Gugiel mówi że to Jęk czarnego węża (piękny tytuł do kalamburów!).
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
O matko to nawet może być dobry film, po kadrze nigdy bym nie zgadł
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Skoro już ktoś założył temat w ten deseń, to może i mi pomożecie coś odnaleźć.
Szukam filmu animowanego sprzed przynajmniej 20 lat. Jedyne co pamiętam, że był jakiś zamek, była (chyba) jakaś rodzina królewska i był mackowaty potwór, który wydaje mi się, że zamieszkiwał głęboko w piwnicznych czeluściach i w takiej dość widowiskowej scenie (bo ją pamiętam po tylu latach, musiała być widowiskowa) oplótł tymi swoimi mackami cały zamek. Animacja była taka dość mroczna, utrzymana w czarno-zielonej kolorystyce. Początkowo myślałam, że to ta stara, disneyowska Śpiąca Królewna (kolorystyka mi pasowała), ale to nie to. Jakieś chore tentacle też odpadają, animacja miała wyjątkowo zachodnią kreskę
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Skoro już ktoś założył temat w ten deseń, to może i mi pomożecie coś odnaleźć.
Szukam filmu animowanego sprzed przynajmniej 20 lat. Jedyne co pamiętam, że był jakiś zamek, była (chyba) jakaś rodzina królewska i był mackowaty potwór, który wydaje mi się, że zamieszkiwał głęboko w piwnicznych czeluściach i w takiej dość widowiskowej scenie (bo ją pamiętam po tylu latach, musiała być widowiskowa) oplótł tymi swoimi mackami cały zamek. Animacja była taka dość mroczna, utrzymana w czarno-zielonej kolorystyce. Początkowo myślałam, że to ta stara, disneyowska Śpiąca Królewna (kolorystyka mi pasowała), ale to nie to. Jakieś chore tentacle też odpadają, animacja miała wyjątkowo zachodnią kreskę
Nie wiem czy to nie Count Dackula? Był chyba odcinek z ośmiornicą która oplotła zamek
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum