Zaginiona Biblioteka

Gry komputerowe - Janusze biznesu, czyli jak zarobić na Steamie

Tixon - 2015-09-08, 23:27
: Temat postu: Janusze biznesu, czyli jak zarobić na Steamie
W trakcie czytania recenzji o Mad Maxie trafiłem na flejma o tym, jak oszukać wydawców/ twórców. Mianowicie kupuje sobie przedsiębiorczy chłopak grę za 120-150 zł, robi czary mary, a potem puszcza dostęp do konta z grą za 2 zł w ilości 100-150 sztuk. Oczekujesz w kolejce swoje, ściągasz grę, a potem odpalasz ją w trybie offline i możesz cieszyć się ze złamania matrixa. Chociaż później są problemy z goleniem się.
:roll:
MrSpellu - 2015-09-08, 23:45
:
I serio potrzebowałeś założyć temat, by się tym z nami podzielić?
Stary Ork - 2015-09-08, 23:49
:
Bo to Janusz clickbaitingu //spell
Tixon - 2015-09-09, 00:01
:
Moderator działu się zgodził --_-
Magnis - 2015-09-09, 15:56
:
Gorzej jak sie pokapują. Wtedy będzie Janusz z kratami .
Stary Ork - 2015-09-09, 16:17
:
Najwazniejsze że jak ktoś wpisze w gógla "jak zarobić na Steamie" to mu wyskoczy link do ZB. //spell
Tixon - 2015-09-09, 21:06
:
Śmiechy śmiechami, jednak chciałbym na chwilkę podejść do tematu poważnie.
Forumowi najmij-mordy, przydajcie się do czegoś (albo wysiedlę was na księżyc --_- ), jak to wygląda od strony prawnej? Steam pozwala na udostępnianie samodzielnie zakupionych gier innym osobom (np mogę aktywować moje gry bratu i on może korzystać kiedy ja nie gram), ale jak to wygląda w przypadku udostępnienia konta na dużą skalę i za opłatą?
Jander - 2015-09-09, 21:12
:
Jest to pewnie naruszenie regulaminu Steama, a może nawet Allegro. Jak ci się chce to zgłaszaj, ale za każdego ubitego Janusza pojawia się trzech kolejnych szukających jeleni.
MrSpellu - 2015-09-09, 21:31
:
Tixon napisał/a:
innym osobą


Maść na ból dupy poproszę, bo strasznie mnie piecze.
Asuryan - 2015-09-09, 22:59
:
Prawdopodobnie tak jak kopiowanie na własny użytek/rodzinny, a kopiowanie w celu sprzedaży. Czyli naruszenie praw autorskich potocznie zwane piractwem.
utrivv - 2015-09-10, 07:10
:
To jest bardzo dobry interes ale znam jeszcze lepszy. Podmieniasz 180 tys. euro na pocięty papier, łup zakopujesz w ogródku a sam śmigasz na wakacje do Hiszpanii.