FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
MAG
Autor Wiadomość
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-01-19, 19:20   

AM zdradził plany na drugie półrocze 2009, ślińcie się do woli :P
Cytat:
LIPIEC
1
Peter F. Hamilton, „The Dreaming Void”
Katherynne M. Valente, „In the Night Garden”
29
Tobias Buckell, „Crystal Rain”
Robin Hobb, „Shaman’s Crossing”

SIERPIEŃ
12
Philips Jose Farmer, „Magic Labirynth”
26
Ian Cameron Esslemont, „Return of the Crimson Guard 2”
Brandon Sanderson, „Hero of Ages”

WRZESIEŃ
9
Alan Campbell, „God of Clocks”
Felix Gilman, „Thunderer”
23
Mike Carey, „Dead Man’s Boots”
M. John Harrison, „Light”

PAŹDZIERNIK
7
Siergiej Łukjanienko, „Fałszywe lustra”
Scott Lynch, „The Republic of Thieves”
21
Jeff VanderMeer, „Veniss Underground”
Clive Barker, „Books of Blood” (tomy 1-3)

LISTOPAD
12
Dan Simmons, „Drood”
Christopher Moore, „The Lust Lizard of Melanholy Cove”
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-19, 20:09   

Nie bardzo jest czym się podniecać. Poza Simmonsem i być może: Harrisonem i Valente, nie widzę tu nic dla siebie.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2009-01-19, 20:54   

ASX76 napisał/a:
Nie bardzo jest czym się podniecać. Poza Simmonsem i być może: Harrisonem i Valente, nie widzę tu nic dla siebie.

Ja sie też nie ślinie - głównie dlatego, ze nie mam bladego pojęcia o większości wymienionych książek ;) Zobaczymy, co zacz a potem się kupi. Albo nie.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

  
 
 
batou 


Posty: 507
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-01-19, 20:54   

Sporo pewniaków zakupowych, ale też nie tyle, żeby zbankrutować ;) Na pewno Valente, Harrison, VanderMeer Simmons, Lynch i z pobieżnego googlania może jeszcze Buckell. Widać, że nieźle wyważone proporcje między tym co się raczej sprzeda, a tym co nie koniecznie, ale fajnie, że będzie ;)
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2009-01-20, 08:51   

Do licha, im dłużej patrzę i grzebię w sieci, tym bardziej mi się lista planów zakupowych wydłuża... a pomyśleć, że myślałam (co prawda, przelotnie) o samoograniczeniu... nie da się, i tyle. ;)
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-20, 13:40   

Beata napisał/a:
Do licha, im dłużej patrzę i grzebię w sieci, tym bardziej mi się lista planów zakupowych wydłuża... a pomyśleć, że myślałam (co prawda, przelotnie) o samoograniczeniu... nie da się, i tyle. ;)


Da się, trzeba tylko chcieć i wykazywać się konsekwencją. Wujek Dobra Rada tako rzecze: ograniczyć dłuższe patrzenie i "grzebanie" w Sieci. Kto szuka guza, ten go znajdzie. ;)
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2009-01-20, 17:40   

To ja przedstawie jeszcze kilka krótkich charakterystyk/ocen

Felix Gilman Thunderer - mieszanka klasycznej fantasy i new weird. Kolejna po Nocy blizn Alana Campbella książka, przeszczepiająca na terytorium rozrywkowej literatury klimaty zaczerpnięte z Mieville'a, VanderMeera czy MacLeoda. Trudniejsza i lepiej napisana od Nocy, ale mniej "akcyjna".

Tobias Buckell Crystal Rain - przygodowa science fiction, zainspirowana klimatami karaibskimi i azteckimi. Dziejąca się na planecie, na której powoli odchodzą w zapomnienie dokonania przeszłych bardziej zaawansowanych pokoleń. "Technologiczny" Indiana Jones lub Piraci z Karaibów.

Catherynne M. Valente In the Night Garden (Uczta Wyobraźni) - powiem krótko: rewelacja (ogromny talent). In the Night Garden to powieść szkatułkowa mocno zainspirowana Baśniami z tysiąca i jednej nocy (mamy tu właściwie kogoś w rodzaju Szecherezady, snującego opowieści). I to właściwie jedyne podobieństwo, bo są one wielowarstwowe i łączą się ze sobą na różnych poziomach; tworzą niewiarygodną mozaikę pomysłów, klimatów i uczuć. A że Valente posługuje się piórem nie gorzej od Iana R. MacLeoda i pisze nie mniej przejmująco i mądrze od Le Guin, zapewniam, że warto.

Lada chwila dostanę też jej najnowszą powieść:

http://www.youtube.com/watch?v=tWmyamLrMKo

M. John Harrison Light (Uczta Wyobraźni) - Jeden z pisarzy fantastycznych, których najbardziej cenię (moje TOP 10). Niepowtarzalny, utalentowany, wielki. Zrewolucjonizował kilkukrotnie gatunek, jest jednym z najlepszych literacko fantastów i nie tylko... brak mi słów... więc zacytuję innych:

M. John Harrison to jedyny pisarz na świecie równie świetnie orientujący się w osobliwościach fizyki kwantowej, co w wyświechtanych banałach współczesnego miejskiego życia. Oto space opera godna tych mrocznych czasów. Światło olśniewa.
Iain M. Banks

M. John Harrison wreszcie bierze na warsztat mechanikę kwantową. Światło to pierwsza klasyka kwantowego stulecia, zapętlone opowieści z przyszłości, powiązane kwantowymi egzotykami i ludzkim uporem. Piękno pomysłów Harrisona, zwięzłych jak Hemingway, inteligentnych do szpiku kości i dziwnie krzepiących, dąży do nieskończoności.
Stephen Baxter

M. John Harrison udowadnia to, w co wątpią jeszcze tylko osobnicy upośledzeni powagą – że fantastyka może być najwyższych lotów literaturą. Światło kładzie na łopatki większość współczesnej beletrystyki. To wspaniała książka.
China Miéville

Światło mnie zachwyciło. Zdumiewająco dobrze sprawdza się jego wielowątkowa fabuła – z reguły w takich przypadkach najbardziej podoba mi się tylko jedna z intryg, tu jednak z przyjemnością wracałem do tej, która akurat pojawiała się w kolejnym rozdziale. Cała opowieść jest jednocześnie oszałamiająca i niezwykle przejrzysta, ostra jak brzytwa i z rozmachem obejmującym całe światy, napisana zaś przepięknym językiem, z równą precyzją operującym wymyślną fantazją i przyziemnym banałem. Na co drugiej stronie znajdujemy zdanie, po którym myślimy: „No, lepiej już się nie da” – a dalej okazuje się, że jak najbardziej. Niesamowita książka: nie tylko triumfalny powrót do science fiction, lecz również ożywiający gatunek zastrzyk stylu i treści.
Michael Marshall Smith

Światło to post-cyberpunk, post-realizm fantastyczny, post-wszystko, najoszczędniejsza w słowach i najbardziej wizjonerska space opera od czasów Novej Delany’ego. Wyrazistej, splecionej w równej mierze ze zdumienia i grozy, rozwidlonej fabule Światła udaje się dokonać trudnej sztuki: sprawić, by teraźniejszość wydawała się równie zakręcona i osobliwa, co rozświetlona neonami odległa przyszłość. Nastawcie radio na sygnał z Radio Bay i przygotujcie się na zabłądzenie na Trakcie Kefahuchiego. Nie pożałujecie.
Alastair Reynolds

Światło to literacka osobliwość: jednocześnie ponura i pstrokata, szanująca prawa fizyki space opera i współczesna powieść, bezkompromisowo powracająca do tematu kształtujących życie wyborów. Jest niemal nieznośnie dobra.
Ken MacLeod
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2009-01-20, 17:53   

Fragment wypowiedzi AM na KATEDRZE napisał/a:
Poniżej podaje nakłady i po ukośnikach kolejno liczbę sprzedanych egzemplarzy oraz daty wydania.

Richard Matheson Jestem legendą 9000/7813/styczeń 2008
Alan Campbell Noc blizn 5000/3963/czerwiec 2008
Robert Redick Sprzysiężenie czerwonego wilka 5000/3870/wrzesień 2008
Ekaterina Sedia 8000/5555/październik 2008
Mike Carey Mój własny diabeł 5000/3919/kwiecień 2008

Te dane nie są warte nic bez jakiegoś porównania, więc...

Steven Erikson - 3500 tysiąca w ciągu 12 pierwszych miesięcy
Guy Gavriel Kay - około 3000 egzemplarzy każdego tytułu od początku sprzedaży (2 ostatnie słabiej)
R. Scott Bakker Mrok, który nas poprzedza - 1800 egzemplarzy w ciągu 12 pierwszych miesięcy
Paul Kearney Wyprawa Hawkwooda - 1200 egzemplarzy w ciągu 12 pierwszych miesięcy
Jacqueline Carey Strzała Kusziela - 3000 egzemplarzy w ciągu 12 pierwszych miesięcy
Sean Russell Jedno królestwo - 2000 egzemplarzy od początku sprzedaży
Martha Wells Powietrzne okręty - około 3000 egzemplarzy od początku sprzedaży

Reszta tutaj

No to się skuszę na "In the Night Garden" i może Harrisona.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2009-01-20, 18:36   

AM napisał/a:
Catherynne M. Valente In the Night Garden (Uczta Wyobraźni) - powiem krótko: rewelacja (ogromny talent). In the Night Garden to powieść szkatułkowa mocno zainspirowana Baśniami z tysiąca i jednej nocy (mamy tu właściwie kogoś w rodzaju Szecherezady, snującego opowieści). I to właściwie jedyne podobieństwo, bo są one wielowarstwowe i łączą się ze sobą na różnych poziomach; tworzą niewiarygodną mozaikę pomysłów, klimatów i uczuć. A że Valente posługuje się piórem nie gorzej od Iana R. MacLeoda i pisze nie mniej przejmująco i mądrze od Le Guin, zapewniam, że warto.

TO brzmi bardzo obiecująco, na pewno się z tym zapoznam.
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-01-20, 18:39   

Catherynne M. Valente brzmi miodnie. A AM porównał ją do dwójki pisarzy, których bardzo bardzo lubię. MacLeoda jako odkrycie ostatnich lat u mnie, a Le Guin od wielu wielu lat zajmuje u mnie pozycję numer jeden jeśli chodzi o autorki. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2009-01-20, 18:50   

MadMill napisał/a:
Catherynne M. Valente brzmi miodnie. A AM porównał ją do dwójki pisarzy, których bardzo bardzo lubię. MacLeoda jako odkrycie ostatnich lat u mnie, a Le Guin od wielu wielu lat zajmuje u mnie pozycję numer jeden jeśli chodzi o autorki. ;)

A ja gdzieś czytałem, ze styl tej książki przypomina Kaya :-PP
A tak w ogóle to mi się wydaje, ze ta druga połowa roku ciekawsza.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-20, 18:57   

Panie Andrzeju :arrow: W takim razie na pewno kupię książki: Valente i Harrisona (bez żadnego może). Dziękuję za rozwianie (i tak) mglistych wątpliwości. :-) Mam nadzieję, że wydacie więcej ich książek, niekoniecznie w UW, jeśli będzie to stanowić jakiś problem.
Z drugiej strony nieładnie, bo narobił pan ogromnego smaku... ;)

Korzystając z okazji gratuluję niezłej sprzedalności książek w ostatnim okresie. :-)
 
 
batou 


Posty: 507
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2009-01-20, 19:02   

Co do Valente to faktycznie mocne słowa. Z niecierpliwością czekam, żeby tę opinię zweryfikować. Dla mnie druga połowa roku w MAGu to jednak mniej "pewniaków". W pierwszym półroczu jest Stephenson co już przeważa szalę ;-)

A w temacie tych danych sprzedażowych to ciekawi mnie jeszcze jak wypadła UW z szczególnym uwzględnieniem Wattsa.
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-01-20, 19:13   

To już wiem, że na bank zaryzykuje z Buckellem i Gilmanem. :D Na pewno za to podziękuje za nowe pozycje Hobb, Esslemonta, Sandersona i Moorea. Znak zapytania przy Bakerze i Campbellu (muszę zweryfikować opinie odnośnie Nocy Blizn w końcu).

Nie zapominajcie, że do tej listy dojdą jeszcze 2, 3 pozycje. :))
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2009-01-20, 19:14   

Panie Andrzeju, dzięki za liczby! W końcu jakieś liczby widzę. Wprawdzie do niczego (poza zaspokojeniem ciekawości) nie są mi potrzebne, ale dobrze wiedzieć. Z drugiej strony - przykre, że nakłady to tylko parę tysięcy sztuk - gdy sobie przypomnę stopki sprzed lat: "nakład 100000 egz.", to aż żal. Wiem, że wtedy rynek był chory (a w zasadzie go nie było), ale i tak smutno...

batou napisał/a:
A w temacie tych danych sprzedażowych to ciekawi mnie jeszcze jak wypadła UW z szczególnym uwzględnieniem Wattsa.

Z ust mi Waść pytanie wyjąłeś... :)
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2009-01-20, 19:38   

M. John Harrison - miało być VIRICONIUM, ale niech będzie LIGHT
Buckell odpada (na razie) - a resztę biorę.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-01-20, 19:46   

@Romulusie:
Viriconium będzie w pierwszym półroczu (ukaże się w marcu 2009). Czekają nas w tym roku dwie książki Harrisona. Czyż może być coś lepszego? ;)
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
  
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23168
Wysłany: 2009-01-20, 19:49   

Maeg napisał/a:
@Romulusie:
Viriconium będzie w pierwszy półroczu. Czekają nas w tym roku dwie książki Harrisona. Czyż może być coś lepszego? ;)

O żesz..., rzeczywiście - niedopatrzenie moje... W plebiscytach na najlepszą powieść zagraniczną w 2009 r. naprawdę może być ostra rywalizacja, bo jeszcze nowy Stephenson dojdzie... Rok 2009 już teraz kojarzy mi się z niekończącą się Gwiazdką, jeśli chodzi o fantastykę :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-20, 19:52   

Romulus napisał/a:
M. John Harrison - miało być VIRICONIUM, ale niech będzie LIGHT


Plany mają to do siebie, że ulegają zmianom. ;)

Pan Andrzej "rozdaje karty" w UW, co pozwala pielęgnować nadzieję, że ukaże się i jedna, i druga. :-)
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2009-01-20, 20:01   

Beata napisał/a:

batou napisał/a:
A w temacie tych danych sprzedażowych to ciekawi mnie jeszcze jak wypadła UW z szczególnym uwzględnieniem Wattsa.

Z ust mi Waść pytanie wyjąłeś... :)


Sprawdzę to i coś skrobnę jutro.

Romulus napisał/a:
M. John Harrison - miało być VIRICONIUM, ale niech będzie LIGHT
Buckell odpada (na razie) - a resztę biorę.


Viriconium będzie już w marcu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-20, 23:17   

AM napisał/a:


Viriconium będzie już w marcu.


Świetnie! A kiedy "Nova Swing"? ;)
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2009-01-20, 23:30   

ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:


Viriconium będzie już w marcu.


Świetnie! A kiedy "Nova Swing"? ;)


Jeśli w 2010 ukaże się 6 książek w serii, jedną będzie druga część Valente, drugą Shriek VanderMeera, trzecią coś Strossa, czwartą najnowsza powieść Wattsa, piątą koniecznie coś nowego i szóstą... albo coś nowego, albo River of Gods Iana McDonalda, albo Palimpsest Catherryne Valente albo kolejna powieść MacLeoda ze świata Wieków Światła albo w końcu Nova Swing Harrisona. Jak widać, wybór jest bardzo trudny :cry: .
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-21, 00:24   

AM napisał/a:


Jeśli w 2010 ukaże się 6 książek w serii, jedną będzie druga część Valente, drugą Shriek VanderMeera, trzecią coś Strossa, czwartą najnowsza powieść Wattsa, piątą koniecznie coś nowego i szóstą... albo coś nowego, albo River of Gods Iana McDonalda, albo Palimpsest Catherryne Valente albo kolejna powieść MacLeoda ze świata Wieków Światła albo w końcu Nova Swing Harrisona. Jak widać, wybór jest bardzo trudny :cry: .


My God... Najnowsza powieść Wattsa??? :-)

Czy Stross i VanderMeer są niezbędni i konieczni? ;)

Szkoda, że nie odpuściliście tego nieszczęsnego VanderMeera Solarisowi... Wiedziałem, że będzie z tego nieszczęście. :-(
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-01-21, 01:27   

No tak, czytam listę książek, gdzie nazwiska niekoniecznie zawsze coś mi mówią, później pojawia się obszerny wyjaśniający post AM-a... i tylko apetyt rośnie. A lista zakupów się wydłuża :mrgreen:

ASX napisał/a:
Szkoda, że nie odpuściliście tego nieszczęsnego VanderMeera Solarisowi... Wiedziałem, że będzie z tego nieszczęście. :-(


Czy musimy ten temat zaczynać również w tym miejscu? Rynek rządzi się swoimi prawami ;)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-21, 01:53   

Metzli napisał/a:


Czy musimy ten temat zaczynać również w tym miejscu? Rynek rządzi się swoimi prawami ;)


To była tylko krótka dygresja jak najbardziej powiązana z tematem. :-P Nie miała na celu wznawianie dyskusji nt. "afery VanderMeera", jeno wyrażenie smutku, że ów autor zabierze miejsce innemu. Tylko tyle.

Nie rynek rządzi, lecz pan Andrzej. ;) To w Jego gestii/mocy zależy dobór tytułów w/do UW.
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-01-21, 08:10   

ASX napisał/a:
My God... Najnowsza powieść Wattsa???

Czy Stross i VanderMeer są niezbędni i konieczni?
Widzę zaczątki kolejnej manii ASXa. Uspokoił się z Donaldsonem, to mu na Wattsa przeszło.
_________________
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-01-21, 08:15   

AM napisał/a:
River of Gods Iana McDonalda (...) kolejna powieść MacLeoda ze świata Wieków Światła

No to ja trzymam za to kciuki. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-01-21, 08:33   

AM napisał/a:
albo kolejna powieść MacLeoda ze świata Wieków Światła

To >.< ja chcem TO ;( Nic innego.

I znowu wychodzi ze kupie większość :/ z 2008 i tka mam zaległości więc pewnie potrawa to wszytko troszkę ale prędzej czy później poznam większość tego co mag wydaje. Cieszy mnie na pewno Bogata oferta z UW. To już widać będzie tradycja tego wydawnictwa i seria ruszyła na dobre. Super tylko się cieszyć
ASX76 napisał/a:
Szkoda, że nie odpuściliście tego nieszczęsnego VanderMeera Solarisowi... Wiedziałem, że będzie z tego nieszczęście. :-(

MAG nie wydaje tylko da ASXa :P ja tam nie skarżyłem się że wydaje Kaya :P
 
 
AM

Posty: 2918
Wysłany: 2009-01-21, 09:40   

ASX76 napisał/a:
Nie rynek rządzi, lecz pan Andrzej. ;) To w Jego gestii/mocy zależy dobór tytułów w/do UW.


UW jest antyrynkowym przedsięwzięciem. Potrzebuje jej, żeby nie stracić sensu tej pracy i pokazać to co lubię w fantastyce. Pozostałe książki dla Maga czy Nowej Prozy, które wybieram, nie zawsze mają dla mnie sentymentalne znaczenie... Ale też spełnieją inne funkcje; mają zapewnić byt obu wydawnictwom. Co nie znaczy, że poza serią nie ukazują się rzeczy, które lubię.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-01-21, 11:23   

Toudisław napisał/a:

MAG nie wydaje tylko da ASXa :P ja tam nie skarżyłem się że wydaje Kaya :P


Szkoda. :-P
Różnica między VanderMeerem a Kayem polega na tym, że tego pierwszego Solaris i tak by wydawał (!!!!) natomiast gdyby MAG odpuścił tego drugiego, nie bardzo miałby się kto wziąć za jego knigi.
Czy robi Wam aż tak wielką różnicę kto wypuszcza książki VanderMeera skoro i tak nie lubicie twardej oprawy? :-P
Druga sprawa: wykupienie praw do V. ograniczyło w pewnym stopniu pole manewru w UW.
Proszę się choć chwilę zastanowić nad tymi kwestiami, zamiast mnie tu "tąpać". Z punktu widzenia czytelnika byłoby lepiej, gdyby... sami wiecie.


Shadowku-> "Masz oczy i nie widzisz, masz uszy, a nie słyszysz". ;)
Zaczątki nowej "manii" u ASX-a było widać zaraz po przeczytaniu "Ślepowidzenia". Dziwne, że dopiero teraz to spostrzegłeś. :-P
Z Donaldsonem mu na pewno nie przeszło. W tej sprawie molestuję pana Andrzeja na forum MAG-a. Nie tutaj, żeby co poniektórych nie irytować. Czasami mam ludzkie odruchy. ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 1,4 sekundy. Zapytań do SQL: 14