FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co gały widziały...
Autor Wiadomość
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2022-04-25, 08:34   

Powoli się do tego zabieram, ale mam spore zaległości na wszystkich frontach //spell

Romulus napisał/a:
Na miejscu Warner Bros. obsypałbym Jamesa Gunna dolarami żeby został w DC.


Nawet on nie jest w stanie wyciagnąć DCEU kija z dupy.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15600
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-04-25, 09:43   

Stary Ork napisał/a:


Romulus napisał/a:
Na miejscu Warner Bros. obsypałbym Jamesa Gunna dolarami żeby został w DC.


Nawet on nie jest w stanie wyciagnąć DCEU kija z dupy.


W "Peacemaker" chwacko wyciągnął ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2022-04-25, 09:53   

Stawiam krugerrandy przeciw orzechom, że co najwyżej nieco wzruszył. A przyjdzie Snyder i znów zabetonuje //orc
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
fdv 


Posty: 1080
Skąd: Neverland
Wysłany: 2022-04-26, 08:26   

Stary Ork napisał/a:

Nawet on nie jest w stanie wyciagnąć DCEU kija z dupy.


Ale chyba DCEU to martwy projekt niby coś tam robią ale chyba ambicja na bycie konkurentem MCU już dawno wyparowała.
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-04-28, 17:39   

"365. Ten dzień" - obejrzałem i jestem zachwycony: jeśli ten film nie dostanie Złotej Maliny za najgorszy film roku, to koniecznie będę chciał obejrzeć film, który go pokona. :badgrin:
To niesamowite, jak ten film jest zły. Wręcz obezwładniająco zły. Amatorzy bez kasy nakręciliby go lepiej. Fabuła jest prymitywna i nie jest to nadużycie. Jest bardziej prymitywna niż w książce. Sceny są ze sobą luźno połączone. Jest jakaś scena, potem zaczyna się muzyka, kopulacja, kolejna scena od czapy w stosunku do tamtej, muzyka, kopulacja i tak prawie do końca. Prawie, bo jednak w drugiej części wątki fabularne jakoś się ze sobą muskają i to jest nawet urocze patrzeć jak ten trup zaczyna mieć jakieś drgawki wskazujące na iskierki żywotności. Medal za to, że z beznadziejnej powieści zrobili jeszcze bardziej beznadziejny film. Aktorstwo, nie, nie można używać tego słowa w odniesieniu do tych ameb, które snują się po ekranie. Seks - bo to on jest głównym bohaterem tego filmu - to taka ekranowa chujnia jak fabuła. Plastik, paździerz, przypomina jakieś amatorskie erotyki z lat 80-tych, ale może ubliżam tamtym filmom. W książce mamy czystą pornografię, w filmie jakieś tanie kopulatorium, które budzi śmiech.

Polska mistrzem. Pierwsza część tego filmu była międzynarodowym hitem Netflixa i dostała nominację do Złotych Malin. Poprzeczka wisiała bardzo nisko i w drugiej części naprawdę udało się ją obniżyć. Oby to wystarczyło na hit i na kolejną nominację. W końcu musi się udać!

Popełniłem błąd oglądając ten film w tygodniu. Ale akurat miałem wczoraj lukę w serialach, to sobie pofolgowałem. W weekend zbierze mi się kilka odcinków dobrych seriali, muszę wypróbować konsolę, nie byłoby czasu. Ale w weekend piję alkohol i tak po dwóch kieliszkach wina frajda z oglądania tego filmu byłaby nieziemska. No nic. Z drugiej strony, nie zmarnuję dobrej butelki w towarzystwie tego gniota. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1880
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2022-04-28, 17:50   

Szacun że oglądasz takie cuś, żebyśmy my nie musieli.
Za to że czytałeś książkę należy się medal z kartofla.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Trojan 


Posty: 11297
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-04-28, 18:23   

Romulus napisał/a:
"365. Ten dzień" - obejrzałem i jestem zachwycony: jeśli ten film nie dostanie Złotej Maliny za najgorszy film roku, to koniecznie będę chciał obejrzeć film, który go pokona. :badgrin:
To niesamowite, jak ten film jest zły. Wręcz obezwładniająco zły. Amatorzy bez kasy nakręciliby go lepiej. Fabuła jest prymitywna i nie jest to nadużycie. Jest bardziej prymitywna niż w książce. Sceny są ze sobą luźno połączone. Jest jakaś scena, potem zaczyna się muzyka, kopulacja, kolejna scena od czapy w stosunku do tamtej, muzyka, kopulacja i tak prawie do końca. Prawie, bo jednak w drugiej części wątki fabularne jakoś się ze sobą muskają i to jest nawet urocze patrzeć jak ten trup zaczyna mieć jakieś drgawki wskazujące na iskierki żywotności. Medal za to, że z beznadziejnej powieści zrobili jeszcze bardziej beznadziejny film. Aktorstwo, nie, nie można używać tego słowa w odniesieniu do tych ameb, które snują się po ekranie. Seks - bo to on jest głównym bohaterem tego filmu - to taka ekranowa chujnia jak fabuła. Plastik, paździerz, przypomina jakieś amatorskie erotyki z lat 80-tych, ale może ubliżam tamtym filmom. W książce mamy czystą pornografię, w filmie jakieś tanie kopulatorium, które budzi śmiech.

Polska mistrzem. Pierwsza część tego filmu była międzynarodowym hitem Netflixa i dostała nominację do Złotych Malin. Poprzeczka wisiała bardzo nisko i w drugiej części naprawdę udało się ją obniżyć. Oby to wystarczyło na hit i na kolejną nominację. W końcu musi się udać!

Popełniłem błąd oglądając ten film w tygodniu. Ale akurat miałem wczoraj lukę w serialach, to sobie pofolgowałem. W weekend zbierze mi się kilka odcinków dobrych seriali, muszę wypróbować konsolę, nie byłoby czasu. Ale w weekend piję alkohol i tak po dwóch kieliszkach wina frajda z oglądania tego filmu byłaby nieziemska. No nic. Z drugiej strony, nie zmarnuję dobrej butelki w towarzystwie tego gniota. :)


Alina ? to ty ?
https://www.plotek.pl/plo...ieli.html?_gl=1*1v8iyi4*_ga*NDIzMjA3NzYxLjE2MzI4NzU5NTc.*_ga_49SJJ7MKWZ*MTY1MTE2Mjc3OS4xLjEuMTY1MTE2MjgxOC4w#s=BoxOpImg8
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4631
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-04-28, 18:35   

m_m napisał/a:
Szacun że oglądasz takie cuś, żebyśmy my nie musieli.

Bez przesady, nie musiał mi Romek uzmysławiać, że nie warto tego nawet odnotowywać.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1880
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2022-04-28, 18:50   

Tomasz szczera prawda. Brr, aż mnie trzęsie na myśl że ktoś mógłby mnie tym torturować.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13165
Wysłany: 2022-04-28, 19:37   

Metal Lords

Jak zdobyć kasę i sławę będąc nastolatkiem? Oczywiście trzeba założyć zespół metalowy. Ja zasadniczo lubię filmy o nastolatkach, ale to niestety straszna nędza, w zasadzie w każdym aspekcie, choć widać, że twórcy chcieli pokazać rzecz z dystansem. Jedynie od czasu do czasu trafił się jakiś fajny drobiazg. Szkoda czasu.

3/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13165
Wysłany: 2022-04-28, 19:47   

Wojna o jutro

Jakieś kosmiczne potwory pokroju Obcego przeprowadzają czystkę na Ziemi. Dni gatunku ludzkiego w zasadzie są policzone. Ale od czego garstka bohaterów z pomysłem, odwagą, dwudziestoma siedmioma tysiącami pocisków w magazynku, które to pociski nie wyrządzają alienom żadnej szkody, bez rozumu, sensu, logiki? Czyli jak zawsze - bezmyślna napierdalanka bez grosza sensu. Aaa, jeszcze podróże w czasie, głupawe takie.

Czyli standardowe, schematyczne, chujowe, współczesne kino SF ucharakteryzowane militariami.
3/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2022-04-28, 20:41   

Romulus napisał/a:
Jest bardziej prymitywna niż w książce.

To nawet książkę przeczytałeś. Cóż za poświęcenie ;)
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
  
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15600
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2022-04-28, 20:41   

"Wojna o jutro"
Za wysoka ocena, jak na me kaprawe pirackie //orc
Ostrzegałem przed tą produkcją jakiś czas temu.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-04-29, 07:13   

KS napisał/a:
Romulus napisał/a:
Jest bardziej prymitywna niż w książce.

To nawet książkę przeczytałeś. Cóż za poświęcenie ;)

Przesłuchałem. Nie wydałbym piniendzy.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Valhöll
warchoł


Posty: 18
Wysłany: 2022-05-05, 21:51   

The Northman (2022), czyli po polskiemu Wiking – nowe kinowe widowisko Eggersa, który tym razem miał nieco większy budżet niż przy kręceniu The Witch oraz The Lighthouse.

The Northman to film mniej specyficzny niż dwa wspomniane, to widzowi wychowanemu na Marvelu czy typowych filmach sensacyjnych raczej nie polecam, bo się może nieco wynudzić. Dlatego, choć film jest naprawdę dobry, nie jest to coś, co można polecić każdemu.

Fabuła oklepana (brat króla zabija króla i robi siebie królem, to syn króla-trupa ucieka i planuje zemstę), aczkolwiek z jednym małym twistem, nie jest w tym filmie najważniejsza. Siłą tej produkcji jest przede wszystkim warstwa techniczna. Całość brzmi i wygląda fenomenalnie – i chyba dla samych doznań audiowizualnych warto się przejść do kina (przy czym przyznam, że to była moja pierwsza wizyta w kinie od czasów zarazy, zatem mogę nie być obiektywny). Alexander Skarsgård bez strachu może stawać w szranki z Robertem Pattinsonem o miano lepszej zemsty (z ust obu aktorów pada: „I'm vengeance”). Plusem jest dodanie elementów fantastycznych bez robienia z niego fantastyki – wszystko, co dziwne, dzieje się w głowie głównego bohatera.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4631
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2022-05-07, 22:23   

Wczoraj obejrzałem "Wszystko, wszędzie, na raz". Rewelacyjna kinowa rozrywka. Kto nie widział, biegać do kina gdzie jeszcze są jakieś seanse, wypierane przez kolejnego Marvela.
Film cudowny, pomysłowy, absurdalny, coś jakby Tarantino dla Pixara zrobił film mieszający "Matrixa" z "Nagą bronią". Odlot. Dawno nie rechotałem tak w kinie. Powiało świeżością, a do tego tyle mrugnięć do popkultury, historii kina, a do tego świetny scenariusz w jakiś magiczny sposób spinający logicznie totalnie absurdalne pomysły. I świetnie zagrane. Z rolami perełkami. Np. jako mąż głównej bohaterki aktor pamiętany jako mały Azjata w "Indiana Jones i świątynia zagłady".
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2022-05-11, 22:30   

"Doktor Strange w multiwersum obłędu" - na pewno kreatywny, ciekawy wizualnie i wart obejrzenia, choć wyraźnie różni się od poprzednich filmów ze Strange'm (i ogólnie od innych filmów Marvela). Ma sporo scen będących jak z horroru (widać, że reżyserował to Sam Raimi, twórca "Martwego Zła"), choć nie brakuje tam też groteskowych rzeczy kojarzących się bardziej z czarną komedią lub komedio-horrorem. Zdecydowanie to nietypowy film o superbohaterach. Choć tempo akcji jest tu naprawdę szybkie, jak na tego typu filmy przystało. Wprawdzie fabuła jest tu dość chaotyczna i mogłaby być bardziej dopracowana, jednak mimo wszystko jest tu też miejsce na pewien rozwój postaci. Ogólnie 8/10.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-05-16, 17:25   

Z rzeczy głupich, ale tylko zahaczających o dno - dzieło wielkiego polskiego reżysera, zapełniacza kin, czyli Patryka Vegi: "Miłość, seks i pandemia". Zauważyłem na Amazonie i zdziwiłem się, że tam takie polskie hiciory wpadają. Aczkolwiek, jak sobie wyguglałem, ten film miał najgorsze kinowe otwarcie spośród czterech jego ostatnich filmów. Czyżby polski widz zrozumiał, że jest robiony w bambuko przez tego producenta tandety?

Film potrafi rozbawić w sposób niezamierzony. Mamy czwórkę bohaterów i każdy z nich przejdzie przemianę - za sprawą pandemii - aby przekonać się na końcu, że może nie było warto. :mrgreen:

Chłopak - jakiś prawiczek z rodziny Świadków Jehowy. Zostaje striptizerem a potem pracownikiem seksualnym. Kosi kasę, ale zaczyna pomagać zakonnicy budować sierociniec. w Afryce. :mrgreen: Wysyła jej pieniądze, ale banki ciągną prowizję jednak na pomoc spieszy sponsor filmu - Cinkciarz.pl. :mrgreen: Chłopak poznaje piękną panią, zakochują się, ona jest modelką, ale okazuje się, że tak naprawdę jest pracownicą seksualną jak on. Czego on nie może zdzierżyć. Więc jedzie Pasikowskim: wszystkie kobiety to kurwy. Seks plastikowy.

Dziewczyna 1 - w tej roli Anna Mucha. Jakaś pracowniczka mediów internetowych. Lubi seks i dobrą zabawę. Za cel bierze gościa trenującego innych koleżków w podrywanie dziewczyn. Upokarza go, opisuje, niszczy mu karierę. Wtedy on się mści i ją pozywa. Wskutek pandemii ona się mityguje i chce się z nim pojednać. Ale jakoś tak wychodzi, że wrabia tego kolesia w gwałt na sobie. Zamykają go w więzieniu, tam go gwałcą i on się wiesza. Ten wątek kończy zbioróweczka z udziałem Anny Muchy. Znaczy się, gang bang. Dosyć śmieszny i trwający jakieś dziesięc sekund na ekranie.

Dziewczyna 2 - kumpela Muchy, prokuratorka. Twarda baba, nienawidzi muzułmanów, bo źle traktują kobiety, a ona jest feministką. Poznaje oczywiście jakiegoś ciapatego, który ją uwodzi. Ona się rozwodzi, muslim ją bije, upokarza. Ona chce wrócić do mężą. Ale mąż pieprzy jakoś tak nieporadnie, a ona potrzebuje twardego chłopa i wraca do swojego muslima, który ją bije i ćwiczy w posłuszeństwie.

Dziewczyna 3 - w tej roli Małgorzata Rozenek. Fotografka. Ponętna MILF. Szuka miłości. Zakochuje się w jakimś gogusiu, z którego robi gwiazdę, potem on ją rzuca, ona chce się zemścić, aby na koniec pokazać, że to wszystko miłość. Seks nawet spoko, chyba najlepszy w tym filmie.

Głupota tego filmu jest naprawdę ujmująca. Oglądaliśmy z przyjaciółmi, przy drugiej i trzeciej butelce wina, więc muszę wziąć na to poprawkę. Bo bawiliśmy się świetnie ryjąc aż się ściany trzęsły. Polecam seans właśnie w takim zestawieniu: alkohol, przyjaciele i beka.
https://www.youtube.com/watch?v=f9WC-Ry6JHk
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2022-05-16, 17:36   

Romulusie, jeśli spoglądasz w czeluść chujni, chujnia zagląda do twojej jaźni.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11297
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-05-16, 17:37   

zróbcie sobie maraton.
Dzi. z Dubaju, to i 365x2
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1880
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2022-05-16, 18:53   

Romulus ja cię szczerze, bez beki i sarkazmu podziwiam że ci się chce pisać recenzje takiej chujni. Szacun.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-05-17, 07:25   

"Dziewczyny z Dubaju" w końcu wpadną przed moje oczy. Nawet już jesteśmy umówieni na seans i też zaczniemy po drugiej butelce wina, aby przejść przez trzecią i czwartą zmyć z siebie wspomnienia. :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11297
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-05-17, 12:36   

ostro idziecie ;)
właściwie to wrzuciłem tego 365bis z N. bo trochę byłem zdziwiony że taki film (dresoerotyczny) pojawił się na tej platformie. Przeskoczyłem w 3 min przez cały film, i chyba nigdzie nie ma nawet pół cycka ?
 
 
Bibi King

Posty: 1599
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2022-05-17, 12:54   

Czyżby film był pełen eleganckich niedopowiedzeń, subtelnych aluzji i dyskretnych napomknień? //ooo
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2022-05-17, 13:26   

Trojan, jak w tym starym dowcipie, pomylił Karola Maya z Karolem Marksem.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13165
Wysłany: 2022-05-17, 13:27   

A zdarzyło się, żeby Trojan czegoś nie pomylił?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-05-18, 07:25   

Trojan napisał/a:
ostro idziecie ;)
właściwie to wrzuciłem tego 365bis z N. bo trochę byłem zdziwiony że taki film (dresoerotyczny) pojawił się na tej platformie. Przeskoczyłem w 3 min przez cały film, i chyba nigdzie nie ma nawet pół cycka ?

Polecam (mini?)serial "SexLife" na Netflixie. Z piękną Sarah Shahi. Sporo scen erotycznych.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2545
Wysłany: 2022-05-22, 13:13   

Into the Wild. Film Seana Penna z 2007, oparty na prawdziwej historii. Przegapiłem go, gdy wyszedł, może z powodu kretyńskiego polskiego tytułu Wszystko za życie. Można powiedzieć, że film mówi o zwróceniu się w stronę natury zanim to stało się modne. Na ekranie Ameryka początku lat 90, jeszcze ciesząca się dobrobytem, przed tymi wszystkimi czekającymi ją kryzysami i wstrząsami, a na jej peryferiach egzystują sobie spokojnie epigoni ruchu hipisowskiego. Inteligentny, wrażliwy chłopak kończy studia i zawiedziony hipokryzją rodziców kontestuje „dorosły świat”. Pozbywa się majątku, porzuca rodzinę, wybierając życie trampa. Dwa lata włóczęgi po Stanach są przygotowaniem do realizacji wielkiego planu, jakim jest podróż na Alaskę i samotna egzystencja w całkowitej dziczy. To nie jest film akcji, raczej konglomerat scenek, w których daleki od idylli pobyt na Alasce przekładany jest flashbackami ujawniającymi problemy rodzinne i ilustrującymi zbieranie włóczęgowskich doświadczeń. Dla cierpliwych widzów, lubiących cieszyć się obserwacją ludzkich zachowań i pokontemplować widoki. Z muzyką Eddie Veddera w tle.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23149
Wysłany: 2022-05-29, 16:45   

"Top Gun: Maverick" - ależ to dobre! Eskapizm w czystej postaci. Znakomite widowisko. Przewyższa część pierwszą. Choć silnie na niej bazuje. Począwszy od sentymentu, który wskrzesza bezlitośnie odnosząc się do niektórych ikonicznych scen z tamtego filmu (jazda motocyklem, mecz, bar, śpiewanie), muzycznie, czy fabularnie. Składa też tamtemu filmowi hołd. Ale nawet udział Vala Kilmera nie jest tylko odhaczaniem. Ma silne umocowanie w fabule, do tego poruszająco kwituje związek Icemana z Maverickiem (nie gejowsko :badgrin: ).

Realizacyjnie to majstersztyk, ale to nie może dziwić w 2022 r. Wiadomo, że Tom Cruise większość kaskaderki sam wykonuje, ale nie wiem, jak nakręcili te zdjęcia w odrzutowcach. Tak czy siak, wyglądają fenomenalnie, bardzo realistycznie. Ogląda się to doskonale.

Fabuła nie jest aż tak napakowana akcją jak się spodziewałem. Co jest w porządku. W poprzednim "Top Gunie" fabuła była pretekstem i była grubą kreską napisana. Tu bohaterowie mają więcej do zagrania. I nie tryskającym testosteronem (choć i tego nie brakuje), ale i "flakami". Aczkolwiek tu zastrzeżenie - to nie jest dramat psychologiczny. :) Jednak warstwa emocjonalna wprowadzona do fabuły jest świetnie wyważona z warstwą akcyjną i dlatego także budzi emocje, ładnie się z nią splatając.

Szacunek dla Toma Cruise. Świetnie wypadł w tym filmie. I choć nie ma wątpliwości, że to on jest głównym bohaterem, to daje miejsce pozostałym na ich pięć minut. :) Do tego ma u boku dobrze napisaną postać kobiecą. Aczkolwiek już od jakiegoś czasu w jego filmach partnerują mu silne postaci kobiece, a nie niunie w opałach lub wzdychające za nim panny. Jennifer Connelly nie jest tu odmłodzona za sprawą makijażu, czy efektów. Widać na jej twarzy wiek. Tom Cruise nadal wygląda młodo :) ale nie ma wątpliwości, że wątek uczuciowy na ekranie rozgrywa się między parą w średnim wieku i ma taką dynamikę. Nie ma tu powtórki z jurnego juhasa i młodej klaczki, którą przydybał i oswoił.

Jak wspomniałem, fabuła jest lepsza niż w poprzednim filmie. Ale to nadal "Top Gun" i widowisko akcji, o czym należy pamiętać. Pod koniec nieco się zżymałem nad tym, że twórcy nie zastopowali sami siebie i poszli w trochę fabularnej przesady. Jednak można to kupić. Znowu: to nie ponury dramat. Mimo to, raz czy dwa udało im się mnie zaskoczyć. Kiedy się rozsiadałem na fotelu myśląc: "aha, to teraz będzie ta klisza", to fabuła zaskakiwała. Nie chcę spoilerować, więc nie będę się wgłębiał.

Dodam jeszcze, że momentami oglądając ten film miałem wrażenie, jakbym oglądał poprzedniego "Top Guna", ale z innej, ciekawszej perspektywy.

Orku - Tomcaty też się pojawiają w tym filmie. A dokładnie jeden. I nie jako eksponat muzealny! :-P

Ależ bym chciał pójść na ten film jeszcze raz. Może się uda w tygodniu.

A do tego w kinach premiera urządziła sobie żniwa. Szykuje się najlepsze otwarcie w karierze Toma Cruise'a i końcowy wynik pewnie będzie bardziej niż satysfakcjonujący. Nie dziwię się w ogóle. Co czytam opinie i recenzje - sam entuzjazm. Widzów i krytyków. Teraz owacja na stojąco w Cannes ma dla mnie sens. Klasyk kina akcji. Do tego bazujący na sentymencie i historii poprzedniego filmu w fantastyczny sposób.

Idźcie i oglądajcie go wszyscy. Amen! :mrgreen:

https://www.youtube.com/watch?v=giXco2jaZ_4
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Trojan 


Posty: 11297
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-05-29, 18:35   

oglądałem jakiś czas temu TG1 - i IMO jednak się zestarzał mocno, ujęcia nie teges, Kelly M. wyraźnie starsza - coś w stylu MILFetki, fabuła tak prostacka, że aż smutno.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,37 sekundy. Zapytań do SQL: 13