Jestem po 50ciu stronach Ogrodów Księżyca i czuję się tak, jakbym czytał wypociny 15latka z pretensjami.
Perspektywa kolejnych 17 tomów w takim stylu chyba mnie zabije.
Będzie lepiej czy nie?
Czytać dalej?
rzuć Ogrody i przeczytaj Bramy - jak ci one podejdą wrócisz do Ogrodów, jeśli nie, to rzucasz Eriksona lwom.
Nie rzucaj, czytaj dalej, imo jedna z lepszych pozycji, później sporo bełkotu (nawet 3/4)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
już pisałem kilkukrotnie.
jak wydali OK za pierwszym razem, przeczytałem i spłynęło po mnie jak po kaczce.
ze 2-3 lata później znajomi mi "sprzedali" Bramy, spodobało się bardzo nawet. Potem ponownie sięgnąłem po pierwszy tom (nie pamiętając że już to czytałem) i dopiero po 1/3 czy połowie zorientowałemsię że czytałem.
Do pierwszego tomu podchodziłem ze trzy, cztery razy, bo irytowała mnie - takiem miałem odczucia - mizeria stylistyczna.
Serio, rzut koszący książką przez okno wydawał mi się chwilami najlepszym wyborem.
"Bramy..." podeszły o wiele bardziej - coś tam jeszcze zgrzytało, ale przymknąłem oczy.
Trzeci tom i kolejne - bez zastrzeżeń - wielki świat, skomplikowany, trudny do ogarnięcia (serio, dla mnie cholernie zagmatwany, miejscami się gubiłem).
Nie namawiam, nie odradzam; całość (to, co wyszło u nas) przeczytałem kilka razy i, ku swojemu zdumieniu, w jakiś magiczny sposób zostałem fanem Eriksona.
Nie wiem kiedy.
Polubiłem bohaterów (nawet tych pierwotnie irytujących), stopień skomplikowania świata, jego wielkość, pierdyliard istot, czarów, krain.
Jak pisałem wyżej: nie polecam, nie odradzam - Twoja decyzja.
Pewnie tak, trochę już nie pamiętam.
Wolę czytać od trzeciego tomu wzwyż.
W pierwszym tomie mam powymazywane/pozakreślane ołówkiem pojedyncze słowa/zwroty z dialogów, bo po prostu zęby mi strzelały, gdy ktoś po raz kolejny powiedział coś "chrapliwym tonem" albo "odchrząknął", albo "dodał z chrząknięciem", lub "ochrypłym głosem". I, oczywiście, wisienka na torcie: "wybałuszył oczy".
To się powtarzało na tyle często, że pomimo sympatii i zmuszania się to tego, aby polubić książkę, alkohol mi kwaśniał w kufelku.
Ale całość (prócz pierwszych tomów) bardzo, bardzo lubię i doceniam.
To oczywiście złudne, bo nie znam Twojej wrażliwości, gustu. Może być tak, że zwracasz uwagę na coś innego lub nadajesz na innych falach; i wtedy, oczywista, moje wypociny, polecanki, odlecanki są bezsensowne.
to ja ci powiem że im głębiej z Malańską tym gorzej. Przemilirad wątków, cofania się w czasie i przestrzeni.
takie skrzyżowanie Amberu Merlina z późnymi Kronikami Czarnej Kompanii, tylko że słabsze.
Ja bodaj po 4 tomie rzuciłem to w pizdu.
A tak w ogóle to znajdzie się w tej całej Malazańskiej jedno zdanie wielokrotnie złożone?
Proszę bardzo
Cytat:
Wielkie miasta-roje zmieniły się w stosy pokrytych popiołem ruin, a ogromne, niebotyczne chmury, które wyrosły nad każdym z nich w chwili ich zagłady – pełne gruzu, rozerwanych na strzępy ciał i krwi – kłębiły się, gdy odpływało z nich ciepło, przesłaniając powoli niebo.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Piszecie, piszecie i chyba przerzucę słuchanie pierwszej części na początek.
Choć zgadzam się, że to bardzo niereprezentatywna część cyklu - jeśli chodzi o fabułę. Kurczę, w zasadzie do czwartego (piątego?) tomu to ten cykl z każdym kolejnym zaczyna się od początku, tylko od innego początku niż wcześniejsze. To tak rozległy i skomplikowany świat, że ta proza nie jest przekładalna na adaptację filmową i serialową.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Bóg nie jest chętny" - jakieś sto dwadzieścia stron za mną. Na razie zapowiada się spokojnie, to jest nie ma wrzucania czytelnika w sam środek skomplikowanego ontologicznie, geograficznie, politycznie świata. To się może zmienić, ale to pierwsza część trylogii zatem może Erikson nie ma planów skopania czytelniczych tyłków. Zapowiada się także na to, że fabuła będzie toczyła się na jakimś wygwizdowie na Genabackis, znanym czytelnikom z "Domu Łańcuchów". Jednym z bohaterów (głównym) jest potomek Karsy Orlonga, owoc jednego z gwałtów, których ten się dopuścił. I chyba nie będzie spoilerem napisanie, że to Karsa jest tytułowym bogiem? Bo to jego najczęściej wspomina się jako boga, który - mało obrazowo pisząc - ma wy.ebane.
Pierwotnie miałem przeczytać tę powieść po ponownej lekturze albo przesłuchaniu wszystkich części MKP. Ale na lekturę nie mam czasu. A audiobooki zatrzymały się na trzecim tomie i od miesięcy ni widu ni słychu o adaptacji czwartej części. O pozostałych nie wspominając. A chętnie przypomniałbym sobie całość.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ja się zdecydowałem na ponowne czytanie całości. Jestem na trzecim tomie i mam w planach całość, razem z tą nowością do końca roku.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie ma oddzielnego tematu, ale nie widzę sensu w zakładaniu, więc kilka słów w tym miejscu.
Przeczytałem "Noc Noży" Esslemonta - do recenzji. Minus - fabuła rozgrywa się w trakcie jednej nocy. Choć są "skoki" w "bok", "do tyłu", czy "ponad" fabularny czas. Niemniej, nie jestem fanem takich rozwiązań, ale co kto lubi. Plus - powieść nie jest obszerna, około 250 stron. Do tego można ją dosyć szybko przeczytać niezależnie od objętości. Plus najważniejszy (być może z punktu widzenia marketingowego) - w zasadzie czytelnicy, którzy nie znają Malazańskiej Księgi Poległych mogą się bez problemu odnaleźć w tym świecie bez jej znajomości. Spoilery z MKP są niewielkie i nieistotne. A czytelnicy znający MKP nie znajdą tu wiele dla siebie, czego nie wiedzieliby wcześniej. Z ich punktu widzenia może to być coś w rodzaju fan fiction. Co nie jest niczym złym.
Zacząłem jednak czytać "Powrót Karmazynowej Gwardii". To jest cegła, trochę ponad 800 stron. Jestem dopiero po 50 stronach, ale już po samym spisie postaci widzę, że dla czytelników, którzy nie znają MKP może to być sroga spoilerownia i/albo wysoki próg wejścia.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Rzeczywiście. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym, co napisał Tixon. "Noc noży" nie jest tylko dla fanów MKP.
Ale po co czytać Esselmonta bez znajomości MKP? Kto na to wpadnie?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum