Póki co wszystko sam finansuję, bo część ludzi w mieście się na mnie wypięła, a część powiedziała, najpierw pokaż, a potem pomyślimy.
Bawi mnie to, a jak przestanie, to skończę z tym znowu.
Póki co wszystko sam finansuję, bo część ludzi w mieście się na mnie wypięła, a część powiedziała, najpierw pokaż, a potem pomyślimy.
Bawi mnie to, a jak przestanie, to skończę z tym znowu.
Xaniu, zawsze bardzo kibicowałem takim przedsięwzięciom wydawniczym. Idealistycznym i ambitnym. Niestety po raz nie wiedzieć który konstatacja jest taka, że w tym kraju nie ma szansy na rynek wydawniczy, który nakarmiłby wymagającego czytelnika. Nie wiem czemu, ale pewnie po prostu czytelnicy kochający SF warte uwagi wymarli, zmienili się, lub uwierzyli w inne światy. Może to kwestia cen książek. Może zbyt szybko nastąpiło przejście fazowe między szarością i prawie niczym a kolorowym zamętem z niczym, ale kolorowym wszak. Zabrakło jądra krystalizacji. Zazdrościć można Niemcom, którzy tłumaczą wszystko co interesujące. Można też Czechom. Litwinom, Rumunom, Rosjanom tego, że ich publikacje omiatają tak szeroki zakres świata fantastyki. Ilościowo u nas nie jest źle. Jakościowo do dupy. A wszystko to piszę, bo mi szkoda, że Swanna do końca nie pociągnęliście. Trochę tak. I kwa, nie o Swinarskiego mi idzie. Tak se myślę - młodzi Niemcy pewnie w całości czytają bez problemu po angielsku. I im się opłaca tłumaczyć. A u nas? WTF?
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Najwidoczniej na fantastyczny szajs w Kaczystanie jest (naj)większe zapotrzebowanie.
Wydawca psuje rynek? Absurd! 'Wina" leży po stronie czytaczy, którzy zaspokajają się literackim prostactwem.
bio, mam nadzieję, że kiedyś pogadamy o książkach, tak twarzą w twarz, ja bardzo chętnie.
Cóż nie wyszło ze Swannem, dobrze, że wyszło, na moje wskazanie z Kress, żeby chociaż jedno skończyć, bo planów było wiele, ale wyszło jak wyszło. Zderzenie ze ścianą niewielu służy.
Teraz chcę wydawać to co chcę, to co uważam za słuszne, a nie to co jest opłacalne. Kłóci się to z moim pojęciem biznesu, a cóż zrobić, trzeba ze sobą czasami walczyć.
Dla wszystkich, dwie najważniejsze sprawy, że szajs (obojętnie, czy 50% czy 100%) jest z Polski czy z zewnątrz, to jedno, a druga sprawa, kwestia sposobu dystrybucji (55% rabatu wydawcy od ceny okładkowej do wejścia do ogólnopolskiej dystrybucji, nie mówią o formie płatności) jest zabójczy dla małych wydawnictw, duże spokojniej sobie z tym radzą nakładem.
Ok, dzisiaj książki dotarły, jutro Gwarki nasze coroczne, tarnogórskie, więc był już czas.
Ładnie się prezentują, autorzy też zrobili swoje, teraz wszystko w rękach czytelników.
Zobaczymy.
Na pewno będzie jeszcze antologia 2020, bo już połowę książki mam wypełnioną, i równie mocnymi nazwiskami autorów.
Jakby co, to oprócz tarnogórskich księgarń książka jest dostępna w księgarni internetowej madbooks.pl, na razie w papierze i e-booku, niedługo będzie audiobook.
Drugi tom antologii o fantastycznych Tarnowskich Górach nadciąga. Premiera 18 września.
W drugim już tomie tarnogórskich opowieści poznamy czternaście nowych, fantastycznych twarzy tego intrygującego miasta. Od odległej, na wpół legendarnej przeszłości, w której rząd dusz niepodzielnie sprawują magowie, poprzez ciężkie czasy drugiej wojny światowej, aż po współczesność, w której żyją smoki i utopce. A potem dalej, w przyszłość, gdzie będziemy się zastanawiać, czy androidom należą się prawa, a katastrofa klimatyczna zupełnie zmieni oblicze Śląska. Czternaście nowych opowieści, różnorodnych, tak jak różni są autorzy, którzy je napisali. I niezwykłych, tak jak niezwykłe są Tarnowskie Góry.
Autorzy:
Agnieszka Hałas
Michał Studniarek
Paweł Matuszek
Bernadeta Prandzioch
Grzegorz Janusz
Jakub Bielawski
Tadeusz Oszubski
Marta Kładź-Kocot
Marcin Melon
Romuald Pawlak
Michał Cetnarowski
Aleksandra Zielińska
Sławomir Nieściur
Anna Hrycyszyn
No i nadchodzi Tarnowskie Góry Kryminalnie. Premiera 12 marca 2021 roku.
Nie jest to może antologia science fiction, ale autorzy z pewnością są fantastami, część opowiadań jest jak najbardziej fantastycznych.
Tarnowskie Góry jako teatr zbrodni? Czemu nie! Opowiadania zebrane w tym tomie są bardzo różnorodne, mroczne bądź zabawne, a niektóre sięgają w barwnie nakreśloną historyczną przeszłość lub w klimatyczną cyberpunkową przyszłość. Łączy je jedno – nakreślona z werwą kryminalna intryga, która z pewnością zaspokoi apetyt każdego miłośnika gatunku.
Oto zawartość trzeciej już antologii o Tarnowskich Górach:
Bożena Mazalik - Zbrodnia doskonała
Rafał Dębski - Srebrne szpony chciwości
Dariusz Barczewski & Kazimierz Kyrcz Jr - Afera z deszczem w tle
Dawid Kain - Gwoździe
Robert Ziębiński - Dziewczyna
Piotr Rogoża - Chmara
Agnieszka Chodkowska - Hotel na skraju miasta
Arkady Saulski - Srebrna Góra
Iwona Banach - Wieczór kawalerski
Piotr Górski - Rozmyta zbrodnia
Jacek Sobota - Dociekania leminga. Pamiętnik znaleziony w wannie
Andrzej W. Sawicki - Doktor Plagi
Są jeszcze Tarnowskie Góry Miejskie Opowieści, kontynuacja Fantastycznie mniej więcej, oprócz tego były:
Tarnowskie Góry Kryminalnie,
Tarnowskie Góry Niesamowite, i w jednej i drugiej znajdziesz dużo znanych Ci autorów, oraz
Tarnowskie Góry Romantycznie, tutaj nie wiem, ale to nie jakieś romansidła, dobre opowiadania.
No i pierwsza powieść: Wołodymyr Arieniew - Pan małodobry.
W tym roku planuję Tarnowskie Góry Miejskie Opowieści 2. Premiera jak zwykle we wrześniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum