Połączenie teatru i muzyki. Jakie są wasze odczucia co do tego rodzaju sztuki? Byliście w operze? Ile razy, na czym? Czy 'pierwszy raz' zachęcił was do kolejnych? Co was urzekło albo odwrotnie co was zniechęciło?
Kobiecy śpiew, zwłaszcza wysoki, mocno daje po uszach, a jednocześnie zachwyca barwą i czystością. To chyba 'sport' dla osób bardzo wypoczętych
'Traviatta' - niezwykle barwny spektakl, niezwykle bogaty. Olśniewająca scenografia, olśniewające stroje i wysokie piękne śpiewy - to najbardziej zapamiętałam z tego spektaklu. Oczywiście śpiewany po włosku, napisy gdzieś się pojawiały, ale kto by na to zwracał uwagę. Zachwyciła mnie czysta sztuka nie naznaczona słowami.
'Rigoletto' - Przeniesione we współczesne czasy. Bardzo udana. Kolejna włoska opera. Tu nie zachwycało bogactwo - jego nie było - ale forma. Oprócz śpiewu także gra aktorska.
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Czy musical też się liczy?
Swoją przygodę z teatrem i muzyką w jednym zaczynałam od "Skrzypka na dachu", absolutnie rewelacyjnie zagranego dawno temu w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Miałam szczęście być na premierze, kiedy obsada przedstawienia była z Warszawy, a potem jeszcze chyba ze trzy razy na przedstawieniu. I powiem Wam, że raz mi oczy zwilgotniały...
Jestem absolutną fanką "My Fair Lady" - wszystko mi jedno w jakiej wersji oglądam, za każdym razem cockney Elizy wprowadza mnie w doskonały nastrój.
Należę do tych, którzy bardzo powoli oswajają się z operą - na razie jestem na etapie "Strasznego dworu" i "Ducha w operze" (obejrzałam z rekomendacji romulusa i nie żałuję - dzięki za cynk, romulusie ).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Przyznam Beato, że zastanawiałam się nad umieszczeniem w tytule musicalu... W końcu to także muzyka na deskach teatru.
Pozostałam przy operze. Wydaje mi się że to jednak zupełnie inny typ muzyki i budzi inne emocje - przynajmniej u mnie.
Opera kojarzy mi się z czymś podniosłym niemal odświętnym... Wiadomo, że nie chodzi się do opery raz w miesiącu ale raczej raz na rok albo rzadziej
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum