FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Moje pierwsze zetknięcie z literaturą fantastyczną.
Autor Wiadomość
tr 


Posty: 657
Skąd: Kobyłka/ENE od W-wy
Wysłany: 2021-07-16, 19:15   

Hmmm.... tak przeglądając forum zauważyłem, że w tym temacie się jeszcze nie produkowałem.
Moje początki z fantastyką... chyba 2 czy 3 klasa podstawówki - zapisałem się wreszcie do pobliskiej biblioteki garnizonowej i tam na regałach odkryłem prawdziwe skarby - Hobbita Tolkiena, Podniebną krucjatę Poula Andersona oraz Cieplarnię i dwie pierwsze książki z trylogii Helikonii Briana Aldissa. Potem kilka lat szukałem w bibliotekach 3 części Hellikoni oraz Władcy Pierścieni...
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-07-16, 20:02   

hmm
moje pierwsze zetknięcie - to jak byłem faktycznie a-literalny to ojciec czytał mi na głos Planetę zielonych widm,
potem jakieś Kovale w F
ale prawdziwe zetknięcie to nie wiem, Ustka 87 ? może '88 starszy kolega (mieszkaniec ośrodka Niezapominajka) "sprzedał mi" Misję międzyplanetarną - no i wsiąkłem. Starszy miał trochę fantastyki, no i po powrocie przerabiałem domową biblio. Najpierw Eryk promiennooki a potem Dwie wieże (niestety do ojca nie wróciły pozostałe tomy) itd.
Na całą historię Władcy Pierścieni musiałem niestety czekać do '90 i 3małych książeczek za 40 000zł (ja zapłaciłem 50 tys żeby mieć dzień wcześniej)
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-07-16, 21:20   

O! Nawet nie zauważyłem takiego tematu. ;-)
Moje pierwsze zetknięcie z literaturą fantastyczną? - to było tak dawno, że będzie ciężko, ale ...
- w latach 80tych, chyba gdzieś od okolicy 4-5 klasy podstawówki (czyli gdzieś rok 80/81), prenumerowałem "Fantastykę", więc czytałem wszystko co tam się pojawiało. Do dzisiaj mam te gazetki, wiec byłbym w stanie dojść do tego, kiedy zacząłem je czytać, tylko musiałbym je odkopać.
- z książek - nie wiem, może coś było wcześniej, ale na pewno mógłbym wymienić "Sobowtór profesora Rawy" Szklarskiego (tego Szklarskiego od Tomków i Złota Gór Czarnych) - ciekawe, czy ktoś zna tę książkę ;-) - to była na pewno 4 klasa podstawówki (bo w 5tej już brałem udział w konkursie ze znajomości "Tomków")
- na pewno w 6 klasie podstawówki czytałem "Ostatni brzeg", bo czytałem to jak była katastrofa w Czernobylu (tak mi wychodzi z obliczeń, że to była 6 klasa)
- z Tolkiena może zaskoczę, ale zacząłem od 'Rudy Dżil i jego pies" i "Kowal z Podlesia większego" - to były dwie minipowieści w jednej książce, dopiero później Hobbit i Lotr

Nie piszę o bajkach, bo ... to inna bajka. ;-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-07-16, 22:34   

plączecie się towarzyszu w zeznaniach
jeżeli 4-5 klasa SP to gdzieś rok 80-81 a "w Czernobylu" (przyp.autora '86) byłeś w 6 klasie,
to wytłumaczenia są trzy.
*kiblowałeś w 5 klasie powielokroć (geografia wtedy doszła?)
**wpadłeś w tunel czasoprzestrzenny
***nieudolnie ściemniacie władzy ludowej

ps. przypominam sobie jeszcze komiksy w ŚM Tajfuny i Zapomnij o ZIemi.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2021-07-16, 23:27   

goldsun napisał/a:
"Sobowtór profesora Rawy" Szklarskiego (tego Szklarskiego od Tomków i Złota Gór Czarnych) - ciekawe, czy ktoś zna tę książkę ;-)

Ooo!!znam i nawet kilka razy ją w dzieciństwie czytałem.
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-07-17, 00:33   

Trojan napisał/a:
plączecie się towarzyszu w zeznaniach
jeżeli 4-5 klasa SP to gdzieś rok 80-81 a "w Czernobylu" (przyp.autora '86) byłeś w 6 klasie,
to wytłumaczenia są trzy.
*kiblowałeś w 5 klasie powielokroć (geografia wtedy doszła?)
**wpadłeś w tunel czasoprzestrzenny
***nieudolnie ściemniacie władzy ludowej

Wszystko przez to, ze nie chce mi się tych "Fantastyk" wyciągać. ;-)
No bo źle mi się wydawało z tym 80-81. Pierwszy numer "Fantastyki" był w 1982 roku
Popatrzyłem na okładki i z 1984 roku już kojarzę, czyli pasuje ta 4 klasa.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Bibi King

Posty: 1595
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-07-17, 18:15   

Najpierw były Tapatiki, miałęm pewnie z 7-8 lat. Kapitalna sprawa, chociaż generalnie przegrywały rywalizację z Tomkiem Wilmowskim. Jakiś rok potem tata podsunął mi "Dzienniki gwiazdowe". Najbardziej ucieszył mnie wtedy "List otwarty: ratujmy kosmos" i mrówka krzesławka dręczypupa. Przygód Tichego nie ogarniałem tak do końca. Ale w wieku 10 lat na wakacjach u stryja wciągnąłem "Astronautów" i poszło.

I tylko "Fantastykę" przegapiłem jakoś: kiedy odkryłem ją w 1985 (styczniowa okładka z Conanem, chyba Frazetty), to wychodziła już od dwóch lat z hakiem i musiałem ganiać po antykwariatach. Ale warto było.
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-07-17, 18:37   

Tapatiki ?
od dziecka nie lubiłem literatury dziecięcej

;)
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2021-07-17, 19:07   

Bibi King napisał/a:
Najpierw były Tapatiki, miałęm pewnie z 7-8

Prawie. Przed tym było 20000 Mil Podmorskiej Żeglugi oraz Tajemnicza Wyspa ( 2 klasa podstawówki ). Potem poleciała reszta aż...odkryłem drugi tom trylogii ( wtedy oczywiście nie miałem pojęcia, że to trylogia ) Borunia i Trepki. To była Proxima i na zawsze zmieniła moje postrzeganie literatury SF :D
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2021-07-17, 19:55   

Najpierw były Rupaki --_-
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Bibi King

Posty: 1595
Skąd: Stamtąd
Wysłany: 2021-07-17, 20:54   

marjarkasz napisał/a:
Przed tym było 20000 Mil Podmorskiej Żeglugi oraz Tajemnicza Wyspa

Fakt, Verne też był wcześnie, ale "Tajemnicza wyspa", "Dwa lata wakacji" i "Dzieci kapitana Granta", a od tych zaczynałem, to jednak nie fantastyka.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2021-07-17, 21:19   

Świat czarownic, Tapatiki, Spotkania w przestworzach.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2021-07-17, 23:42   

Pierwsze SF było w audio, bo mama czytała mi Lema np. Ratujmy Kosmos i inne Ijony i Cyberiady, gdy jeszcze sam nie umiałem. Pierwsza dorosła SF ro była w wieku 8 lat Pięciu na Deimosie Michajłowa, którą dał mi starszy brat. Pierwszą SF, którą kupiłem sobie sam były Dalekie szlaki Sniegowa w wieku lat 10.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
KS 
KS


Posty: 2534
Wysłany: 2021-07-18, 09:52   

Panów Kleksów itp nie wliczam. Dzięcięciem byłem, gdy na kilka godzin zostawiono mnie pod opieką starszych kuzynów. Kolidowało to z ich planami, by iść do kina, więc siłą rzeczy musieli mnie ze sobą zabrać. I tak obejrzałem Milczącą gwiazdę wg Astronautów Lema. Nie pamiętam już, którą książkę sf przeczytałem pierwszą, ale na pewno był to Lem.
_________________
Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
 
 
Mamerkus 


Posty: 364
Skąd: z prochu
Wysłany: 2021-07-18, 16:27   

Bajki robotów Lema, ósma klasa podstawówki jako lektura szkolna.

Sam dla siebie przeczytałem mniej więcej w tym samym czasie Verne'a 20 tysięcy mil i do dzisiaj jednym z najbardziej wyrazistych wyobrażeń literackich jest spotkanie z krakenem, później motyw ten został wykorzystany też przez Crichtona w "Kuli".
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2021-07-19, 12:46   

Stronę wątku wcześniej, ponad dekadę temu (gratki za srogi akt nekromancji!) pisałem że najpierw był Tolkien, potem Sapkowski. Teraz szczerze mówiąc nie pamiętam. Jak przez mgłę kojarzę, że wakacje spędzałem u babci i ona miała właśnie Tolkiena i u niej to czytałem jako dwunastolatek. Skończył się Tolkien, to czytałem stare numery NIE :mrgreen: oraz Angory. I w kilku numerach Angory była komiksowe wersja Dwóch końców świata Słonimskiego. Także to mógł być mój numer dwa.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2021-07-19, 18:50   

stare numery NIE ? co ty ? rocznik '90 ?
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2021-07-20, 06:05   

Na jednych wakacjach przeczytałem opowiadania z "Ostatniego życzenia", jakieś stare Fenixy. Po wakacjach wpadły "Diuna", "Władca pierścieni", reszta cyklu wiedźmińskiego, tak się zaczęło. Wcześniej mogły się trafić jakieś pojedyncze rzeczy, ale to nie było czytanie fantastyki, a po prostu czytanie -w podstawówce dostawaliśmy oceny z języka polskiego za wypożyczone* książki z biblioteki. Ja wypożyczone czytałem, stąd i ilości nie były oszałamiające, tym bardziej, że był to smutny, wtedy, obowiązek. Dopiero spotkanie z literacką fantastyką, a przede wszystkim "Diuną", otworzyło mnie na czytanie i od tego momentu szukałem głównie takiej literatury.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
xan4
Tatuś Muminków


Posty: 354
Skąd: Silesia
Wysłany: 2021-07-20, 06:57   

Planeta małp Pierre Boulle, podarowane przez wujka, który fantastyki nie lubił. To był rok 1981 lub 1982, Słoneczna loteria Dicka, no i poleciało, książka za książką, co udało się dorwać. Potem doszły Fantastyki, które zbierałem od pierwszego numeru.
_________________
Oddział chwilowo zamknięty
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2021-07-20, 07:21   

MrSpellu napisał/a:
Stronę wątku wcześniej, ponad dekadę temu (gratki za srogi akt nekromancji!) pisałem że najpierw był Tolkien, potem Sapkowski. Teraz szczerze mówiąc nie pamiętam.
Oto właśnie chodzi, sclerosis dokucza i też już nie pamiętam chronologii, czy pierwszy był Tolkien? Chyba nie, pierwsze na pewno było SF tylko juz nie pamiętam jakie, na pewno Fantastyka, na pewno Pomnik Lloyda Biggle'a, na pewno Czarna Chmura Freda Hoyle'a, Na pewno Strugaccy i odbicie się od Fundacji, to wszystko musiało być koło 7-8 klasy, Tolkien to już liceum. Do snu rodzice czytali nam Mickiewicza, Słowackiego ale i Paradowskiego, juz jako 6 latek znałem na pamięć połowę Mickiewicza :badgrin:
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Kszych


Posty: 43
Wysłany: 2022-02-06, 22:52   

Trochę strach tykać tak stary wątek, ale zaryzykuję.
Moja inicjacja miała miejsce pewnie jakoś na początku podstawówki, w pobliskiej bibliotece, której byłem częstym gościem. Ale co było pierwsze? Rety, po mniej więcej pięćdziesięciu latach naprawdę nie pamiętam. Jedno z najwcześniejszych wspomnień to "Król Maciuś" i zdaje się, że także "Pinokio", chyba "Porwanie w Tiutiurlistanie"... cholera, pamięć zawodzi, a i tak zawsze miałem ją słabą. Oczywiście, to nie do końca fantastyka, o jaką pewnie tu chodzi, ale moją wyobraźnię właśnie takie lektury poruszyły i zdaje się, że ukształtowały dożywotnio.
Z komiksów pierwszy był niemal na pewno "Koziołek Matołek".
A fantastyka "właściwa"? Pewnie "Wielka, większa i największa", "Mój księżycowy pech", "Ci z Dziesiątego Tysiąca", "W krainie Srebrnego Hariki" i podobne młodzieżówki. No i Verne, rzecz jasna. Ale kiedy dokładnie, to już nie mam pojęcia.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2022-02-07, 15:30   

Kszych napisał/a:

A fantastyka "właściwa"? Pewnie "Wielka, większa i największa", "Mój księżycowy pech", "Ci z Dziesiątego Tysiąca", "W krainie Srebrnego Hariki" i podobne młodzieżówki. No i Verne, rzecz jasna. Ale kiedy dokładnie, to już nie mam pojęcia.

Oesu, Verne'a rozpoznaję, ale reszta? :-P
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Kszych


Posty: 43
Wysłany: 2022-02-07, 15:50   

Romulus napisał/a:
Oesu, Verne'a rozpoznaję, ale reszta? :-P

Po prostu różnica pokoleń. ;)
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-02-07, 16:06   

Romulus napisał/a:
Kszych napisał/a:

A fantastyka "właściwa"? Pewnie "Wielka, większa i największa", "Mój księżycowy pech", "Ci z Dziesiątego Tysiąca", "W krainie Srebrnego Hariki" i podobne młodzieżówki. No i Verne, rzecz jasna. Ale kiedy dokładnie, to już nie mam pojęcia.

Oesu, Verne'a rozpoznaję, ale reszta? :-P


ci z dziesiątego tysiąca też mi coś mówi... ale
osobiście miałem absolutnie minimalny styk w fantastyką dziecięcą, od razu wskoczyłem na głęboką wodę.
Tapatiki Tomaszewskiej , czy jakieś tam Bahdaje/Peteckie to wiem że były na półce w bibliotece szkolnej.
CHoć oczywiście - wszystkie numery Małej Fantastyki posiadałem(posiadam?)

ciekawe - komiks który pierwszy pamiętam, to zdaje się (poza ŚM) to zeszyty (duży format) Pilota Śmigłowca.
choć na pewno najpierwszy był rwany Koval z czasów kiedy jeszcze byłem niepiśmienny.


aaa
Króla M. czy porwania w T. nie zaliczam do fantastyki a do bajek.
to były lektury do tego.
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2022-02-07, 16:22   

Mnie większość tych tytułów coś mówi, tylko nie pamiętam co, bo we wczesnej podstawówce pożerałam książki na metry. A jak tak czytam, to od Waszych wspominek kliknęły mi w pamięci dwie rzeczy, którymi byłam w dzieciństwie zachwycona - pierwszą był "Piekielny trójkąt" Gabrieli Górskiej, jakieś skrzyżowanie fantasy z sf. Pamiętam, że rzecz dotyczyła zagadki Trójkąta Bermudzkiego i kosmitów, i w owym czasie uważałam rzecz za absolutnie genialną. A druga to "Wyspa nieznana" niejakiego A. Marczyńskiego opisująca przypadki (chyba) polskich marynarzy, którzy rozbili się na rzeczonej wyspie, gdzie egzystowała tajemnicza społeczność potomków (bodajże) Kartagińczyków - niskich, rozwiązłych i dość wrednych. Po Moorcocku z jego "Erekose" i Narnii to chyba były pierwsze powieści z gatunku fantasy, które wryły mi się w pamięć. O, i "Allan i Bogowie Lodów".
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-02-07, 17:29   

Sabetha napisał/a:
A jak tak czytam, to od Waszych wspominek kliknęły mi w pamięci dwie rzeczy, którymi byłam w dzieciństwie zachwycona - pierwszą był "Piekielny trójkąt" Gabrieli Górskiej, .



mi się przypomina, zdaje się właśnie Górskiej
"Nieśmiertelny"
czarnobiała okładka
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2022-02-07, 17:34   

Ha. To była druga część. Bohater uległ okaleczeniu, porozumiał się z obcymi i został uszczęśliwiony nieśmiertelnością.
Tak, ja też jestem zdumiona, że to pamiętam, czytałam rzecz co najmniej trzydzieści lat temu //ooo
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-02-07, 17:47   

Sabetha napisał/a:
Ha. To była druga część. Bohater uległ okaleczeniu, porozumiał się z obcymi i został uszczęśliwiony nieśmiertelnością.
Tak, ja też jestem zdumiona, że to pamiętam, czytałam rzecz co najmniej trzydzieści lat temu //ooo


ha!
nawet mam gdzieś w odmętach półek.

a Narram z Terranovej :)
czytałaś ?
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2022-02-07, 19:34   

Trojan napisał/a:
a Narram z Terranovej :)
czytałaś ?


Niestety nic mi to nie mówi. Najwyraźniej w gminnej bibliotece nie mieli na stanie XD
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Trojan 


Posty: 11270
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2022-02-07, 21:02   

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 13