I my mówimy o nich, a nie oni o nas, paczpan.
Wątek cały mamy.O Słowakach, Słoweńcach , Czechach ani Bułgarach nie.
Ciężko idzie to dowartościowywanie kosztem Rosji, bo w założeniu jest kompleks.
To nie dowartosciowanie, to proste stwierdzenie faktów. Angielscy złodzieje i kurwy w dwieście lat zrobili z Australii kwitnący ogród. Co w tysiąc lat zrobili z Rosji Rosjanie? Największy kraj na świecie, który nie jest w stanie sam się wyżywić, a połowę dochodów czerpie ze sprzedaży ropy naftowej.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Oddajmy głos Benedyktowi Gierosławskiemu, który w swej mowie zawarł wszystko, o czym pisałem kilka postów temu:
…Nie ma między naszymi nacjami żadnego pokrewieństwa, panie kapitanie. Wierzymy w tego samego Boga, ale inaczej się ta wiara uleżała w naszych sercach. Dla was najważniejsze jest odkupienie pośmiertne, szczęśliwość pozagrobowa przesłania wam wszystkie cnoty doczesne – wszak zbawienie możliwe jest dopiero po opuszczeniu tego świata. On zawsze będzie wam zły, niesprawiedliwy, pełen bólu i krzywd, których za życia naprawić się nie da. W jakie więc szlachectwo ducha zapatrzeni trwacie – nie to, co sławi działania, opór i czyny zmieniające oblicze Ziemi, lecz bierną ascezę, pokorę milczącego znoszenia koniecznych cierpień, uwielbienie Boga wbrew cierpieniom; życie we śnie o szczęściu pośmiertnym. Najczarniejszy pesymizm i fatalizm spowijają tę wiarę jak kir trupa żywego. Cóż się dziwić, że chłopi wasi, lud najniższy sprawia wrażenie dotkniętego dziedziczną odmianą apatii, z krwią przenoszonej zwierzęcej rezygnacji i bezwoli. Nawet jak giną tysiącami z głodu, giną bez buntu, pustemi oczyma wpatrzeni w niebo. Ten sam obraz oddaje wasza, wasza literatura – nihilizm albo apokalipsa – za każdym razem, gdy czytam Dostojewskiego, mam ochotę zapić się na śmierć.
…I gdzie szukać podobieństw, skoro i tradycja rządu i prawa tak różna między nami? Polska, która jedyna nie dopuściła nigdy do absolutyzmu, zmuszona jest teraz znosić instytucję i obyczaje samodzierżawia. U nas prawo czyniło człowieka bezpiecznym i równym przed królem – u was miejsca prawa zajmuje zasada władzy. Wolnost’ bojarów nigdy równać się nie mogła z wolnością naszych choćby parobków. A, jak woda spadająca po kamieniach, spływa to z samej góry na sam dół: każdy wykonawca i podwykonawca woli samowładcy takoż czuje się wszechmocnym i stojącym ponad prawem. Nie macie więc prawdziwych szlachciców, najwyżej cudzoziemskie podróbki arystokracji, dwarianów zsabaczonych – za to czynownicy wasi najpotężniejsi na świecie. Jak u nas byle chłop czy mieszczanin, skoro się wybił i urósł ponad stan, w szlachcica zaraz chce się zmieniać, choć, oczywista, zmienić się nie może, ale w taki ideał jest zapatrzonym – jakie są ideały waszych parweniuszy? Nigdy się pod butem samodzierżcy nie miały sposobności rozwinąć i taka namiastka rycerskiego obyczaju; nie ma miejsca na honor, gdy nad wszystkimi zaletami stoi ślepe posłuszeństwo wobec autarchy. Miast honoru, dumy, prawości, samodzielności rozumu – kark miękki i kolana do zginania giętkie, spryt dworski, przymilność, okrucieństwo i dwulicowość.
…Nie ma między nami, nie było i nie będzie żadnego pokrewieństwa. Jacek Dukaj - "Lód" - str. 74-75
Ale skąd to poczucie wielkości i niezależności u nas, którzy ponad wiek pod carem, a 45 pod moskiewska Partią? Moralni wygrani? Czy po prostu przestawiani z kąta w kąt przez tych frajerów o słabych kolanach?
To Wegrzy i Czesi maja prawo mówić o honorze, słabości i uległości. Bili się naprawdę, a nie roznosili ulotki. Lała się krew, a nie farba drukarska. Ta uległość rosyjska niczym się nie różni od polskiej, wbrew naszym mitom.
Dość mam słuchania bajek o polskiej niezłomności, kiedy jesteśmy od wieków zależni od wszystkich wokół. Zabiera nam się niepodległość, jak tylko się chce, i oddaje na konferencjach rekami innych. A nasz bój z komuna ogranicza się do Stanu Wojennego, który spacyfikował opozycję do czasu, kiedy ZSRR się nie rozpadło pod własnym ciężarem.
Śmiejemy się z Rusków, Czechów itp. A sami wiecznie leżymy na plecach, bezradni jak dzieci. Pohukiwanie jest drażniące, bo daje łatwe usprawiedliwienie bycia wiecznym looserem i obiadem.
Jak śpiewa popularny zespół muzyczny z kręgu anglojęzycznego - Happiness is a warm gun, mama( bang bang, shoot shoot). I nie jest to rap ani gangsta.
Nie chce z Tobą wygrywać. Wydaje mi się tylko, że nazywanie mięczakami ludzi, którzy zatrzymali najlepsze armie swoich czasów - Napoleona, Karola szwedzkiego, Hitlera, jest śmieszne z pozycji narodu, który od wieków nie może ustać na własnych nogach.
A kto ich nazywa mięczakami? Są twardzi niemożebnie. Wytrwają wszystko z "pustemi oczyma wpatrzeni w niebo" i będą dalej żyć. Gdyby Polaków wbić w ziemie, odebrać im wszystko, wolność ciała i ducha, tzn. godność, nadzieje i wiarę w lepsze jutro, wtedy by prawdziwie umarli. To byłoby dosłowne i ostateczne zabójstwo Polaków. Doprowadzić ich do stanu, w jakim Rosjanie żyją od wieków.
Oj, Żenia, Żenia, myślałem że usłyszę wreszcie jakieś powody dla których warto lubić/podziwiać Rosjan i Rosję, a Ty całą linię obrony oparleś o "...a u was to murzynów biją", smuteczek.
Bo za co mamy właściwie Rosję lubić? Bardziej za 1795, czy za 1939/45? Bardziej za Starobielsk czy Ostaszków, bardziej za Kołymę czy Magadan, bardziej za kibitki czy gułag, bardziej za Rokossowskiego czy Nowosilcowa? Bo sam już nie wiem, tyle tych powodów do miłości.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Taka ciekawostka , sprawdźcie gdzie najlepiej sie osiedlać (zakładam że bomby spadną na główne miasta)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Pretensje do garbatego, że ma proste dzieci. O ile wiem, to z Rosja mieliśmy niewiele problemów do początku 17 wieku, kiedy im się władowaliśmy z Samozwańcem i klerem do Moskwy, w ramach krucjaty. Jeśli ktoś spierdolił na wieki stosunki i zapoczątkował wzajemną niechęć i nieufność, to raczej my pierwsi.
Pech, że oni 200 lat później zaczęli być mocarstwem, a nas zmyło z mapy Europy, a potem już równo dostawaliśmy, że jak nawet zauważył Fidel, fińscy narciarze sprawili większy kłopot Stalinowi.
Skoro jest Smoleńsk 2010, to jeszcze dodajmy Euro 2012 i tego siatkarza, co pluje na posła, który mu każe oddać Krym.
W razie eksplozji atomowej trzeba położyć się na ziemi i zakryć głowę rękami. No i mieć przy sobie apteczkę. Tak mnie uczyli
Polska: 89.5% populacji, w tym 95.7% ludności miejskiej
Rosja: 70.5% populacji, w tym 74.4% ludności miejskiej. Mamy zwycięzcę!
Liczba zabójstw na 100.000 ludności rocznie:
Polska - 1,2
Rosja - 9,2. Dla porównania Palestyna ma 7,2. A Irak 8. Ale za to na zbrojenia wydają, że ho ho. Więc sorry, ale za co mam ich lubić, za to że wiedzą jak dac w ryj? Zapijaczonych, obesranych Scytów którzy z własnego kraju od wieków robią bardak legendarnych wręcz rozmiarów? Znajdź proszę jakieś własne tendencyjnie dobrane statystyki, pobawimy się dalej.
EDIT2: a konflikty z Moskwą mamy nie od Samozwańców, tylko od unii z Litwą. I to nie przez agresywność naszą, tylko moskiewską. Bitwa pod Orszą była w 1514 , a nie w 1638. Więc nie rozsiewaj trefnych memow o krucjatach.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
No i co?
Może zróbmy taką statystykę dotyczącą nagród Nobla, literackich wpływów, muzyki.
BTW. Nadajemy politycznie na siatkarza
Ale to nie Kozakiewicz, który wobec gwizdów w Moskwie pokazał wała gospodarzom, a jest dla nas Herosem, rogatą duszą i charakternikiem.
Gość słuchał hymnu swego kraju przy akompaniamencie gwizdów , zrobiono na niego nagonkę, potem mu poseł PIS kazał oddać Krym. Ja też bym nie wytrzymał przy takich prowokacjach.
Jestem raczej obok wydarzeń siatkarskich czy ogólnie sportowych, ale nawet do mnie dotarła informacja o tym panu. Z tekstu przeczytanego na Onecie odniosłem wrażenie, że on się tym chwali, że jest z tego dumny Że najwyraźniej uważa, że chamskie zachowanie w jego wydaniu jest czynem bohaterskim.
O co mi chodzi. Dawniej, gdy ludzie przeciwko czemuś protestowali, to np. ogłaszali strajk głodowy. Ci najbardziej zrozpaczeni brali kanister benzyny i oblewali się nią w miejscu publicznym. Nie namawiam pana posła do aż tak drastycznych kroków, ale pokazanie komuś, kto mimo wszystko jest naszym gościem, wała, i jeszcze chwalenie się tym, nijak mi nie pasuje.
_________________ Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno
No i co?
Może zróbmy taką statystykę dotyczącą nagród Nobla, literackich wpływów, muzyki.
No i jajco, zróbmy. Najlepiej w przeliczeniu na 100.000 mieszkańców
A co do Spirydonowa, trafił swój na swego, nawet w Rosji uważają go za buraka. A Kozakiewicz? Wygrał na stadionie, który był mu wrogi. Spirydonow przegrał w hali która była mu nieprzychylna. Ot, różnica w znoszeniu presji.
Naprawdę, Żeńka, powiedz mi za co mam lubić Rosję, bo Ty ciągle o biciu Murzynów, a ja siedzę ciemny rusofob w kącie i warczę. Daj mi jakiś punkt zaczepienia.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Dziesięć lat temu na własne uszy słyszałem i widziałem jak Szewach Weiss mówił, że gdyby nie Holokaust, to Polska była by naukowym i kulturowym mocarstwełem. A widziałem i słyszałem go bardzo dobrze, bo siedział naprzeciwko mnie. I to wcale nie był tajny zlot równie tajnej żydomasonerii
W liceum prali nam mózgi Weissem, Balcerowiczem i Tomczykiewiczem
No i co?
Może zróbmy taką statystykę dotyczącą nagród Nobla, literackich wpływów, muzyki.
No i jajco, zróbmy. Najlepiej w przeliczeniu na 100.000 mieszkańców
Statystyka Cię oczadziła. Weźmy Chiny, Indie, Pakistan - będą duże liczby i marne statystyki.
Gówno na Twoje 100 000 mieszkańców.
Ja , żenia, jak mnie ochrzciłeś, prawidłowo, ale nie towarzysko, nie jestem po to, byś polubił Rosjan. Ja też ich nie lubię. Chodzi o to, byś nimi nie gardził.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum