Amazon daje radę , liczę że będzie co najmniej tak dobre jak GoT. A dodatkowo R.Pike dodaje +100 do oglądalności.
Od "Gry..." na sto procent nie będzie lepsze. Choćby z uwagi na potwory i magię. Ja jestem ostrożnym optymistą, mimo wszystko. Sama Rosamund nie wystarczy, aby dźwignąć serial, ale już fakt, że to ona w nim gra dodaje mu punktów i świadczy o tym, że fabuła zostanie ułożona inaczej. Przynajmniej w pierwszym sezonie. Tytuły odcinków wskazywać mogą na to, że być może zmian będzie więcej. Ciekaw jestem, jaki twórcy mają pomysł na tę adaptację.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Książek nie czytałem. Obejrzałem zwiastun i to co mnie w nim uderzyło, że ludzie są tam piękni i młodzi, przystojni, wymuskani, co jest charakterystyczne dla landrynkowych seriali i co nie rokuje najlepiej. Podobnie jak pani, która rąsią swą delikatną zatrzymuje grad lecących strzał. To zdecydowanie nie jest przaśna konwencja GoT. Nie zdziwiłbym się, gdyby nie padło tam ani jedno brzydkie słowo.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Zasadniczo miejsce magi jest w sosach czy zupach. Magia traktowana serio jest z reguły śmieszna i żenująca w swej pompatyczności. Jeśli już mam oglądać magię, czy elementy magiczne niech to będzie coś groteskowego, jak w Mistrzu i Małgorzacie, albo serialu Legion, czy coś zbliżonego do klimatów Lyncha.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Nie tylko wizualizacja, chodzi o podejście. Magia traktowana dosłownie traci właśnie na tej dosłowności. Lepiej jest, gdy coś nierealnego się dzieje (jeśli koniecznie musi), a widz nie wie dlaczego, w jaki sposób, musi zgadywać, myśleć, kombinować.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Sama Rosamund nie wystarczy, aby dźwignąć serial, ale już fakt, że to ona w nim gra dodaje mu punktów i świadczy o tym, że fabuła zostanie ułożona inaczej. Przynajmniej w pierwszym sezonie.
uwaga spoiler dla tych co nie czytali ! poza tym że KoCza to takie pre-YA
dawno to "robiłem" ale Moiraine dociągnęła przynajmniej do 3-4 tomu. Więc co masz na myśli ? Bo do tego czasu była dość kluczową postacią. Przynajmniej z tego co pamiętam.
może chodzi mu o wymiary ?
Moiraine była z tego co pamiętam drobna?(a może mylę z Sephrenią)
a R.P. jest taka...raczej średnia. Z wymiarów.
https://bodysize.org/pl/rosamund-pike/
może chodzi mu o wymiary ?
Moiraine była z tego co pamiętam drobna?(a może mylę z Sephrenią)
a R.P. jest taka...raczej średnia. Z wymiarów.
https://bodysize.org/pl/rosamund-pike/
Jakich to stron ludzie nie wymyślą, zaskakujące jest również to że Trojan takie zna
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Sama Rosamund nie wystarczy, aby dźwignąć serial, ale już fakt, że to ona w nim gra dodaje mu punktów i świadczy o tym, że fabuła zostanie ułożona inaczej. Przynajmniej w pierwszym sezonie.
uwaga spoiler dla tych co nie czytali ! poza tym że KoCza to takie pre-YA
dawno to "robiłem" ale Moiraine dociągnęła przynajmniej do 3-4 tomu. Więc co masz na myśli ? Bo do tego czasu była dość kluczową postacią. Przynajmniej z tego co pamiętam.
Bo jednak całą ta fabuła jest o Smoku Odrodzonym. Nawet jeden odcinek taki tytuł nosi. W końcu ciężar fabuły będzie musiał być przeniesiony na Randa. Da się to zrobić do drugiego sezonu, aby przejął prowadzenie fabuły.
KS - nawet nie zaczynaj czytać książek i serial też z góry ci odradzam. To nie dla ciebie, jeśli nie kupujesz takiej konwencji. Mnie też high fantasy głównie śmieszy, choć u Jordana śmieszyła najmniej. To muszę oddać temu cyklowi. Za to irytowały inne składniki.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
KS - nie wiem co ma na myśli Romulus
ale Koło Śwata to takie typowe gdzie od zera/młodziaka do bohatera, w typie Władcy Pierścien. Z tym że tutaj masz drużynę w której każdy ma swoją historię i rolę. Na serio to jest cykl z któego można wyprowadzić ewolucję do pisania w typie Y-A.
Fabuła jak we Władcy.
czyli do spokojnej wsi przybywa Gandalf (w tej roli R.Pike) i zabiera grupę młodych hobbitów (młodzieńcy i dziewczęta) bo zza horyzontem czai się wielkie zło. Frodo jest skrzyżowany a Aragornem.
Dzisiaj nie polecam, ale kiedyś się czytało...
Jak cię magia drażni, nie patrz.
W pierwszym tomie to zrzynka z Tolkiena na całego. Potem się robi lepiej, tj. Jordan się usamodzielnia jako twórca.
Ja mam tak jak KS, zasypiam z nudy, kiedy zaczyna się magia. Czy to książka, czy film/serial. Sapkowski był mistrzem w tym temacie, bo u niego magia była realna, jak kolejny żywioł natury. Ale mało jest takich pisarzy. Generalnie, im w fantasy mniej magii tym lepiej, nawet jeśli wszystko inne leży i kwiczy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W pierwszym tomie to zrzynka z Tolkiena na całego. Potem się robi lepiej, tj. Jordan się usamodzielnia jako twórca.
Ja mam tak jak KS, zasypiam z nudy, kiedy zaczyna się magia. Czy to książka, czy film/serial. Sapkowski był mistrzem w tym temacie, bo u niego magia była realna, jak kolejny żywioł natury. Ale mało jest takich pisarzy. Generalnie, im w fantasy mniej magii tym lepiej, nawet jeśli wszystko inne leży i kwiczy.
Kult Sapkowskiego na pełnej. "Magia była realna", naprawdę? Praktycznie niczym się nie różniła od tej u Jordana, Yennefer rzucała jakieś czary jak każdy inny charakter miotający błyskawicami w typowej fantasy..
Przeczytałem 1 tom i odpuściłem wiedząc że przede mną 13 tomiszcz o podobnej jakości. Ja tego serialu nie widzę, materiał źródłowy wydaje się za słaby. Wszyscy gonią za swoją Grą o Tron, nie zauważając, jak stosunkowo Low Fantasy była to produkcja i przede wszystkim przeznaczona dla widzów dorosłych. Powinni szukać, jak już, to jakiegoś grimdark, a nie Tolkienowskiego Fantasy. Amazon naprawdę zaryzykował idác jednocześnie w 2 bardzo podobne, typowo fantasy settingi jak Koło i LOTR.
Panie Jezzo, za bardzo się Pan strachasz
Materiał źródłowy jest słaby, ale serial może być dobry. Tak naprawdę wszystko zależy od potencjału tkwiącego w jego twórcach. Nie będą wszakże robić wiernej adaptacji, tylko sobie wezmą pewne rzeczy i przerobią według własnego uznania, a mając duży budżet mogą poszaleć
tylko sobie wezmą pewne rzeczy i przerobią według własnego uznania
O tak, "własnego uznania". Gratulacje. Dorzucą masturbującą się lesbijkę, paru krasnoludów - gejów, hobbita płaskoziemcę i antyszczepionkowca i jeszcze transpłciowego smoka, żeby zaliczyć wszystkie konsumenckie targety.
Własne uznanie to jest coś, czego się kurwa u dzisiejszych oszołomrunnerów najbardziej obawiam.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
tylko sobie wezmą pewne rzeczy i przerobią według własnego uznania
O tak, "własnego uznania". Gratulacje. Dorzucą masturbującą się lesbijkę, paru krasnoludów - gejów, hobbita płaskoziemcę i antyszczepionkowca i jeszcze transpłciowego smoka, żeby zaliczyć wszystkie konsumenckie targety.
Własne uznanie to jest coś, czego się kurwa u dzisiejszych oszołomrunnerów najbardziej obawiam.
Panie, takie rzeczy to tylko w Netflixie!
Proszę wziąć pod uwagę, że serial powstaje za kasę Amazonu, a tu niekoniecznie cuś takiego musi być, a jeśli nawet, to raczej nie na aż tak absurdalną skalę do wyrzygania.
Poza tym, nie oszukujmy się, showrunnerzy (no, może oprócz najbardziej cenionych) nie podskoczą pracodawcom, zatem gdy stacja chce tej trendy ch.jowej poprawności politycznej, to będzie
Jeszcze jedno. Abstrahując od "Koła czasu" - jeśli serial robi się pod jak najszerszy target, to stara się zrobić dobrze wszystkim
tylko sobie wezmą pewne rzeczy i przerobią według własnego uznania
O tak, "własnego uznania". Gratulacje. Dorzucą masturbującą się lesbijkę, paru krasnoludów - gejów, hobbita płaskoziemcę i antyszczepionkowca i jeszcze transpłciowego smoka, żeby zaliczyć wszystkie konsumenckie targety.
Własne uznanie to jest coś, czego się kurwa u dzisiejszych oszołomrunnerów najbardziej obawiam.
Nie ma to jak wszyscy biali, kobity to kobity, chłopy to chłopy. Jak to w życiu bywa.
jezzoRM napisał/a:
Kult Sapkowskiego na pełnej. "Magia była realna", naprawdę? Praktycznie niczym się nie różniła od tej u Jordana, Yennefer rzucała jakieś czary jak każdy inny charakter miotający błyskawicami w typowej fantasy..
No jasne, że kult!
A odnośnie realności magii - oczywiście, że u Sapkowskiego była realna, jak żywioł natury. Jej używanie wiązało się z kosztami dla zdrowia. U Jordana to mamy w zasadzie zmęczenie po jakimś czasie, pot na czole. I to chyba wszystko. A poza tym rzucają tam fajerbolami, ogniami stosu, czary mary od pewnego momentu mają już moc niszczenia jeśli nie światów, to całych miast. No ziew taki, że szczęka wypada z zawiasów.
Poza tym "Koło Czasu" to już fantasy oldskulowa. Aczkolwiek była też multi-kulti zanim to stało się modne.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dorzucą masturbującą się lesbijkę, paru krasnoludów - gejów
No i? Serio chcesz W JAKIKOLWIEK SPOSÓB zrównywać gejów/lesbijki z płaskoziemcami i antyszczepionkowcami? Srogo. Ależ ty się musiałeś męczyć na Shreku, kiedy się okazało, że "ty smoczyca jesteś", a potem jeszcze mieli młode...
@Romulus,
Dlaczego akurat zmęczenie po użyciu ma przydawać magii "realności"? A czemu nie np. orgazm po rzuceniu czaru?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum