FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Audiobooki
Autor Wiadomość
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-10-27, 15:36   

MrSpellu napisał/a:
Ja wysoko stawiam masło orzechowe dla pakerów (z dużą zawartością białka), by mi żona nie wyżerała.

Żona też pakuje? Znaczy, zawija w te sreberka?
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2021-10-27, 16:37   

"Ogrody Księżyca" - zacząłem słuchać z duszą na ramieniu. :) Na razie mogę tylko napisać, że czyta znakomity lektor: Andrzej Ferenc. Głos znany z czytania filmów, od razu wpadł mi w ucho.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-10-27, 22:45   

znalazłem coś takiego
https://www.youtube.com/watch?v=BAYPfdJrM2k
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-10-28, 06:03   

Ale, że co? Chcesz medal?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2021-10-28, 06:49   

KS napisał/a:
znalazłem coś takiego
https://www.youtube.com/watch?v=BAYPfdJrM2k

Straszny głos.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-10-28, 06:58   

Słuchałem jednej książki w jego wykonaniu. Świetnie się słuchało.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-10-28, 09:36   

Lektor też wydaje mi się jakiś bezbarwny, matowy. Ale zacząłem słuchać i mię wciągło. Ostatni raz czytałem Diunę chyba w latach 90. Tekst się w większości broni, choć jak na dzisiejsze standardy to sporo tam jednak kawanaławizmu, to oczywiste, że dziś autor napisałby to inaczej, dzisiejszemu czytelnikowi (temu dorosłemu) pozostawia się więcej do domysłu, odgadnięcia. Z dramaturgicznego punktu widzenia byłoby ciekawiej, gdyby plan Harkonnenów (i zdrada doktora) nie był ujawniony przed "zadziałaniem".
Dziś zobaczę, jak to wyszło w kinie.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-10-28, 10:59   

dobra, ostatnio dyskutuje nad logiką warunkowania Akademii Suuk, które to pęka jak bańka mydlana przy pierwszym problemie.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-28, 12:35   

Dlaczego Atrydzi musieli przeprowadzić się na Arrakis? Przecież, gdy ta planeta była lennem Harkonnenów, siedziba rodu wciąż była na Geidi Prime. Mogę czegoś nie pamiętać, może coś było wyjasnione w książce. Ale na pierwszy rzut oka bez sensu.
Rozumiem "politykę" kryjącą się za tym, że Atrydzi dostali to lenno i że to była faktycznie pułapka i chęć usunięcia potencjalnego rywala w walce o tron rękami Harkonnenów. Ale nie rozumiem dlaczego obejmując to lenno musieli opuścić Kaladan, a nie, tak jak Harkonnenowie, po prostu wysłać kogoś do rządzenia, np. Paula, ale siedziba rodu pozostałaby na Kaladanie. Czy to było jakoś uargumentowane u Herberta, bo już nie pamiętam?

Przy okazji, w Audiotece są oficjalne audiobooki Diuny, pewnie też w Storytelu.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
jezzoRM 


Posty: 152
Skąd: Stolyca
Wysłany: 2021-10-28, 12:42   

W Storytelu nie ma, zresztą nie polecam tego słuchać w formie audio, bo są to pozycje zbyt gęste na tę formę.

Cytat:
dobra, ostatnio dyskutuje nad logiką warunkowania Akademii Suuk, które to pęka jak bańka mydlana przy pierwszym problemie.


Bo Herbert często korzysta z takich rozwiązań charakterystycznych dla fantastyki, aby sobie poprowadzić akcję gdzie chce. W późniejszych tomach ludzie mają takie moce, że to już prawie fantasy superbohaterskie., ale w postaci... filozoficznych dialogów. Jakość dialogów jest nierówna, 1 i 4 tom wypadają najlepiej i czyta się je najlepiej, ale 2, 5 i 6, który teraz męczę to przesada. To co serwuje Herbert w rozmowach w tych 3 tomach jest dla mnie tak mało zrozumiałe, że Dialogi Platona przy tym to pestka. Zresztą tej myśli filozoficznej brakuje jakiejś strukturym spójności, wydaje się to strasznie chaotyczne, takie przemyślenia przelane na papier, równie dobrze mógł to nazwać "Herbert - Dialogi i Maksymy w klimacie space fantasy". Ogólnie jego styl jest bardzo nietypowy i może odrzucić wiele osób. Nie dziwie się, że niektórzy kończą lekturę po pierwszym tomie, który jest najbardziej wypełniony akcją i calość jest najlepiej wyważona. W dalszych tomach te proporcje są mocno zachwiane, choć tom 4 moim zdaniem broni się mimo że jest najbardziej filozoficzny, dzięki temu że wreszcie ta myśl filozoficzna jest tam podana w bardziej spójny i przejrzysty sposób, a też dialogi są wreszcie troszkę bardziej jasne.


Cytat:
Z dramaturgicznego punktu widzenia byłoby ciekawiej, gdyby plan Harkonnenów (i zdrada doktora) nie był ujawniony przed "zadziałaniem".

Wziął podobną krytykę chyba sobie mocno do serca, bo osią fabularną tomów 3-6 jest jakaś intryga układana przez głównego bohatera danego tomu, oczywiście Herbert cały czas ja ukrywa i zwodzi czytelnika, aż do przesady. W tomie 3 wręcz to ma trochę karykaturalny charakter, bo zakończenie było tak rozczarowujące, że skojarzyło mi się to intrygą ze Scooby Doo. Dalej jest lepiej, znacznie lepiej z tymi intrygami.

Ogólnie czytam tom po tomie i o ile lektura do 5tki była w miarę frapująca, tomy 1 i 4 rewelacyjne, o tyle tom szósty to jedna wielka frustracja. Znowu te pseudofillozoficzne dialogi, znowu intryga, znowu ten sam schemat co w 2 i 5 tomie. Wkręciłem się w świat, także potem czytadło od Andersona i syna wejdzie jak złoto.

Niemniej jednak, warto się z tym cyklem zapoznać, bo jest to rzecz nietuzinkowa i angażująca intelektualnie.

Cytat:
Rozumiem "politykę" kryjącą się za tym, że Atrydzi dostali to lenno i że to była faktycznie pułapka i chęć usunięcia potencjalnego rywala w walce o tron rękami Harkonnenów. Ale nie rozumiem dlaczego obejmując to lenno musieli opuścić Kaladan, a nie, tak jak Harkonnenowie, po prostu wysłać kogoś do rządzenia, np. Paula, ale siedziba rodu pozostałaby na Kaladanie. Czy to było jakoś uargumentowane u Herberta, bo już nie pamiętam?


Musieli się tam stawić całą rodziną, bo by nie było książki. :mrgreen: Też nie przypominam sobie, aby to było wyjaśnione. Być może chodziło o rozkaz Cesarza, aby Leto nadzorował to osobiście. Wziął też syna, aby kontynuował szkolenie i ukochaną, choć wiedziąć, że to pułapka nie powinien tego robić. Ogólnie Herbert nie jest zbyt dobry w opowiadaniu spójnej historii, czy ogólnie w tworzeniu fajnej fabuły.

edit: Adminie, proszę przenieść offtopa o Diunie do odpowiedniego tematu, dziękuję.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2021-10-28, 16:48   

KS napisał/a:
Lektor też wydaje mi się jakiś bezbarwny, matowy. Ale zacząłem słuchać i mię wciągło. Ostatni raz czytałem Diunę chyba w latach 90. Tekst się w większości broni, choć jak na dzisiejsze standardy to sporo tam jednak kawanaławizmu, to oczywiste, że dziś autor napisałby to inaczej, dzisiejszemu czytelnikowi (temu dorosłemu) pozostawia się więcej do domysłu, odgadnięcia. Z dramaturgicznego punktu widzenia byłoby ciekawiej, gdyby plan Harkonnenów (i zdrada doktora) nie był ujawniony przed "zadziałaniem".
Dziś zobaczę, jak to wyszło w kinie.

To posłuchaj "Diuny" czytanej przez Krzysztofa Gosztyłę.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-10-28, 23:11   

https://www.youtube.com/watch?v=fMSs-bRXjao
nie znam się na audiobukach i prawach autorskich z nimi związanych, nie mam pojęcia czy to legalne, ale krąży sobie po jutubie
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-10-28, 23:55   

to jakaś msza ?
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-29, 06:40   

KS napisał/a:
https://www.youtube.com/watch?v=fMSs-bRXjao
nie znam się na audiobukach i prawach autorskich z nimi związanych, nie mam pojęcia czy to legalne, ale krąży sobie po jutubie

Jestem pewien, że to pirat. Za licencję na audiobooki się płaci, a to zrobił Rebis.

A Romek znowu z Gosztyłą. Nie wiem, co ty w nim widzisz czy tam słyszysz. Moim zdaniem on nie sprawdza się w większości audiobooków, bo czyta je zbyt teatralnie - emocje sa wyolbrzymione, a do tego patos.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2021-10-29, 06:59   

toto napisał/a:
bo czyta je zbyt teatralnie - emocje sa wyolbrzymione, a do tego patos.


Właśnie dlatego?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-29, 07:12   

Mnie to przerysowanie emocji wkurza. Nie może powiedzieć "boli mnie głowa" z lekką nutą zmęczenia w głosie, on musi to wydeklamować, jakby od tego zależały losy całego kraju. No sorry, nie kupuję tego.

Gosztyła świetnie odegrał spór teologiczny w Imieniu róży, było widać, że ma warsztat aktorski. Ale on najzwyczajniej w świecie nadużywa pewnych środków aktorskich tam, gdzie nie ma na nie miejsca. Często brzmi to efektownie, ale też sztucznie i męczy na dłuższą metę.


e:
Słucham "Po piśmie" Dukaja. Znaczy, chwilowo nie słucham, bo zapomniałem zabrać ze sobą słuchawek, więc mojemu szwędaniu się pierwszy raz od dawna towarzyszą tylko dźwięki otoczenia. Nie wiem, nie znam się, parę rzeczy brzmi sensownie, ale chyba też są zbytnie uproszczenia. Niech Dukaj pisze lepiej powieści. Jak nie "Rekursję", to niech chociaż coś nowego i długiego wyda.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2021-10-29, 08:05   

toto napisał/a:
męczy na dłuższą metę.


Nie doświadczyłem. Najwidoczniej kwestia preferencji ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2021-10-29, 09:44   

Jeśli o mnie chodzi to Gosztyła ze słabych książek robi dzieła warte słuchania - bo nie czytania. :) "Imię róży" to był majstersztyk w jego wykonaniu, ale "Diuna" nie jest znacząco gorsza. Na przykład ta polska trylogia szpiegowska Severskiego - nie dawałem rady jej przeczytać. Ale kiedy zaczął ją czytać Gosztyła - przesłuchałem całą. I tak dalej.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-29, 10:29   

Szkoda czasu na słuchanie marnych książek.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-10-29, 14:28   

jakbyście chcieli Diunę w oryginale, to proszę uprzejmie
https://www.youtube.com/watch?v=AL1HXHQLwWo

edit: Romulus, posłuchałem trochę Gosztyły, też jest na YT, znacząca różnica na plus
https://www.youtube.com/watch?v=osBWcV4OJMI

ale jednak oryginał wymiata.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-31, 07:21   

Odświeżanie Strugackich przez uszy czas zacząć, bo te cegły z Prószka się niewygodnie czyta. Na początek "Trudno być bogiem". Nie pamiętam o czym, więc prawie jak pierwsze podejście. Pierwsze wrażenie - taka trochę młodzieżówka.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-10-31, 10:17   

W warstwie warsztatowej, fabularnej - jako czysta historia przygodowa - to dramat jest, nędzunia straszna. Dopiero warstwa problemowa, plus ówcześnie polityczna, widziane z perspektywy, dodają wartości tej pozycji.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-31, 11:00   

Zdaję sobie z tego sprawę. I generalnie taką fantastykę pokochałem ileś lat temu. Nowe książki może i mają fajną historię, świetnych bohaterów, ale problemu to tam nie ma, czysta rozrywka. Nie mówię, że nie lubię czegoś takiego przeczytać od czasu do czasu, ale nie cały czas. A może źle szukam?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-10-31, 11:23   

Cały w tym ambaras żeby znaleźć takie które mówią o czymś i są dobrze napisane. To rzadkie, ale się trafia. I wydaje się, że w niszy fantastycznej, faktycznie wyjątkowo rzadko.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2021-10-31, 11:34   

Na szczęście mamy Davida Mitchella :-)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Uther Doul


Posty: 355
Wysłany: 2021-10-31, 13:27   

toto napisał/a:
Zdaję sobie z tego sprawę. I generalnie taką fantastykę pokochałem ileś lat temu. Nowe książki może i mają fajną historię, świetnych bohaterów, ale problemu to tam nie ma, czysta rozrywka. Nie mówię, że nie lubię czegoś takiego przeczytać od czasu do czasu, ale nie cały czas. A może źle szukam?

Ada Palmer zdaje się odpowiadać twoim potrzebom.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-10-31, 14:02   

A coś czego nie znam?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2021-11-02, 10:40   

Fidel-F2 napisał/a:
Cały w tym ambaras żeby znaleźć takie które mówią o czymś i są dobrze napisane. To rzadkie, ale się trafia. I wydaje się, że w niszy fantastycznej, faktycznie wyjątkowo rzadko.
Według mnie te wymagania spełnia tylko Kulawy los, oczywiście gdy mówimy o Strugackich
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-11-03, 09:56   

Błazen-wielki mąż. Opowieść o Tadeuszu Boyu-Żeleńskim - Józef Hen

Biografia skupiająca się raczej na sferze działalności kulturalnej - artystycznej, literackiej i społecznikowskiej, niż prywatnym życiu (choć naturalnie i o tym jest sporo). Inteligencja, dobroć, otwarty i bystry umysł czynią z Boya jedną z największych gwiazd kultur XX w. Choćby jego walka w obronie najsłabszych, z bandyckim kościołem stojącym na, podobnych do dzisiejszych, despotycznych pozycjach, tudzież resztą prostackich środowisk konserwatywnych, czyni go człowiekiem godnym najwyższego szacunku. Z jednej strony za postawę moralną, z drugiej za wizjonerstwo społeczne. Wybitna osobowość.

Między wierszami można odczytać wyraźny odautorski podziw dla Żeleńskiego. Hen podchodzi do postaci, chyba swego idola, ze specyficzna czułością i atencją.

Świetne pióro Hena i doskonale pasujący lektor - Ksawery Jasieński - czynią z tej pozycji lekturę zdecydowanie wartą wysłuchania.
8/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-11-08, 12:19   

Ciemna strona księżyca - Grzegorz Gajek

Autor mocno zapożyczył się u Simmonsa (Hyperion), Sturgeon'a (Meduza), Scotta (Obcy - 8. pasażer "Nostromo") i Lema (Pirx). U paru innych pewnie też. Problem polega na tym, że w pierwotnych konstrukcjach, rozmaite elementy pożyczone przez Gajka mają swoje miejsce, powody, uzasadnienia, coś z nich wynika. W Ciemnej stronie księżyca niekoniecznie.

Fabuła jest pozszywana na siłę, oparta głównie na gadaniu i kilku nieprzekonywujących scenach akcji. Owo gadanie w dużej mierze to tania metafizyka i dziecinne ujęte problemy ontologiczne. W sumie nawet ładnie pasuje do bohaterów będących teatralnie sztywnymi kukłami w stereotypowych ujęciach.

Zarówno w obszarze warsztatu literackiego, jak i konstrukcji utworu, Gajek prezentuje poziom silnie amatorski.

Im bliżej końca, tym koncepcja autorska przybiera coraz bardziej kuriozalne kształty. W zasadzie nie mam pojęcia o co chodziło i jak to się skończyło. I w ogóle mnie to nie martwi. W mojej ocenie, to bardzo marna książka, a czas poświęcony na jej słuchanie raczej zmarnowałem.

Odsłuchałem w niezłej interpretacji Wojciecha Masiaka.
3/10
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13