Przypadkiem nie płacisz też dwa razy w przypadku korzystania z komunikacji miejskiej - podatki + bilety? Za szkołę - podatki + książki (może dofinansowane więc za nie też płacisz dwa razy) i komitety rodzicielskie? Za studia - podatki plus dodatkowe opłaty za dyplom czy rekrutację? Za autostrady - podatki plus opłaty za przejazd?
Tomasz napisał/a:
Niech zwolnią Lisa i nie płacą za udział w jakimś tańcu na rurze Dodzie i roczny koszt publicznej mocno spadnie.
Te programy przynoszą/przynosiły zyski czy straty?
Tomasz napisał/a:
Zapłacę abonament na rzecz History, Discovery albo Nat Geo Wild.
Nie zapomnij też zapłacić komuś, żeby za Ciebie zagłosował.
Spell - za mieszkanie na Zagłębiu też w moich snach trzeba będzie płacić. Nie znaczy to że to ma sens i uda mi się to przegłosować w sejmie, a potem obronić w Trybunale Konstytucyjnym.
A ja (hipotetycznie) nie jestem zwolennikiem OC, a i tak muszę płacić.
A tak w ogóle to płaciłbyś pewnie tylko wtedy, gdyby z TVP zrobili WH4000024. Ale nawet wtedy i tak byś pewnie na coś narzekał.
A, swoją drogą wygląda na to że coś tam ruszyło w sprawie prób wyegzekwowania zaległego abonamentu, mama (rodzice nie płacą odkąd nasze Słońce Peru powiedziało żeby tego nie robić) mówiła że przyszedł dziś jakiś polecony w tej sprawie (nie odebrała, pani na poczcie powiedziała że przyszły tego setki do mieszkańców osiedla).
A, swoją drogą wygląda na to że coś tam ruszyło w sprawie prób wyegzekwowania zaległego abonamentu, mama (rodzice nie płacą odkąd nasze Słońce Peru powiedziało żeby tego nie robić) mówiła że przyszedł dziś jakiś polecony w tej sprawie (nie odebrała, pani na poczcie powiedziała że przyszły tego setki do mieszkańców osiedla).
Oficjalna wykładnia słów Słońca Peru jest taka, że on nie namawiał do nie płacenia tylko do zreformowania płacenia
Myślę, że gdyby było więcej "Mody na Sukces", "Days of Our Lives", "Me and my children" i innych soap oper, to warto byłoby płacić abonament telewizyjny Nie ma co się nastawiać na MISJĘ. Misję realizuje TVP Kultura i ma oglądalność jak Telewizja Trwam, albo jeszcze mniejszą
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przypadkiem nie płacisz też dwa razy w przypadku korzystania z komunikacji miejskiej - podatki + bilety?
Nie, bo nie korzystam. W ogóle. Nie muszę płacić póki nie wsiądę. Poza tym to logiczne, bo to usługi konieczne pożyteczne itd. Bo np. dzięki temu że ta komunikacja jest to mam większą szansę na znalezienie miejsca parkingowego. A poważnie mówiąc to czy przypadkiem komunikacja miejska nie jest dofinansowywana z dochodów gminnych a nie państwowych?
Jander napisał/a:
Za szkołę - podatki + książki (może dofinansowane więc za nie też płacisz dwa razy) i komitety rodzicielskie? Za studia - podatki plus dodatkowe opłaty za dyplom czy rekrutację?
Tak, ale to normalne. To zwyczajna funkcja państwa. A jak nie zapłacisz na komitet rodzicielski to nikt cię nie wyegzekwuje.
Jander napisał/a:
Za autostrady - podatki plus opłaty za przejazd?
Nie, bo to co innego, bo płacisz dodatkowo tylko jak nią jedziesz, a nie musisz jechać.
A jak chcesz obejrzeć History to musisz kupić telewizor i opłacić operatora i od razu musisz płacić też na publiczną. Łapiesz?
Jander napisał/a:
Te programy przynoszą/przynosiły zyski czy straty?
A co ma piernik do wiatraka? Co to ma wspólnego z misją? Taka argumentacja to w TVN czy Polsacie do oceny czy się opłaca taki program robić. Jak coś jest z podatków, typu służba zdrowia to właśnie dlatego że się rynkowo nie opłaca. I dlatego płacimy na to podatki, bo inaczej by tego nie było.
Jander napisał/a:
Nie zapomnij też zapłacić komuś, żeby za Ciebie zagłosował.
A co to ma do rzeczy?
Równie dobrze mogę napisać żebyś nie zapomniał zapłacić żeby się ktoś podrapał za uchem.
Sammael napisał/a:
nie odebrała, pani na poczcie powiedziała że przyszły tego setki do mieszkańców osiedla
Namów do odebrania, dowiemy się co nasze wspaniałe państwo znów wykombinowało. Nie odebranie da po 14 dniach skutek taki jakby zostało odebrane.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A ja (hipotetycznie) nie jestem zwolennikiem OC, a i tak muszę płacić.
Możesz się przesiąść na komunikację miejską i płacić mniej Z żoną mieszkamy, gdzie mieszkamy. Jesteśmy w takiej sytuacji, że samochód to konieczność. A OC głupim pomysłem nie jest, zwłaszcza że SAM WYBIERAM UBEZPIECZYCIELA.
Jander napisał/a:
A tak w ogóle to płaciłbyś pewnie tylko wtedy, gdyby z TVP zrobili WH4000024
Po co? Wystarcza mi Youtube. Lubię czasem wydawać pieniądze bez sensu, bo sam je zarobiłem. Nie widzę powodu, dla którego ktoś dodatkowo miałby to robić za mnie - z moimi pieniędzmi ofc.
Cóż, długa droga do ściągania za posiadanie kompa, ale wolę ponarzekać na zapas.
Publiczna telewizja jest daleka od ideału - tak samo jak państwowe żłobki, przedszkola i szkoły.
Ale żłobek, przedszkole, szkoła mogą mi się przydać, mogą być usługami "pierwszej potrzeby". Dostęp do publicznych mediów nie jest "pierwszą potrzebą".
Tomasz napisał/a:
Jander napisał/a:
Za szkołę - podatki + książki (może dofinansowane więc za nie też płacisz dwa razy) i komitety rodzicielskie? Za studia - podatki plus dodatkowe opłaty za dyplom czy rekrutację?
Tak, ale to normalne. To zwyczajna funkcja państwa. A jak nie zapłacisz na komitet rodzicielski to nikt cię nie wyegzekwuje.
To bardzo subiektywne postawienie sprawy. Wypieracie lub akceptujecie istnienie danych instytucji państwowych wedle subiektywnych zapatrywań. Na pewno można ocenić i porównać ich przydatność obiektywnie, ale nie o to chodzi. Na obiektywnym poziomie działalność telewizji publicznej to też "zwyczajna funkcja państwa", jaką przed sobą postawiło i jaką realizuje (na lepsze/gorsze). I na tym poziomie nie widzę różnicy między płaceniem na żłobki a płaceniem na media. Czysto logicznie: stwierdzenie, że nie potrzebuję przedszkoli, bo nie zamierzam z nich korzystać, jest dokładnie taką samą retoryką, jedynie z mniejszym prawdopodobieństwem bycia prawdą.
Jak dla mnie abonament w obecnej formie jest śmieszny, żałosny i hańbiący powagę państwa. To relikt PRL-u, jaki nie przystaje do dzisiejszych czasów. Przymusowość, ale w praktyce dobrowolna. Wg mnie państwo powinno albo zaniechać tego podatku, albo nałożyć go sztywno na sieci kablowe i dostarczycieli internetu, w innym wypadku to niepoważne.
A jak chcesz obejrzeć History to musisz kupić telewizor i opłacić operatora i od razu musisz płacić też na publiczną. Łapiesz?
Moje powyższe przykłady wskazywały, że wielokrotnie gdy z czegoś korzystasz płacisz dwa razy, a przymusowo i tak raz zapłacić musisz. Za komunikację płacisz podatki (tak, do gminy) nawet jak z niej nie korzystasz. Za szkołę jak nie masz dzieci, za autostrady jak nie masz samochodu.
Telewizor i operator to DOSTĘP, za który np. w przypadku szkoły często musisz zapłacić dodatkowo - bilety autobusowe/PKP. W dodatku operatorom nie do każdego domu opłaca się doprowadzać usługi. Natomiast Publiczną odbierzesz niezależnie gdzie mieszkasz.
Przy niskiej ściągalności abonamentu TVP musi nadrabiać reklamami i Lisami. Jeśli ściągalność byłaby wysoka, to nie byłoby ani Lisa ani reklam jogurtów.
Służba zdrowia w prywatnych rękach mogłaby się opłacać, tylko że nie świadczyłaby wtedy usług osobom, których na nią nie stać. Obecnie musisz płacić nawet jeśli korzystasz z prywatnego leczenia. To samo z Publiczną - musisz na nią płacić nawet jeśli korzystasz tylko z prywatnej telewizji. I tu wchodzimy do politycznej części misji - TVP powinna być (bywa z tym różnie) pluralistyczna i prezentować poglądy całego spektrum naszej sceny politycznej. Natomiast TVN24 może od jutra przestać zapraszać opozycję do programów, jeśli będzie taki przykaz z góry. A Miszczak mógł wywalić Majewskiego, bo krytykował rząd, a Loża Prasowa będzie przerywana konferencjami Rutkowskiego, bo podbija to oglądalność.
dworkin napisał/a:
Jak dla mnie abonament w obecnej formie jest śmieszny, żałosny i hańbiący powagę państwa. To relikt PRL-u, jaki nie przystaje do dzisiejszych czasów. Przymusowość, ale w praktyce dobrowolna. Wg mnie państwo powinno albo zaniechać tego podatku, albo nałożyć go sztywno na sieci kablowe i dostarczycieli internetu, w innym wypadku to niepoważne.
To.
A polecone z TVP to pewnie nakaz zapłaty zaległego abonamentu, Rostowski szyje budżet.
Za komunikację płacisz podatki (tak, do gminy) nawet jak z niej nie korzystasz.
Ale podatków nie płaci się "za komunikację", "za służbę zdrowia", "za szkolnictwo" i tak dalej. Bo równie dobrze możesz racjonalizowac sobie w drugą stronę - podatki płacę na bibliotekę, z której korzystam, na park, w którym biegam, na oczyszczalnię ścieków, która odławia moje kupy. Ciekawe, czemu ludzie tak tego sobie nie przedstawiają, tylko w stronę "płacę, a nie korzystam"?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ale podatków nie płaci się "za komunikację", "za służbę zdrowia", "za szkolnictwo" i tak dalej. Bo równie dobrze możesz racjonalizowac sobie w drugą stronę - podatki płacę na bibliotekę, z której korzystam, na park, w którym biegam, na oczyszczalnię ścieków, która odławia moje kupy. Ciekawe, czemu ludzie tak tego sobie nie przedstawiają, tylko w stronę "płacę, a nie korzystam"?
Zabawne jest to, że nie neguję opłacania z budżetu szkolnictwa, służby zdrowia (choć tu mnie wuj często strzela) czy szkolnictwa. Z drugiej strony oczywiście mogę sobie wykopać nielegalną sławojkę lub lewe szambo i wesoło sobie srać do dziury w ziemi. Wszak PIK zdziera za ścieki więcej niż za wodę. Płacę, bo są to rzeczy potrzebne. Media publiczne, które realizuję misję, nie emitują reklam, mają ciekawą ofertę, zapewniają pluralizm - są potrzebne. Ale my takich mediów nie mamy. Albo niech się sprywatyzują i walczą na równych zasadach, albo faktycznie niech pomyślą nad sensowną formą opłacania abonamentu. Ale wtedy precz reklamy, precz lodzenie na jezdni, precz Smoleńsk (musiałem, przepraszam).
Prawda jest taka, że w Polsce media publiczne ZAWSZE będą łupem dla rządzącej aktualnie opcji politycznej. Nie ma żadnego projektu o politycznym znaczeniu, aby odseparować media publiczne od rządzącej aktualnie sitwy. Dlatego nawet 100 procentowa ściągalność abonamentu będzie powodować tylko to, że TVP będzie także pod tym względem łakomym kąskiem dla wszelkiej maści działaczy partyjnych i "śliskich" tzw. dziennikarzy pokroju Lisa albo Karnowskich, zawsze gotowych, aby wspierać "swoich". Nie wystarczy do tego nawet zmiana ustawy. Jest to problem kulturowy, wynikający z zakorzenionych w mózgach przekonań, że "się należy łup", że "mediami wygrywa się wybory".
Nawet jeśli TVP będzie zdychać, to - ostatecznie - zbierze się Sejm i się uchwali ustawę, tak jak zrobiono to dla podwykonawców autostrady, którzy byli zbyć tępi, aby zabezpieczyć się umownie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Namów do odebrania, dowiemy się co nasze wspaniałe państwo znów wykombinowało.
Nakaz zapłaty zaległości wraz z odsetkami. Miesięcznie tych poleconych idzie w kraj oskoło 16 tysięcy sztuk. Tym, co w ten sposób zinterpretowali słowa Słońca Peru (przestali płacić, a nie wyrejestrowali odbiorników), na średnio 1500 zł - 2000 zł (jeśli dobrze pamiętam - a że pracowałem przy tym z półtora miesiąca temu, to głowy nie daję).
Tomasz napisał/a:
Nie odebranie da po 14 dniach skutek taki jakby zostało odebrane.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
A to bredzisz. Skutek doręczenia jest albo z dniem odebrania albo z dniem odmowy odebrania albo po 14 dniach od pierwszego awizowania czyli po dwukrotnym awizowaniu.
Asuryan napisał/a:
Nakaz zapłaty zaległości wraz z odsetkami. Miesięcznie tych poleconych idzie w kraj oskoło 16 tysięcy sztuk. Tym, co w ten sposób zinterpretowali słowa Słońca Peru (przestali płacić, a nie wyrejestrowali odbiorników), na średnio 1500 zł - 2000 zł (jeśli dobrze pamiętam - a że pracowałem przy tym z półtora miesiąca temu, to głowy nie daję).
Nakaz zapłaty to by mi musiał sąd przysłać. Kto te tytuły egzekucyjne wystawia? US? W jakim trybie?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie mam pojęcia. Z tego co się orientuję, to płacisz za każdy zarejestrowany odbiornik. Teoretycznie masz obowiązek rejestrować każdy posiadany odbiornik. Masz dwa TV, to płacisz od sztuki. Tak samo z radioodbiornikiem. Teoretycznie, gdy pan z poczty przyjdzie możesz go wpuścić i jak zobaczy, że masz niezarejestrowany to dupnie Ci karę (opłata za sztukę x30). Ale wpuszczać go nie musisz. Czyli w sumie trochę zabawna sytuacja.
Inna sytuacja: posiadasz zarejestrowany TV i go wyrzucasz. Abonament masz płacisz dalej, chyba że go wyrejestrujesz.
Osoby fizyczne wnoszą jedną opłatę abonamentową, niezależnie od ilości używanych odbiorników radiofonicznych lub telewizyjnych w tym samym gospodarstwie domowym oraz w samochodzie stanowiącym ich własność. Gospodarstwem domowym w rozumieniu Ustawy o opłatach abonamentowych, jest zespół osób mieszkających i utrzymujących się wspólnie lub jedna osoba utrzymująca się samodzielnie.
Jedną opłatę bez względu na liczbę posiadanych odbiorników radiofonicznych lub telewizyjnych w tym samym budynku lub zespole budynków wnoszą zgodnie z art. 2. 1 ppkt 2: ustawy o opłatach abonamentowych publiczne zakłady opieki zdrowotnej, sanatoria, żłobki, publiczne i niepubliczne jednostki organizacyjne systemu oświaty, państwowe i niepaństwowe szkoły wyższe i domy pomocy społecznej.
A to bredzisz. Skutek doręczenia jest albo z dniem odebrania albo z dniem odmowy odebrania albo po 14 dniach od pierwszego awizowania czyli po dwukrotnym awizowaniu.
Absurd, choć nie przeczę że tak jest. Absurd, że traktuje się tak samo przypadek nieodebrania w czasie, gdy np wyjechałem na trzytygodniowy urlop tak samo jak przypadek, gdy odmówiłem odebrania (i byłem jeszcze na tyle głupi, by pytać się na poczcie, co to za polecony którego nie odebrałem...)
Tomasz napisał/a:
Nakaz zapłaty to by mi musiał sąd przysłać. Kto te tytuły egzekucyjne wystawia? US? W jakim trybie?
Ok, może nie nakaz, tylko rachunek do uregulowania. Nie będę się spierał, bo nie czytałem tego dokładnie, tylko z ciekawości rzuciłem okiem. Tak więc nawet nie wiem czy jest w tym piśmie zawarta informacja, że w razie niezapłacenia zostanie skierowana sprawa do sądu/komornika/wpisanie w rejestr dłużników (niepotrzebne skreślić). Przy następnej okazji przeczytam dokładnie i być może się podzielę tymi szczegółami, które mogę zdradzić nie łamiąc jednocześnie tajemnicy zawodowej - choć i tak już chyba za dużo napisałem. Prawdopodobnie umieszczone jest to: "W przypadku nieregulowania opłat abonamentowych, egzekwowanie zadłużenia nastąpi w drodze postępowania egzekucyjnego w administracji w zakresie egzekucji obowiązków o charakterze pieniężnym."
MrSpellu napisał/a:
Teoretycznie, gdy pan z poczty przyjdzie możesz go wpuścić i jak zobaczy, że masz niezarejestrowany to dupnie Ci karę (opłata za sztukę x30). Ale wpuszczać go nie musisz. Czyli w sumie trochę zabawna sytuacja.
Tym bardziej że niedawno był protest części pocztowców w tej sprawie (stwierdzili że są doręczycielami, a nie donosicielami). Swoją drogą tym bardziej śmieszne, bo pomijając internet takiego radia można słuchać chociażby na większości telefonów komórkowych, nie mówiąc już o radioodbiornikach samochodowych.
MrSpellu napisał/a:
Inna sytuacja: posiadasz zarejestrowany TV i go wyrzucasz. Abonament masz płacisz dalej, chyba że go wyrejestrujesz.
Finał. Sąsiadka ojca dostała wezwanie do zapłaty. Coś koło 1600 PLN. Mój staruszek czym prędzej udał się na pocztę w celu wyrejestrowania odbiorników. Zapłacił tylko 600 PLN
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum