FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
MAG
Autor Wiadomość
Sędzia

Posty: 492
Wysłany: 2022-08-09, 00:53   

Romulus napisał/a:

Dziękuję ci za ten wykład. Przyjmuję do wiadomości. Ale się z nim nie zgadzam.
Ponieważ to, co pisze Ash jest pozbawione treści. I w zasadzie wyczerpuję Teorię Bredni lansowaną przez prawicowych amerykańskich rasistów, na czele ze wspomnianym Tuckerem Carlsonem. Teoria podstawienia, zastąpienia czy jak tam ta wyssana z palucha brednia się zwie właśnie zasadza się na tym, że imigranci/czarni mają zastąpić białych i to się dzieje także w kulturze poprzez zmiany kolorów skóry białych postaci na czarne.

Zatem chciałbym poznać racjonalne źródła tego lęku. Niech wyjdzie, że jestem sam autorasistowskim chamem, dawajcie. Dawajcie te dane. Ile filmów powstaje w USA rocznie? W ilu z nich dokonano podmiany koloru skóry białej postaci na czarną/czerwoną/żółtą? Jak to się ma do całości.

To samo dotyczy rynku wydawniczego. Ile powstało powieści, ile powstało adaptacji powieści fantasy, dajmy na to. W ilu tych adaptacjach dokonano tej straszliwej, budzącej grozę, a co najmniej wcale nie rasistowski NIESMAK, podmiany. I jak to wygląda w odniesieniu do całości.

Dajcie mi jakieś dane. Bardzo uprzejmie proszę. Bo może ci wszyscy zatroskani obywatele mają rację?


Nie było moim zamiarem by robić Ci wykładu i nie zamierzam szeroko odnosić się do tego co napisałeś, bo to nie moja teza i nie zamierzam jej bronić. Z pamięci mogę przywołać przypadek czarnoskórej królowej w „Anne Boleyn”, teraz przypadek w Sandmanie. Był też przypadek Mrocznej Wieży i Idrisa Elby. Nie oglądałem żadnej z tych rzeczy, więc nie zamierzam się wypowiadać. Był też przypadek serialu Lupin, ale tu nie było "podmiany", bo serial dzieje się współcześnie. Oglądałem 1 odcinek i był bardzo dobry.

Wracając do kwestii zasadniczej - atakujesz pytając o przykłady i podnosząc brak treści, itp. itd, w sytuacji gdy te okoliczności nie mają znaczenia. Przypadki gdy czarni aktorzy grają oryginalnie białe postaci są faktem, więc (niezależnie od tego w jakich proporcjach takie przypadki występują) może się to komuś nie podobać. Nie robi to z takiej osoby rasisty, nawet jeśli przy okazji naczyta się czegoś w Internecie.
 
 
Sędzia

Posty: 492
Wysłany: 2022-08-09, 01:35   

Typical_troll napisał/a:

Sędzia napisał/a:
Zdumiewa mnie fakt, że (...) wykładowca uniwersytecki (Typical_troll)...

Och, to teraz nagle jestem już wykładowcą akademickim? W poprzednim naszym sporze jakoś za nic nie byłeś skłonny tego przyznać, bo przeszkadzałoby Ci to w podtrzymywaniu farmazonów, które głosiłeś. Teraz używasz mojego zawodu jako argumentu? Gratuluję hipokryzji. Dyskusja z tobą byłaby jedynie stratą czasu.


Trollu, bardzo mnie ucieszył ten fragment, bo on wyjaśnia na czym polegał problem w naszym "sporze". Ty po prostu zupełnie nie zrozumiałeś. Nigdy nie kwestionowałem Twojego statusu "nauczyciela akademickiego" - przyjmuję to na wiarę, tak jak fakt, że Romulus jest sędzią. Nie mam możliwości weryfikacji tego faktu, więc biorę w tym zakresie Twoje (i Romulusa) twierdzenia na wiarę, zakładając, że nie ma powodu byście mówili nieprawdę.

Tyle, że to nie był dla mnie żaden argument w naszej dyskusji, w przeciwieństwie do Ciebie, o czym właśnie świadczy zacytowana wyżej Twoja wypowiedź. Że niby nie przyznałem tego faktu. Otóż ja go nie kwestionowałem, tylko go całkowicie zignorowałem, bo nie ma on dla mnie żadnego znaczenia.

Istotną częścią mojej pracy jest właśnie ignorowanie tego, że mam do czynienia ze specjalistami w swoich dziedzinach. Gdy specjaliści z zakresu psychiatrii twierdzą, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia czynu zabronionego, to nie przyjmuję tego na wiarę, tylko wymagam, by wyjaśnili skąd płynie taki wniosek. I nie wystarczy "tak wnioskuję na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia". Gdy mam wypadek ze skutkiem śmiertelnym i biegły specjalista wydaje opinię co do prędkości pojazdu, to nie zadowalam się tym, że jest specjalistą, tylko wymagam wyjaśnienia skąd takie, a nie inne wnioski. Co czasem prowadzi do tego, że w sprawie są 3 różne opinie. Tak samo przy wycenach wartości nieruchomości itp. itd.

Ty ze mną rozmawiałeś, jakbym był studentem, któremu wykładowca mówi jak jest. Ja w ten sposób nie rozmawiam. I teraz kwestia ostatnia - być może mówiłem farmazony, ale Ty nawet nie próbowałeś tego wyjaśniać. Oczekiwałeś, że skoro jesteśmy na "Twoim terenie" to po prostu zaakceptuję, że jest tak jak mówisz. Ale tak nie było i nie będzie, zwłaszcza, że bardziej przekonują mnie wypowiedzi leśników z Lasów Państwowych. Może się to Tobie nie podobać, ale jeśli w przestrzeni publicznej funkcjonują dane, z których wynika, że powierzchnia lasów w PL się zwiększa, czyli że to co jest wycinane, jest odtwarzane, to nie wystarczy mi (nawet jeśli w rzeczywistości są to "farmazony" i masz rację, czego nie wykluczam, ale nie przyjmują na wiarę), że łaskawie mi to oznajmisz.

Więc wbrew Twojemu zapatrywaniu nie ma tu hipokryzji po mojej stronie, tylko po Twojej stronie brak zrozumienia co i dlaczego kwestionowałem w naszym "sporze".

A gdybym chciał z Tobą rozmawiać w taki sposób, jak Ty to wtedy robiłeś, to bym powiedział, że rzeczywiście aktualna dyskusja ze mną z Twojej strony na temat wypowiedzi Asha byłaby stratą czasu, gdyż teraz wkraczałbyś na działkę, którą to ja się zajmuję od ponad 20 lat i mógłbyś się co najwyżej popisać ignorancją, żeby przywołać Twoje słowa. Tylko chyba nie o to chodzi, żeby w ten sposób rozmawiać.
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 14:04   

Zakładacie nowe wydawnictwo, Chcecie wydać książkę o objętości 1200 stron w nakładzie 2000 tysięcy egzemplarzy. Koszt wydania 95760. Jak wysoka musi być cena okładkowa książki, żeby zwróciły się koszty? Odpowiadam. 143 zł Oczywiście, jeśli weźmiemy pod uwagę Magowe stawki, honoraria i inne duperele. Żeby zarobić 5 zł na egzemplarzu tejże książki, cena powinna wynieść 159 zł. W super optymistycznym wariancie sprzedajemy cały nakład i to zaledwie w 2-3 lata...

Czeka nas ciekawa przyszłość.
 
 
Whoresbane


Posty: 1043
Wysłany: 2022-08-09, 14:09   

O matko a to jeszcze przed jesiennymi podwyżkami prądu. Dobrze, że mam co czytać na długie lata bo zanosi się, że za wiele nie będę kupował

Czy taka sytuacja wpływa na przyszłoroczne plany wznowienia Jonathana Strange w nowym wydaniu oraz nowym nakładzie w UW?
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2022-08-09, 14:13   

Wygląda to mocno pesymistycznie.
Ale, czy w takim wypadku, faktycznie powinniśmy się martwić wznowieniami, nie lepiej wyrazić troskę o jakiś nowy tytuł?

Inna sprawa, kogo będzie stać na książki w takiej cenie. :-?
  
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 14:23   

Whoresbane napisał/a:
O matko a to jeszcze przed jesiennymi podwyżkami prądu. Dobrze, że mam co czytać na długie lata bo zanosi się, że za wiele nie będę kupował

Czy taka sytuacja wpływa na przyszłoroczne plany wznowienia Jonathana Strange w nowym wydaniu oraz nowym nakładzie w UW?


Wpływa na wszystko, ale Jonathan nie jest zagrożony. Większość kosztów już ponieśliśmy. Gdybyśmy, jednak mieli dzisiaj decydować o przedłużeniu praw i nowym przekładzie, dalibyśmy sobie spokój.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2022-08-09, 14:23   

AM, ja bym na Twoim miejscu szukał jakiejś roboty
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Whoresbane


Posty: 1043
Wysłany: 2022-08-09, 14:35   

Herbatek napisał/a:
Ale, czy w takim wypadku, faktycznie powinniśmy się martwić wznowieniami, nie lepiej wyrazić troskę o jakiś nowy tytuł?


Zgaduję, że wznowienie sprawdzonego tytułu, który się dobrze sprzedał a jego ceny na rynku wtórnym szaleją jest bardziej bezpieczną inwestycją finansową niż niesprawdzony debiut

AM napisał/a:
Wpływa na wszystko, ale Jonathan nie jest zagrożony. Większość kosztów już ponieśliśmy. Gdybyśmy, jednak mieli dzisiaj decydować o przedłużeniu praw i nowym przekładzie, dalibyśmy sobie spokój.


Uff, całe szczęście
_________________
Moje marzenia z MAGa: wznowienie wszystkich Stephensonów i wydanie wszystkich Słońc Wolfe'a w Artefaktach
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 14:43   

Herbatek napisał/a:
Wygląda to mocno pesymistycznie.
Ale, czy w takim wypadku, faktycznie powinniśmy się martwić wznowieniami, nie lepiej wyrazić troskę o jakiś nowy tytuł?


Większość Ucztowych tytułów nigdy nie przekracza poziomu 2000 sprzedanych egzemplarzy. Większość nowych pozycji (nie odgrzewanych kotletów) w Artefaktach sprzedaje się bardzo wolno. Sprzedaże Swanwicka czy McDonalda na poziomie 3000 będą sukcesem i zajmie to 2-3 lata. Tak więc wygląda na to, że cała UW i Artefakty nie mają perspektyw. Poza graniem bez końca tych samych melodii...
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2022-08-09, 14:44   


"Zgaduję, że wznowienie sprawdzonego tytułu, który się dobrze sprzedał a jego ceny na rynku wtórnym szaleją jest bardziej bezpieczną inwestycją finansową niż niesprawdzony debiut"


Nie o to mi chodziło.
Rynek może się zwinąć, ale na koniec skoncentrujmy się na wznowieniach, bo za dwa - trzy lata się zwrócą. Rozumiem sens.

//mur
  
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 14:46   

Whoresbane napisał/a:

Zgaduję, że wznowienie sprawdzonego tytułu, który się dobrze sprzedał a jego ceny na rynku wtórnym szaleją jest bardziej bezpieczną inwestycją finansową niż niesprawdzony debiut


To zawsze indywidualna kwestia. Często wystarczy 500 egzemplarzy, żeby sytuacja wróciła do normy, a pozostała część nakładu sprzedaje się bardzo długo.
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 14:51   

Herbatek napisał/a:

"Zgaduję, że wznowienie sprawdzonego tytułu, który się dobrze sprzedał a jego ceny na rynku wtórnym szaleją jest bardziej bezpieczną inwestycją finansową niż niesprawdzony debiut"


Nie o to mi chodziło.
Rynek może się zwinąć, ale na koniec skoncentrujmy się na wznowieniach, bo za dwa - trzy lata się zwrócą. Rozumiem sens.

//mur


Nie tak, ale czytam pobieżnie. Nie ma sensu wydawać, książek, które zwrócą się za 2-3 lata.
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2022-08-09, 15:02   

AM, chodziło mi o to, że w światle takich perspektyw, gdy rynek "może się zwinąć" może lepiej zamiast wznawiać, wydać coś nowego.
Skoro stopa zwrotu w obu przypadkach wynosi ok.2-3 lata. Sam podałeś taki czas zwrotu z inwestycji:
W super optymistycznym wariancie sprzedajemy cały nakład i to zaledwie w 2-3 lata...
Tylko tyle.
Bez wnikania w meandry bo ich nie znam.
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 15:18   

Herbatek napisał/a:
AM, chodziło mi o to, że w światle takich perspektyw, gdy rynek "może się zwinąć" może lepiej zamiast wznawiać, wydać coś nowego.
Skoro stopa zwrotu w obu przypadkach wynosi ok.2-3 lata. Sam podałeś taki czas zwrotu z inwestycji:
W super optymistycznym wariancie sprzedajemy cały nakład i to zaledwie w 2-3 lata...
Tylko tyle.
Bez wnikania w meandry bo ich nie znam.


Doprecyzuję, nie ma sensu wydawać książek, które mają nakłady na poziomie 2-3 tysięcy egzemplarzy i ich sprzedaż zajmie 2-3 lata, bez względu na to czy to wznowienia czy nowości. Chyba że ceny pomiędzy 60 zł (za cienizny), a 120-160 zł za grubasy nie wpłyną w żaden sposób na tempo i wysokość sprzedaży. Biorąc pod uwagę, że obecnie nie wyobrażamy sobie nawet skali przyszłorocznych podwyżek i te ceny mogą okazać się niewystarczające.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-08-09, 15:49   

Myślę, że powoli trzeba będzie przyzwyczaić się do standardowej ceny za książkę na poziomie pod 100 zł i to może nawet po uzyskaniu przeróżnych zniżek.
A poza tym myślę, że taki wzrost cen dobije w końcu wymierającą powoli sprzedaż stacjonarną jakichkolwiek tytułów.
Ale o MAGa jestem spokojny. Sanderson da wam zarobić. I jeszcze poszło jakieś info o ekranizacji Z mgły zrodzonego, więc szykujcie okładki serialowe ;)
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1640
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-08-09, 15:49   

AM napisał/a:
Doprecyzuję, nie ma sensu wydawać książek, które mają nakłady na poziomie 2-3 tysięcy egzemplarzy i ich sprzedaż zajmie 2-3 lata, bez względu na to czy to wznowienia czy nowości. Chyba że ceny pomiędzy 60 zł (za cienizny), a 120-160 zł za grubasy nie wpłyną w żaden sposób na tempo i wysokość sprzedaży. Biorąc pod uwagę, że obecnie nie wyobrażamy sobie nawet skali przyszłorocznych podwyżek i te ceny mogą okazać się niewystarczające.


Wpłyną.
Kupuję kilkadziesiąt książek rocznie i to grubo kilkadziesiąt, w ostatnich latach podchodzę pod setkę rocznie.
Jak zobaczę ceny 60-120 to na pewno jakoś ograniczę kupowanie nowości, czysto psychologicznie to mnie powstrzyma, zanim się nie przyzwyczaję do takich cen i poszukam najpierw staroci których też jeszcze trochę uzbieram do poczytania, a nie leżą mi na półce. Więc przy takim skoku cen, minimum przyszły rok będzie gorszy pod kątem zakupów a u Was sprzedaży. IMHO nie ma się co łudzić.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-08-09, 15:54   

goldsun napisał/a:
Jak zobaczę ceny 60-120 to na pewno jakoś ograniczę kupowanie nowości, czysto psychologicznie to mnie powstrzyma, zanim się nie przyzwyczaję do takich cen i poszukam najpierw staroci których też jeszcze trochę uzbieram do poczytania, a nie leżą mi na półce.

A ja się obawiam, że spadną nakłady. I niektóre książki będą znikały i na rynku wtórnym będą szaleństwa cenowe.
Coś takiego znam z książek historycznych, których kupuję na pęczki. I jak mi parę tytułów uciekło to ceny nagle skaczą o 100% na allegro, gdzie sprzedają księgarnie końcówki nakładów zapewne. A potem już wisi 150 zł za książkę, którą nie zdążyłem/zapomniałem kupić jakiś czas temu np. za 28-35 zł.
Czasem odnoszę wrażenie, że aby przyspieszyć sprzedaż tego co wydają, wydawcy chętnie zmniejszają nakłady. I mamy książki po kilkaset sztuk nakładu. A ciekawym ile realnie zmienia się cena druku 400-500 sztuk, a 1000.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1640
Skąd: Bytom
Wysłany: 2022-08-09, 16:00   

Tomasz napisał/a:

A ja się obawiam, że spadną nakłady. I niektóre książki będą znikały i na rynku wtórnym będą szaleństwa cenowe.
Coś takiego znam z książek historycznych, których kupuję na pęczki. I jak mi parę tytułów uciekło to ceny nagle skaczą o 100% na allegro, gdzie sprzedają księgarnie końcówki nakładów zapewne. A potem już wisi 150 zł za książkę, którą nie zdążyłem/zapomniałem kupić jakiś czas temu np. za 28-35 zł.
Czasem odnoszę wrażenie, że aby przyspieszyć sprzedaż tego co wydają, wydawcy chętnie zmniejszają nakłady. I mamy książki po kilkaset sztuk nakładu. A ciekawym ile realnie zmienia się cena druku 400-500 sztuk, a 1000.

To skakanie cen dzieje się już od dawna. I to nie o 100%, a czasami o 800-900% (cena okładkowa około 35pln, cena na allegro 350pln). Ja raczej widzę tu działanie różnych antykwariatów, które wykupują ostatnie sztuki (jak już jest mało ogłoszeń, a normalnie w księgarniach nie ma), a potem wrzucają oferty z kilkukrotnym przebiciem. Ja to widzę w książkach astronomia/fizyka popularnonaukowe. Ostatnio nawet z ciekawości obserwowałem jak znikały ostatnie sztuki jednej książki po 30pln i od razu weszły oferty po 80-100pln.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23154
Wysłany: 2022-08-09, 16:14   

Byłoby super, gdyby rynek ebooków był bardziej konkurencyjny. Bo, szczerze pisząc, sprzedaż/ceny papierowych książek martwi mnie o tyle o ile ma wpływ na wydania elektroniczne, które interesują mnie bardziej.

Ja sam nie mogę się nawet zdeklarować, że kupię "ambitniejsze" tytuły z oferty MAG-a. Bo większość UW i Artefaktów mi nie podchodzi. Co najwyżej mogę rozważać ebooki. Chyba że chodziłoby o sci-fi, bo w tym przypadku chętniej sięgam do portfela i po papierową książkę. Choć to też nie zasada żadna.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 17:05   

goldsun napisał/a:
AM napisał/a:
Doprecyzuję, nie ma sensu wydawać książek, które mają nakłady na poziomie 2-3 tysięcy egzemplarzy i ich sprzedaż zajmie 2-3 lata, bez względu na to czy to wznowienia czy nowości. Chyba że ceny pomiędzy 60 zł (za cienizny), a 120-160 zł za grubasy nie wpłyną w żaden sposób na tempo i wysokość sprzedaży. Biorąc pod uwagę, że obecnie nie wyobrażamy sobie nawet skali przyszłorocznych podwyżek i te ceny mogą okazać się niewystarczające.


Wpłyną.
Kupuję kilkadziesiąt książek rocznie i to grubo kilkadziesiąt, w ostatnich latach podchodzę pod setkę rocznie.
Jak zobaczę ceny 60-120 to na pewno jakoś ograniczę kupowanie nowości, czysto psychologicznie to mnie powstrzyma, zanim się nie przyzwyczaję do takich cen i poszukam najpierw staroci których też jeszcze trochę uzbieram do poczytania, a nie leżą mi na półce. Więc przy takim skoku cen, minimum przyszły rok będzie gorszy pod kątem zakupów a u Was sprzedaży. IMHO nie ma się co łudzić.


Wiem oczywiście, że wpłyną. Niewiadomą jest tylko to w jakim stopniu. Co pogłębi tylko jeszcze fatalna sytuacja geopolityczna i gospodarcza.
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 17:09   

Tomasz napisał/a:
goldsun napisał/a:
Jak zobaczę ceny 60-120 to na pewno jakoś ograniczę kupowanie nowości, czysto psychologicznie to mnie powstrzyma, zanim się nie przyzwyczaję do takich cen i poszukam najpierw staroci których też jeszcze trochę uzbieram do poczytania, a nie leżą mi na półce.

A ja się obawiam, że spadną nakłady. I niektóre książki będą znikały i na rynku wtórnym będą szaleństwa cenowe.
Coś takiego znam z książek historycznych, których kupuję na pęczki. I jak mi parę tytułów uciekło to ceny nagle skaczą o 100% na allegro, gdzie sprzedają księgarnie końcówki nakładów zapewne. A potem już wisi 150 zł za książkę, którą nie zdążyłem/zapomniałem kupić jakiś czas temu np. za 28-35 zł.
Czasem odnoszę wrażenie, że aby przyspieszyć sprzedaż tego co wydają, wydawcy chętnie zmniejszają nakłady. I mamy książki po kilkaset sztuk nakładu. A ciekawym ile realnie zmienia się cena druku 400-500 sztuk, a 1000.


Rozpatrzmy dalej mój przykład (dotyczący nowej książki na rynku) i zapomnijmy na razie o honorariach dla autora (zastąpimy je średnią zaliczką) i kosztach druku. Zostaje przekład, redakcja, zaliczka, korekta i okładka. To jakieś 66 tysięcy. Podzielone przez 500 daje 133 za egzemplarz. A jest jeszcze Vat i marża dystrybutora.
 
 
Ash 

Posty: 789
Wysłany: 2022-08-09, 17:32   

Ja dzisiaj dostałem rozliczenie czynszu od września. z 600 na prawie 1000 bo ogrzewanie z sieci podrożało. Cena książki za rok to może być nasz najmniejszy problem //mur
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 17:35   

Ash napisał/a:
Ja dzisiaj dostałem rozliczenie czynszu od września. z 600 na prawie 1000 bo ogrzewanie z sieci podrożało. Cena książki za rok to może być nasz najmniejszy problem //mur


Biorę to pod uwagę pisząc o różnych uwarunkowaniach. Przecież 300-500% więcej za prąd nie dotyczy tylko drukarni, ale całego przemysłu, co z kolei obije się na cenach wszystkich produktów, które musisz kupić, żeby żyć po zapłaceniu czynszu.
 
 
Herbatek
[Usunięty]

Wysłany: 2022-08-09, 18:00   

Cóż, koniec końców. To tylko książka.
Zapowiada się czas, jakiego jeszcze nie doświadczyłem.
Mianowicie miesiąc baz kupionej książki.
Jednak powoli cena jednostkowa zbliża się do bariery - dla mnie.
Jeszcze chwila.
Może ta już ta jesień - zima.
Obiektywnie tak to zaczyna dla mnie wyglądać. Szkoda.

Dobrze, że na koniec mam parę punków w MAGu na wymianę.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2022-08-09, 18:03   

To ja jeszcze dodam coś od siebie. Ogólnie nie lubię mieć za dużo rzeczy i jak tak popatrzę, to poza książkami chyba nie kupuję niczego, co nie jest dla mnie użyteczne. I ostatnio dochodzę do wniosku, że ja już właściwie nie muszę nic kupować, by mieć zapewnioną lekturę na kolejne 20 czy 30 lat do przodu. Wiem, że wciąż będę kupował, ale pewnie spróbuję ograniczyć. To nawet nie chodzi o kasę, tylko o fakt, że trochę nie widzę sensu w gromadzeniu rzeczy, z których nie skorzystam. Niby wszystkie książki kupiłem z myślą, że je prędzej czy później przeczytam, ale już teraz wiem, że znacznej ich części nawet nigdy nie zacznę.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 18:09   

toto napisał/a:
To ja jeszcze dodam coś od siebie. Ogólnie nie lubię mieć za dużo rzeczy i jak tak popatrzę, to poza książkami chyba nie kupuję niczego, co nie jest dla mnie użyteczne. I ostatnio dochodzę do wniosku, że ja już właściwie nie muszę nic kupować, by mieć zapewnioną lekturę na kolejne 20 czy 30 lat do przodu. Wiem, że wciąż będę kupował, ale pewnie spróbuję ograniczyć. To nawet nie chodzi o kasę, tylko o fakt, że trochę nie widzę sensu w gromadzeniu rzeczy, z których nie skorzystam. Niby wszystkie książki kupiłem z myślą, że je prędzej czy później przeczytam, ale już teraz wiem, że znacznej ich części nawet nigdy nie zacznę.


Kupuj tylko nasze :P .
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-08-09, 18:12   

AM napisał/a:

Kupuj tylko nasze :P .


A będzie co, skoro UW i Artefakty nie mają przyszłości, nie licząc "melodii, które znamy"? ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2022-08-09, 18:16   

AM napisał/a:
Kupuj tylko nasze .
Jeśli chodzi o fantastykę, już się to prawie dzieje. I Wasze książki jeszcze czytam w miarę szybko po wydaniu, czasami nawet mniej niż pół roku po zakupie. Choć nie ukrywam, że coraz większa porcja i książek Maga trafia do kolejki "kiedyś przeczytam". Czyli pewnie nigdy.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
AM

Posty: 2911
Wysłany: 2022-08-09, 18:26   

toto napisał/a:
AM napisał/a:
Kupuj tylko nasze .
Jeśli chodzi o fantastykę, już się to prawie dzieje. I Wasze książki jeszcze czytam w miarę szybko po wydaniu, czasami nawet mniej niż pół roku po zakupie. Choć nie ukrywam, że coraz większa porcja i książek Maga trafia do kolejki "kiedyś przeczytam". Czyli pewnie nigdy.


Twoje Magowe Top 10?
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2022-08-09, 18:41   

"Shriek: Posłowie", "Wieki światła", "Ślepowidzenie", "Drood", "Cryptonomicon", "Kraina baśni" ( :P ), "Kroniki marsjańskie. Człowiek Ilustrowany. Złociste jabłka słońca", "Smok Griaule" i "Piękna krew", "Widmopis", KKS (bardziej podobała mi się od KNS czy KDS). Kolejność w tym topie przypadkowa, nie potrafiłbym wybrać tej jednej najlepszej.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 14