Fiksujecie się na kolorach a liczy się tylko Partia
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Przy okazji, znowu musiała być jakaś inba o kolor skóry, bo mnie doleciał jeden komentarz:
Cytat:
Zaskakuje mnie ignorancja "fanów", którzy bóldupią o kolor skóry Harfootów, bo to "poprawność polityczna" i jest to niezgodne z książką, gdy w rzeczywistości... jest to zgodne z książką. Jeśli powołujecie się na książkę, to wystarczyłoby przeczytać chociażby prolog "Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia", gdzie Tolkien (wiecie, taki koleś, na którego się powołujecie) napisał: "The Harfoots were browner of skin, smaller, and shorter, and they were beardless and bootless; their hands and feet were neat and nimble; and they preferred highlands and hillsides".
Tak samo ma się sprawa z Arondirem - czarnym elfem. Ludzie piszą, że Amazon jak już daje czarne postaci, to mógłby chociaż dać je z Haradu, gdzie w książkach były takie postaci... gdy w rzeczywistości Arondir jest właśnie z okolic Haradu, a dokładniej wioski Tirharad. Jest to więc wytłumaczone i spójne z książką.
Tak to jest, gdy wydaje się opinie na podstawie kilku zdjęć, nie czekając na finalną produkcję, powołując się na książkę, której się nie czytało lub nie pamieta i nie sprawdzając tego, czy Amazon rzeczywiście nie wytłumaczył tego, dlaczego postaci mają taki kolor skóry - a zrobił to.
Tym razem ze strony Ubieram się na czarno, bo jestem z Nocnej Straży, 8 czerwca 2022 r.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Od kiedy przeczytałem, że Amazon tak naprawdę wybulił kasę za prawa do "Hobbita" i "Władcy Pierścieni" a nie do "Silmarilliona" to odetchnąłem z ulgą. Aczkolwiek dalej będą bazowali na Tolkienie, choć pewnie taniej byłoby kupić prawa do twórczości Abercrombiego i zrobić z niej zajebisty serial. Więc nadal jest obawa, że będzie to walić tolkienowską naftaliną.
Niemniej, skoro klikbajterzy ze SpidersWeb (którzy chyba nie potrafią napisać kompetentnie żadnego artykułu na temat popkulturowy) regularnie zesrywają się, że to będzie gniot, bo jacyś "fani" protestują i narzekają - to tym bardziej myślę, że może nie będzie tak źle.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Koło czasu wyszło niezwykle marnie, tutaj nie podejrzewam żeby było lepiej. Chociaż jest światełko w tunelu bo jednak The Boys to nad wyraz udana adaptacja. Szanse 50/50 chociaż ze wskazaniem na porażkę bo jednak fantasy to trzeba umieć.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
pewnie taniej byłoby kupić prawa do twórczości Abercrombiego i zrobić z niej zajebisty serial. Więc nadal jest obawa, że będzie to walić tolkienowską naftaliną.
Jak pomyślę, jaką tandetną popową napierdalankę mógłby zrobić kiepski scenarzysta z Abercrombiego, to sto razy bardziej wolę tolkienowską naftalinę. Tyle że po przeciągniętym, gównianym "Hobbicie", z którego zrobiono tandetną popową napierdalankę, jestem pesymistą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum