toto, zaciśnij zęby i jedź dalej. Oczywiście to nie jest serial bez wad, ale imho warto choćby dlatego, że niczego lepszego nie dostaniesz. Chociaż ja porzuciłem po trzecim czy czwartym tomie/sezonie.
Z rozpędu po Ozark zabrałem się za Archiwum 81. Zapowiada się na co innego niż się potem okazuje. Od któregoś odcinka zaczyna mocno lovercraftować. Nie moja grupa krwi. Przerwałem po 7 odcinku, może dokończę jak znajdę czas.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Mogę się pod tym podpisać mnie pierwszy sezon też jakoś nie urzekł, ale był na przyzwoitym poziomie, dopiero później wskoczył o półkę wyżej tak że faktycznie zassał.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Kompilacja polecanek Expanse. No, co prawda pierwszy sezon jest chujowy, ale później jest lepiej. Od trzeciego sezon znowu jest zjazd i już trudno oglądać. Czyli co, mam obejrzeć słaby sezon, żeby później obejrzeć jeden niezły sezon i wrócić do marności? Nie, dzięki. Generalnie filmowa fantastyka rzadko kiedy daje radę, więc raczej unikam.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Obejrzałem pierwszy odcinek. Jeśli chodzi o estetykę, może być, choć pewne elementy, jak robot retro, uwierają. Ale ambicji, rozumianej jako dobra fabuła, to tam nie dostrzegam, przynajmniej na razie. Ale raczej dam szansę kolejnemu odcinkowi.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jakby to ujął L. Wałęsa: "są plusy dodatnie i plusy ujemne"
Początek intrygujący, fajny nastrój i klimat, jednakowoż im więcej wyjaśnień, tym robi się irytująco trywialnie, zwłaszcza gdy twórcy udzielają odpowiedzi z łopatologiczną gracją. Z tej koncepcji można było wycisnąć znacznie więcej. Najbardziej słabuje ostatni odcinek, przy czym udana końcówka nieco zaciera negatywne wrażenie. Jak na moje sowie oko, to zmarnowany potencjał
Obejrzałem z żoną. Tzn. ona oglądała, ja z każdego odcinka pół przesypiałem. Nie wiem czy to powikłania covidowe, czy po prostu tak mnie to zmęczyło. Na początku lepsze póki bardziej weirdowe, niezrozumiałe, trochę klimatyczne. Im bliżej do finału i więcej tłumaczenia i naciągania koniecznych rozwiązań tym mniej mnie jeszcze obchodziło.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Po pierwszych trzech odcinkach bardzo mi się podoba. Póki co jest fajna atmosfera tajemnicy i grozy, bez "tanich" strachów.
"Na bezrybiu i rak ryba" Gdyby tak początkowy poziom został utrzymany... No, ale tak różowo to nie będzie
Moim zdaniem znacznie lepsze wrażenie robi "Brand New Cherry Flavour", czyli "Nowy smak wiśni". Też horror z Netflixa, tyle że bardziej "odjechany", silnie nawiązujący do dokonań Lyncha i Cronenberga. Nie to, że kopiuje koncepcje, lecz na zasadzie skojarzeń. Pomysłowością, stopniem "pokręcenia", klimatem, efektami i aktorstwem, bije "Archiwum 81" na głowę i d... połowę. Warto dać mu szansę, jeśli ktoś lubi takie "udziwnienia"
Obejrzałem pierwszy odcinek. Jeśli chodzi o estetykę, może być, choć pewne elementy, jak robot retro, uwierają. Ale ambicji, rozumianej jako dobra fabuła, to tam nie dostrzegam, przynajmniej na razie. Ale raczej dam szansę kolejnemu odcinkowi.
Ja "zbyt ambitny" uznaję za równorzędny "pozbawiony interesującej historii".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Serial nie ma wybitnie spójnej fabuły jako całość, to raczej epizody złączone settingiem i niektórymi bohaterami. I chyba m.in. to zabolało Romulusa, który pisze o braku "interesującej historii". Tam każdy odcinek to interesująca historia. I w odróżnieniu od masy innych seriali, TotL próbuje tymi historiami coś powiedzieć.
Na tym samym Amazonie jest (był?) miniserial "Electric Dreams" - adaptacje opowiadań Dicka, każdy odcinek ze świetną obsadą. Nie jest może nadzwyczajny, ale kolejne odcinki mają ciekawsze fabuły. Choć serial, jako całość, mógłby być lepszy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Po pierwszych trzech odcinkach bardzo mi się podoba. Póki co jest fajna atmosfera tajemnicy i grozy, bez "tanich" strachów.
"Na bezrybiu i rak ryba" Gdyby tak początkowy poziom został utrzymany... No, ale tak różowo to nie będzie
Serial jest nieźle zrealizowany i zagrany, ale jak w przypadku wielu podobnych "dzieł" wiele zależy od rozwinięcia i zakończenia historii... A że jest to Netflix, cóż... kończy się banalnie.
Serial jest nieźle zrealizowany i zagrany, ale jak w przypadku wielu podobnych "dzieł" wiele zależy od rozwinięcia i zakończenia historii... A że jest to Netflix, cóż... kończy się banalnie.
Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że twórcy szybko wystrzelali ostrą amunicję i na drugi sezon zostały im już tylko kapiszony
Abstrahując od Netflixa - wiele tajemniczych historii ma rozczarowujące banałami odpowiedzi
"Wychowane przez wilki" - sezon drugi. HBO wypuściło dwa odcinki, ale drugi zostawię sobie na jutro. Choć mnóstwo dobra się szykuje na weekend. Niemniej, początek jest niezły. Ale pierwszy sezon też miał doskonały start a potem spieprzone zakończenie. Nie wiem, w którą stronę zmierza historia i - na razie - w tym jej siła. Ale i boję się, że mnie rozczaruje. Choć trailer jest obiecujący. https://www.youtube.com/watch?v=R6Kqm0qJ9Uc
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"All of Us Are Dead" - kolejny koreański hit od Netflixa, tym razem spod znaku horror teen drama zombi
Na dobry początek pozwolę sobie zacząć od zalet:
- truposze śmigają jakby mieli Duracell w dupach, co ma zbawienny wpływ na dynamikę akcji
- realizacja na stosunkowo wysokim poziomie, choć nie obyło się bez niedoróbek
- potrafi trzymać w napięciu
- kilka fajnych pomysłów
Wady:
- bohaterowie to klisze wyświechtane że aż strach
- ich zachowania często wołają o pomstę do niebios np. kompletnie nieuzasadniona sytuacyjnie/fabularnie szalenie irytująca skłonność do poświęcenia się
- dialogi to bardzo słaba strona tej produkcji
- idiotyzmów jest tu co nie miara
Dzisiejszy hicior. "Reacher" od Amazona. Jak pisałem w innym miejscu - książek nie znam, filmy z Tomem Cruisem mi się podobały. Ale po dwóch odcinkach serialu napiszę, że od dziś jestem fanem Reachera. Może nie książek, bo nie będzie mi się chciało czytać tylu części. Ale nie znając ich napiszę, że rozumiem wszystkie zastrzeżenia do Toma. Alan Ritchoson od dziś jest domyślnym odtwórcą tej postaci. A sam serial - po dwóch odcinkach jest tak, że od razu po obejrzeniu pierwszego chcesz zobaczyć kolejny, a po obejrzeniu drugiego od razu trzeci. Musiałem się zatrzymać, bo szkoda tracić tyle frajdy na oglądanie tego za jednym razem. Ale kusi, naprawdę kusi. Od samego początku dzieje się dużo, a serial nie bierze jeńców jeśli chodzi o tempo fabuły i nie wgłębianie się w jakieś ekspozycje i tłumaczenie. Trzeba nadążać. Co więcej, nawet za wadę nie można uznać tego, że w trakcie oglądania pierwszego odcinka można poczynić kilka słusznych (jak sądzę) założeń odnośnie rozwoju fabuły. Ale to w ogóle nie przeszkadza. Czytałem, że później pojawiają się dłużyzny, ale jakoś wątpię, aby serial ten w moich oczach stracił przez to. Właśnie z powodu tego, co widziałem w dwóch pierwszych (a recenzenci widzieli cztery). Może i osiem odcinków to za dużo jak na ekranizację tego typu powieści opartej na akcji. A może nie. Reasumując, po dwóch odcinkach, jest zajebiście. Trailer z czystej formalności: https://www.youtube.com/watch?v=GSycMV-_Csw
"Suspicion" - dzisiejsza nowość od Apple. W Nowym Jorku gang przebrany w maski brytyjskiej rodziny królewskiej porywa syna magnatki medialnej. Potem akcja przenosi się do Londynu i koncentruje na kilkorgu bohaterów, którzy zostaną podejrzani o to porwanie. Przynajmniej jeden z nich ma sporo na sumieniu, ale może to być zmyłka. Serial z gatunku tych, które już kiedyś gdzieś widziałem. Ale to nie przeszkadza, ponieważ jest sprawnie zrealizowany i fabuła jest wciągająca. W jednej z ról znany z "The Bing Bang Theory" Kunal Nayyar, aktor, któremu wielu nie wróżyło kariery po TBBT, a tu proszę, kolejna produkcja, w której chłopak się odnajduje. No i Elizabeth Henstridge, fajna aktorka, która zauroczyła mnie już w "Agentach TARCZY" i też się interesująco rozwija. https://www.youtube.com/watch?v=fb6GZohsTSY
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Reacher - właściwie to podpisuje się pod Romkiem,
z zastrzeżeniem że kilka Reacherów czytałem (3?4?) - idealnie pasują do serialu. Taki właśnie na niezobowiązujące oglądanie. Pewnie da się z tego wycisnąć xx sezonów, ale 3 wystarczą.
Alanowi Ritchsonowi bardzo daleko do naturalnego wdzięku Toma Cruise'a, zaś pod względem aktorskim to liga spod znaku drewna (siła razy gwałt) W takiej produkcja jak ta, to nie przeszkadza, a nawet cieszy patrzałki, bo sceny akcji prezentują się bardzo widowiskowo.
Tak oto mamy idealnego kandydata na stanowisko Terminatora, gdy James Cameron skończy dopieszczać Avatary
Willa Fitzgerald "kradnie" serial
Obejrzane, letko wchodzi - podobnie jak proza Childe'a. Myślę też że za 3 lata ledwie będę pamiętał ten obraz.
Wydaje mi się też że mocno rozbudowali wątek romantyczny w stosunku do pierwowzoru.
ot prawda ekranu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum