Bo trzeba Mozilli użyć - wtedy się otworzy, pomyślał wkurzony. Co za cholerny rycerzyk. W torbie nie miał już innych butelek z benzyną. Sam wiedźmy nie mógł dotknąć, bo to przecież nieczyste stworzenie. Wujcio Belzebub przestrzegał zawsze przed tym a on wiedział co mówi.
Mścicielka, z resztą wcale już na mścicielkę nie wyglądająca, spojrzała na biedaka współczująco, podziękowała jednak skinieniem głowy. Pić nie miała ochoty. Pochyliła się jednak nad poszkodowanym, a stwierdziwszy po steku przekleństw (skrzywiła się), że nie ma poważnych obrażeń, pomogła mu wstać. W końcu spojrzała na osmalonego Rzymianina i uśmiechnęła się złośliwie.
Pożegnawszy Nowego, wzięła butelkę pod pachę i poszła szukać jakiegoś faszysty do reedukacji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum