Będziesz w moim wieku synku to pogadamy o zupie i odciskach
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Wydawało mi się, że tutaj to raczej bio jest dziadkiem, a ty, utrivv, co najwyżej wujkiem (bez negatywnych skojarzeń).
Na drugi raz będę tupał
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
toto,Co i tak sprawia, że utrivv jest starym dziadem.
Ja już się dziadem urodziłem
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Będzie trochę koło szczepień, ale na pewno wirusowo.
Wróciłem z Portugalii, konkretnie z Lizbony i dokonałem ciekawych porównań z Polską tego najbiedniejszego i (do niedawna?) zacofanego (gospodarczo) kraju UE. W końcu literka P w skrócie PIGS o czymś świadczy.
Jeśli chodzi o zabezpieczenia covidowe, to Portugalczycy zdecydowanie stoją na wyższym poziomie - jako społeczeństwo - od Polaków.
Aczkolwiek o Polsce muszę wspomnieć również pozytywnie - przy wylocie i przylocie sprawdzano mój certyfikat szczepienny. W Portugalii niekoniecznie, co najwyżej wyrywkowo. Za to na pewno sprawdzano go w moim hotelu. Brak certyfikatu - nie ma zameldowania. Rodzina z Hiszpanii, która meldowała się przed nami posiadała te zaświadczenia, tj. matka i ojciec, nieletni syn nie, ale - z tego co zrozumiałem z rozmowy - matka tłumaczyła, że w Hiszpanii nie ma obowiązku szczepienia takich małolatów. Dla pani w recepcji to nie był problem - wyjęła spod lady test i "proszę przebadać syna". Hiszpanie bez problemu, bez polackiego rumakowania (wolność naszo depczo!), odeszli na bok i zrobili test. Chyba wyszedł negatywny, bo widziałem ich potem czasami.
Obowiązek maseczkowy jest tam taki sam jak w Polsce - tj. wewnątrz budynków/pomieszczeń, na zewnątrz opcjonalnie. I piszę to z całą odpowiedzialnością za słowa - zasada ta jest tam bardzo restrykcyjnie przestrzegana. W barze, restauracji, w hotelu, w komunikacji publicznej (o fajności lizbońskiej komunikacji publicznej mógłbym napisać oddzielny post) maseczka na twarzy była u wszystkich. Kiedy się zdarzał jakiś zapominalski - zwracano mu uwagę, bez jąkania zakładał. Raz, na dworcu Rossio, kiedy jechaliśmy do Sintry, jakiś małolat nie miał, podszedł pracownik ochrony zwrócił mu uwagę, ten założył, a kiedy podszedł do swoich kumpli dostał przez łeb.
Coś niesamowitego dla Polaka przybyłego z polskiej dziczy.
Na zewnątrz nie nosiłem maseczki, ale kiedy tylko robił się większy tłum - nagle wszyscy wokół byli w maseczkach na twarzy (przy przejściach dla pieszych, na deptakach itd.). Coś jak funkcjonowanie flash mobu - nagle wszyscy zaczynają się zachowywać w taki sam sposób.
Wróciłem do Polski i od razu widać rozprężenie (poza tym sprawdzaniem certyfikatu). I na lotnisku, i po powrocie do domu wczoraj, dziś w Lidlu - maseczka na ryju była wyjątkiem.
Może i Portugalia jest zacofana gospodarczo (choć tego nie widać z turystycznej perspektywy), to jednak jeśli chodzi o społeczeństwo - stoją na wyższym poziomie. Może właśnie dlatego, że czerpią duże dochody z turystyki? Nie chcą ryzykować kolejnego zamknięcia?
Zwłaszcza że pandemia dała im się we znaki.
Poprzednio byłem w Lizbonie w 2018 r. i kiedy chciałem w 2021 r. odwiedzić dla wine bary okazało się, że obydwa tymczasowo zamknięte z powodu pandemii. W sumie to były małe lokale (jak większość tego typu) i pewnie nie dawały rady funkcjonować nawet w takich poluzowanych rygorach.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Chodzę do sklepu - zakładam maskę. W Biedronce większość nie nosi, do spóły z personelem. Faktycznie po facjacie i sposobie bycia można na jakie circa ebałt określić, kto jest skąd i co wie o wirusologii, względnie po prostu, jak rozumuje. W sklepach osiedlowych w zależności od ruchu. Jestem sam na sam z panią z pleksową szybką, to nie ortodoksuję. Szybko się zapomina o tysiącach umierających z braku powietrza, oraz tych którzy żyją, ale co to za życie. Nie zapominam, bo nie mogę. I nie chcę. Jesienią grabarze znowu poczują dopływ gotówki. Koleżanka Emilka, kochana szefowa bakteriologii w naszym labo uszczęśliwiła nas informacją, że ważą się losy decyzji, czy będziemy kłuci po raz trzeci. My ze statku SZoo. Trzeba. Bo nie uświadomiano ludu, że to może działać krótko. Ale bez paniki. Nowe typy szczepionek w drodze. Może Connie Willis w Księdze Sądu Ostatecznego nieco przynudzała, ale pisarze SF nie są od ułatwiania życia politykom.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
I wróciłem z kolejnej europejskiej stolicy. Tym razem z Rzymu. I znowu kontrast z Polską, gdzie maseczka na twarzy to wyjątek. W Rzymie też na zewnątrz noszenie maseczki jest rzadkością, ale chyba częściej niż w Polsce spotykałem ludzi je noszących. To jednak może być czysto subiektywne spostrzeżenie. Jednak jeśli chodzi o noszenie maseczki wewnątrz miejsc publicznych - tam ludzie w maskach są wyjątkami. I zawsze znajdzie się jakiś funkcjonariusz (a nawet pracownik sklepu!), który pojawi się znikąd, aby przypomnieć o obowiązku nałożenia maseczki. Nie spotkałem się przez tych kilka dni z próbami dyskutowania z takimi poleceniami. Te podróże umocniły mnie w i tak mocnym przekonaniu o restrykcyjnym egzekwowaniu tego obowiązku po powrocie do pracy. Teraz będzie to wręcz bezlitosne.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie zapomnij o sreberkowych hełmach, są równie ważne.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
W czwartek miałem III dawkę, a wpiątek zaszczepiłem się na grypę, korzystając z przerwy w infekcjach odjulkowych. Trochę mnie trzęsło nad ranem, ale wziąłem nurofenka i przeszło. Rano obudziłem się z prawdopodobnie zapaleniem ścięgna Achillesa, czego wcześniej nic nie zapowiadało. Co prawda dwa dni nazad miałem bardzo silny skurcz w tej łydce, ale poza zwykłym w takich wypadkach dyskomfortem nic złego się nie działo. A tu raptem wstaję rano i łup! Robię sobie akurat badania, bo do tej pory nic nie przechodzi. Poza tym zero typowych dla odczynów poszczepiennych reakcji. Może zbieg okoliczności?
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum