FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Klaps - Bicie - Maltretowanie

Czy uwazasz bicie za skuteczny srodek wychowawczy?
tak
32%
 32%  [ 10 ]
nie
67%
 67%  [ 21 ]
Głosowań: 31
Wszystkich Głosów: 31

Autor Wiadomość
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-09-23, 13:56   

Ale to chyba już nie był dzieciak, ten co krzyczał, nie?
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-09-23, 14:09   

Artykuł sugeruje że to uczeń.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-09-23, 15:56   

Co w tym artykule sugeruje ucznia?
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-09-26, 08:40   

Cytat:
Być może nie zasługuje na miano pedagoga roku.

Cytat:
Tłumacząc się potem dziennikarzom, minister powiedział: Młody człowiek dostał porządną lekcję. Myślę, że pomoże mu to w dalszym rozwoju. Smarkacz nie będzie mi wykrzykiwał takich rzeczy.

Młody człowiek to w naszym języku ktoś kto jeszcze nie jest dorosły. Być dla kogoś pedagogiem można w szkole podstawowej lub średniej ale raczej nie na studiach
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2011-09-26, 09:51   

Samo określenie, że młody człowiek dostał porządną lekcję może oznaczać chęć zdeprecjonowania owego "gówniarza" jako właśnie dziecka nieledwie jeszcze, które gówno wie i na nim zna się jedynie. To częsta postawa starszych, którym nie chce się używać argumentów, lub po prostu ich nie mają.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 10:36   

Artykuł o biciu dziecka jako metodzie wychowawczej. Część się zapewne zgodzi, część nie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-27, 10:48   

Cóż, koleś z przypowieści jest ciężkim idiotą i tyle.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-09-27, 10:50   

Takie rzeczy to tylko u sandniggerów.
A nie, to u nas.
o_O
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2012-09-27, 10:55   

Przed spłodzeniem dziecka, a już na pewno przed porodem potencjalny rodzic powinien odbyć jakieś szkolenie psychologiczne, które go do nowej roli przygotuje. Bezstresowe wychowanie w wykonaniu tępaków zaszkodzi jeszcze bardziej niż kary fizyczne, tak sądzę.
Co do tatuśka z historii - proponuję zastosować na nim jego własną metodę.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 11:08   

Młodzik napisał/a:
Przed spłodzeniem dziecka, a już na pewno przed porodem potencjalny rodzic powinien odbyć jakieś szkolenie psychologiczne, które go do nowej roli przygotuje.

Coraz bardziej przychylam się do poglądu, że psychologowie nakręcają temat, by właśnie doprowadzić do takich obowiązkowych szkoleń i zapewnić sobie stałe posady.
Pomyśleć, jak sobie świat radził do tej pory bez ich światłego przewodnictwa w kwestii wychowywania dzieci.
A przedstawienie kolesia jest skrajnie stronnicze. Raz, że stoi w opozycji do dobrej matki, która autorce zaimponowała. Dwa, że stara się go źle przedstawić - że ma nieskładne argumenty, czepianie się (że podkreśla, że w jego domu są jego prawa, w tym takie które nie pozwala chodzić dziewczynce zimą w sukience, spódniczce), ogólnie podejście - jak on może nie wiedzieć tego, co ja wiem.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-09-27, 11:13   

Tixon napisał/a:
Pomyśleć, jak sobie świat radził do tej pory bez ich światłego przewodnictwa w kwestii wychowywania dzieci.

Tu nie chodzi o to, żeby pokazywać jak powinno się wychowywać dziecko - tylko o to jak nie powinno się tego robić. O swego rodzaju przykazanie "po jedenaste - nie bić dzieci".
I tak to widzę - nie obowiązkowe szkolenia (już coś takiego jak Wychowanie do życia w rodzinie istnieje), tylko budowanie świadomości społecznej przez różne instytucje docierające do rodzin.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-27, 11:22   

Tixon napisał/a:
Pomyśleć, jak sobie świat radził do tej pory bez ich światłego przewodnictwa w kwestii wychowywania dzieci.

Chciałbyś być dzieckiem w XVIII lub XIX stuleciu? Albo początkiem XX w? Ba, nawet w latach 50'? Bo ja nie.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 12:35   

MrSpellu napisał/a:
Chciałbyś być dzieckiem w XVIII lub XIX stuleciu? Albo początkiem XX w? Ba, nawet w latach 50'? Bo ja nie.

Nie chciałbym być dzieckiem w XXI wieku w Afryce czy Azji. Ale czy to coś udowadnia?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-09-27, 13:16   

Tixon napisał/a:
Ale czy to coś udowadnia?
To, że to całe "radzenie sobie" może niekoniecznie dobrze wpływało na rozwój i psychikę dzieci. Jeśli masz z kimś problem, możesz próbować go rozwiązać albo dać delikwentowi solidnie po mordzie. W obu przypadkach z Twojej perspektywy poradziłeś sobie świetnie, z perspektywy drugiej osoby trochę mniej.
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13184
Wysłany: 2012-09-27, 13:22   

Tixon, wszystko to dupa. Nie możesz bić drugiego człowieka i kropka. Taka zasada. Dziecko, nie dziecko, kobieta czy starzec. Bez znaczenia. Nie możesz bić drugiego człowieka.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-09-27, 13:40   

Tixon, zamiast rodzina wstaw korporacja a zamiast dziecko/rodzic wstaw pracownik/szef. Może przywalić, bo sam popełnił błąd? Albo droga: nie zauważasz zmiany świateł, potrącasz przechodzącego na zielonym i wyskakujesz by mu dokopać, bo to Ty popełniłeś błąd. Dopuszczalne? Panna nie chce wyjść z Tobą z imprezy, to co, przywalisz jej, bo skończyły Ci się argumenty, nie? Ale wobec dziecka, które jest przecież kompletnie bezbronne, ufne, zależne od Ciebie w 100% jakoś nie uważasz, żeby było to niedopuszczalne.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2012-09-27, 14:06   

Artykuł bardzo stronniczy jak zauważył Tixon, ogólnie przypomina mi to ten artykuł:
http://www.polityka.pl/sw...sie-klamca.read
Tam tez występuje wszechwiedząca Pani psycholog, ciekawe czy życie naszej mamy także zweryfikuje jej poglądy?

A w temacie - rodzic ponosi odpowiedzialność za dziecko, łoży na nie i to sporo. Jeżeli Państwo zacznie karać klapsy więzieniem i zabieraniem dzieci de facto przejmie na siebie te koszta - pytanie czy jest na to gotowe i faktycznie dobro dziecka jest dla niego tak ważne by te koszta ponieść. Rozumiem że bogate kraje mogą sobie na to pozwolić, mam duże wątpliwości czy dotyczy to Polski.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-09-27, 14:15   

utrivv napisał/a:
Jeżeli Państwo zacznie karać klapsy więzieniem i zabieraniem dzieci de facto przejmie na siebie te koszta
To niech karze grzywną i przyznaje nadzór kuratora. W ten sposób zamiast stracić dostanie kasę, a argument finansowy do ludzi silnie przemawia - na pewno silniej niż groźba rzekomego więzienia, do którego z podanych przez Ciebie powodów i tak nie trafią i świetnie o tym wiedzą. Może dzięki temu ci, którzy nie potrafią się oduczyć lania dzieci po tyłku z własnej woli ze względu na dobro potomstwa, przestaną to robić chociażby ze względu na portfel.
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2012-09-27, 14:35   

A co to znaczy lanie? Jeśli rodzić wymierzy dziecku trzy umiarkowane klapsy w przeciągu całego okresu wychowawczego, to staje się oprawcą? Czy taka intensywność też powinna skutkować automatyczną interwencją służb porządkowych? Bo ja w tym przypadku widzę tylko przeciętność, która nie rzutuje w niemal żaden sposób na przyszłość dziecka. Ale na pewno są ludzie, co widzą tylko mordobicie. I pytanie - czy gorliwe wejście z butami w taką rodzinę nie odciśnie się na psychice małego człowieka znacznie negatywniej?
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 14:37   

You Know My Name, Fidel-F2, ogólnie ja się z wami zgadzam co do teorii.
Wszystko jest ładnie, pięknie, tylko przy założeniu dobry rodzic = dobre dziecko. A, że nie wszyscy rodzice są dobrzy, więc jest jak jest. I teraz pytanie Fidel-F2, zabroniłbyś jakiemuś rodzicowi uderzyć dziecko (klaps, czy też jakakolwiek dominacja siły)? I jeśli tak, to jakim prawem?
Luinloth napisał/a:
To niech karze grzywną i przyznaje nadzór kuratora.

I dalej - jakim prawem państwo ma narzucać sposoby wychowania dziecka?
Nie wspominając już, że to jest przyjście na istniejącą już sytuacje i zabranie jednego ze środków wychowawczych.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-27, 15:06   

Tixon napisał/a:
I teraz pytanie Fidel-F2, zabroniłbyś jakiemuś rodzicowi uderzyć dziecko (klaps, czy też jakakolwiek dominacja siły)? I jeśli tak, to jakim prawem?

Oczywiście, że by zabronił. Ba, nawet jest na to paragraf. Inaczej sformułuj pytanie.

dworkin napisał/a:
A co to znaczy lanie?

I tutaj zaczynają się schody. Pod resztą dyskusji, w temacie, podpisuję się pod postami dworkina --_- Bo z tego co pamiętam mamy bardzo podobne zdanie na ten temat.
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
martva 
grzeczna dziewczynka


Posty: 1942
Wysłany: 2012-09-27, 15:06   

Tixon napisał/a:
A, że nie wszyscy rodzice są dobrzy, więc jest jak jest.


Ogólnie nie wszyscy ludzie są dobrzy, to znaczy że powinni móc się tłuc na ulicach? Co to w ogóle za argumentacja?

Tixon napisał/a:
I teraz pytanie Fidel-F2, zabroniłbyś jakiemuś rodzicowi uderzyć dziecko (klaps, czy też jakakolwiek dominacja siły)? I jeśli tak, to jakim prawem?


Erm, polskim, o ile się nie mylę.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-09-27, 16:13   

Dworkin - dopóki nie mamy monitoringu w mieszkaniach i pełnej inwigilacji, to raczej o pojedynczym przypadku klapsa nikt się nie dowie. Poza tym zawsze można by było wprowadzić pouczenie za pierwszym razem. Przy założeniu, że główną karą byłby mandat, a nie od razu odsiadka i odebranie praw rodzicielskich, to raczej i tak na dziecku piętna by nie zostawiło.
Tixon napisał/a:
I dalej - jakim prawem państwo ma narzucać sposoby wychowania dziecka?
Państwo ma chronić obywateli. Państwa nie obchodzą Twoje metody wychowawcze, dopóki nie są one szkodliwe dla dziecka fizycznie lub psychicznie.
A w ogóle, problem z postawieniem granicy między przemocą a biciem wychowawczym tkwi w interpretacji, a interpretacji dokonują ludzie kierując się różnymi poglądami. Skoro klaps miałby być dozwolony, to strzelenie z liścia w twarz chyba też, w końcu to to samo działanie? A może powinna istnieć jakaś lista miejsc, w które wolno tłuc, typu w buzię nie, ale w tyłek już owszem? A gdzie jest konkretna granica między lekkim klapsem a rąbnięciem na odlew, może powinna być jakaś norma unijna w niutonach? Tym sposobem dojdziemy tylko do absurdu.
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13184
Wysłany: 2012-09-27, 16:21   

Luinloth napisał/a:
Skoro klaps miałby być dozwolony, to strzelenie z liścia w twarz chyba też, w końcu to to samo działanie?
+1, wyjęłaś mi to z ust

dworkin napisał/a:
Jeśli rodzić wymierzy dziecku trzy umiarkowane klapsy w przeciągu całego okresu wychowawczego, to staje się oprawcą? Czy taka intensywność też powinna skutkować automatyczną interwencją służb porządkowych? Bo ja w tym przypadku widzę tylko przeciętność, która nie rzutuje w niemal żaden sposób na przyszłość dziecka. Ale na pewno są ludzie, co widzą tylko mordobicie. I pytanie - czy gorliwe wejście z butami w taką rodzinę nie odciśnie się na psychice małego człowieka znacznie negatywniej?
Czy jeśli przez 15 lat pracuje dla mnie pracownik a ja za niesubordynację/pomyłkę (przez tyle lat na pewno mu się zdarzy) trzy razy sprzedam mu liścia w twarz to jestem złym pracodawcą? Państwo naprawdę powinno sie wcinać? Przecież fizycznie to pikuś a psychicznie tyż niewiele.

Tixon napisał/a:
I teraz pytanie Fidel-F2, zabroniłbyś jakiemuś rodzicowi uderzyć dziecko (klaps, czy też jakakolwiek dominacja siły)? I jeśli tak, to jakim prawem?
To tym samym przykładem. Zabroniłbyś mi strzelić Cię z liścia w pysk? Jakim prawem?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 19:33   

MrSpellu napisał/a:
Oczywiście, że by zabronił. Ba, nawet jest na to paragraf. Inaczej sformułuj pytanie.

martva napisał/a:
Erm, polskim, o ile się nie mylę.

To, że jest jakieś prawo literalne, nie znaczy, że państwo ma prawo je stosować. Bo kto mu je dał? Obywatele - a ci mogą dać swoim przedstawicielom tyle uprawnień, ile sami mają. A uprawnień do wychowywania cudzego dziecka nie mają, państwo też tego dziecka nie wychowuje. Odpowiedzialność za niego ma rodzic i to on ma prawo wyboru środków wychowawczych. Nawet jeśli idzie o dyscyplinowanie używając siły. Podkreślam (i miejcie to cały czas na uwadze), że to nie jest prawo do (po)bicia, maltretowania, katowania.
Luinloth napisał/a:
Dworkin - dopóki nie mamy monitoringu w mieszkaniach i pełnej inwigilacji, to raczej o pojedynczym przypadku klapsa nikt się nie dowie

W zalinkowanym artykule można przeczytać między wierszami - szpieguj sąsiada twego, w imię dziecka jego.
Luinloth napisał/a:
Skoro klaps miałby być dozwolony, to strzelenie z liścia w twarz chyba też, w końcu to to samo działanie?

Nie widzę błędu w tym rozumowaniu.
Luinloth napisał/a:
Państwo ma chronić obywateli.

A tu widzę czający się zakaz przeciwko aborcji w ogóle - bo państwo ma chronić obywatela. I chronić przed kim - przed rodzicami? Bo ci go wychowują?
Luinloth napisał/a:
Państwa nie obchodzą Twoje metody wychowawcze, dopóki nie są one szkodliwe dla dziecka fizycznie lub psychicznie.

Dowcip w tym, że ostatnio wszystko dla dziecka jest szkodliwe psychicznie. Jak uderzysz dziewczynkę, to wbijesz w nią stereotyp "jak kocha, to bije", jak zadasz za dużo prac domowych i ogólnie będziesz wymagać czegokolwiek, to dziecko nabawi się nerwicy...
Fidel-F2 napisał/a:
Czy jeśli przez 15 lat pracuje dla mnie pracownik a ja za niesubordynację/pomyłkę (przez tyle lat na pewno mu się zdarzy) trzy razy sprzedam mu liścia w twarz to jestem złym pracodawcą? Państwo naprawdę powinno sie wcinać? Przecież fizycznie to pikuś a psychicznie tyż niewiele.

Przykład z tym pracodawcą o tyle nietrafny, że on może po prostu zastosować sankcje ekonomiczne - zrobiłeś coś źle, bach i po premii. Więc odnosząc do dziecka - było złe, więc odcinamy mu jedzenie na dwa, trzy dni? (Chociaż jest "Nie dostaniesz deseru"... //mysli ).
Fidel-F2 napisał/a:
To tym samym przykładem. Zabroniłbyś mi strzelić Cię z liścia w pysk? Jakim prawem?

Najprostszym z możliwych - prawem silniejszego. :dwarf:
A poważnie, to nie sprowadzaj sytuacji do absurdu. Masz konkret - kogoś ze swoim dzieckiem, czyli takie które utrzymuje, wychowuje i za które jest odpowiedzialne - i ten ktoś nie postępuje zgodnie z Twoim systemem wartości.
I tak, rodzic wykorzystuje to, że jest silniejszy. Tylko, że jakoś nie chce się dostrzec drugiej strony tego - dzięki byciu silniejszym również chroni dziecko, opiekuje się nim. --_-
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13184
Wysłany: 2012-09-27, 19:47   

Tixon napisał/a:
Przykład z tym pracodawcą o tyle nietrafny, że on może po prostu zastosować sankcje ekonomiczne - zrobiłeś coś źle, bach i po premii. Więc odnosząc do dziecka - było złe, więc odcinamy mu jedzenie na dwa, trzy dni? (Chociaż jest "Nie dostaniesz deseru"... ).
no i, że niby co? Czemu nie odpowiadasz na moje pytanie?

Tixon napisał/a:
Najprostszym z możliwych - prawem silniejszego.
sam spostrzegasz, że Twoje rozumowanie jest bez sensu, więc o co Ci chodzi?

Tixon napisał/a:
I tak, rodzic wykorzystuje to, że jest silniejszy. Tylko, że jakoś nie chce się dostrzec drugiej strony tego - dzięki byciu silniejszym również chroni dziecko, opiekuje się nim.
genialne rozumowanie - opiekuję się kimś - mam prawo mu wpierdolić; Tixon, rozmyślałeś chociaż chwilę nad tym co piszesz?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2012-09-27, 19:47   

Tixon napisał/a:
Masz konkret - kogoś ze swoim dzieckiem, czyli takie które utrzymuje, wychowuje i za które jest odpowiedzialne - i ten ktoś nie postępuje zgodnie z Twoim systemem wartości.

No. Ostatnio widziałam taką matkę i jej system wartości w akcji na ulicy. Chciała małemu bąblowi (na oko 3 lata) zdjąć sweter, bo ciepło było. A ten mały się zapierał, bo coś tam. No to skończyło się na szarpaniu, wykręcaniu ręki, klapsach, ryku małego i przekleństwach tej baby. I wiesz co? To naprawdę nie jest mój system wartości. I nikomu go nie życzę.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-09-27, 19:54   

Fidel-F2, czytajmy ze zrozumieniem posty innych.
Beata napisał/a:
Chciała małemu bąblowi (na oko 3 lata) zdjąć sweter, bo ciepło było. A ten mały się zapierał, bo coś tam. No to skończyło się na szarpaniu, wykręcaniu ręki, klapsach, ryku małego i przekleństwach tej baby. I wiesz co? To naprawdę nie jest mój system wartości. I nikomu go nie życzę.

Jest problem. I co w związku z nim? Jak go rozwiązać? Wysłać rodzica na przymusową reedukację?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-09-27, 19:55   

dworkin, opierdalasz się --_-

Problemem często jest brak systemu wartości. Żadne prawo tego nie przeskoczy.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2012-09-27, 19:57   

Toć chroniła go, żeby się nie przegrzał i nie zaziębił, wtedy by trzeba do lekarza itp... :/

W temacie zgadzam się w pełni z Fidelem, choć spodziewałem się z jego strony zupełnie innej postawy //mysli
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 1,09 sekundy. Zapytań do SQL: 15