Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
FF2 - wiem że masz tam jakieś zaszłości z P. jeszcze w innych czasów, ja z kolei odniosłem się jedynie do całości, czyli chybiony program o wyrobniku literackim. Pilipiuka nie poznałem, ale wiem z relacji że to taki KTL 2.0 .
Sama formuła tego programu jakoś mnie odrzuca.
To jakby wystawić garbatego i go słownie glanować.
Równie dobrze jakiś prawak mógłby brać na "kanał" jakaś Ilone Andrews czy inną Collins rozkładać ich twórczość na czynn.1
po jaki ***?
Bo może.
Bo ktoś to chce oglądać.
Bo jak ktoś to chce oglądać, to da się to zmonetyzować.
Dwa miesiące istnienia kanału, pięć odcinków, w tym czasie 18k subskrybentów. To całkiem dużo jak na nasze podwórko. Dodatkowo dziewczyna ma fanbazę jako kiciputek.
Temat serii polaryzuje. Kanał ma potencjał.
To jest oczywiste. Zresztą taka grafomania jest łatwa do wyszydzenia więc po co się przemęczać.
Ja się zastanawiam, po chuj tego słuchać. Rozumiem jak masz 15 czy 25 lat i przed Tobą wieczne życie, ale po czterdziestce wiadomo już, że każda minuta policzona.
Ale też nie ogladam, bo to za długie jest.
Kręcę nosem jak ogladam specjalistyczny materiał dłuższy niż 20 minut, a tu masz wesołe pierdolenie na niemal godzinę.
W tym kraju, gdzie mlodzi sa narazeni na prawackie pranie mozgu, a juz w fandomie szczegolnie, dziewczyna robi dobra robote. Dla zainteresowanych to wszystko oczywiste, ale innych trzeba ostrzegac. Ostatnia dekada swiata nalezy do emancypacji mniejszosci i polityki tozsamosciowej oraz reinterpretacji historii/kultury przez ich pryzmat - #MeToo najwiekszym przykladem. Przyszedl czas na polski fandom i polska fantastyke.
O, ja tego słuchałem, choć po prawdzie leciało w tle jak grzebałem w sieci i pewnie z połowa albo i więcej przeszła bokiem, bo jak czytam, to staram się odciąć na bodźce głosowe. Zgaduję, że to trochę "odtrutka" na wcześniejsze kontakty z czytelnikami wychowanymi na prozie autorów, których teraz stawia pod pręgierzem. Wydaje mi się jednak, że formuła jest już bliska wyczerpaniu, bo to też musi być jednak męczące psychicznie, przynajmniej dla mnie by było, czytać kolejny raz jakiś szajs tylko po to, żeby wykazać kolejnym autorom seksizm i kilka innych brzydkich rzeczy.
Z drugiej strony, rozumiem, że to był potencjalnie nośny temat na rozkręcenie kanału.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Wydaje mi się jednak, że formuła jest już bliska wyczerpaniu, bo to też musi być jednak męczące psychicznie, przynajmniej dla mnie by było, czytać kolejny raz jakiś szajs tylko po to, żeby wykazać kolejnym autorom seksizm i kilka innych brzydkich rzeczy.
Z drugiej strony, rozumiem, że to był potencjalnie nośny temat na rozkręcenie kanału.
Mietczyński i jego seria "masochista". Od kilku lat na tym jedzie, ale ma też serie równoległe, więc ma odskocznię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum