No nic. Napier.alam bez muzyki i mimo to gra się świetnie. Obszar rozgrywki jest imponujący! Lokacje, podziemia... - extra! Udźwiękowienie takoż! Bardzo emocjonująca rozrywka na setki godzin!
Nawet udało mi się uzbierać sporo złota i itemów z różnych zakątków New Sorpigal.
Na Viście gra wykazuje tendencje do zawieszania się podczas zaczepiania chadzających luzem wieśniaków. Poza tym jest OK.
Jakie lokacje zrobiły na Tobie największe wrażenie? Ja dzisiaj swoją ekipą (60 z możliwością awansu na 100), na raz przeszedłem Castle Darkmor i dalej twierdzę, że to najwredniejsza lokacja w grze.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Niewiele jeszcze widziałem, żeby pokusić się o wybór lokacji sprawiającej największe wrażenie.
Jak na razie bardzo ostro było w Świątyni Baa. Przy czymś w rodzaju ołtarza przeciwników było jak nasrano. Moja ekipa "czyściochów" bodaj na 9 lvl-u, więc zdecydowałem się na szybki bieg ze (w)zwodami po Chime of Harmony i tak samo wyglądał powrót. Magowie walili ze wszystkich stron. Ledwo udało się ujść z życiem. Gdybym miał z nimi walczyć teraz, to zajęłoby wiele czasu.
W końcu udało mi się dostać do Free Heaven i podciągnąć Maga na Expert w: Woda, Ogień, Ziemia i Powietrze. Wracam w okolice Castle Ironfist i tam będę dymał.
Jak na razie bardzo ostro było w Świątyni Baa. Przy czymś w rodzaju ołtarza przeciwników było jak nasrano. Moja ekipa "czyściochów" bodaj na 9 lvl-u, więc zdecydowałem się na szybki bieg ze (w)zwodami po Chime of Harmony i tak samo wyglądał powrót. Magowie walili ze wszystkich stron. Ledwo udało się ujść z życiem. Gdybym miał z nimi walczyć teraz, to zajęłoby wiele czasu.
Jedna z najlepszych lokacji na niskich levelach. Cud, miód i orzeszki. Duży skarbiec, skarb ukryty w pochodni (korytarz za salą z gongiem - swoją drogą, tam to dopiero jest miodzio).
ASX76 napisał/a:
W końcu udało mi się dostać do Free Heaven i podciągnąć Maga na Expert w: Woda, Ogień, Ziemia i Powietrze. Wracam w okolice Castle Ironfist i tam będę dymał.
Równie dobrze można to było zrobić w pierwszej lokacji. Poza ziemia, ale ona niezbyt przydatna na początku jest. W Castle kupuje się łuki i wtedy jest zabawnie.
A skoro masz już 9 poziom, to całą Mist możesz przejść
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Zarwałem na to nockę, ale cii
(Mógłby być lepszy, ale nie oczyściłem Paradise Valey, bo już się spieszyłem).
MM6.jpg
Plik ściągnięto 877 raz(y) 308,32 KB
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
We Free Heaven znajduje się Expert od Kupiectwa, a że nazbierałem mnóstwo towaru, to nie chciałem, żeby znowu bezczelnie zdzierali z mojej drużyny w sklepach. A i zaklęcia teraz tańsze.
Nie miałem czaru Fire Ball, a jeno z łukami oczyszczanie lokacji trwa znacznie dłużej.
Na początku, oczywiście gdy tylko pojawiła się takowa możliwość, tzn. uzbierałem nieco punktów biegłości + kasę, zadbałem o nauczenie wszystkich postaci posługiwania się łukiem w stopniu podstawowym. Obecnie mam dwóch na poziomie Expert: Rycerza i Łucznika. Trochę żałowałem "marnować" punkty biegłości Kapłana i Maga, aby podciągnąć ich wyżej w tym "temacie", wszak zwłaszcza ten ostatni ma mnóstwo innych ważniejszych skills do zdobycia.
1) Najważniejszy skill dla wszystkich : Learning. Mistrz u wszystkich. Więcej doświadczenia.
2) Drugi - Bow - na większość wrogów to podstawa.
3) Dla czarujących medytacja - im więcej, tym częściej można rzucać meteorytami.
4) Fire magic - trzy podstawowe czary : meteoryty, inferno i spalenie.
5) Skoro już masz rycerza, to ma on tylko sześć zdolności do rozwijania - dwie bronie, łuk, płytę, Learning i Bodybuilding. Warto więc mu wrzucić dodatkowe - kupiectwo, identyfikację, naprawę, pułapki, precepcję.
6) Must have dla wszystkich - kupiectwo. Awanse kosztują. Więcej kasy zaoszczędzonej - więcej doświadczenia. A więcej doświadczenia wymaga więcej kasy do treningu Więc oszczędzaj
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Fajny jest czar Żrący Kwas (czy jakoś tak) z Gildii Wody. Niewiele potworów ma odporność na taką niespodziankę.
Kula Ognia bardzo się przydała w Świątyni Baa (i w innych miejscach). Ci ohydni kapłani, jak to mają w zwyczaju, kokosili mnóstwo złota.
Wynająłem towarzysza, który daje 20% premii do znajdowanego złota. Co prawda zabiera chyba z 10%, lecz drugie tyle wychodzi na czysty plus.
Drugi daje 20 pkt. do Szczęścia dla całej drużyny.
Wadą Deszczu Meteorytów jest to, iż nie rzuci się go w zamkniętych pomieszczeniach.
Gdyby nie wydrukowane mapki z opisami: co, gdzie i kto, byłoby ze mną bardzo krucho.
Doszedłem do wniosku, że niepotrzebnie wziąłem Łucznika. Lepszym wyborem byłby drugi Rycerz lub Paladyn. Może następnym razem...
Niby tak, ale ogień jest najlepszy. Czasami tylko wymaga wymiany z powietrzem.
Ten drugi towarzysz jest raczej niepotrzebny. Znajdź kogoś, kto daje 10 (bądź 15%) do znajdowanego złota. Zawsze to tysiąc na czysto więcej.
Oj nie. Jeszcze się przekonasz, że druga osoba mająca magię elementów jest niezmiernie przydatna. Sam rozważam raz zagrać druidem. Tracę tylko magie światła i ciemności na jednej postaci. Mała strata.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ściągnąłem ( jestem piratem) M&M VI ale mam problemy z instalacją.
Ma ktoś może linka do sensownej wersji albo wie czy istnieje jakaś kompilacja dostępna w sklepach?
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Dziękuję, wieki w to nie grałem, mam tylko nadzieję, że faktycznie jest po ANG
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
Niby tak, ale ogień jest najlepszy. Czasami tylko wymaga wymiany z powietrzem.
Ten drugi towarzysz jest raczej niepotrzebny. Znajdź kogoś, kto daje 10 (bądź 15%) do znajdowanego złota. Zawsze to tysiąc na czysto więcej.
Oj nie. Jeszcze się przekonasz, że druga osoba mająca magię elementów jest niezmiernie przydatna.
Sam rozważam raz zagrać druidem. Tracę tylko magie światła i ciemności na jednej postaci. Mała strata.
1. Woda i Ziemia również się przydają. W zależności od tego z kim i gdzie się walczy.
2. Twierdzisz więc, że Szczęście to rzecz zbędna?
3. Nie wątpię w to, natomiast Łucznika rozwijam bardziej pod kątem walki fizycznej i elementów wspomagających, takich jak: Rozbrajanie Pułapek i Percepcja.
4. Kontrowersyjna opinia. Obie grupy magii są wszak potężne.
Woda i Ziemia również się przydają. W zależności od tego z kim i gdzie się walczy
Dawaj czary i ich skuteczność.
Magię ognia można wykręcić pod 700 obrażeń Spaleniem. Meteory potrafią zadać po 100, jednym odłamkiem. Na smoki.
Combo meteor % starbustr czyści plansze.
ASX76 napisał/a:
2. Twierdzisz więc, że Szczęście to rzecz zbędna?
Właściwie bezużyteczna. Minimalne zastosowanie, szkoda miejsca.
ASX76 napisał/a:
Nie wątpię w to, natomiast Łucznika rozwijam bardziej pod kątem walki fizycznej i elementów wspomagających, takich jak: Rozbrajanie Pułapek i Percepcja.
I słusznie. To dobry kierunek rozwoju (wszak Łucznik może mieć miecz i topór). Nie wyklucza jednak wsparcia w magii. Z wyjątkiem ilości many, może być równie dobry w tym jak mag.
ASX76 napisał/a:
4. Kontrowersyjna opinia. Obie grupy magii są wszak potężne.
Jedna osoba (mag) wystarczy do rzucania godziny mocy i dnia bogów. Reszta czarów ma małą przydatność (stosunek obrażenia na koszt wybitnie niekorzystny).
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
W początkowym okresie gry nie stać drużyny na wybajerzone czary zadające kosmiczne obrażenia, bo są bardzo drogie.
Fire Ball w zupełności wystarczy w lżejszych lokacjach. Na dodatek można go rzucić zarówno w zamkniętych pomieszczeniach, jak i na zewnątrz. Oczywiście im dalej, tym większe znaczenie odgrywają mocniejsze czary np. Deszcz Meteorytów, jednakowoż daleko mi do "dalej".
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ty zielona paskudo! Nie ostrzegłeś, że bez Town Portal (czy Punktu Lloyda) wyjście z Dragonsands wiąże się z wielkim ryzykiem usmażenia. Miałem prawie 30 tys. gold, a w chwili śmierci drużyny wszystko bym stracił. Iście piekielne miejsce. Smoki waliły ze wszystkich stron. Ledwo udało się znaleźć szparę w ich masie i spierdolić do Blackshire. Na szczęście miałem kilka zwojów ochronnych (rzuciłem przed wyjściem) i żółte zajzajery (się łyknęło), dzięki czemu obyło się bez strat w ludziach.
Wątpię, czy na samym początku gry udałoby się dobiec ekipie do Źródła Bogów w komplecie.
Dałoby się Na pierwszym levelu. Testowane po wielokroć.
Skoro już tam byłeś, warto by było odwiedzić studio 3DO, pobrać trochę złomu. Na samym początku bardzo pomaga.
A po odwrotnej stronie jest portal powrotny. Tylko musisz przejść pod drobnym ostrzałem
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
No, mając na samym starcie +20 do statystyk u każdej postaci, to można spokojnie szaleć! Do tego gold i itemy w lokacji NWC (byłem, rzecz jasna, nawet jednego z członków ekipy udało mi się ubić) i początek jak marzenie!
A ja zaczynałem bez tego wielkiego udogodnienia.
Do portalu było "trochę" za daleko, dlatego nie marudziłem będąc pod "drobnym" ostrzałem i pobiegłem dokąd mnie nogi poniosły.
Pierwszy krok - podkowy ze stajni. Drugi - zwój latania ze ściany banku. Trzeci - podkowy z wyspy przy obeliksie. Czwarty - teleport do Dragonsadu, zdobycie bonusa i ucieczka do NWC. Tam zgarnąć trochę przydatnego sprzętu, wziąć dzień bogów i wrócić z powrotem. Dalej już z górki.
Pisałem? Pisałem Trzeba było się słuchać
(i nie wspominając o dużej ilości składników z których można tworzyć czarne mikstury )
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Gram uczciwie. Wykorzystywanie takich okazji na samym początku gry to jak cziterstwo!
Fajnym czarem ofensywnym Kapłana jest Latająca Pięść: 30 dmg + 1 za każdy punkt biegłości w Magii Ciała (czy coś w tym stylu).
Mag ma już czary: Piekło (zdobyczne) i Gwiezdny Deszcz.
30 tys. wydane lekką rączką.
A teraz najlepsze: gdy teleportowałem się do Dragonsands, miałem czar Town Portal, ale o nim zapomniałem, będąc pod wrażeniem smoczych zastępów, które mojej drużynie przysmażały dupska. A później uciekałem z pełną zawartością podłożonej pieluszki.
Właściwie bezużyteczna. Minimalne zastosowanie, szkoda miejsca.
wy mnie pytacie,
co uważam
za najwyższe szczęście na ziemi?
Dwie rzeczy:
zmieniać w ten sposób stan mego ducha,
jak gdybym pensa na szyling wymieniał,
i
młodej dziewczyny
piosenkę usłyszeć
nie na mej drodze, lecz w chwilę później,
gdy mnie o drogę zapyta.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
wy mnie pytacie,
co uważam
za najwyższe szczęście na ziemi?
Dwie rzeczy:
zmieniać w ten sposób stan mego ducha,
jak gdybym pensa na szyling wymieniał,
i
młodej dziewczyny
piosenkę usłyszeć
nie na mej drodze, lecz w chwilę później,
gdy mnie o drogę zapyta.
wy mnie pytacie,
co uważam
za najwyższe szczęście na ziemi?
Dwie rzeczy:
zmieniać w ten sposób stan mego ducha,
jak gdybym pensa na szyling wymieniał,
i
młodej dziewczyny
piosenkę usłyszeć
nie na mej drodze, lecz w chwilę później,
gdy mnie o drogę zapyta.
wy mnie pytacie,
co uważam
za najwyższe szczęście na ziemi?
Dwie rzeczy:
zmieniać w ten sposób stan mego ducha,
jak gdybym pensa na szyling wymieniał,
i
młodej dziewczyny
piosenkę usłyszeć
nie na mej drodze, lecz w chwilę później,
gdy mnie o drogę zapyta.
Uprzejmie proszę skończyć z tym bezczelnym spamowaniem w miejscu do tego nie przeznaczonym.
Wasze szczęście, że nie jestem modkiem.
Proszę zrobić sobie Kącik Spamerski i tam sr... siać tego typu treści.
Gram uczciwie. Wykorzystywanie takich okazji na samym początku gry to jak cziterstwo!
Twórcy nie bez powodu umożliwili dostęp do portalu już od początku gry
A jeśli uważasz, że przez to gra będzie za łatwa, rób to samo co ja - przechodź połowę gry na levelu poniżej 10
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Oczywiście przechodzisz na levelu poniżej 10, jednak po uprzedniej kąpieli w Fontannie Bogów +20 do statystyk, wykorzystując podkowy do podpakowania punktów biegłości i nakoksowany czarnymi elixirami (szczególnie Divine Cure i Magic)? A do tego może i z blasterami?
Grobowiec Ethrica Szalonego - fajne miejsce do splądrowania. Sporo złota i dobrego sprzętu.
Mało.
Stworzyłem drużynę nastawioną na czary: Paladyn, Łucznik, Druid i Mag. Na początek wizyta w New Sopringal, studnia dająca do szczęścia(+4), splądrowanie skrzyń, wizyta w Dragonsands (+20), szybka przechadzka po NWC (trochę fajnego złomu, do tego kilka mikstur), z powrotem do NS, wizyta w banku, raz jeszcze Dragonsands (+10 do wszystkich statystyk i eradicate). Dalej Castle Ironfist (zbroje i łuki, seer). Następnie zrobiłem 8 czarnych miksturek (w efekcie +10 do Might i Int). Teraz tylko Mist, zadanie i do BB po kolejne +10 do Mighta. I spokojnie będzie można zbierać kasę na czary.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum