Spellsinger napisał/a: |
Wiemy przed czym je chronić. Przed nami samymi x lat temu |
martva napisał/a: |
ze tak niedelikatnie zapytam, nie lepiej otworzyć dziecku oczy i nauczyć asertywności, żeby na próby niechcianego miętoszenia lała po mordzie i dowalała kolanem? |
Spellsinger napisał/a: |
Gumek kupował dziecku nie będę. Dam kasę i powiem, że fajnie by było gdyby jednak kupiła |
martva napisał/a: |
ze tak niedelikatnie zapytam, nie lepiej otworzyć dziecku oczy i nauczyć asertywności, żeby na próby niechcianego miętoszenia lała po mordzie i dowalała kolanem? |
Spellsinger napisał/a: |
Ale to jest niemal reguła. Wynika to tylko z tego, że właśnie w odpowiednim wieku miętoliliśmy takie kozy jak ona. Wiemy przed czym je chronić. Przed nami samymi x lat temu |
Spellsinger napisał/a: |
A potem skurczybykowi będę uprzykrzał życie |
Spellsinger napisał/a: |
Ta. Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Na złość tacie złapię syfilis |
martva napisał/a: |
ze tak niedelikatnie zapytam, nie lepiej otworzyć dziecku oczy i nauczyć asertywności, żeby na próby niechcianego miętoszenia lała po mordzie i dowalała kolanem? |
Spellsinger napisał/a: |
Wiem jedno. Gumek kupował dziecku nie będę. Dam kasę i powiem, że fajnie by było gdyby jednak kupiła |
dareko napisał/a: |
Gratuluje szacunku dla kobiet. |
dareko napisał/a: |
Gratuluje. Ty sie tak z duma do tego publicznie przyznajesz? Uprzykrzanie zycia to spsob na relacje miedzyludzkie? |
Toudisław napisał/a: |
Błąd. Jeżeli kobieta musi natręta bić to już jest źle. Oczywiście ma do tego parowa. Ale czy dobrze się dzije gdy jedyna metodą usawienia drani jest przemoc ? P |
Toudisław napisał/a: |
Przecież szybko dojdzie do sytuacji gdzie facet kobiecie odda. Takie zachowanie powinno być piętnowane a facetom powinno się wbijać szacunek dla kobiet i dla słowa NIE |
Toudisław napisał/a: |
Zgadzam się. Rodzić nie może akceptować pewnych zachować bo bierze za nie odpowiedzialność. Nie mówię że ma być złym żandarmem ale gdy dziecko widzi naszą zgodę nie myśli o konsekwencjach. |
Spellsinger napisał/a: | ||
A co? Obowiązuje inny rodzaj myślenia? Jak chcesz mnie pouczać to nie mamy sobie nic więcej do powiedzenia w tym temacie. |
Spellsinger napisał/a: |
Czyli jak facet zrobi się natarczywy, rozochoci się, to dziewczyna ma dać mu się zgwałcić? |
Geoffrey napisał/a: |
Dareko wyraził swoje zdanie w dyskusji ( przy okazji - moje jest podobne ).
A czy Ty to odbierzesz jako pouczanie - Twój problem. |
Geoffrey napisał/a: |
Po pierwsze - nie zadawać się z facetami, którzy gwałcą.
Unikac ryzykownych sytuacji. Po drugie - nie wysyłać sprzecznych komunikatów. Najpierw "chcę", a potem "rozmyśliłam się". Po trzecie - jeśli się facet narzuca - jasno i wyraźnie powiedzieć "nie". I dopiero po czwarte - w ostateczności - zastosować przemoc w obronie własnej. Przemoc rodzi przemoc - zgadzam się z Toudim całkowicie. |
Geoffrey napisał/a: |
Po pierwsze - nie zadawać się z facetami, którzy gwałcą.
Unikac ryzykownych sytuacji. |
Geoffrey napisał/a: |
Po drugie - nie wysyłać sprzecznych komunikatów. Najpierw "chcę", a potem "rozmyśliłam się".
Po trzecie - jeśli się facet narzuca - jasno i wyraźnie powiedzieć "nie". |
Cytat: |
Czyli jak facet zrobi się natarczywy, rozochoci się, to dziewczyna ma dać mu się zgwałcić? |
Spellsinger napisał/a: |
Niestety zawsze znajdzie się spory odsetek palantów. Dlatego warto by było by dziewczyna miała przy sobie gaz, albo coś podobnego.
|
Geoffrey napisał/a: |
Po pierwsze - nie zadawać się z facetami, którzy gwałcą. |
Geoffrey napisał/a: |
Po drugie - nie wysyłać sprzecznych komunikatów. Najpierw "chcę", a potem "rozmyśliłam się". |
Geoffrey napisał/a: |
Przemoc rodzi przemoc - zgadzam się z Toudim całkowicie. |
Toudisław napisał/a: |
Co ty gadasz człowieku !! A jaki Facet ma GWAŁCICIEL na czole ? |
Geoffrey napisał/a: |
Po drugie - nie wysyłać sprzecznych komunikatów. Najpierw "chcę", a potem "rozmyśliłam się". |
Toudisław napisał/a: |
Chodzi o to że Faceci powinni być nauczni szacunku dla kobiet. Wszelkiego pokroju Feministki walczą z tym po przez "zacieranie różnic" sam sobie szkodzą. |
Toudisław napisał/a: |
A za gwałt powinno się wieszać |
Cytat: |
Do tego kobiety mają szósty zmysł - po wzroku potrafią rozpoznać, czy facet widzi osobę, czy tylko sztukę mięsa. |
Geoffrey napisał/a: |
Każda dziewczynka już od przedszkola dobrze wie, z jakimi typami się nie zadawać. |
Toudisław napisał/a: |
Daruj sobie taką żałosna argumentację. |
Toudisław napisał/a: |
Nie rozumiesz.Chodzi o to że kobieta bijąca facet ( nawet gdy załuył ) to juz jej klęska. Musi się zniżać do poziomu tego faceta. On powinien dostać wciry ale nie koniecznie od niej |
Toudisław napisał/a: |
A jaki Facet ma GWAŁCICIEL na czole ? |
Toudisław napisał/a: |
Miej litość i po staremu się ze mną nie zgadzaj. |
Toudisław napisał/a: |
Chodzi o to że Faceci powinni być nauczni szacunku dla kobiet |
Toudisław napisał/a: |
Gdyby Facet był natarczywy ( już nie mówiąc o gwałcie ) to powinien dostać lekcję do brych manier od innego faceta |
Toudisław napisał/a: |
Gdy kobieta boja faceta to zniża się do jego poziomu. To jest błąd. Takie zachowanie powinno się spotykać z ostrum społęcznym sprzeciwem |
Romulus napisał/a: |
Kiedy rozmawiam z koleżanką, która jest sędzią rodzinnym i opowiada mi, jak bezwzględne są kobiety, to mnie szarpie coś w środku. |
martva napisał/a: |
Są kretyni którzy rozumieją flirt jako przyzwolenie, ba, nawet zachętę do pchania łap gdzie nie trzeba. |
martva napisał/a: |
Się bym kłóciła. |
martva napisał/a: | ||
Gdyby każda dziewczynka wiedziała, to nie dochodziłoby w ogóle do takich sytuacji. |
Geoffrey napisał/a: |
A najpóźniej po pierwszych chamskim, a niegroźnym jeszcze zachowaniu. |
Geoffrey napisał/a: |
Jeśli wszystkim kobietom rozdasz gaz - nie staną się przez to bezpieczniejsze,
bo gwałciciele kupią sobie maski przewcigazowe. Albo pistolety. |
Geoffrey napisał/a: |
Ale jeśli stwierdzisz, że zadajesz się z kretynem, to bierzesz swoje zabawki i wychodzisz - zanim zapcha łapy.
A najpóźniej po pierwszym chamskim, a niegroźnym jeszcze zachowaniu. |
Martva napisał/a: |
Powinno się uczyć dziewczynki w szkole jak rozpoznawać zagrożenie i jak reagować. Niekoniecznie chodzi mi o reagowanie przemocą fizyczną. Nie chodziłam do przedszkola, ale nie wydaje mi się żeby uczono takich rzeczy. |
Romulus napisał/a: |
nagle przypominało się, że ojciec jej dziecka lubił bardzo zły dotyk. I dalej oskarżeniem w twarz. Co w takiej sytuacji może zrobić sąd? Przyjąć takie oświadczenie do protokołu, odpis protokołu z tym oświadczeniem przesłać prokuratorowi celem rozważenia możliwości wszczęcia postępowania karnego. Nawet jeśli widać od razu, że to pic na wodę. Tak samo jest przecież z alarmem bombowym: wiadomo że głupi żart, ale zignorować nie można. |
Geoffrey napisał/a: |
kiedy od razu widać, ze to pic na wodę? |
Spellsinger napisał/a: |
A co? Obowiązuje inny rodzaj myślenia? Jak chcesz mnie pouczać to nie mamy sobie nic więcej do powiedzenia w tym temacie. |
Spellsinger napisał/a: |
Nie przeszkadza mi, że dareko ma swoje zdanie, przeszkadza mi sposób w jaki je wyraża. |
Spellsinger napisał/a: | ||
|
Toudisław napisał/a: |
Błąd. Jeżeli kobieta musi natręta bić to już jest źle. |
Toudisław napisał/a: |
Gumek kupował dziecku nie będę |
Toudisław napisał/a: |
Gdy nagle zostaniesz dziadkiem a dwoje 17 latków rodzicami to miej pretensję tylko do sibie |
Toudisław napisał/a: |
Ale czy dobrze się dzije gdy jedyna metodą usawienia drani jest przemoc ? |
Toudisław napisał/a: |
On powinien dostać wciry ale nie koniecznie od niej |
Toudisław napisał/a: |
Własny kumpel dosłtął by odemnie po mordzie gdyby był zbyt nachalny do kobiety ( ja bym tez od niego dostał ) |
dareko napisał/a: |
Co w tym jest smiesznego? |
dareko napisał/a: |
Za jedno dziekuje laskawco |
dareko napisał/a: |
Czy uprzykrzanie kumus zycia z powodu koloru jego skory jest powodem do dumy? Nie wspominajac o ranieniu przy tym corki. |
Geoffrey napisał/a: | ||
A czy sąd nie może po prostu nie dać wiary zeznaniom, kiedy od razu widać, ze to pic na wodę? Niech kobieta się odwołuje do sądu wyższej instancji, jeśli nie boi się konsekwencji składania fałszywych zeznań - niech czas działa przeciwko niej. |
Cytat: |
EDIT: pokutuje jeszcze u nas linia obrony - "to ona mnie sprowokowała", choć to jest taki relikt, że ośmiesza się na sali sądowej adwokat, który w ten deseń musi argumentować (fakt, że związany jest niejako wolą klienta i czasami nie ma wyboru). Ale w orzecznictwie sądowym, taka argumentacja już dawno została zgromiona i uznana za nic nie wartą. |
Geoffrey napisał/a: |
Całkiem sporo takich jest.
Przejdź się wieczorem po mieście i poczytaj. |
Geoffrey napisał/a: |
Do tego kobiety mają szósty zmysł - po wzroku potrafią rozpoznać, czy facet widzi osobę, czy tylko sztukę mięsa. |
martva napisał/a: |
Czasem zapominam że feministki są odpowiedzialne za Całe Zło Świata, ale właściwie nie chce mi się o tym gadać. |
martva napisał/a: |
Kastrować. Założę się ze po kilku 'egzekucjach', odpowiednio nagłośnionych, chłopcy zaczęliby myśleć głową, a nie główką. |
Spellsinger napisał/a: |
Rozumiem. Tylko, że jeżeli czasem nie zniży się do poziomu faceta, to może być źle. Rozumiesz o co mi chodzi? |
Geoffrey napisał/a: |
To stary problem z posiadaniem broni i złudnym poczuciem bezpieczeństwa.
"Mam broń, mogę iść tam, gdzie niebezpiecznie". |
martva napisał/a: |
Powinno się uczyć dziewczynki w szkole jak rozpoznawać zagrożenie i jak reagować. |
Mag_Droon napisał/a: |
"jesli suka nie da pies nie wezmie" |
Mag_Droon napisał/a: |
Innym zagadnieniem jest jak kobieta jest traktowana w przeniekajacej takze do nas kulturze islamu. Nie jest jeszcze tak jak w BeNeLux-ie czy Skandynawii, Niemczech, jUKeju. Podobny do tego jaki byl w zalozeniach religii zydowskiej czyli tez chrzescijanstwie. To tez wplywa, kult posluszenstwa, patriarchatu. <Brrrrr, otrzasa sie z obrzydzeniem>. |
Toudisław napisał/a: | ||
Pokaż mi chociaż jednego takiego. |
Toudisław napisał/a: |
Nie spodziewałem się że założysz moherowy beret, Nie jest ci z nim do twarzy. Zupełnie. |
Toudisław napisał/a: |
Ale nie można dać się zastraszyć. Takie myślenie doprowadzi do sytuacji w której kobieta będzie się bała wyjśc z domu. |
Toudisław napisał/a: |
A z Facetó proszę nie robić bestie które jedyne co chcą to tylko gwałcić wszyko co się rusza |
Goeffrey napisał/a: |
Do tego kobiety mają szósty zmysł - po wzroku potrafią rozpoznać, czy facet widzi osobę, czy tylko sztukę mięsa. |
Toudi napisał/a: |
W domu. |
Romulus napisał/a: |
Ja rozumiem względy religijne - ale mimo to, Europejka, która przechodzi na islam i zgadza się na taką degradację społeczną jako kobieta (w stosunku do kultury europejskiej, czy szerzej: Zachodniej) to jest dla mnie zawsze zagadka. |
Geoffrey napisał/a: |
Jak to było? są faceci i faceci |
Toudisław napisał/a: |
Teraz próbuje się nam wmówić że kobiety i mężczyźni są tacy sami. Są równi ale nie tacy samo |
Cytat: |
Pod dwoma wraunkami.
1. Ofiara przezywa 2. to kastracja pełna czyli członek tez a nie tylko jądra |
Toudisław napisał/a: |
W domu. |
Toudisław napisał/a: |
Trzeba pamiętać że kobieta jest zdolna do stosunku cały rok ( pommijajac kwestię estetyczne czy wygody ) inaczej niż sika która może tylko w okresie rui. |
Romulus napisał/a: |
ale mimo to, Europejka, która przechodzi na islam i zgadza się na taką degradację społeczną jako kobieta (w stosunku do kultury europejskiej, czy szerzej: Zachodniej) to jest dla mnie zawsze zagadka. |
Prev napisał/a: |
To jest prawda. Kobiety potrafią rozpoznać po oczach złe intencje. |
Prev napisał/a: |
W szkole. Bo czasem w domu się ich nie uczy, a to skazuje to dziecko na potencjalne zagrożenia. |
martva napisał/a: |
2.Wszystko jedno, ważna jest wizja skalpela przy męskich skarbach. |
martva napisał/a: |
W domu _też_. |
martva napisał/a: |
|
Geoffrey napisał/a: |
O co Ci chodzi?
Chcesz mnie wkurzyć? Prawie Ci się udało. |
Toudisław napisał/a: |
Nie wszyko jedno. Odcięcie jąder zmniejszyć popęd ale nadal gwałt będzie możliwy |
Toudisław napisał/a: |
Gównie w domu |
Toudisław napisał/a: |
Chodziało mo i teks "suka nie da pies nie weżmie" mniejsza o to |
martva napisał/a: |
. Brak penisa mu w niczym nie przeszkodzi.
|
martva napisał/a: |
Chyba Twoim. |
Cytat: |
To ze zupełnie nie rozumiem _po co_ to napisałeś. Zabrzmiało trochę jak usprawiedliwienie. |
martva napisał/a: |
Wszystko jedno, to jest zabezpieczenie przed gwałtem 'okazjonalnym'. Normalny facet się zastanowi trzy razy zanim zaciągnie kobietę w krzaki. Jeśli ktoś jest świrem i zboczeńcem, to będzie gwałcił butelką, patykiem, palcami. Brak penisa mu w niczym nie przeszkodzi.
|
Toudi napisał/a: |
To jakiś przytyk miał być ? Sory ale wierysz w Szkołę że zrobią to dobrze ? że same panie nauczycielki nie mają poglądów " prowokował to sobie zasłużyła " albo " pewnie sama chciała ". |
Spellsinger napisał/a: |
To jest raczej śliska sprawa. Zabrzmi to dziwnie, ale "normalny" gwałciciel (wiem, oksymoron) poprzez gwałt dąży do... gratyfikacji. Mówiąc chamsko, chce sobie ulżyć. Jeżeli jego problem leży w psychice i jest seryjnym gwałcicielem, kastracja może nie wystarczyć, tak jak piszesz. Do końca nie wiem. I proszę mnie źle nie zrozumieć, "zwykły" gwałciciel to koleś, który daje upust prymitywnemu instynktowi. Seryjny może (ale nie musi) mieć po prostu coś nie tak z psychiką... na zasadzie niepoczytalności, o. Nie wiem jak to ubrać w słowa. |
Prev napisał/a: |
Normalny gwałciciel = popęd, frustracja, nienawiść (do kobiet).
Psychopatyczny gwałciciel = radość z robienia komuś krzywdy, poczucie władzy absolutnej nad drugą osobą, wrażenie że jest się bogiem. Tak bym to ujął. |
Zła napisał/a: |
Ale nie wiem czy coś takiego jak kastracja odstraszyłaby okazjonalnych gwałcicieli. Większość z nich miałby nadzieję, że się im uda i nic się nie stanie. |
Toudisław napisał/a: |
To jakiś przytyk miał być ? |
Toudisław napisał/a: |
Sory ale wierysz w Szkołę że zrobią to dobrze ? że same panie nauczycielki nie mają poglądów " prowokował to sobie zasłużyła " albo " pewnie sama chciała ". |
Spellsinger napisał/a: |
Cóż. W etyce zawodowej istnieje takie pojęcie jak profesjonalizm. Chyba da się zweryfikować, który nauczyciel podchodzi do pracy profesjonalnie, a który nie? Swoją drogą, takie zajęcia powinien prowadzić szkolny psycholog. Coś na zasadzie życia w rodzinie. |
Toudisław napisał/a: |
A za gwałt powinno się wieszać |
Shadowmage napisał/a: |
ASX-->żeby więcej nie offtopować powiem tylko, że czepiasz się biednego człowieka na kacu o jakieś literówki ;p A gwałt jest dla mnie formą zboczenia |
Romulus napisał/a: |
I bezwzględnym "gangusom" i mężowi raptusowi obetniesz "jajka"? Gdzie tu proporcja?
Dlatego właśnie chciałbym kary śmierci zamiast kastrowania tych kilku opisanych przeze mnie osobników. |
Asuryan napisał/a: |
Niech w ramach prawa ofiara będzie go mogła uniewinnić, zgwałcić analnie, wykastrować, czy zabić - wedle swego uznania. |
Spellsinger napisał/a: |
Prawda, że hipokryci? |
Romulus napisał/a: |
Oko za oko to dosłownie "ślepa" sprawiedliwość: ślepa na motywację sprawcy popełniającego przestępstwo. Z natury zatem niesprawiedliwa.
Toteż nie każdego gwałciciela, znęcacza, czy zabójcę można w jej myśl traktować. |
Romulus napisał/a: |
Kobieta, która w sprawie rodzinnej nie dostaje czego chce, nie cofa się przed niczym. Hitem listy przebojów jest oskarżanie mężczyzny o pedofilię. W listopadzie było tylko 10 takich przypadków, kiedy stroskanej matce, która walczyła z byłym mężem o uniemożliwienie mu kontaktów z dzieckiem ("bo to kurwiarz, rozpustnik i alkoholik...") nagle przypominało się, że ojciec jej dziecka lubił bardzo zły dotyk. I dalej oskarżeniem w twarz. Co w takiej sytuacji może zrobić sąd? |
Saika napisał/a: |
W Europie, gdzie prawo funkcjonuje dość sprawnie, składa się doniesienie i winnego się skazuje. |
Saika napisał/a: |
I tu przechodzę do rzeczy, czyli do traktowania kobiet w krajach Islamu. |
Asuryan napisał/a: |
Dobrze by było ukrócić proceder stosowania przemocy wobec kobiet, zapobiegać mu, a nie tylko karać gdy już wystąpi. |
Saika napisał/a: |
Zapobiegać można i trzeba, |
Saika napisał/a: |
A tak poważnie- jedyne rozsądne wyjście to edukowanie kobiet. Trzeba nauczyc je rozpoznawania zagrożenia i technik obrony. No i wypadałoby traktować zgłoszenia powaznie, a nie odsyłać trzy dni z kwitkiem (tak zrobili gliniarze ze zgwałconą dziewczyną) Smutne.
http://www.cpk.org.pl/pl....e/cid/88/id/572 |
Saika napisał/a: |
A nie pomyślałeś, że ta kobieta bez faceta (który najpewniej uzależnił ją od siebie psychicznie) poczuła, że wolałaby, żeby nawet gwałcił, wyzywał i bił-ale był? |
Saika napisał/a: |
Ja wszystko rozumiem-można miec zły dzień, a gliniarze (też ludzie) mają naprawdę paskudną robotę i widzą nieraz rzeczy, których nigdy nie chcielibyśmy oglądać. Ale są po to, by nam pomagać i za to sie im płaci. Płaci tak, jak kasjerkom, nauczycielom i wszystkim innym, każdemu, od kogo wymagamy kompetentnego wywiązania się z obowiązków. |
Toudisław napisał/a: |
Ale po kilku już latach zarabiasz 2-2,5 tyś. na rękę |
Toudisław napisał/a: |
no miała bo gość przepił wypłatę |
Spellsinger napisał/a: |
Zwykły aspirant? A po ilu latach? |
Spellsinger napisał/a: |
po ilu latach jest kolejny "awans" płacowy? Z |
Cytat: |
* posterunkowego – 1 roku, * starszego posterunkowego – 1 roku, * sierżanta – 2 lat, * starszego sierżanta – 2 lat, * sierżanta sztabowego – 2 lat, * młodszego aspiranta – 3 lat, * aspiranta – 3 lat, * starszego aspiranta – 2 lat, * aspiranta sztabowego – 4 lat, * podkomisarza – 3 lat, * komisarza – 4 lat, * nadkomisarza – 4 lat, * podinspektora – 3 lat, * młodszego inspektora – 4 lat, * inspektora – 4 lat[6] |
Cytat: |
zróbcie to samo-macie pełne prawo! |
Toudisław napisał/a: |
* posterunkowego – 1 roku,
* starszego posterunkowego – 1 roku, * sierżanta – 2 lat, * starszego sierżanta – 2 lat, * sierżanta sztabowego – 2 lat, * młodszego aspiranta – 3 lat, * aspiranta – 3 lat, * starszego aspiranta – 2 lat, * aspiranta sztabowego – 4 lat, |
Toudisław napisał/a: |
Po każdym awansie masz wyższą pensję. Tylko to nie jest duży skok, a rośnie odpowiedzialność |
Toudisław napisał/a: |
No niby tak tylko wystąp z tym publicznie i udawaj że nie widzisz jak się z ciebie śmieją |
Saika napisał/a: |
I pora uciąć dyskusję o pensjach, bo nie wnosi niczego do dyskusji chyba? |
Saika napisał/a: |
A nie pomyślałeś, że ta kobieta bez faceta (który najpewniej uzależnił ją od siebie psychicznie) poczuła, że wolałaby, żeby nawet gwałcił, wyzywał i bił-ale był?Skurwysyństwem zwyczajnym jest nie uwzględnić tego. |
Saika napisał/a: |
Ja wszystko rozumiem-można miec zły dzień, a gliniarze (też ludzie) mają naprawdę paskudną robotę i widzą nieraz rzeczy, których nigdy nie chcielibyśmy oglądać. Ale są po to, by nam pomagać i za to sie im płaci. Płaci tak, jak kasjerkom, nauczycielom i wszystkim innym, każdemu, od kogo wymagamy kompetentnego wywiązania się z obowiązków. Gdyby zmęczenie było usprawiedliwieniem... <wzdycha> |
Saika napisał/a: |
Ale odsyłać z niczym, bez wszczęcia śledztwa?? Bez niczego, bez przyjęcia zgłoszenia?? |
Saika napisał/a: |
I nie była to przemoc domowa-tylko gwałt, to jasnej cholery, a ci idioci kazali jej chodzić na policję trzy dni!!! Odesłali ją do psychologa!! |
MORT napisał/a: |
http://www.tvn24.pl/12691...,wiadomosc.html |
MORT napisał/a: |
Co o tym sądzicie? |
MORT napisał/a: |
Co o tym sądzicie? |
Toudisław napisał/a: |
Jestem sceptyczny. Bo po pierwsze jak facet nie będzie mógł się "wycofać " to padnie w popłoch i będzie wyjątkowo agresywny. I właśnie zemsta czy agresja napastnika może stanowić spory problem. |
Saika napisał/a: |
A co do gwałtu-hmmmm... czapa, to jasne. |
wred napisał/a: |
Facet z czymś takim na swoim przyrodzeniu będzie tak spanikowany i umierający z bólu, że imo kobieta ma czas na spokojną ucieczkę / zawiadomienie glin / zastrzelenie go / potraktowanie paralizatorem / czy co tam jej przyjdzie do głowy. |
Toudisław napisał/a: |
O.o jesteś za KS ? od kiedy ? może jeszcze będą z Cibie ludzie |
Toudisław napisał/a: |
Ale rozumiem że on nie jest " przyczepiony" do kobiety ? |
Toudisław napisał/a: |
A jak facet będzie miał kolegów ? przecież to częste ? |
Cytat: |
A mężczyzn się uczy?
_________________ |
Toudisław napisał/a: |
kinder Stuba |
Jander napisał/a: |
A to że mężczyźni również są ofiarami przemocy domowej to nic nowego. |
Jander napisał/a: |
A to że mężczyźni również są ofiarami przemocy domowej to nic nowego. |
Spell napisał/a: |
Żona mnie bije. |
Sabetha napisał/a: |
(Napisałabym teraz, że też biję męża, ale zważywszy, że jest czterdzieści kilo większy, to się boję ). |
Sabetha napisał/a: |
(Napisałabym teraz, że też biję męża, ale zważywszy, że jest czterdzieści kilo większy, to się boję ). |
MrSpellu napisał/a: |
Żona mnie bije. |
MrSpellu napisał/a: |
Żona mnie bije. |
Jander napisał/a: |
1. Weź koleżankę albo dwie, niech go trzymają, następnie uderzaj przedmiotem tępym, ale tak żeby nie zostawiać śladów. Bić po nogach i brzuchu. Twarz odpada. |
Sabetha napisał/a: |
A zaprawdę powiadam Wam tylko umiłowanie bliźniego (ze szczególnym uwzględnieniem muzułmanina ) położy kres agresji! |
Sabetha napisał/a: |
Napisałabym teraz, że też biję męża, ale zważywszy, że jest czterdzieści kilo większy, to się boję |
ats napisał/a: |
smutna ta dyskusja i "mętna jak kałuża" - cytując Żniwiarza
Pozdrawiam wszystkich |
ats napisał/a: |
Zanim przeanalizujecie ten problem zajmijcie się tym, co robią mężczyznom ojcowie w zwykłym, codziennym procesie wychowawczym. Potem tym, co robią im matki wychowując ich na księciuniów. |
ats napisał/a: |
no cóż, jako - tak czy owak - kobieta, odniosłam wrażenie, że rozpatrujecie sprawę przemocy wobec kobiet tak, jakby rozgrywała się gdzieś na Marsie czy w RPG, nie zaś w realu. tymczasem przemoc dzieje się - fizyczna i psychiczna (która gorsza...?). |
ats napisał/a: |
Zanim przeanalizujecie ten problem zajmijcie się tym, co robią mężczyznom ojcowie w zwykłym, codziennym procesie wychowawczym. Potem tym, co robią im matki wychowując ich na księciuniów. Potem tym, co robią księciunie wkraczając w życie napotkanych po drodze kobiet. Potem zajmijcie się kobietami, zdradzonymi przez ojców i matki. |
martva napisał/a: |
MrSpellu, powiedz o tym policji, nie nam. Chociaż w sumie jeśli ktoś z nas uzna że zaszło przestępstwo to chyba tez ma obowiązek to zgłosić, nie? |
Toudisław napisał/a: | ||
Tak. Przez szkolne bójki, przez kary, przez to ze po chłopaku zawsze się spodziewa zachowań agresywnych. Aktywność sportowa, kinder Stuba to właśnie kontrolowanie przemocy. Dziewczynki są w towarzystwie chłopaków ale ich się tak nie kontroluje., |
Mag_Droon napisał/a: |
Myślę, że od mamusi to co najwyżej ścierą przez twarz zbierzesz jak się poskarżysz... |
Tixon napisał/a: |
Donoszenie na żonę teściowej jest po prostu podłe. |
Mag_Droon napisał/a: |
To wg Ciebie Toudie dresy napieprzające kogo popadnie za "nadepnięcie na niewłaściwą płytę chodnikową" to ci co na bójki spoglądali z boku przez cały okres szkolny czy raczej ci co właśnie wszystkich terroryzowali?? |
martva napisał/a: |
MrSpellu, powiedz o tym policji, nie nam. Chociaż w sumie jeśli ktoś z nas uzna że zaszło przestępstwo to chyba tez ma obowiązek to zgłosić, nie? |
Cytat: |
Mr Spell doniósł na żonę - nie dość, że postępek niecny |
Toudisław napisał/a: |
To ci którzy nigdy nie ponieśli konsekwencji swojej agresji. |
MrSpellu napisał/a: |
Czytaj uważnie. Napisałem, że jeżeli już miałbym donieść, to teściowej |
MrSpellu napisał/a: |
Ja od mojej jestem większy o 60kg, a i tak mnie leje |
MrSpellu napisał/a: |
Ale to nie jest śmieszne, mam siniaki. |
MrSpellu napisał/a: |
Żona mnie bije. |
ASX76 napisał/a: |
Kobiety biją tylko takich mężczyzn, którzy na to zasługują lub tego chcą. W innym przypadku jest to ciepła klucha, a nie facet. |
Amontillado napisał/a: |
Problem jest taki, że jakby ten bity facet się postawił to nie byłby "bohaterem, który postawił się oprawczyni" a "damskim bokserem" niezmiennie |
Amontillado napisał/a: |
Kobieta jak się postawi facetowi to awansuje w oczach społeczeństwa właśnie na "bohaterkę walczącą z oprawcą" |
Amontillado napisał/a: |
Mężczyźni biją tylko takie kobiety, które na to zasługują lub tego chcą. W innym przypadku jest to głupia idiotka, a nie kobieta. |
Amontillado napisał/a: |
W innym przypadku jest to głupia idiotka, a nie kobieta. |
Cytat: |
Toudisław, mam dziwne wrażenie że nie wyłapałeś sarkazmu/ironii/łotewer.
_________________ |
Sabetha napisał/a: |
Dlatego nie przesadzaj z tą 'bohaterką'. |
Sabetha napisał/a: |
Gdyby znienacka znokautował ją prawym sierpowym, a potem jeszcze skopał, to owszem. |
martva napisał/a: |
Toudisław, mam dziwne wrażenie że nie wyłapałeś sarkazmu/ironii/łotewer. |
Toudisław napisał/a: |
A to pogląd krzywdzący |
Amontillado napisał/a: | ||
|
Cytat: |
Gdyby ofiarą tych zachowań był przechodzień na przystanku, instytucje prawdopodobnie by zadziałały. Żonę można pobić bezkarnie. Okraść bezkarnie. Zniesławiać, ile dusza zapragnie. ... Wystarczy jej nie zabić, bo to już mogłoby powodować pewne komplikacje. I kto by dbał o dom? |
artykuł napisał/a: |
Miesięczny atak ostrej psychozy męża, przemoc, plugawe oskarżenia, krew się leje - policja kiwa palcem ("No no, ostatni raz to panu ujdzie na sucho. Niech pani zetrze tę krew z podłogi, bo bałagan robi"). Po kilku interwencjach niebieska karta, prokuratura - umorzenie (konflikty małżeńskie). |
artykuł napisał/a: |
Występuję o przymusowe badanie (podkreślam, nie leczenie) psychiatryczne - odpowiedź: proszę dostarczyć opinię psychiatry, który zbadał sprawcę. Jak, skoro on się nie zgadza na badanie? "Pani problem, pani jest żoną". |
artykuł napisał/a: |
Wnoszę o rozwód - z psychotykiem komunikacja nie istnieje, potrzebni świadkowie. Świadków z sypialni brak, inni się nie liczą, "bo chyba tego Pana nie lubią", pobicie "może było, może nie, ale na pewno nie tak dramatyczne". Wina wspólna, bo "Pani nie rozumie potrzeb męża". Jakich? Jego potrzeby agresji? Zabiera mój samochód, wykrada kluczyki i dokumenty. Zgłaszam na policję, mam dowody, że kupiłam go z tzw. "mienia odrębnego". Efekt - umorzenie. Brak znamion przestępstwa. Konto wspólne - zdebetowane do granic linii kredytowej. Jestem winna bankowi pieniądze. |
artykuł napisał/a: |
Żonę można pobić bezkarnie. Okraść bezkarnie. Zniesławiać, ile dusza zapragnie. Trzeci rok zadręczać we "wspólnym" domu i cieszyć się wolnością (dwie pensje tylko na rozrywki, żadnych zobowiązań, jak miło ). Eksmisja niemożliwa, zapewnienie wygód wymagane. Wystarczy jej nie zabić, bo to już mogłoby powodować pewne komplikacje. I kto by dbał o dom? |
artykuł napisał/a: |
Dziewczyny, jeśli planujecie małżeństwo, przeczytajcie uważnie. Nasze prawo nie chroni żon w najmniejszym stopniu. |
MrSpellu napisał/a: |
dla pani nawróconej feministki faktycznie może być jakąś czarną magią. Stresująca sytuacja czasem nie sprzyja myśleniu, a ludzie bardzo często nie są świadomi swoich praw, dlatego pierwsze napotkane schody, drzwi, czy też po prostu coś nie po swojej myśli... |
MrSpellu napisał/a: |
Znam w sumie podobną sytuację (à propos matki stręczycielki), gdy para jest ze sobą od kilkunastu lat, koleś jest alkoholikiem, nie wiem czy ją tłucze, ale na pewno notorycznie zdradza i raz na jakiś czas wyrzuca ją z domu. I ona nie może od niego odejść, bo jak wraca do swojej matki, to ta... zła kobieta... każe jej się ze swoim chłopakiem pogodzić, bo "z niego taka dobra partia, no i ona przecież nie zamierza niańczyć dorosłej już córki". |
Sabetha napisał/a: |
Kolega podsumował to krótko: "Kurwa, miłość!". |
Sabetha napisał/a: |
Dorzućmy do tego zastraszanie, presję otoczenia i pytania w stylu "jak ja sobie sama poradzę z tym wszystkim?", i mamy gotową ofiarę, która godzi się być maltretowana w imię wyższej sprawy |
Saika napisał/a: |
A tutaj właśnie tak jest-to ONA ma udowadniać, że nie jest wielbłądem. Nie, to ON powinien się tłumaczyć.* |
Saika napisał/a: |
To, że ja w teorii mam prawa ani nie oznacza, że o nich wiem, ani nie oznacza, że umiem je stosować |
Saika napisał/a: |
To, że ja w teorii mam prawa ani nie oznacza, że o nich wiem, ani nie oznacza, że umiem je stosować |
Sabetha napisał/a: | ||
Romulusie, Twe posty to cenne źródło porad prawnych i zawsze czytuję je z niezmienną uwagą, jednakowoż czasem miewam wrażenie, że zapominasz, iż w praktyce:
Dorzućmy do tego zastraszanie, presję otoczenia i pytania w stylu "jak ja sobie sama poradzę z tym wszystkim?", i mamy gotową ofiarę, która godzi się być maltretowana w imię wyższej sprawy (zanim ktoś mi powie, że nie umiem czytać - porzucam temat nawróconej feministki, bo to jakaś bujda na resorach ) |
Sabetha napisał/a: |
Znam przypadek odwrotny, gdzie kumpel wykosztował się na bilet do Paryża, by przywieźć stamtąd siostrę maltretowaną przez jej zagranicznego kochasia (i przy okazji sprzedać mu bęcki - tak mimochodem). Po kilku tygodniach uciekła z powrotem. Młoda, wykształcona, pracująca, niezależna ekonomicznie i bezdzietna. Do brata nie odzywała się potem kilka lat. Kolega podsumował to krótko: "Kurwa, miłość!". |
Saika napisał/a: |
A tutaj właśnie tak jest-to ONA ma udowadniać, że nie jest wielbłądem. Nie, to ON powinien się tłumaczyć.* Ona nie przewróciła się przypadkiem do cholery! I jeszcze ta znieczulica... W każdym razie w takim tonie wypowiada się Romulus, który analizuje sytuację prawną podczas gdy reszta mu umyka. |
Saika napisał/a: |
Jasne, że wpływają, ale wprowadzenie tacieżyńskiego (a potem wyrównanie wieku emerytalnego) powinno to wyrównać. Nie wyrównało. I chociaż kobiety też podtrzymują stereotypowy podział ról (czasami po prostu "one wiedzą lepiej" jak zając się dzieckiem a potem tata nie ma szansy na nauczenie się, jak wykąpać maluszka) |
Saika napisał/a: |
Zwłaszcza, że wiele kobiet chodzi do pracy tyle, ile zdoła. |
Saika napisał/a: |
Znowu kobiety wina?
Jakie to idiotki Panowie i Panie... Same sobie winne... Najlepiej, żeby się podwiązały a zaświadczenie o podwiązaniu przywiozły szefowi. Żeby dzieci ani męża nie miały ani nie planowały. Wtedy MOŻE dostaną tyle wypłaty ile facet... |
Saika napisał/a: |
Saudyjka może oskarżyć kogoś o gwałt. Mam takie prawo. Nie zrobi tego bo "przyniesie wstyd" rodzinie no i z automatu będzie oskarżona o seks pozamałżeński... Ofiara będzie musiała się bronić... |
Saika napisał/a: |
A przy okazji, gdyby Romuald jeszcze raz chwalił nasze prawo: |
Saika napisał/a: |
Btw-wiecie, że średnio zaledwie co dziesiąty francuski muzułmanin chodzi do meczetu? |
Saika napisał/a: |
Znowu kobiety wina?
Jakie to idiotki Panowie i Panie... Same sobie winne... Najlepiej, żeby się podwiązały a zaświadczenie o podwiązaniu przywiozły szefowi. Żeby dzieci ani męża nie miały ani nie planowały. Wtedy MOŻE dostaną tyle wypłaty ile facet... |
Saika napisał/a: |
A potem:
Średnia różnica płac to 30%. |
Romulus napisał/a: |
Najgorzej na wszystkim wyszedł sąsiad - bo został zrobiony, za swe dobre serce, w balona. Pomógł kobiecie, wezwał policję, pojechał z nią do lekarza itd. A ona tak mu się odwinęła. I, jak mozna się domyślac, sąsiad ten już jej nie pomoże. Bo i po co? |
Saika napisał/a: |
Najlepiej, żeby się podwiązały a zaświadczenie o podwiązaniu przywiozły szefowi. |
Cytat: |
Nie róbcie proszę z ofiar katów, bo mnie szlag na miejscu trafi... |
Romulus napisał/a: |
Jeśli ta pani złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, to otrzymała również druczek ze swoimi prawami i obowiązkami jako osoby pokrzywdzonej.
Jeśli sama ich nie rozumie, to może zwrócić się do prokuratora o ustanowienie pełnomocnika z urzędu (przysługuje on nie tylko podejrzanemu jako obrońca, ale i stronie pokrzywdzonej, jeśli ustanowi się w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy). Wówczas prokurator skieruje taki wniosek od sądu i ten wyznaczy, jeśli będa podstawy ku temu (brak własnych środków i/albo przeszkody uniemożliwiające obronę/reprezentację). Tylko że trzeba wykazać że się chce i dlaczego się chce - nikt tego za kogoś nie zrobi. |
Romulus napisał/a: |
Czytanie ze zrozumieniem jest takie trudne? Proszenie o adwokata również? |
Saika napisał/a: |
Dla Ciebie prosty druk,dla Kowalskiej nie. Dlatego w teorii Kowalska zna i rozumie prawo a w praktyce nie potrafi napisać pozwu. |
Saika napisał/a: |
Po części Kowalskiej, po części języka prawa. |
Cytat: |
Jeżeli zachodzi uzasadniona obawa użycia wobec pokrzywdzonego, występującego w sprawie w charakterze świadka, przemocy lub groźby bezprawnej może on zastrzec dane dotyczące swego miejsca zamieszkania do wyłącznej wiadomości sądu lub prokuratora. W takim wypadku pisma procesowe doręcza się wówczas do instytucji, w której pokrzywdzony jest zatrudniony lub na inny wskazany przez niego adres (art. 191 paragraf 3 k.p.k.) |
Cytat: |
Pokrzywdzony może składać wnioski o dokonanie czynności śledztwa lub dochodzenia (art. 315 paragraf 1, art. 325a k.p.k.) |
Cytat: |
W razie złożenia przez pokrzywdzonego wniosku o ściganie niektórych sprawców, obowiązek ścigania obejmuje również inne osoby, których czyny pozostają w ścisłym związku z czynem osoby wskazanej we wniosku. Przepis ten nie dotyczy osób najbliższych osoby składającej zawiadomienie (art. 12 paragraf 2 k.p.k.). Wniosek może być cofnięty w postępowaniu przygotowawczym za zgodą prokuratora, a w postępowaniu sądowym za zgodą sądu - do rozpoczęcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głónej; nie dotyczy to przestępstwa określonego w art. 197 k.k. (art. 12 paragraf 3 k.p.k.). |
Cytat: |
Jeżeli pokrzywdzony, nie podając nowego adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub pobytu pod wskazanym przez siebie adresem, pismo wysłane pod tym adresem uważa się za doręczone (art. 139 paragraf 1 k.p.k.). |
Tomasz napisał/a: |
utrivv, po pierwsze prawnik jak każdy człowiek, w każdym zawodzie znajdziesz nieuczciwych ludzi
po drugie, skąd wiesz że się dogadali za jego plecami? |
Tomasz napisał/a: |
Problemem jest też to, że ludzie często w ogóle nie rozumieją co się dzieje w sądzie. Dlatego np. ja osobiście zawsze od wstępnej rozmowy staram się wszystko wytłumaczyć, jak to będzie wyglądać, co się może wydarzyć itd. A faktem jest, że np nieraz prawnik przekonuje, że coś się da zrobić, mimo że się nie da, byleby dostać zlecenie. . |
utrivv napisał/a: |
Od tej Pani. Ta prawniczka sama do niej przyszła a potem dogadywał się z nią prawnik tej Pani. Ten Gość (który także jest moim znajomym) bardzo to przeżył, mam nawet wrażenie że wstrząs psychiczny trwa do dzisiaj. |
utrivv napisał/a: |
Jesteś więc chlubnym wyjątkiem i podziwiam cię za to. |
utrivv napisał/a: |
Prawnik sugerował że te pieniądze są potrzebne by pewne osoby (prokurator i sędzia) "zmiękły" ale ja osobiście uważam że postanowił tę rodzinę wydoić.
I teraz powiedzcie - gość kosztował coś koło 4tys miesięcznie i pożytku z niego żadnego - to co - mają wytoczyć mu sprawę? Prawnikowi? |
Tomasz napisał/a: |
Do tego przy sfeminizowaniu zawodu sędziego w Polsce, nie ma mowy o tym, by w sprawach przemocy wobec kobiet można było mówić o jakiś uprzedzeniach płci. |
Tomasz napisał/a: |
Aha, Romulus dodam tylko do tego co napisałeś, że większość osób, które dostaje pouczenia nie wpadnie na to, żeby je przeczytać. Jakiś taki wtórny analfabetyzm. I mimo że tam mają wszystko czarno na białym, to do nich to nie dociera. Ale wtedy sami sobie są winni. |
utrivv napisał/a: |
Wyłudzenie leasingu, Pan A siedzi w areszcie. Prawnik wynajęty przez rodzinę nie potrafi go wyciągnąć mimo że w zasadzie nie ma już podstaw by go trzymać. Wreszcie prawnik mówi że go wyciągnie jak dostanie 20 000 - rodzina płaci, oskarżony wychodzi. Prawnik sugerował że te pieniądze są potrzebne by pewne osoby (prokurator i sędzia) "zmiękły" ale ja osobiście uważam że postanowił tę rodzinę wydoić.
I teraz powiedzcie - gość kosztował coś koło 4tys miesięcznie i pożytku z niego żadnego - to co - mają wytoczyć mu sprawę? Prawnikowi? |
Romulus napisał/a: |
Jeśli prawnik mówi, że coś załatwi, jak dostanie ileś tam kasy, to ściemnia Prawie zawsze. Sugerował, że potrzebne są pieniądze na łapówki? Hahahaha. Oczywiście, wykluczyć nie można, że jednocześnie w danej sprawie sprzedajny był sędzia i prokurator. Ale w 999 na 1000 to bzdura. I twierdzę to na podstawie tego zdania o sugerowaniu. Jeśli sprawa była w sądzie to ewentualna łapówka dla prokuratora nie wchodziła w grę, bo wówczas prokurator nie ma już nic do powiedzenia, może tylko swoje zdanie wyrazić, ale o niczym nie decyduje. A jeśli sprawa jeszcze była w prokuraturze to łapówka dla sędziego również nie była potrzebna, bo areszt zastosowany przez sąd w postępowaniu przygotowawczym do czasu jego zakończenia może uchylić sam prokurator. |
Tomasz napisał/a: |
Do tego przy sfeminizowaniu zawodu sędziego w Polsce, nie ma mowy o tym, by w sprawach przemocy wobec kobiet można było mówić o jakiś uprzedzeniach płci. |
Romulus napisał/a: |
A jeśli ten przykład jest prawdą, to masz kolejny dowód na to, że największym wrogiem kobiety nie jest ten demoniczny, patriarchalny system tylko... inna kobieta |
Tomasz napisał/a: |
Ciekawe czy w tym samym stylu, Saika, odniosłabyś się do zagadnienia oskarżania bezpodstawnego przez rozwodzące się kobiety swoich jeszcze mężów o molestowanie dzieci, co skutkuje zakazem kontaktów ojca z dziećmi na czas wyjaśniania tego. To podobno bardzo częsty proceder prowadzący do rzucania cienia podejrzenia na ojca coby sąd miał łatwiej orzec że dzieci mają zostać z matką, nawet jak pije, bije i się puszcza. |
Romulus napisał/a: |
roblem jest spory, w Sejmie przez jakiś czas pracowała specjalna podkomisja, która miała wymyślić, jak ten proceder ograniczyć ustawowo. |
Romulus napisał/a: |
Zawsze, kiedy będę słyszał, że w Polsce kobiety są gorzej chronione prawnie niż mężczyźni, będzie mnie ogarniał pusty śmiech. Bo osoba, która takie poglądy będzie głosić nie zna realiów panujących w sądach rodzinnych, ani w sądach cywilnych orzekających o rozwiązaniu małżeństwa. |
MrSpellu napisał/a: | ||
Z ciekawości zapytam, jakbyś widział takie rozwiązanie? Kobieta ma najpierw przedstawić jakiś dowód? Jej słowa mają być poparte przez świadków? |
Romulus napisał/a: |
Co byś zrobił, gdybyś usłyszał, że twój sąsiad jest oskarżony o pedofilię? |
Romulus napisał/a: |
Ale może potrzebny jest mocny kij? W przypadku, kiedy okazałoby się, że kobieta kłamała z premedytacją, to karą za coś takiego byłaby kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia wykonania? Ale czy to by nie powstrzymywało przed zgłaszaniem uzasadnionych przypadków? Nie wiem. |
Romulus napisał/a: |
Zawsze, kiedy będę słyszał, że w Polsce kobiety są gorzej chronione prawnie niż mężczyźni, będzie mnie ogarniał pusty śmiech. |
Saika napisał/a: |
Ty i Twoje zaufanie do prawa...
Choćby ostatni przypadek który podawałam pokazuje, że nie masz racji. Faceci najpierw biją żony a potem dziwią się, że gdzieś tam w głowie sędziego BYĆ MOŻE wdrukowało się przekonanie, że to kobieta jest ofiarą... I płacz. Owszem, kobieta może być manipulantką pozbawioną uczuć i dlatego nie należy ulegać stereotypom tylko badać dowody. Ale obracacie kota ogonem i teraz znów te, które zwykle najbardziej obrywają, zbierają od Was, Panowie, największe cięgi... |
Romulus napisał/a: |
Na pewno jednak mężczyzna, który przed sądem rodzinnym lub cywilnym w sprawach o rozwód, staje przeciwko kobiecie musi mieć świadomość tego, że jeśli będzie chciała - wdepcze w ziemię. |
wred napisał/a: |
Masakra... Takie sprawy powinny być badane w trybie natychmiastowym... jak sobie wyobrażę, że któregoś dnia mojej żonce odbija albo ostro się kłócimy i pozbawia mnie w taki sposób kontaktu z dziećmi... to załamka normalnie... |
Romulus napisał/a: |
To jak broń atomowa i kobiety stosują ją bezwzględnie, nie zważając na dobro dziecka. Jest prawie w stu procentach pewne, że po takim oskarżeniu rzuconym w trakcie sprawy rozwodowej, sąd zrobi dwie rzeczy:
- zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii - ograniczone zostaną kontakty ojca z dzieckiem do czasu wyjaśnienia sprawy. |
Romulus napisał/a: |
Ale może potrzebny jest mocny kij? W przypadku, kiedy okazałoby się, że kobieta kłamała z premedytacją, to karą za coś takiego byłaby kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia wykonania? Ale czy to by nie powstrzymywało przed zgłaszaniem uzasadnionych przypadków? Nie wiem. |
Cytat: |
Równie dobrze ja mogę sobie wyobrazić, że któregoś dnia mojemu małżonkowi (waga dosyć ciężka) odbija i pozbawia mnie kilku zębów za pomocą prawego sierpowego Też bym chciała, żeby wymiar sprawiedliwości stanął wtedy po mojej stronie... |
Sabetha napisał/a: | ||
Równie dobrze ja mogę sobie wyobrazić, że któregoś dnia mojemu małżonkowi (waga dosyć ciężka) odbija i pozbawia mnie kilku zębów za pomocą prawego sierpowego Też bym chciała, żeby wymiar sprawiedliwości stanął wtedy po mojej stronie... |
Romulus napisał/a: |
Pamiętaj wówczas o konieczności zrobienia obdukcji. Najpierw wezwij policję. |
Romulus napisał/a: |
policjanci zniechęcają nie z powodu samczej solidarności i dlatego, że nie szanują kobiet. Zniechęcają, bo nie chce im się przyjmować zgłoszenia, tylko dobrnąć do końca zmiany. |
Cytat: |
Sędziowie wzięli pod uwagę, że choć Łukasz aż 20 razy ranił Laurę nożem, to rany były niegroźne, zadane z miłości i zazdrości. A także to, że znowu są razem, kochają się i zamierzają się pobrać. Wyrok jest prawomocny [roku i cztery miesiące więzienia]. |
Cytat: |
Podczas procesu przed wrocławskim sądem okręgowym Łukasz zapewniał, że nie chciał Laury zabić, tylko nie panując nad sobą, chciał ją ukarać za domniemaną zdradę. Obrońca Łukasza mecenas Piotr Hornung podkreślał, że chłopak świadomie użył noża, o którym wiedział, iż jest tępy, bo wielokrotnie obierał ziemniaki u Laury. Poza tym Łukasz jest jeszcze młody i bardzo żałuje tego, co zrobił. |
Cytat: |
Poza tym, gdyby sprawa znowu wróciła do sądu okręgowego, Laura, już jako pełnoletnia (w zeszłym roku miała 17 lat), najbliższa osoba Łukasza, najprawdopodobniej odmówiłaby składania zeznań przeciwko niemu, a na jej pierwszych zeznaniach opierało się prokuratorskie oskarżenie |
Romulus napisał/a: |
Jakie tam wątpliwości Nic się nie zmieni po prostu Pójdzie kobieta na policję i zostanie potraktowana przez policjantów, jak pani, o której postowałem wcześniej.
Ale hej - uchwalmy jeszcze 20 konwencji, aby feminazistki były szczęśliwe i uchachane pod niebiosa |
Romulus napisał/a: |
gdyby to ode mnie zależało, w kodeksie karnym większość przestępstw byłaby ścigana tylko na wniosek pokrzywdzonego. A z urzędu tylko te, w których pokrzywdzeni sami nie mogliby podejmować działań |
Sabetha napisał/a: | ||
Romulusie, pewnie wiesz o czymś, o czym ja nie wiem, ale co by wtedy było z ofiarami zastraszonymi, które wniosku nie wniosą, bo się boją? |
Jezebel napisał/a: |
trzeba by najpierw przeprowadzić gruntowną rewolucję światopoglądową |
Jezebel napisał/a: |
trzeba by najpierw przeprowadzić gruntowną rewolucję światopoglądową, |
Cytat: |
Kolejny objaw jakiejś irracjonalnej wiary, że wystarczy uchwalić jakieś prawo i od razu rzeczywistość się do niego nagnie. |
Cytat: |
Taka ewolucja towarzyszy głównie wymianie pokoleniowej. |
MrSpellu napisał/a: | ||
Masz na myśli zmianę mentalności? W sposób rewolucyjny? Jak? |
nosiwoda napisał/a: |
Właśnie ostatnio, co już pisałem na fejsie i DOFie, podobne moje przekonanie doznało sporego uszczerbku, bo młodziutki ksiądz gadał na mszy ślubnej takie seksistowskie dyrdymały, jakich oczekiwałbym bardziej od ludzi z pokolenia Sławoja Głodzia. |
nosiwoda napisał/a: |
A propos gwałtów małżeńskich: raz i dwa. |
Jezebel napisał/a: |
Poza tym 20% osób przekonanych o tym, że nie ma czegoś takiego jak gwałt małżeński to dość szeroki margines. |
Cytat: |
Sama nie traktując tego jak gwałt, ale bardziej jak nieprzyjemną okoliczność. Stąd też same kobiety muszą zmienić swoje podejście. |
Jezebel napisał/a: |
Romulus, ładnie nakreśliłeś profil psychologiczny Polaka, który idzie do sądu "walczyć o swoje", w sprawach generalnie "niewstydliwych". Ale jak się to ma do tłamszonych, zastraszanych ofiar nierzadko wieloletniej przemocy, których poczucie własnej wartości leży w gruzach, a oprócz niego brakuje i sił, i wyobrażenia, że cokolwiek może się zmienić? |
Cytat: |
Zresztą o czym my mówimy, skoro kobiety, które idą na policję nierzadko odchodzą z kwitkiem, albo i wyśmiane. Jak czytam, że ofiara gwałtu słyszy, iż "powinna się cieszyć, że ma temperamentnego męża" to szlag mnie trafia. Więc konkluzja ponownie jest taka, że tego typu sprawy są cholernie złożone i bez kompleksowych rozwiązań systemowych (oraz ewentualnie nagłaśniania problemu w mediach, choćby i w tabloidowej, epatującej ekstremami formie) niewiele się pewnie zmieni "samo". |
Cytat: |
Krytyki nie szczędzi za to karnistka z Uniwersytetu Łódzkiego mec. Monika Zdrojewska. - Przestępstwo zgwałcenia jest nie tylko drastyczne, ale też związane z wyjątkową sferą intymności człowieka, i jeśli osoba pokrzywdzona nie ma woli, to z urzędu nie powinno się jej zmuszać do uczestniczenia w postępowaniu dowodowym. To zbyt delikatna sfera, żeby wymiar sprawiedliwości wchodził z butami - przekonuje Zdrojewska. |
jewgienij napisał/a: |
Te chłopki-roztropki w muszkach i żule spod piwnej budki muszą wiedzieć, że kraj się za nich wstydzi. Albo się z nich śmieje. |
jewgienij napisał/a: |
Romulus, nie bądź głupi.
Bo wychodzi, że nie jesteś maczo ani bezduszny urzędas, jak się asekurujesz, tylko gość z lekka nierozgarnięty. |
jewgienij napisał/a: |
Owo "pustosłowie" jest przede wszystkim, aby zmienić mentalność. To, że w ogóle taka debata się toczy, jest już jakimś krokiem naprzód. |
jewgienij napisał/a: |
Dane: Co piąty Polak uważa przemoc w rodzinie za normę. Z kolei jedna czwarta czuje się zwolniona z obowiązku reagowania na przemoc, uznając, że sprawca może mieć rację – wynika z badań instytutu SMG KRC, przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. |
jewgienij napisał/a: |
Mówisz, że prawo sobie z tym radzi. Jasne, prawo też karze pijaków za kierownicą, co nie zmienia faktu, że pijak za kierownicą , póki kogoś nie zabije, jest w odczuciu społecznym kimś bardziej akceptowanym niż pederasta albo gość z długimi włosami, który podarł Biblię. W wyniku takiego cichego przyzwolenia w Polsce ginie więcej osób rocznie, niż piekielni dżihadziści zabijają średnio satyryków we Francji. |
art. 275 k.p.k. napisał/a: |
Art. 275. § 1. Tytułem środka zapobiegawczego można oddać oskarżonego pod dozór Policji, a oskarżonego żołnierza - pod dozór przełożonego wojskowego.
§ 2. Oddany pod dozór ma obowiązek stosowania się do wymagań zawartych w postanowieniu sądu lub prokuratora. Obowiązek ten może polegać na zakazie opuszczania określonego miejsca pobytu, zgłaszaniu się do organu dozorującego w określonych odstępach czasu, zawiadamianiu go o zamierzonym wyjeździe oraz o terminie powrotu, zakazie kontaktowania się z pokrzywdzonym lub innymi osobami, zakazie przebywania w określonych miejscach, a także na innych ograniczeniach swobody oskarżonego, niezbędnych do wykonywania dozoru. § 3. Jeżeli zachodzą przesłanki zastosowania tymczasowego aresztowania wobec oskarżonego o przestępstwo popełnione z użyciem przemocy lub groźby bezprawnej na szkodę osoby najbliższej albo innej osoby zamieszkującej wspólnie ze sprawcą, zamiast tymczasowego aresztowania można zastosować dozór, pod warunkiem że oskarżony w wyznaczonym terminie opuści lokal zajmowany wspólnie z pokrzywdzonym oraz określi miejsce swojego pobytu. § 4. Oddany pod dozór Policji ma obowiązek stawiania się we wskazanej jednostce organizacyjnej Policji z dokumentem stwierdzającym tożsamość, wykonywania poleceń mających na celu dokumentowanie przebiegu dozoru oraz udzielania informacji koniecznych dla ustalenia, czy stosuje się on do wymagań nałożonych w postanowieniu sądu lub prokuratora. W celu uzyskania takich informacji można wzywać oskarżonego do stawiennictwa w wyznaczonym terminie. § 5. W wypadku niestosowania się przez oddanego pod dozór do wymagań określonych w postanowieniu organ dozorujący niezwłocznie zawiadamia o tym sąd lub prokuratora, który wydał postanowienie. |
art. 275a k.p.k. napisał/a: |
Art. 275a. § 1. Tytułem środka zapobiegawczego można nakazać oskarżonemu o przestępstwo popełnione z użyciem przemocy na szkodę osoby wspólnie zamieszkującej opuszczenie lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony ponownie popełni przestępstwo z użyciem przemocy wobec tej osoby, zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.
§ 2. W postępowaniu przygotowawczym środek przewidziany w § 1 stosuje się na wniosek Policji albo z urzędu. § 3. Jeżeli wobec oskarżonego, zatrzymanego na podstawie art. 244 § 1a lub 1b, zachodzą podstawy do zastosowania środka zapobiegawczego przewidzianego w § 1, Policja niezwłocznie, nie później niż przed upływem 24 godzin od chwili zatrzymania, występuje z wnioskiem do prokuratora o zastosowanie tego środka zapobiegawczego; wniosek powinien być rozpoznany przed upływem 48 godzin od chwili zatrzymania oskarżonego. § 4. Środek przewidziany w § 1 stosuje się na okres nie dłuższy niż 3 miesiące. Jeżeli nie ustały przesłanki jego stosowania sąd pierwszej instancji właściwy do rozpoznania sprawy, na wniosek prokuratora, może przedłużyć jego stosowanie na dalsze okresy, nie dłuższe niż 3 miesiące. § 5. Wydając postanowienie o nakazie opuszczenia przez oskarżonego lokalu mieszkalnego można, na wniosek oskarżonego, wskazać mu miejsce pobytu w placówkach zapewniających miejsca noclegowe. Placówkami wskazanymi do umieszczenia oskarżonego nie mogą być placówki pobytu ofiar przemocy w rodzinie. |
kodeks postępowania karnego napisał/a: |
Art. 185a. § 1. W sprawach o przestępstwa popełnione z użyciem przemocy lub groźby bezprawnej lub określone w rozdziałach XXIII, XXV i XXVI Kodeksu karnego pokrzywdzonego, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, przesłuchuje się w charakterze świadka tylko wówczas, gdy jego zeznania mogą mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, i tylko raz, chyba że wyjdą na jaw istotne okoliczności, których wyjaśnienie wymaga ponownego przesłuchania, lub żąda tego oskarżony, który nie miał obrońcy w czasie pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego.
§ 2. Przesłuchanie przeprowadza sąd na posiedzeniu z udziałem biegłego psychologa. Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego mają prawo wziąć udział w przesłuchaniu. Osoba wymieniona w art. 51 § 2 lub osoba pełnoletnia wskazana przez pokrzywdzonego, o którym mowa w § 1, ma prawo również być obecna przy przesłuchaniu, jeżeli nie ogranicza to swobody wypowiedzi przesłuchiwanego. Jeżeli oskarżony zawiadomiony o tej czynności nie posiada obrońcy z wyboru, sąd wyznacza mu obrońcę z urzędu. § 3. Na rozprawie głównej odtwarza się sporządzony zapis obrazu i dźwięku przesłuchania oraz odczytuje się protokół przesłuchania. § 4. W sprawach o przestępstwa wymienione w § 1 małoletniego pokrzywdzonego, który w chwili przesłuchania ukończył 15 lat, przesłuchuje się w warunkach określonych w § 1-3, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że przesłuchanie w innych warunkach mogłoby wywrzeć negatywny wpływ na jego stan psychiczny. Art. 185b. § 1. W sprawach o przestępstwa popełnione z użyciem przemocy lub groźby bezprawnej lub określone w rozdziałach XXV i XXVI Kodeksu karnego świadka, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat, przesłuchuje się w warunkach określonych w art. 185a § 1-3, jeżeli zeznania tego świadka mogą mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. § 2. W sprawach o przestępstwa wymienione w § 1 małoletniego świadka, który w chwili przesłuchania ukończył 15 lat, przesłuchuje się w trybie określonym w art. 177 § 1a, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że bezpośrednia obecność oskarżonego przy przesłuchaniu mogłaby oddziaływać krępująco na zeznania świadka lub wywierać negatywny wpływ na jego stan psychiczny. § 3. Przepisów § 1 i 2 nie stosuje się do świadka współdziałającego w popełnieniu czynu zabronionego, o który toczy się postępowanie karne, lub świadka, którego czyn pozostaje w związku z czynem, o który toczy się postępowanie karne. Art. 185c. § 1. W sprawach o przestępstwa określone w art. 197-199 Kodeksu karnego zawiadomienie o przestępstwie, jeżeli składa je pokrzywdzony, powinno ograniczyć się do wskazania najważniejszych faktów i dowodów. § 2. Przesłuchanie pokrzywdzonego w charakterze świadka przeprowadza sąd na posiedzeniu, w którym mają prawo wziąć udział prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego. Na rozprawie głównej odtwarza się sporządzony zapis obrazu i dźwięku przesłuchania oraz odczytuje się protokół przesłuchania. § 3. Jeżeli zajdzie konieczność ponownego przesłuchania pokrzywdzonego w charakterze świadka, na jego wniosek przesłuchanie przeprowadza się w sposób wskazany w art. 177 § 1a, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że bezpośrednia obecność oskarżonego przy przesłuchaniu mogłaby oddziaływać krępująco na zeznania pokrzywdzonego lub wywierać negatywny wpływ na jego stan psychiczny. § 4. Jeżeli przesłuchanie odbywa się z udziałem biegłego psychologa, należy zapewnić, na wniosek pokrzywdzonego, aby był on osobą tej samej płci co pokrzywdzony, chyba że będzie to utrudniać postępowanie. Art. 185d.§ 1. Przesłuchania w trybie określonym w art. 185a-185c przeprowadza się w odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach w siedzibie sądu lub poza jego siedzibą. § 2. Minister Sprawiedliwości określi, w drodze rozporządzenia, sposób przygotowania przesłuchania w trybie, o którym mowa w § 1, oraz warunki, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia przeznaczone do przeprowadzania takich przesłuchań, w tym ich wyposażenie techniczne, mając na względzie konieczność zapewnienia swobody wypowiedzi i poczucia bezpieczeństwa osób przesłuchiwanych. |
jewgienij napisał/a: |
Przemoc w rodzinie też jest ambiwalentnie postrzegana. Wystarczy posłuchać takiego Orangutana w Muszce, jak niejakiego Mikke, gościa, który jest dla niektórych półgłówków idolem. Kościół też ma na ogół poważniejsze sprawy - In Vitro, diobeł zwony z angielska dżender - niż upominianie parafian, iż w swoim domu nie wszystko im wolno, a "baba" nie jest własnością i sposobem na męskie kompleksy.
Nawet ofiary są zarażone takim myśleniem jak ci ludzie z ankiety. Może to moja wina? Może ze mną coś nie tak? Więc weź się ogarnij, nie czytaj Polityki, bo masz swój rozum, i nie grzesz więcej. |
Cytat: |
Antydyskryminacyjna agencja Unii Europejskiej - Agencja Praw Podstawowych UE - obaliła medialne mity o skali przemocy wobec kobiet w Polsce - jesteśmy krajem o najmniejszej skali przemocy wobec kobiet spośród krajów UE. Przy czym nie dotyczy to jedynie oficjalnej skali przemocy, czyli tej zgłaszanej, lecz realnej. Badanie zostało przeprowadzone na licznej grupie 42000 kobiet ze wszystkich 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej, przy zapewnieniu im komfortu psychicznego poprzez izolację od partnerów. Co więcej Polska nie tylko ma najmniejszą skalę przemocy, ale i jest w czołówce krajów, gdzie najczęściej zgłasza się przypadki przemocy wobec kobiet. To największa jak dotychczas próba zdiagnozowania sytuacji kobiet w krajach unijnych (...)
Według Raportu, Polska na tle całej Unii Europejskiej odznacza się najniższym wskaźnikiem przemocy doświadczanej przez kobiety od obecnego lub byłego partnera. Najgorzej pod tym względem jest w Danii, Francji i Finlandii. Wszystkie wykorzystane w tym badaniu parametry rozkładają się w podobny sposób: wyniki Francji i krajów skandynawskich są niepokojące. W przeciwieństwie do nich, Polska wypada bardzo dobrze. |
Cytat: |
Polska charakteryzuje się najwyższym w Unii Europejskiej wskaźnikiem raportowalności przypadków przemocy policji. Dane te stoją w sprzeczności z forsowaną często w mediach tezą, że na wyniki Raportu decydujący wpływ miały czynniki kulturowe, rozumiane przede wszystkim jako brak społecznego przyzwolenia na mówienie o sprawach intymnych. Gdyby istotnie tak było, liczba zgłoszeń aktów przemocy na policji byłaby wprost proporcjonalna do liczby samych aktów. |
jewgienij napisał/a: |
To nie jest problem oficjalny, tylko często przemilczany. Ze strachu, ze wstydu, z niewiedzy. |
Cytat: |
Badanie zostało przeprowadzone na licznej grupie 42000 kobiet ze wszystkich 28 krajów członkowskich Unii Europejskiej, przy zapewnieniu im komfortu psychicznego poprzez izolację od partnerów (...) Dane zbierane były bezpośrednio od osób należących do grupy badawczej, nie zaś na przykład na podstawie statystyk policyjnych, co pozwala wnioskować o ich dużej wiarygodności. |
jewgienij napisał/a: |
Jak pedofilia w Kościele, nie znajdzie adekwatnego odbicia w kryminalnych statystykach. |
Cytat: |
Polska charakteryzuje się najwyższym w Unii Europejskiej wskaźnikiem raportowalności przypadków przemocy policji. Dane te stoją w sprzeczności z forsowaną często w mediach tezą, że na wyniki Raportu decydujący wpływ miały czynniki kulturowe, rozumiane przede wszystkim jako brak społecznego przyzwolenia na mówienie o sprawach intymnych. Gdyby istotnie tak było, liczba zgłoszeń aktów przemocy na policji byłaby wprost proporcjonalna do liczby samych aktów. |
jewgienij napisał/a: |
Dlatego właśnie nic nie rozumiesz. |
jewgienij napisał/a: |
Dla Ciebie problem przemocy domowej jest ogólnikiem. Natomiast pitolenie jak posłanka Wróbel o ideologicznej lewicowej krucjacie to Twój konkret. Możesz uśmiechać się z politowaniem, jak piszesz, a nawet demonicznie chichotać, jaki to jesteś bystry, bo już tysiąc takich ustaw uchwaliłeś, ale to nie zmienia faktu, że właśnie dla takich jak Ty i dworkin cały ten "ideologiczno lewacki" szum jest potrzebny, bo nie rozumiecie ni wujka, o co biega, zasłaniając się niby konkretami i " naukowymi " badaniami, które w tej sprawie mają wartość chyba tylko dla Was. |
jewgienij napisał/a: |
Już nie chcę pisać o naukowej twardości tych dowodów ( primo, co to znaczy komfortowe warunki, dla kogo mianowicie? Dla indagowanych czy dla badaczy? Komfortowe, bo tak założyli? Może gawędzili przy drinku z parasolką na plaży? Dla mnie dalej byłoby to niekomfortowe i krępujące, ale może ja jestem nie ten. Krótko mówiąc, to mało naukowe . Dla mnie to wewnętrzne czyjeś przekonanie i przestrzeń do manipulacji pod pozorem ścisłości. Secundo, czy jest uwzględnione,jaki odsetek wśród tych najgorszych Francuzów i Skandynawów jest Muzułmanów? W ogóle wszelkie czynniki kulturowe - typu otwartość czy zakłamanie , zaufanie wobec takich instytucji, masa zmiennych w tym obrazie- raczej nie są tak gładko mierzalne, więc cały ten ranking może być tylko jakąś pomocą, a nie decydującym dowodem. |
jewgienij napisał/a: |
Już nie wspominając o fakcie, który Wam zapewne ucieka zza tych liczb, że osoby prawdziwie poszkodowane są z pewnością już tak zastraszone, zwichnięte, że albo leczą depresję w domu, albo w psychiatryku, albo boja się własnego cienia, czyli dosyć ciężko je znaleźć i namówić do uczonych badań).
Ale załóżmy nawet, że jest ścisły jak matematyczny wzór i dworkin może go wykuć na kamiennych tablicach. Czego dowodzi? Że jesteśmy na którymś miejscu, czyli lepsi niż np. Duńczycy, czyli problem nie istnieje, bo więcej murzynów biją w Ameryce? Może spadniemy jeszcze dwa oczka w dół, wtedy już w ogóle można będzie złagodzić przepisy. To nie ranking tenisistek i ofiary przemocy nie rozpisują sobie swojego problemu na europejską skalę. Wasze zaczadzenie ideologiczne was oślepia, a chęć bycia bystrzakami i wyjadaczami, co to niejeden taki pustosłowny projekt widzieli, rozbraja. |
Romulus napisał/a: |
Rzecz w tym, aby znaleźć skuteczne instrumenty prawne do tego, aby jej przeciwdziałać i aby przeciwdziałać jej skutkom.
|
jewgienij napisał/a: | ||
Konwencja ma właśnie za zadanie uregulowanie i wzmocnienie ram prawnych i działań, ich skoordynowanie. Czyli pomoc w lepszym wykorzystaniu narzędzi istniejących czy mających powstać. Stworzenie całościowej polityki, nie rozproszonych działań i paragrafów. Coś w tym złego? |
jewgienij napisał/a: |
To nie mogą być tylko księża, dla których święty sakrament małżeństwa zawsze będzie ponad jednostkową krzywdę, czy organizacje pozarządowe. Do tej pory nie ma np. całodobowej infolinii dla poszkodowanych. Statystyki, na które się lubicie powoływać, też pokazują, jaki jest procent umorzeń, wyroków w zawieszeniu w krajowych przypadkach, czyli praktyczna bezkarność sprawców, mimo zajebistych paragrafów. Co do tego, jaka jest w ogóle społeczna niepewność, czy bicie żony jest naruszeniem prawa, dałem liczby wczoraj. |
jewgienij napisał/a: |
Bo nie zbawienie tylko w prawnych narzędziach, ale w podejściu. W mentalności. Bez zmiany świadomości społecznej nic się nie zmieni. Piszesz, że składanie części odpowiedzialności na katolickie, patriarchalne uwarunkowania to "krzywdzące uogólnienie".
Kogo krzywdzi? To w końcu kto jest tu pokrzywdzony? Nie kobiety? Patriarchalne wychowanie czuje się skrzywdzone. Jaja sobie robimy? |
jewginienij napisał/a: |
Rozumiem, że konwencja nie jest Ci wstrętna dlatego, że może tylko pogorszyć sytuację kobiet, zaszkodzić pokrzywdzonym, niesie ze sobą jakieś śmiertelne zagrożenia itp. Chodzi, jak wynika z Twoich wpisów, że jest pustą deklaracją.
Ale kiedy Sejm ogłasza uchwały, że " solidaryzuje się z Ukrainą, ofiarami Majdanu, mordowanymi chrześcijanami w Syrii, wzywa inne kraje do pomocy" to nie jest to wodolejstwo, nikomu taki akt wsparcia nie przeszkadza, nie ma debat ani kontrowersji. W tym aż takiego problemu nie widzisz. Wobec jednak wsparcia Polek, nie syryjskich męczenników czy Ukraińców, będziesz udowadniał, że sprawa nie warta świeczki,zawracanie głowy itp. Przecież mamy tak dobre notowania na tle Francuzów. Więc nie tu pies chyba pogrzebany, tylko idzie o "narzucenie lewackiej ideologii", to jest najwidoczniej dla Ciebie najważniejsze. Ideologia. Cóż znaczą jakieś baby, kiedy idzie o IDEOLOGIĘ . Powiedz, że nie mam racji. Bo nie chcę mieć. |
Romulus napisał/a: |
Nawet nie wiedziałbyś, że ona została przyjęta. Tak samo, jak większość z was nie wiedziałaby o powołanej przeze mnie wcześniej Dyrektywie |
dworkin napisał/a: |
Póki co jednak będę budował swoje stanowisko na bazie metody naukowej i wiedzy, nie czyimkolwiek wewnętrznym przekonaniu. |
dworkin napisał/a: |
Czekaj. (...) dokument jest słowem pustym, bowiem na nie nie wpłynie. Posłowie przegłosują i pozostaną tacy, jak byli, będą dalej głosować nawet w sprzeczności z tą niezobowiązującą umową. Prezydent podpisze, a przy bigosie rzuci rubasznym żartem na temat kobiecego rodu. |
toto napisał/a: |
Wiesz co jest bardzo pozytywnym aspektem tego teatru? Pokazuje zakłamanie kleru (mającego wciąż wpływ na poglądy sporej części społeczeństwa) (...) |
jewgienij napisał/a: |
Ja tu nie wparowałem z peanami na cześć konwencji. Po prostu zareagowałem na tak zacięte stanowisko przeciwne, dla mnie niepojęte i dające się wytłumaczyć jedynie zacietrzewieniem ideologicznym. |
jewgienij napisał/a: |
Denerwują mnie ludzie, którzy gotowi są wylać dziecko z kąpielą, tylko dlatego, że nie zniżą się do spojrzenia na problem bez przesłaniającej wzrok ideologicznej mgiełki, czyli chwilowego zburzenia sobie własnego obrazu siebie i świata. |
jewgienij napisał/a: |
Ja tu nie wparowałem z peanami na cześć konwencji. Po prostu zareagowałem na tak zacięte stanowisko przeciwne, dla mnie niepojęte i dające się wytłumaczyć jedynie zacietrzewieniem ideologicznym. |
jewgienij napisał/a: |
Denerwują mnie ludzie, którzy gotowi są wylać dziecko z kąpielą, tylko dlatego, że nie zniżą się do spojrzenia na problem bez przesłaniającej wzrok ideologicznej mgiełki, czyli chwilowego zburzenia sobie własnego obrazu siebie i świata. |
dworkin napisał/a: |
Dlaczego nie wyśmiewałeś razem z dworkinem oraz wszystkimi mędrkami medialnymi uchwały sejmowej potępiającej działania islamistów w Syrii, solidaryzującej się z chrześcijańskimi ofiarami. Bliżsi nam Syryjczycy albo Ukraińcy niż sąsiadka spod piątki? |
jewgienij napisał/a: |
Ja nie założyłem wtedy tematu, ( nikt nie założył) udowadniając, że to pustosłowie, gest bez znaczenia, i tak w Polsce statystycznie jest przewaga katolików, więc co to wnosi, przeciętny Kowalski nie żyje Syrią, a islamistom z powodu tej uchwały sandały z nóg nie pospadają. Tylko narazi nas na ich niechęć i ewentualne zamachy. Po co się w to pakować? |
jewgienij napisał/a: |
Takiej małostkowości nikt tutaj nie pokazał. Mógłbym przecież jako wróg chrześcijaństwa, jak byłeś uprzejmy mnie określić. |
jewgienij napisał/a: |
Zła wiadomość - jesteście pierwsi w tej małostkowości. |
jewgienij napisał/a: |
Jeśli boisz się, że konwencja otworzy drzwi pedalskiej Europie, która wejdzie Ci do domu, zdejmie krzyż razem z firanką, to napisz to wprost. Nieznane budzi strach, ktoś Ci na pewno wytłumaczy, że za bardzo Cię nastraszono. Ale to gadanie o deklaracjach i z góry wiadomej nieskuteczności, to jakaś porażka. |
jewgienij napisał/a: |
Także Twoje pojęcie o zadaniach konwencji, skoro na wszystkie efekty chcesz czekać rok. Czemu nie do wakacji? |
jewgienij napisał/a: |
ED. I nawet najlepsze istniejące prawo niewiele jest warte, jeśli duża część społeczeństwa nie ma przekonania, że powinna go użyć, że wypada, że to nie problem, że w ogóle się jako osoba prawna liczy.
A co do osób trzecich, w niektórych kręgach łatwiej zgłosić do prokuratury obraźliwy wpis o papieżu, niż sąsiada tłukącego żonę. Więc co z tego, że narzędzia są, skoro nie wszyscy wiedzą, czy wolno w ogóle je wyjąć ze skrzynki? |
Romulus napisał/a: |
Ciebie nie przekonują nawet twarde dane, których użył dworkin. Uznałeś je za ZUO, nawet bez podania jakichkolwiek argumentów. |
utrivv napisał/a: |
Podsumowując Romek zwraca uwagę że gdyby sejm naprawdę chciał coś zrobić powinien sypnąć groszem tu i ówdzie a ponieważ nie chce tego zrobić a jednocześnie chce pokazać jak wiele robi uchwala to sroloideolo. Dworkin rozprawia się z naszymi polskimi kompleksami o ciemnogrodzie a jewgienij się z nimi nie zgadza |
Romulus napisał/a: |
To cały czas piszę, wdając się momentami w pyskówki z jewgienijem, który obraża się, kiedy ktoś mu udowodni (dworkin ze "swoimi" danymi), że nie ma racji |
utrivv napisał/a: |
Podsumowując (...) Dworkin rozprawia się z naszymi polskimi kompleksami o ciemnogrodzie |
Cytat: |
Od 27 stycznia 2014 r. gwałt ścigany jest z urzędu, a nie na wniosek pokrzywdzonej osoby. W związku z nowelizacją kodeksów karnego i postępowania karnego zmieniły się też procedury przesłuchania ofiar gwałtu - muszą być nagrywane i przeprowadzane w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach.
Prof. Małgorzata Fuszara, pełnomocniczka ds. równego traktowania, zleciła sprawdzenie, czy nowe przepisy są stosowane. O przeprowadzenie badania poprosiła związanego z Helsińską Fundacją Praw Człowieka prawnika Artura Pietrykę. Objęło ono niespełna osiem miesięcy: od 27 stycznia do września 2014 r. W tym czasie policja odnotowała 2264 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia gwałtu. Odmową lub umorzeniem postępowania skończyło się 36,2 proc. spraw. Autor raportu przyjrzał się 62 z nich. Okazało się, że w 22 proc. zbadanych spraw policjanci nie wiedzieli, że zmieniły się przepisy, i żądali od ofiar gwałtu, by złożyły wniosek o ściganie przestępstwa. Takie przypadki zdarzały się nawet kilka miesięcy po zmianie przepisów. Z akt nie wynika też, żeby nieświadomi policjanci zostali później przez kogokolwiek pouczeni. W wielu przypadkach ofiary otrzymały formularz przesłuchania z miejscem na zgłoszenie wniosku o ściganie. W aktach jednej ze spraw znajdował się nieaktualny informator dla ofiar przemocy seksualnej, a w pięciu nieaktualne wytyczne prokuratora generalnego w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Z kolei w 17 proc. spraw prokuratura i sądy uzasadniały zakończenie postępowania tym, że osoba pokrzywdzona nie chciała brać udziału w dochodzeniu - odmawiała udziału w postępowaniu, odmawiała zeznań lub je zmieniała. Zgodnie z nowymi przepisami dochodzenie powinno być kontynuowane niezależnie od zainteresowania pokrzywdzonego. Przeciwnicy nowelizacji obawiali się, że doprowadzi ona do wymuszania zeznań od ofiar, które chcą uniknąć kolejnej traumy. Z raportu wynika jednak, że policja nie stosuje przymusu, ale nie proponuje też pomocy. W żadnej ze zbadanych spraw w przesłuchaniu nie brał udziału pełnomocnik ofiary, zwykle brakowało też psychologa. Tylko w pięciu sprawach policjanci poinformowali ofiarę o istnieniu organizacji pozarządowych niosących wsparcie. - Odnoszę wrażenie, że cele nowelizacji nie są realizowane. Jeśli ofiara odmawia udziału w postępowania, organy ścigania przyjmują to z ulgą i nie robią nic, żeby ją wesprzeć - uważa adwokat Artur Pietryka, autor raportu. Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,7547...l#ixzz3RPfgfxPd |
jewgienij napisał/a: |
Ale zatrzymanie się na dwa lata przy jednym przypadku i wklejanie go na pohybel wstrętniakom może sprawić, że rzeczywistość w międzyczasie ucieknie. |
Sabetha napisał/a: |
Pierwszy raz w życiu muszę podeprzeć się powagą mojego moderatorskiego urzędu i poprosić, żebyście nieco powściągnęli swoje słowiańskie temperamenty
Romulus ma rację, uchwalanie czegokolwiek bez oglądania się na wszystkie te nudne, przyziemne aspekty, którymi jakoś nikt nie chce sobie zawracać głowy, bo nie brzmią dobrze w telewizji i równie nieciekawie prezentują się jako nagłówki, owocuje dokładnie... niczym. Żeby coś zmienić, trzeba się naprawdę napracować, dołożywszy w międzyczasie kupę czasu i środków, a i wtedy za efekty nikt nie będzie w stanie zaręczyć. Dziś w praktyce sprawa przemocy wygada tak, że żona milczy, bo się boi i najczęściej jest uzależniona ekonomicznie od małżonka. A sąsiedzi i dalsza rodzina? Wiedzą, ale nie powiedzą. Bo się boją, że kochający ojciec rodziny dowie się, kto doniósł i - przykładowo - nakładzie im po pysku. Albo podpali garaż. Zresztą u nas do dziś pokutuje to jako donosicielstwo. A donosicielstwo jest czymś złym. No i weźcie to przeskoczcie. |
Romulus napisał/a: |
Do jewgienija odnosił się nie będę, ponieważ - według mojej opinii - nie warto. Nie dlatego, że się ze mną nie zgadza. Bo ja się lubię nie zgadzać ze wszystkimi Po prostu dlatego, że z nim się nie można nie zgadzać, bo się zostaje oszołomem. A przykład tego to jego wpisy, w których nie odniósł się w ogóle do powołanego przykładu "z życia". Ale dość o tym, postanowiłem ignorować jego posty dopóki nie pojawi się w nich jakaś treść.
|
Romulus napisał/a: |
Uchwalić kolejną konwencję. Która nie rozwiązuje żadnego z tych problemów. Nawet się do rozwiązania ich nie zbliża. Jest zapisem ideologicznych, górnolotnych, choć szlachetnych deklaracji. I nic więcej. |
jewgienij napisał/a: |
Bo Romulu i dworkin spojrzeli w magiczną kulę i zobaczyli posłów oraz Bronka zacierających ręce, że tym samym pozbyli się prawdziwego problemu? |
Sabetha napisał/a: | ||
Jewgienij, naprawdę wierzysz, że Bronek et consortes po podpisaniu kilku papierów wyłożą kasę z budżetu (grubą - marne grosze niczego tu nie załatwią) na rozruszanie machiny niezbędnej do udzielenia realnej pomocy poszkodowanym? |
Romulus napisał/a: |
Zważcie na jedną rzecz. Wprowadzenie tej konwencji, ze względu na różne zapisy (stworzyć to, stworzyć siamto) wiąże się z poniesieniem określonych wydatków budżetowych. |
Romulus napisał/a: |
Biorąc pod uwagę specyfikę wdrażania w Polsce prawa unijnego (a ta konwencja nim nie jest), czeka się z tym do ostatniej chwili. A częstokroć robi się to już pod wiszącym zagrożeniem ze strony UE za jego nie wprowadzanie. Na ostatnią chwilę i byle jak. |
jewgienij napisał/a: |
Wiedziałem, że Cię to podkręci
|
Cytat: |
A Romulusa nie broń, bo wychodzi na sierotę. |
jewgienij napisał/a: |
W ostatnim poście zapytałem tylko, ile realnie nas będzie kosztować konwencja, i jak to wygląda na tle wszelkich innych wydatków. |
Sabetha napisał/a: | ||
Jeśli nie będzie nacisków, żeby ją wcielić w życie, to pewnie nic. Bo nikt nie da na to złamanego grosza. |
Stary Ork napisał/a: |
Nic plus koszta procedowania w Sejmie, Sab |