W Sandomierzu przez most jest zakaz rowerów, obok jest wyznaczona ścieżka rowerowa, a jeszcze obok stary most, zamknięty dla ruchu samochodowego, ale i tak, co i raz trafia się jakiś który ma to gdzieś. Swoją drogą, zadziwiają mnie ludzie turystycznie jeżdżący rowerami po polskich drogach, jeszcze z całą rodziną, maluchami w tych przyczepkach. Oni naprawdę myślą chyba, że jak będą ostrożni i uważni, to nic im się nie stanie.
Dla mnie na Nagrodę Darwina zasługiwał swego czasu rowerzysta, który w środku zimy, o 6 rano, tyle co spadło pół metra śniegu, jeszcze nie zdążyli odśnieżyć, jechał w tym śniegu, środkiem ulicy.
Kierowcy chcieli go po prostu zatłuc, bo śniegu w cholerę, wyminąć się go za bardzo nie dawało, a ten środkiem ulicy próbuje brnąć przez ten śnieg, który mu momentami sięgał powyżej pedałów. I to dosłownie brnąć, bo jazdą bym tego nie nazwał.
Wzdłuż drogi była ścieżka rowerowa, ale tym bardziej nie odśnieżona, ani nie rozjeżdżona, dlatego walił środkiem ulicy, mając w poważaniu wszystko i wszystkich.
Nie wiem na ile mógłby się obronić pod kątem zgodności z prawem.
Ale zgodności z rozumem to IMHO nie miało za grosz.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Dla mnie na Nagrodę Darwina zasługiwał swego czasu rowerzysta, (..)
Przeżył, więc tylko nominacja do ND
Tego nie mogę potwierdzić. ;-)
Jak go w końcu mijałem to jeszcze żył ...
Ale równie dobrze mógł po protu nie przeżyć z powodu: ujemna temperatura+wysiłek/przegrzanie, że nie wspomnę o wdychaniu wszelkich możliwych spalin, czyli po kilku/nastu dniach ...
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
wsadzać do więzienia - niedobrze
zabierać samochody(czyli majątkowe) - niedobrze
upierdalać łby na miejscu - też niedobrze, do tego niehumanitarnie, brudno no i zawsze możesz się pomylić
zostawić jak jest - niedobrze bo jesteśmy Bangladeszem Europy i już dali nam sygnał żeby coś z tym zrobić - oczywiście możemy to olać i wypierdalać na wschód gdzie nasze miejsce
co więc Pan Karnista proponuje ? względnie, za jaką opinię mu zapłacili ?
albo Ty - jaką masz propozycję?
ale z tych realnych - bo w stylu "musi się zmienić społeczeństwo, mentalność" to jest brak rozwiązania.
a teraz to: (żeby nie było pustych przebiegów m&m)
We Wrocławiu prokuratura zdołała udowodnić usiłowanie zabójstwa złotówie, który "tylko chciał zatrzymać rowerzystę, który /uszkodził/ jego samochód". Zeznania licznych świadków plus nagrania z wewnątrz pojazdu i się taksówkarz nie wybronił. Dostał tylko 3 lata bez zawiasów i 10 lat zakazu.
Cytat:
W czwartek, przy okazji ogłoszenia orzeczenia sądu, dowiedzieliśmy się, że do takiego pojednania doszło, co miało wpływ na wysokość kary. Prokurator żądał 10 lat więzienia dla taksówkarza, ale sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary.
Taksówkarz został skazany na trzy lata więzienia. Orzeczono wobec niego także 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz 10-letni zakaz prowadzenia działalności w branży transportowej.
Sąd uznał, że taksówkarz działał z zamiarem ewentualnym. Gonił rowerzystę samochodem po parkowych alejkach za to, że ten przejechał na czerwonym świetle. Choć podczas obserwacji nie stwierdzono choroby psychicznej, to oskarżony przejawiał zachowania nerwowe. Sąd podkreślił, że zachowanie pokrzywdzonego, polegające na przejechaniu na czerwonym świetle, było naganne, jednakże nie usprawiedliwia to w żadnym stopniu zachowania Artura Ch.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca taksówkarza już zapowiedział apelację.
wsadzać do więzienia - niedobrze
zabierać samochody(czyli majątkowe) - niedobrze
upierdalać łby na miejscu - też niedobrze, do tego niehumanitarnie, brudno no i zawsze możesz się pomylić
zostawić jak jest - niedobrze bo jesteśmy Bangladeszem Europy i już dali nam sygnał żeby coś z tym zrobić - oczywiście możemy to olać i wypierdalać na wschód gdzie nasze miejsce
co więc Pan Karnista proponuje ? względnie, za jaką opinię mu zapłacili ?
albo Ty - jaką masz propozycję?
ale z tych realnych - bo w stylu "musi się zmienić społeczeństwo, mentalność" to jest brak rozwiązania.
Przecież to piszę cały czas, ale widać muszę ponownie.
Ty zaś przypiąłeś się do tych idiotyzmów medialnych.
Prawo to system. Nie jest tak, że wrzucasz do kodeksu karnego (w tym przypadku) jakiś przepis i masz w pompie to, jak ten przepis odnosi się do innych, jak one odnoszą się do niego, czy tworzą harmonijną całość, czy się ze sobą nie "gryzą", nie stoją w sprzeczności, także z zasadami ogólnymi prawa karnego.
A właśnie to robią politycy. Podwyższają bezmyślnie kary, bo to tobie i reszcie tłumu karmionego medialną papką bardzo się podoba. Tylko jakoś i ty i medialny tłum nie przyjmujesz do wiadomości, że kiedy okazuje się, że prawo takie nie działa, to wina złego prawa, a nie wina ludzi, którzy je stosują, odnosząc te przepisy z d.py do ogólnych zasad prawa, które wyłożył ci ładnie pan z Dogmatów Karnisty.
Dostałeś profesjonalną opinię prawną, ale nie jest ona zgodna z twoimi poglądami, więc postanowiłeś ją odrzucić. Dokładnie tak jak to robi PiS, a przed nimi inni politycy, którzy zamówią sobie co najwyżej własne opinie prawne, opłacone przez nich i napisane pod tezę przez nich przedstawioną.
I potem się będziesz dziwić, ale jak to, jak to? Przecież miało być tak fajnie, miało być czary mary, przepis prawa i świetlana przyszłość.
A potem, uniewinnienie, uniewinnienie, odszkodowanie za niesłuszne skazane/aresztowanie, Tomasz Komenda, przegrywane seryjnie sprawy przed ETPCz.
Ale spoko, niedługo trybunał Wolfgangowej Przyłębskiej uzna prawa człowieka za niezgodne z konstytucją, więc będzie można i karę śmierci wprowadzić. I uprościć procesy poprzez prawo do linczu.
I wreszcie będzie w Polsce sprawiedliwie.
Trojan napisał/a:
a teraz to: (żeby nie było pustych przebiegów m&m)
We Wrocławiu prokuratura zdołała udowodnić usiłowanie zabójstwa złotówie, który "tylko chciał zatrzymać rowerzystę, który /uszkodził/ jego samochód". Zeznania licznych świadków plus nagrania z wewnątrz pojazdu i się taksówkarz nie wybronił. Dostał tylko 3 lata bez zawiasów i 10 lat zakazu.
Cytat:
W czwartek, przy okazji ogłoszenia orzeczenia sądu, dowiedzieliśmy się, że do takiego pojednania doszło, co miało wpływ na wysokość kary. Prokurator żądał 10 lat więzienia dla taksówkarza, ale sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary.
Taksówkarz został skazany na trzy lata więzienia. Orzeczono wobec niego także 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz 10-letni zakaz prowadzenia działalności w branży transportowej.
Sąd uznał, że taksówkarz działał z zamiarem ewentualnym. Gonił rowerzystę samochodem po parkowych alejkach za to, że ten przejechał na czerwonym świetle. Choć podczas obserwacji nie stwierdzono choroby psychicznej, to oskarżony przejawiał zachowania nerwowe. Sąd podkreślił, że zachowanie pokrzywdzonego, polegające na przejechaniu na czerwonym świetle, było naganne, jednakże nie usprawiedliwia to w żadnym stopniu zachowania Artura Ch.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca taksówkarza już zapowiedział apelację.
Kluczowe zdanie: "W czwartek, przy okazji ogłoszenia orzeczenia sądu, dowiedzieliśmy się, że do takiego pojednania doszło, co miało wpływ na wysokość kary."
Skoro doszło do pojednania, to nie wiem, dlaczego sąd miałby nie miarkować kary. Też bym tak zrobił. I, uwierz mi, zdanie pokrzywdzonego miałoby dla mnie większą wartość niż oczekiwania tłumu, który za pięć minut znajdzie sobie inną ofiarę, a pokrzywdzony będzie musiał żyć dalej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Lekkomyślny 40-latek rozpędził swoje auto do ponad 150 km/h na jednej z ulic w Ełku, przekraczając dozwoloną prędkość o 84 km/h. Mężczyzna już wcześniej w tym roku stracił prawo jazdy za przekroczenie limitu 24 punktów karnych. Teraz za rażące naruszenie przepisów prawa ruchu drogowego oraz realne zagrożenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego odpowie przed sądem.
Ełcki patrol drogówki z Grupy Speed ujawnił i za pomocą wideorejestratora nagrał wykroczenia, popełnione w mieście przez kierującego samochodem osobowym marki Porsche. Policjanci zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej na ul. Przemysłowej. Za kierownicą siedział 40-letni mieszkaniec województwa podlaskiego. Mężczyzna jadąc lewym pasem ruchu w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, jechał z prędkością 154 km/h. Kierujący wyprzedzając inne prawidłowo jadące pojazdy w rejonie skrzyżowań i przejść dla pieszych, stwarzał realne zagrożenie bezpieczeństwa.
Okazało się, że 40-latek już wcześniej w tym roku stracił uprawnienia do kierowania, za przekroczenie limitu 24 punktów karnych. Mężczyzna ma na swoim koncie liczne wykroczenia drogowe, między innymi przekraczanie prędkości, wyprzedzanie na skrzyżowaniu, a także spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Teraz za swoje niebezpieczne zachowanie na drodze mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara grzywny do 5 000 zł lub kara aresztu. Mężczyzna nieprędko też odzyska prawo jazdy.
co mu dasz ? pkt ? 21 od razu ??:) mandat 5000 zł ?:)
"co mi zrobisz jak mnie złapiesz"
przepadek porsze na pewno by zabolał.
Karnista bawi się w demagogię.
Cytat:
👉 Po pierwsze, przepadek pojazdu narusza zasadę proporcjonalności w zakresie reakcji karnej.
on tu martwi się o proporcje w kwestii wartości samochodu, a tak naprawdę problemem jest
brak proporcji w relacji ofiara/zdarzenie-sprawca oraz w uporczywości/powtarzalności zajścia.
najczęściej/średnio wartość samochodu odpowiada "wartości" sprawcy
czyli dla posiadacza Toyoty za 20 tys zł utrata tego samochodu jest podobnie dolegliwa jak dla posiadacza Toyoty za 90 tys zł. - a tutaj się odzywa skandynawskie karanie wedle zasobności portfela sprawcy.
Mandat 300 zł ? ja tak mogę cały dzień !
więc nie rozumiem
raz chcesz żeby było po skandynawsku a innym razem już nie.
jak już wcześniej napisałem - w temacie zdarzenia w Katowicach, całkowite pominięcie przez Karnistę "prologu zajścia" całkowicie dyskwalifikuje jego opinię - i powinno dać do myślenia o wartości innych jego wpisów.
Już prościej nie potrafię wytłumaczyć. Zatem ogłaszam swoją klęskę jako pedagog.
Ale nie martw się, Trojan, idealnie zgrywasz się z PiS-em i narodem więc wyjdzie na wasze. Dziś. Bo jutro okaże się, że to specjaliści mieli rację. Jak zawsze. System się będzie wykrzaczał, a potem zaczniemy polski zaklęty taniec niemocy: to wina sądów, trzeba podwyższyć kary! Może obcinajmy nogi!!! Wtedy się nauczą. I nie będzie ryzyka, że pirat drogowy wsiądzie na kierownicę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A jak się zakończyła głośna swego czasu sprawa syna Zientarskiego? Jechał w Wawie chyba 200, rozjebał auto, zabijając pasażera. Pamiętam tylko, że odkładano proces z powodu rzekomej amnezji i w sumie nie wiem jaki był epilog. Ktoś coś?
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Już prościej nie potrafię wytłumaczyć. Zatem ogłaszam swoją klęskę jako pedagog.
Ale nie martw się, Trojan, idealnie zgrywasz się z PiS-em i narodem więc wyjdzie na wasze. Dziś. Bo jutro okaże się, że to specjaliści mieli rację. Jak zawsze. System się będzie wykrzaczał, a potem zaczniemy polski zaklęty taniec niemocy: to wina sądów, trzeba podwyższyć kary! Może obcinajmy nogi!!! Wtedy się nauczą. I nie będzie ryzyka, że pirat drogowy wsiądzie na kierownicę.
Romku,
czemu ugłupiasz ?
imo - sam się zapędziłeś w róg.
W poprzedniej edycji - wypunktowałeś skutecznie wady pozbawiania wolności kierowców. Sam sugerując że Skandynawowie mają dobry system karania - ale kiedy ściągamy od nich (i chyba nie tylko) pomysł z zaborem to wyciągasz Karniste który obala ten rodzaj karania (moim zdaniem część jego retoryki jest błędna, taka sztuka dla sztuki).
Kara musi być adekwatna i dostosowana - żeby zadowolić prymitywną społeczną żądze zemsty. Czyli w Polsce odpadają wszelkie miętkie formy - w typie ostracyzm społeczny, czy łikendowe więzienia.
Zapytuje więc ponownie - jak karać Panie Sędzio ?
skoro dotychczasowa forma lajtowo-wychowawcza kompletnie zawiodła ?
KS napisał/a:
A jak się zakończyła głośna swego czasu sprawa syna Zientarskiego? Jechał w Wawie chyba 200, rozjebał auto, zabijając pasażera. Pamiętam tylko, że odkładano proces z powodu rzekomej amnezji i w sumie nie wiem jaki był epilog. Ktoś coś?
ogólnie to chyba się z tego wykręcił tą amnezją - która faktycznie mogła mieć miejsce. Przy okazji załatwił jeszcze rozwód i zamieszkał z rodzicami.
Już prościej nie potrafię wytłumaczyć. Zatem ogłaszam swoją klęskę jako pedagog.
Ale nie martw się, Trojan, idealnie zgrywasz się z PiS-em i narodem więc wyjdzie na wasze. Dziś. Bo jutro okaże się, że to specjaliści mieli rację. Jak zawsze. System się będzie wykrzaczał, a potem zaczniemy polski zaklęty taniec niemocy: to wina sądów, trzeba podwyższyć kary! Może obcinajmy nogi!!! Wtedy się nauczą. I nie będzie ryzyka, że pirat drogowy wsiądzie na kierownicę.
Romku,
czemu ugłupiasz ?
imo - sam się zapędziłeś w róg.
W poprzedniej edycji - wypunktowałeś skutecznie wady pozbawiania wolności kierowców. Sam sugerując że Skandynawowie mają dobry system karania - ale kiedy ściągamy od nich (i chyba nie tylko) pomysł z zaborem to wyciągasz Karniste który obala ten rodzaj karania (moim zdaniem część jego retoryki jest błędna, taka sztuka dla sztuki).
Kara musi być adekwatna i dostosowana - żeby zadowolić prymitywną społeczną żądze zemsty. Czyli w Polsce odpadają wszelkie miętkie formy - w typie ostracyzm społeczny, czy łikendowe więzienia.
Zapytuje więc ponownie - jak karać Panie Sędzio ?
skoro dotychczasowa forma lajtowo-wychowawcza kompletnie zawiodła ?
KS napisał/a:
A jak się zakończyła głośna swego czasu sprawa syna Zientarskiego? Jechał w Wawie chyba 200, rozjebał auto, zabijając pasażera. Pamiętam tylko, że odkładano proces z powodu rzekomej amnezji i w sumie nie wiem jaki był epilog. Ktoś coś?
ogólnie to chyba się z tego wykręcił tą amnezją - która faktycznie mogła mieć miejsce. Przy okazji załatwił jeszcze rozwód i zamieszkał z rodzicami.
Jego argumentacja nie jest błędna, tylko ty trzymasz się swojego poglądu nie zważając na to, co pisze ci SPECJALISTA w dziedzinie, w której się wypowiadasz.
I ja nie jestem, co do zasady, przeciwnikiem przepadku samochodów. A niech se tłum dostanie czego chce. To i tak nie zadziała.
Tylko takie zmiany trzeba wprowadzać MĄDRZE. A oni zrobią tradycyjną wrzutkę. Tymczasem wraz z wprowadzeniem tego przepadku trzeba najpierw przemodelować zasady ogólne kodeksu karnego dotyczące np. zasady indywidualizacji kary. Po drugie, trzeba przy okazji zmienić kodeks karny wykonawczy, ponieważ bez tego ten przepadek doprowadzi do DRASTYCZNEGO zwiększenia kosztów Skarbu Państwa za postępowanie wykonawcze.
Przy tym w Danii trwa dyskusja nad wycofaniem się z tego przepadku:
Cytat:
Tuż po wejściu w życie nowych przepisów dokonano spektakularnego zajęcia nowego Porsche jadącego 210 km/h – i pech: kierowca nie był jego właścicielem. To rozpętało gorącą dyskusję na temat sensowności przepisów w tym kształcie, pojawiły się inicjatywy zmierzające do ich cofnięcia.
Zapytuje więc ponownie - jak karać Panie Sędzio ?
skoro dotychczasowa forma lajtowo-wychowawcza kompletnie zawiodła ?
Mądrze.
I nie zawiodła, bo nie mogła zawieść skoro nie ma czegoś takiego.
Poszukaj sobie dyskusji nad tym jak robiono "amnestię" dla pijanych rowerzystów, którzy zapychali zakłady karne.
Nagle okazało się, że to sądy są surowe dla tych biedaków. Nie zawinili politycy, którzy zrobili wrzutkę do kodeksu karnego z tym przestępstwem, nie oglądając się na konsekwencje. Być może znajdziesz te napuszone wypowiedzi biorące w obronę biednych, skrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości. Których by nie było, gdyby posłuchano mądrych rad i nie robiono z jazdy po pijaku rowerem przestępstwa. A jak już musieli to zrobić - to mogli przeorać kilka innych przepisów w k.p.k. i k.k.w. Ale, jak przy przepadku, planów takich na razie nie ma. I zdziwię się, jeśli będą.
Tak samo było z alimenciarzami i podnoszeniem dla nich kar. I jaki tego skutek? Kary są coraz surowsze, więzienia powoli się zapychają i szacuję, że około 2025 r. będzie kolejna "amnestia" dla alimenciarzy.
Tymczasem - dług alimentacyjny (co również łatwo sprawdzisz) jak rósł, tak rośnie radośnie.
Jednak ta dyskusja jest bezprzedmiotowa. W gruncie rzeczy dlatego, że te przepisy uderzą bezpośrednio w elektorat PiS, czyli tych biednych, gorzej wykształconych z małych miast i wsi. I jeśli w PiS jeszcze tego nie wiedzą, to się dowiedzą. Dlatego mam nadzieję, że przepchną te zmiany bardzo szybko i w swoim stylu.
Będzie ci przykro, że tak mało kierowców Porsche zostaje dotkniętych tym przepisem. Jestem tego pewien.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
dla mnie w ogóle pomysł karania więzieniem pijanych rowerzystów to jakiś Monthy-Python i tylko w chorym mózgu kierownika mógł się narodzić.
co do zabierania samochodu pijanemu - to tu nie chodzi nawet o wartość finansową a o odebranie mu narzędzia zniszczenia. Czy to będzie Porszak czy 20letnia Skoda. Wiadomo że tych drugich będzie więcej.
zasadniczo - Mądre karanie do tej pory nic przyniosło żadnej poprawy, a w ostatnich latach jest wręcz gorzej.
Przykład powyżej - facet ma wyebane na prawo jazdy. Nie potrzebuje go. I co mu zrobisz ? Dasz 5000 kary ?
pewnie skończy się na niczem, bo adwokat zręcznym być
Cytat:
Zwrócił się do mnie Klient, który od ponad 10 lat ukrywał się przed organami ścigania. Przeciwko niemu toczyło się kilka spraw, w tym jedna z zarzutem napadu z bronią na TIRa z ładunkiem. We wszystkich sprawach sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Klient miał też do odbycia kary z dwóch prawomocnych wyroków.
Klient został ujęty w jednym z państw UE, które zgodziło się na wydanie zatrzymanego wyłącznie do postępowania z zarzutem napadu na TIRa. Sąd nie zgodził się na wydanie do innych spraw, ponieważ co do nich w państwie wydającym zatrzymanego ściganie uległo przedawnieniu. Mimo to polskie sady utrzymywały tymczasowe aresztowanie.
Obronę Klienta rozpocząłem od sprawy napadu. Udało mi się umorzyć postępowanie i uchylić areszt, ponieważ w toku postępowania okazało się, iż oskarżenie przedstawiło zbyt mało dowodów winy Klienta. Ponadto pokrzywdzony – kierowca TIRa – nie rozpoznał mojego Klienta.
Następnie złożyłem szereg wniosków o uchylenie tymczasowych aresztowań jako całkowicie bezprawnych. Sąd państwa, w którym Klient został zatrzymany nie wyraził zgody na ściganie, a zatem stosowanie środków zapobiegawczych, łącznie z aresztem, było bezpodstawne i niezgodne z prawem. Wszystkie wnioski uwzględniono, a Klient wyszedł na wolność.
Kolejnym etapem obrony było złożenie wniosków o umorzenie wszystkich postępowań z uwagi na brak możliwości ścigania oraz przedawnienie karalności. Wnioski te zostały uwzględnione. Po umorzeniu wszystkich postępowań skoncentrowałem się na dwóch prawomocnych wyrokach kar pozbawienia wolności. Aby zapobiec konieczności odbycia przez Klienta wyroków złożyłem wniosek o wydanie wyroku łącznego. Sąd wydał wyrok, w którym połączył dwie kary w jedną i warunkowo zawiesił jej wykonanie.
W tej chwili przygotowuję się do ostatniego etapu tej sprawy – postępowania odszkodowawczego za niesłuszne tymczasowe aresztowanie, które trwało około 1 rok. Klient spodziewa się otrzymać pokaźną sumę, gdyż przez zatrzymaniem prowadził prężnie funkcjonująca firmę, której dochody znacznie spadły w okresie, gdy był pozbawiony wolności.
pewnie rodziny ofiar wypłacą mu solidne odszkodowanie.
Odnośnie tego adwokata - kierowcy, należy dodać, że przeprosił za swoje słowa. Zanim zajęła się nim jego Rada. Niczego to nie zmienia, słowa głupie i nawet podłe. Ale reakcja internetów nie mniej żenująca i hejtująca, co brzydzi mnie tak samo jak słowa tego adwokata.
Odnośnie drugiego wpisu - oj widzę tam dużo uproszczeń i lanserstwa bazującego na nieznajomości prawa wśród czytelników. Nie chce mi się z rana robić rozbioru wszystkich idiotyzmów, napiszę tylko o największym. Tymczasowe aresztowanie nie staje się bezprawne tylko z tego powodu, że sąd kraju, w którym został zatrzymany klient adwokata uznał brak podstaw do wydania go państwu stosującemu tymczasowe aresztowanie. W przesłankach do stosowania tymczasowego aresztowania nie ma żadnych zastrzeżeń tego typu i jest to brednia, która boli mnie w oczy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale reakcja internetów nie mniej żenująca i hejtująca
Fuck around and find out. Jedyną okolicznością łagodzącą byłby szok pourazowy, bo przy takim poziomie odklejenia facet mógłby być twarzą kampanii marketingowej Post-It.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jedyną okolicznością łagodzącą byłby szok pourazowy
Typa nie bronię, ale coś może być na rzeczy. Najpierw jego psiapsiuła, influencerka, jako pierwsza wyraziła się w podobnym tonie (za co bardzo szybko zaczęła przepraszać i tłumaczyć się, że co innego miała na myśli) i chłop, być może w szkou, chwycił sie brzytwy.
Pewnie, że może, bo żeby wyjechać z takim rantem trzeba mieć albo niepełny kontakt z rzeczywistością, albo być skończonym chujem. A ponieważ przytłaczająca większość skończonych chujów siedzi w rządzie i okolicach, jest szansa że typ sobie po prostu nie poradził ze stresem i jego wewnętrzny skurwysyn się zeksternalizował.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum