Policjanci przypominają, że jest to obecnie jedno z najcięższych wykroczeń drogowych. Kierowcy, który nie zwalnia i nie zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, przed którym zatrzymują się inne pojazdy, grozi 1500 zł mandatu i 10 punktów karnych. Jeżeli wskutek nieostrożności potrąca na pasach pieszego, konsekwencje są jeszcze poważniejsze.
Skąd Ty bierzesz uderzenie bokiem samochodu w przypadku wejścia przed jadący samochód - serio nie mam pojęcia.
Z wyroku sądu, który to wyrok wisi w programie dla prawników jako publikowane orzeczenie do przywołanego przez ciebie przepisu art 14 ustawy prawo o ruchu drogowym, mogę ci całe wkleić jak chcesz. Nadmienię, że jedyne publikowane orzeczenie dotyczące rozpatrywanej tej właśnie kwestii odnośnie winy potrąconej pieszej przy osądzaniu zasadności odszkodowania dla niej.
Film jest jaki jest. Jak ja napiszę co widać, to wy piszecie swoje wersje. Jak na tym filmie fidel widzi gwałtowne hamowanie samochodu osobowego i dużą zachowaną odległość za osobówką to super, widzi to co chce widzieć w celu popierania swojej wersji. Bo0 z tego nagrania, które było zalinkowane na pewno tego tak się jednoznacznie nie da ocenić.
Ciekawe jak to pod względem oceny winy i przyczynowości wypowiedziałby się Romulus. Szkoda, że chyba na jakimś wyjeździe jest o ile dobrze pamiętam.
Przytaczasz zasadę ograniczonego zaufania i chyba jej nie rozumiesz, albo bardzo naciągasz interpretacyjnie. Jazda pod prąd, objeżdżanie wysepek, wjeżdżanie na autostradę zjazdami, jazda autostradą w przeciwnym kierunku itp wyczyny to nie jest przypadek, który masz objąć zasadą ograniczone zaufania. Przytaczasz przepis, w którym wprost jest "chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania." Takie okoliczności jak omawiane nie wskazują, że ktoś się może odmiennie zachować.
To że jeden pieszy idzie wolniej, a drugi szybciej nie wskazuje na jakiekolwiek zawinienie idącego szybciej. On nie biegnie, nie wtargnął na jezdnię. Wszedł.
Powtarzam oceń to, że oni zdążyli po tym jak osobówka się zatrzymała przejść jeden pas i wejść na wysepkę. Tu żadne gwałtowne hamowanie na tym filmie nie jest widoczne. A nawet jakby było to nic nie zmienia. Jak jest zderzenie trzech aut, jak to ładnie piszesz, częste na polskich drogach, które wynika z tego, że przy hamowaniu jednego auta, dwa następne nie dają rady wyhamować i uderzają w auta poprzedzające, to każdy z tych następnych w oczywisty sposób jest uznawany za winnego bo nie zachował odległości pozwalającej na wyhamowanie. I najczęściej nie ma dyskusji.
fdv napisał/a:
Swoją drogą dziwny ten wypadek, szkoda że nie widać jak gwałtownie (lub nie) osobówka hamowała.
Obojętne. Jadąc za kimś musisz zachować odległość pozwalającą na zahamowanie. A to jak sam pokazujesz swoją wypowiedzią kwestia w Polsce dziwnie mało zrozumiała.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Przecież piszę że dziwna sprawa żeby aż tak się zagapić, chciałbym zobaczyć co się wydarzyło 20 sek wcześniej czy osobówka osadziła piszcząc i zdzierając opony samochód czy nie.
ty to Trojan taka ciamajda jesteś że w zasadzie nie ma o czym z tobą rozmawiać nawet nie wiesz bo skąd masz wiedzieć jak pewnie albo prawa jazdy nie masz albo się boisz siadać za kierownicą ilu jest takich kierowców którzy kiedy nie naciskają gazu trzymają nogę na pedale hamulca uruchamiając światła stopu stąd moje określenie autorskie na takie ciapy per "hamulcowy" które nie odnosi się do faktu zahamowania przed przejściem. Btw zanim ta twoja wymarzona Europa dotrze albo czy jak tam wolisz kierowcy dorosną to będą już auta autonomiczne chociaż znając życie w ciemno obstawiam że pewnie jesteś przeciwny również im.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Tomasz, na filmie jest ewidentne gwałtowne hamowanie, osobówka "buja się" na zawieszeniu. Gdyby film zaczynał się 3 sek wcześniej to byś zobaczył. Poza tym tak wynika z logiki wydarzeń. Kierowca ciężarówki zagapił się i po prostu nie zauważył, że auto za którym dotychczas jechał z taką samą prędkością jak ono, nagle się zatrzymało. Gdy się zorientował, zaczął uciekać. Poza tym, co już widać doskonale, ciężarówka dojeżdża z tyłu z dużej odległości, dobre kilkadziesiąt metrów.
Bo Trojan jak nie wrzuci jakiegoś filmiku z kierowcą-mordercą to uznaje dzień za stracony.
Szybkie spojrzenie mówi mi, że ta ulica to proszenie się o kłopoty, a jeżdżenie taką ulicą rowerami to jeszcze większe proszenie się o kłopoty.
Ulica wąska, nie wiem czy jeszcze w terenie zabudowanym, zero pobocza, zero chodnika, wygląda jakby zaraz obok ulicy był za to rów, więc kompletnie nie ma gdzie uciec w razie czego. Jak dla mnie - ewidentne proszenie się o kłopoty.
I, żeby nie było, jakoś nie przekonuje mnie tłumaczenie o oślepieniu kierowcy - bo ta ulica jest cały czas prosta, oślepić słońce może na chwilę, ale te rowerzystki raczej powinny być widziane z dalszej odległości. ... no chyba, że ignorowały lampki, tak jak możliwe, że jechały obok siebie zamiast jedna za drugą.
Ale dla mnie przede wszystkim - ta ulica jest porażką i proszeniem się o kłopoty. Zwłaszcza dla rowerzystów i pieszych.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Szybkie spojrzenie mówi mi, że ta ulica to proszenie się o kłopoty, a jeżdżenie taką ulicą rowerami to jeszcze większe proszenie się o kłopoty.
.
No bez przesady ja jak jeżdżę rowerem to też często po takich ulicach na różnych wygwizdowach - trudno nazywać to proszeniem się o kłopoty. A kierowca może tam jechać środkiem drogi, nie zauważyć rowerzysty na skraju drogi to wręcz niemożliwość.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Kurwa, jadę 30 może 35 km/h a baba mi wchodzi, bez kurwa chociaż spojrzenia, pod koła. Akurat robia nową nawierzchnie i nawet pasów nie ma namalowanych.
Kurwa ludzie uważajcie trochę.
Ja nie wchodzę na pasy bez nawiązania kontaktu wzrokowego z kierowcą, ale jestem wyjątkiem jak widzę.
Kurwa kurwa i kurwa.
Kurwa, jadę 30 może 35 km/h a baba mi wchodzi, bez kurwa chociaż spojrzenia, pod koła. Akurat robia nową nawierzchnie i nawet pasów nie ma namalowanych.
Kurwa ludzie uważajcie trochę.
Ja nie wchodzę na pasy bez nawiązania kontaktu wzrokowego z kierowcą, ale jestem wyjątkiem jak widzę.
Kurwa kurwa i kurwa.
Zieeew będzie jak kiedyś ktoś taki zrobi krzywdę Twoim bliskim...
a może komuś spadnie cegłówka na głowę ... albo się przewróci i walnie skronią o krawężnik ... a może dostanie zawału siedząc w fotelu ... a może połamie mnie pijany rowerzysta (ciekawe, że tych ostatnich pijanych rowerzystów, nie wrzucacie?) ...
Nie rozumiesz, że to jest tylko i wyłącznie efekt nagonki na kierowców?
Takie wypadki były, są i będą.
Głupi kierowcy byli, są i będą.
Tak samo jak głupi pieszy i głupi rowerzyści i głupi motocykliści.
Zapomniałem, jeszcze ostatni dodatek - głupi na hulajnogach ...
Tak samo jak niebezpieczne miejsca po prostu, w których każdy powinien pomyśleć 3 razy jak już musi się tam poruszać, obojętnie w jaki sposób.
Pisanie o kazdym przypadku kompletnie nic nie daje, poza robieniem nagonki ... ciekawe komu na tym zależy?
Serio, jeśli kiedyś, ktoś wjedzie we mnie, lub w kogoś z moich bliskich, kompletnie nie będzie zależeć od tego, ze tu sobie napiszesz o jakimś kierowcy-debilu. Nie ma to realnie żadnego związku. Jak wjedzie, to wjedzie.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
wred, co dzień na świecie wydarzają się tysiące wypadków. Komunikacyjnych, budowlanych, zatrucia pokarmowe, błędy lekarskie, przy okazji aktywności sportowej, ludzie łamią nogi na lodzie, giną pod lawinami, napadają ich rekiny i nosorożce. I fchuj innych. Czemuś się przyjebał do Volvo na pasach w Żorach?
Serio, jeśli kiedyś, ktoś wjedzie we mnie, lub w kogoś z moich bliskich, kompletnie nie będzie zależeć od tego, ze tu sobie napiszesz o jakimś kierowcy-debilu.
Ale może powstrzyma Ciebie albo innych czytających przed wjechaniem w kogoś... kto wie...
I to nie jest nagonka, tylko piętnowanie nieostrożnego posługiwania się bardzo niebezpiecznym narzędziem
Fidel-F2 napisał/a:
co dzień na świecie wydarzają się tysiące wypadków
No i co. Ale jak można jakichś uniknąć to trzeba o tym mówić. A takich jak te można uniknąć. To niechlujstwo i głupota kierowców. Niech to czytają i się tępe dzidy edukują...
I żeby nie było - jestem kierowcą już ponad 30 lat... jeżdżę dużo autami i motocyklami i na co dzień widzę jak nieostrożnie ludzie jeżdżą... i to mnie wpienia strasznie...
Serio, jeśli kiedyś, ktoś wjedzie we mnie, lub w kogoś z moich bliskich, kompletnie nie będzie zależeć od tego, ze tu sobie napiszesz o jakimś kierowcy-debilu.
Ale może powstrzyma Ciebie albo innych czytających przed wjechaniem w kogoś... kto wie...
Jeśli w kogoś wjadę, to albo będzie to wynik czynników zewnętrznych (w tym również zachowania tych osób), albo wynik jakiegoś przypadku, ewentualnie zmęczenia (innych czynników psychofizycznych). Więc te filmiki kompletnie na nic nie wpłyną.
Ja regularnie trzymam większy odstęp np. od samochodu przede mną, na tyle, ze często jakiś osioł mi się w to miejsce wpieprza, jak wyprzedza. Tak samo jak uważam, nie tylko przy przejściach, ale w ogóle jak widzę pieszych w pobliżu. Ostatni mandat dostalem chyba 8 lat temu. W sumie (przez 30 lat) dostałem chyba 4, z czego raptem jeden za przekroczenie prędkości i to nie o jakieś dziesiątki km/h. I nie jest to tylko wynik "za rzadkich kontroli".
wred napisał/a:
I to nie jest nagonka, tylko piętnowanie nieostrożnego posługiwania się bardzo niebezpiecznym narzędziem
To jest nagonka.
Gdyby to było tylko piętnowanie nieostrożnego zachowania, to wrzucałbyś również info o zdarzeniach z debilnym zachowaniem np. rowerzystów. Tylko w tym tygodniu widziałem info o 2 przypadków nawalonych rowerzystów, z czego jeden jest posłem, a drugi sam wpierdolił się w inny samochód.
Jakoś nie widzę piętnowania ich, a obydwaj byli pijani za kierownicą.
A co więcej - pod innym filmikiem na którym dwóch rowerzystów się na siebie wpierdoliło, są pochwały dla nich bo kulturalnie wstali, przeprosili i pojechali dalej. No kurwa. Gdyby zamiast jednego z tych rowerów był pieszy, to pewnie byłby połamany. Ale luzik, to przecież rowerzyści ... im wolno być bezmyślnym. Rowerem też da się kogoś uszkodzić jak i pewnie zabić.
wred napisał/a:
No i co. Ale jak można jakichś uniknąć to trzeba o tym mówić. A takich jak te można uniknąć. To niechlujstwo i głupota kierowców. Niech to czytają i się tępe dzidy edukują...
Serio w to wierzysz?
Znam co najmniej kilku takich, którzy lubią sobie pozapierdalać ... znaczy "jeżdżą szybko ale bezpiecznie" ;->
NIC do nich nie dotrze. Chyba, że dotrze jak faktycznie kogoś trafią, albo ich trafi. Ale pewny bym tego nie był.
Natomiast takie info powoduje wzrost niechęci do WSZYSTKICH kierowców. Bo nie pokazuje, że kilka milionów kierowców codziennie nie powoduje żadnego wypadku, tylko jakiś jeden albo dwóch debili coś rozwali, czyli wszyscy kierowcy to debile.
wred napisał/a:
I żeby nie było - jestem kierowcą już ponad 30 lat... jeżdżę dużo autami i motocyklami i na co dzień widzę jak nieostrożnie ludzie jeżdżą... i to mnie wpienia strasznie...
Czyli podobnie długo jak ja. I też mam jakieś 600tys km za kierownicą.
Też regularnie widzę debili, ale ja ich widzę i wśród kierowców i wśród pieszych i wśród motocyklistów i wśród rowerzystów ...
Jestem przekonany, że te filmiki/informacje nie dotrą do tych, do których powinny.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Wieczorem w środę, 6 lipca, poruszający się pieszo 59-letni mężczyzna został potrącony przez osobówkę. Efektem zderzenia była śmierć pieszego, który został zdekapitowany, a jego głowa wpadła do samochodu.
Cytat:
Jego głowa, po oddzieleniu się od reszty ciała wpadła do samochodu, którym poruszały się trzy osoby. Dwie z nich, bezpośrednio po zdarzeniu trafiły do szpitala, ze względu na szok związany z makabrycznym wypadkiem
ciekawym tego - jaką prędkością trzeba by jechać żeby po uderzeniu w pieszego urwać mu głowę ?
Wysokie umiejętności, zgoda na łamanie przepisów, w tym przekraczanie dozwolonej prędkości i wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych – tak oceniają się polscy kierowcy w badaniu Polskiej Izby Ubezpieczeń, opisywanym w czwartek przez „Rzeczpospolitą”.
Polska Izba Ubezpieczeń zapytała kierowców, jak oceniają swoje umiejętności, jazdę i przestrzeganie przepisów. To druga edycja tego badania, przeprowadzona w maju i w czerwcu. Pokazała, że w ciągu dwóch lat wizerunek polskich kierowców w oczach ich samych niewiele się zmienił.
Jak informuje „Rz”, 96 proc. badanych uznało samych siebie za dobrych kierowców, a 82 proc. stwierdziło, że wykonując manewry, zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze. W poprzedniej edycji badania aż 91 proc. uznało, że nie popełnia błędów. Teraz 59 proc. uznało swoje umiejętności za wyższe od przeciętnego polskiego kierowcy. Ponad połowa ankietowanych (52 proc.) stwierdziła, że można jeździć szybko i bezpiecznie (to o 3 pkt proc. mniej niż dwa lata temu). 53 proc. uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków (spadek o 2 pkt proc.).
Przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest dla 32 proc. respondentów bezpieczne. 27 proc. stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo – to wzrost o 4 pkt proc. w porównaniu z poprzednią edycją badania. Podobnie jak w 2020 r. trzy najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18 proc.), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13 proc.) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12 proc.).
„Niestety, z badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać m.in. możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego +na trzeciego+ – wzrost z 19 do 22 proc. odpowiedzi pozytywnych” – wskazuje gazeta. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19 proc.
Przypomniał mi sie stary dowcip, ilu mecenasów potrzeba by wymienić odpowiedź jaką prędkością trzeba by jechać żeby po uderzeniu w pieszego urwać mu głowę ?
Czterech, jeden googluje, reszta puka się w czoło
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum