Niesamowite, mityczna zmiana silnika dojdzie do skutku?
A co od dawna to już zapowiadali?
Ja tam kupuję dopiero od zeszłego roku więc mogę nie być obeznany z całą ich mitologią
ale zdążyłem zauważyć że ta ich wyszukiwarka to po prostu...
Fenris napisał/a:
A promocja to będzie pewnie standardowe -50% na ich książki.
No ja bym nawet wolał taką ogólną na wszytko niż tylko na coś czego bym nie kupił
_________________ "Spraw komicznych omotani siecią (...)
zapomnieli że u kresu groby nas zrównają"
Cz. Niemen
Fenris [Usunięty]
Wysłany: 2015-07-15, 12:12
Odkąd pamiętam, to słyszy się o zmianie silnika księgarni Solarisu, tylko jakoś nigdy to do skutku nie może dojść.
Słabo pamiętasz, mieli przynajmniej jedną zmianę w przeszłości. Chociaż masz rację, to dość stara śpiewka. I też uważam, że promocja będzie dotyczyła głównie ich książek.
Coś cicho w tym roku w kwestii nowych "Kroków w nieznane". Nawet Sedeńko unika odpowiedzi na swoim blogu. Czyżby zbliżał się koniec serii?
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Coś ta zmiana silnika im niespecjalnie posłużyła. Złożyłam zamówienie na ebooki o 20.47. Zapłaciłam elektronicznie i system DotPay potwierdził płatność o 21.00. Zaś sklep Solaris zmienił mi status zamówienia o 21.07. Na "oczekiwanie na płatność". Impressive.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Tak na ich obronę, tu jest jeszcze pośrednik, który może im przelać dopiero na następny dzień.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Tix, ale że co masz na myśli? Wszędzie jest pośrednik, który tak naprawdę kredytuje natychmiastowy zakup ebooków, a prawdziwe pieniądze spływają do niego za kilka dni. Tak działa ten system. A w sklepie Solarisu, o czym dowiedziałam się dziś, ta część będzie dopiero robiona (na razie zakupione pliki są przesyłane mejlem).
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Tak na ich obronę, tu jest jeszcze pośrednik, który może im przelać dopiero na następny dzień.
Akurat dotpay, payu i tym podobne serwisy przelewają kasę do sklepu bardzo szybko, gdzie czas liczony w minutach oznacza już długo. U konkurencji zawsze płacę w ten sposób i ebooki mogę pobierać zaraz po wylogowaniu się z banku i powrocie na stronę sklepu, czyli czas poniżej minuty.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Tak jest. Raz tylko czekałem kilka godzin, bo coś "siadło" na serwerze DotPay, co było niepokojące, bo zazwyczaj pobierałem ebooki zaraz po wylogowaniu się z konta bankowego.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Po dość długim czasie niekorzystania z solarisnet próbowałem się zalogować.
Nie mogę.
Klikam zmień hasło: nie mamy takiego maila w bazie.
Wchodzę na maila, sprawdzam wcześniejsze zakupy (jakkolwiek mało prawdopodobne, może to rzeczywiście nie ten mail). Ale są.
Czyżby ostatnie zmiany serwisu sprowadzały się do: let's nuke it from the orbit?
O ile dobrze pamiętam, to w którymś wpisie na blogu Sedeńko napisał, że nie przenosili bazy klientów, więc musisz na nowo tworzyć konto.
e:
Odpowiedni cytat
Wojtek Sedeńko napisał/a:
Nie przenosiłem kont klientów, przechowalni i historii zamówień. Oczywiście pozostają one w naszym archiwum, możemy do nich zajrzeć i coś sprawdzić, ale chciałem by nowe otwarcie było tabula rasa. Przechowalnie zawierały całą masę produktów, które są już niedostępne. Niektórzy klienci mają u nas konta od ćwierćwiecza, u niektórych historia liczyła po 200-300 zrealizowanych zamówień. To teraz leży w archiwum. W nowym sklepie trzeba się ponownie zalogować, wprowadzić aktualne dane, wrzucić do przechowalni oczekiwane produkty. Trochę pracy, ale czasem taki restart się przydaje
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Dzięki. Racjonalizacja Sedeńki jednak dość absurdalna. Nie chciało się, bo to kłopot i tyle. Myślę, że klientom jak najbardziej przydałby się dostęp do archiwum własnych zamówień. Linki do obiektów (jako że wiele z nich nie istnieje) można było usunąć w tych archiwalnych zamówieniach.
W dobie tanich księgarni internetowych? Zaglądałem tam tylko z sentymentu, teraz już nie mam po co.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Solaris miewał - przynajmniej kiedyś - dobre promocje na własne książki... które jednak wydaje w pierwszej kolejności z zaporowymi cenami, żeby potem dać upust 50%... ech. W każdym razie mają też czasem coś czego brakuje gdzie indziej. Poza tym jednak się zgadzam. Ostatnio robiłem tam zakupy parę dobrych lat temu.
Zaporowe ceny były by jeszcze do przełknięcia, gdyby nie rzucali potem masowo tych książek do CTK.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
No więc właśnie robiłem zakupy książek Solarisu od promocji do promocji (na ich stronie albo na tanich książkach, rzadziej w empiku, czy innych księgarniach), jako że z książkami ogólnie rzadko mi się spieszy. Ryzyko jest takie, że czasem jakiś nakład rozejdzie się zbyt szybko.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Bardzo fajnie, że Solaris wydaje klasykę fantastyki, natomiast godzi się rzec, iż koncept wydawania Galaktyki Gutenberga jest w kilku aspektach nader chu.owy z perspektywy czytacza, którego się po prostu "dyma" w "kakao" i to bez wazeliny!!
Weźmy np. takiego R. Sheckleya... Nie jest dostępny w normalnej sprzedaży u wydawcy, który wszak drukuje na zamówienie, lecz jedynie wtedy, gdy się bierze wszystko z GG... Skur.ysyństwo, to niezwykle delikatne określenie, tym bardziej, że w serii serwuje się nam zbiory opowiadań zawierające sporo powtórek, a jakby tego było mało, są nawet powtórki w obrębie serii... No ja pie.dolę taką dolę, brzytwa sama się otwiera... Aż by się prosiło, aby wydawać zbiory opowiadań poszczególnych autorów (tych lepszych) oddzielnie, a nie napier.alać "groch z kapustą" w połączeniu z "odgrzewanymi frytkami"
No, chyba że po serii opowiadań zawierających utwory różnych autorów, otrzymamy wreszcie jednorodne, oczywiście przemieszane z powtórkami w proporcjach mniej więcej pół na pół...
eh, Sheckley Planeta zła to była chyba pierwsza książka Amberu w nowym świecie (jakoś razem z Dicksonem wydali).
Najlepszy (imho) autor lekkiej/zabawnej fantastyki.
nawet parę lat temu przy jakimś "przekładaniu" wpadła mi w ręki F z genialnym opowiadaniem "Zezwolenie przestępcze"
Już dawni przestałem uznawać Solaris za normalne wydawnictwo.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum