FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Solaris
Autor Wiadomość
Sharin 
Pigeon Slayer


Posty: 1200
Wysłany: 2009-07-28, 21:32   

toto napisał/a:
Jak i dla mnie. Numer 1 razem z Magiem.

:mrgreen:

Toudisław napisał/a:
A co do planów to chyba zbyto serio do tego podchodzicie. Tam nie było powiedziane nawet że Solaris to planuje wydać a jedynie że by chciał lub o tym myśli. Na Forum wydawnictwa można spokojnie zaproponować coś własnego.


Hehe już ja im zaproponuje 8)
A co planów to... ja podchodzę do tego bardzo spokojnie. Przecież nie biorę rozwodu z Solaris ani się na nich nie gniewam :P
_________________
Próżnia doskonała

Próżnia Doskonała na Facebooku
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-08-07, 15:16   

Toudisław napisał/a:
Co do samej listy to ja o nią poproszę Wojtka


Ja mam listę, ale nie powiedziałbym by była imponująca.

    Sierpień
    Kir Bułyczow - "Wielki Guslar wita obcych!"
    Jeffrey Ford - "W labiryncie pamięci"
    Wrzesień
    John Crowley - "Miłość i sen"
    Connie Willis - "Śmierć na Nilu"
    Październik
    Graham Joyce - "Indygo"
    Listopad
    antologia - "Rakietowe szlaki", tom 1
    Robert Silverberg - "Czarnoksiężnicy Majipooru"
    Grudzień
    antologia - "Kroki w nieznane 2009"
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-08-07, 15:27   

Jeśli Ford będzie co najmniej tak dobry jak jego pierwszy tom, a Aegipt Crowleya nie ustępuje poziomem Małe duże to imponująca lista jednak. ;)

Joyce też podobno niezły. A Connie Willis chodzi za mną już długi czas.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-08-07, 15:43   

Nie mówię o poziomie, bo to ciężko stwierdzić choć zakładam, że będzie min dobrze. Ot krótka tak lista a tyle książek czeka na wydanie. Ja z tej listy pewnie zaopatrzę się w Forda, Crowleya i Joyce, resztę sobie odpuszczę, przeczytam jak ktoś mi pożyczy.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-07, 16:32   

I będzie tylko pytanie jak z cenami. Chciałem wczoraj kupić "Radio Darwina". Patrzę na cenę a tam bodajże 42,90 zł i coś mnie zablokowało i nie kupiłem. Toż to droższe niż UW w MAGu w twardej oprawie.
Jakby Solaris zszedł poniżej magicznej granicy 40 zł to by od ręki parę tytułów kupił. Wiem że to może nielogiczne ale tak to jest. Bo jak kupuję tak drogie książki to mam wrażenie że ktoś chce na siłę pieniądze ze mnie wyciągnąć. No bo skoro inni mogą taniej to i Solaris by mógł.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15599
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2009-08-07, 16:39   

Tomasz napisał/a:
No bo skoro inni mogą taniej to i Solaris by mógł.


Nie mógłby, ponieważ nie wydaje czegoś, co by się sprzedawało na miarę Paoliniego czy Gaimana. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-08-07, 18:04   

Znaczenie mają też nakłady - przy książkach o podobnym potencjale/jakości, solaris drukuje ich mniej niż mag.
_________________
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-07, 20:08   

Shadowmage napisał/a:
Znaczenie mają też nakłady - przy książkach o podobnym potencjale/jakości, solaris drukuje ich mniej niż mag.


Hmm, no jasne, ale czy też nie ma tak, że cena obniża liczbę sprzedanych egzemplarzy? Tzn. niższa cena wyższa sprzedaż?

A oczywiście że rozumiem że nie da się tak wydawać jak MAG, bo oni mają Eragona i podobne hity. Tyle że "Radio Darwina" jest wydane w miękkiej oprawie, w standardowym niezbyt dobrym ale grubszym papierze solarisowym. I chodzi mi o mentalną granicę cenową. Jakoś tam mam że wydaje mi sie że książka wydana zwyczajnie i na miękko do 39,90 to jakoś jest ok. Jak przekracza 40 zł to mam opory przy kupieniu. Od razu zaznaczyłem, że to dziwna sprawa, że trochę niewytłumaczalne dla mnie, bo raptem ze trzy złoty różnicy, powinienem to "Radio Darwina" dawno kupić, a tu ciągle się nie przełamałem. A "Gromowładnego" za 35 zobaczyłem i od razu kupiłem.
Kupię "Radio Darwina". Jak jeszcze dzisiaj tu o nim pomarudzę, to jutro popędzę kupić. Ale tylko zwracam uwagę na taką moją dziwną blokadę. To po części może stąd ten dziwny wynik mój na Fantaście, gdzie wyszło że się Solaris nie załapał do top7 wydawnictw. A patrząc na to co wydali to powinien.
Dużo częściej szukam ich nowości na Allegro niż innych wydawnictw.
Zwróćcie uwagę, że MAG czasem, grubsze tytuły dzieli na dwa tomy, co wychodzi dla czytelnika gorzej, bo płaci 2x po 35 zł np. zamiast raz około powiedzmy 50 zł. Ale to chyba ta kwestia nastawienia. Mi też łatwiej wydać 2x po 35 zł, bo lubię często kupować po jednej, góra dwie książki. Może Solaris powinien czasem coś podzielić?
Bez dwóch zdań ze wszystkich wydawnictw sięgających po fantastykę książki Solarisa są najdroższe.
Tyle że działa przesuwanie droższych książek na liście zakupów, a potem je wypychają nowsze rzeczy. I w ten sposób kupuję o wiele więcej np. MAGa niż ich tytułów.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-08-07, 22:03   

Solaris żyje chyba (?) z własnej dystrybucji i ma mniejszy potencjał handlowy niż taki Mag, który współpracuje z firmą księgarską Jacka Olesiejuka. Zapewne mają wyższy dochód jednostkowy z książki, ale mają zdecydowanie mniej książek w księgarniach. Zauważyłem, że książki Solarisu są obecne w prawie każdej księgarni, która sprzedaje fantastykę (z tych w których byłem), ale jest tam dość mało tytułów, często dwa, trzy, czasem więcej.
Tomasz napisał/a:
Tyle że "Radio Darwina" jest wydane w miękkiej oprawie, w standardowym niezbyt dobrym ale grubszym papierze solarisowym. I chodzi mi o mentalną granicę cenową. Jakoś tam mam że wydaje mi sie że książka wydana zwyczajnie i na miękko do 39,90 to jakoś jest ok. Jak przekracza 40 zł to mam opory przy kupieniu.
E tam. Płać kartą, to zauważysz, że znikają wszystkie granice. //mur Dlatego ponownie zacząłem płacić gotówką za książki. Idę do księgarni po jedną książkę. Jak mam w ręku pięć dych, to nic więcej raczej nie kupię (może jakąś gazetę), jak mam tylko kartę, wychodzę czasem z większą liczbą książek. Niby planowanych, ale do zakupu na przyszłość.
Kiedyś myślałem podobnie (dobra, może dwa lata temu ;) ). Cztery dychy za książkę? A w życiu. Ale teraz wiem, że lepiej zapłacić pięć, a nawet sześć dych za dobrą powieść niż płacić dwie dychy za coś beznadziejnego. Że to już sporo kasy? Wiele osób więcej tygodniowo puszcza z dymem. Różnica priorytetów.
A pamiętam, jak prawie na początku swojej przygody z fantastyką (jeszcze w gimnazjum byłem ;) ) przechodziłem ze trzy miesiące nad Dworcem Perdido Mieville'a. Czterdzieści pięć złotych za jedną książkę sześć lat temu. To były dylematy. Ale w końcu kupiłem. I do czasu kupienia Lodu była to moja najdroższa książka (prawie cztery lata).

I oczywiście kupuj Beara. Umieściłbym go gdzieś między Sawyerem (tym z Hominidów) a Eganem. Niby wszyscy piszą podobnie, opierają swoje teksty przede wszystkim na pomyśle naukowym, ale Egan jest najbardziej hardcorowy (bo dalej w przyszłość wybiega). Bear zaś, jakby nieco fajniej pisze niż Sawyer (pewne schematy fabularne są dość podobne). Choć mam wrażenie, że jego dylogia ma podobną wadę jak Neandertalska paralaksa Sawyera. Po przeczytaniu części pierwszej, już sam tytuł części kolejnej wiele mówi o czym będzie kolejna książka (takie jest moje przeczucie odnośnie Beara). Ale Radio Darwina naprawdę warto przeczytać.

Maeg napisał/a:
Ja mam listę, ale nie powiedziałbym by była imponująca.
Sherlocku, zapomniałeś, że Solaris prawie zawsze wydaje dwie książki miesięcznie. Ostatnio nieco przyspieszyli, ale Wojtek Sedeńko chyba zapowiadał, że wracają do zasady dwie książki miesięcznie, plus może coś ekstra na czerwiec. A patrząc po tytułach, Bułyczow i Silverberg mniej zachęcający (odpuszczę pewnie tego pierwszego, drugi w końcu na półkę trafi), a reszta to bardzo ciekawe zapowiedzi.
Ford - kontynuacja bardzo fajnej Fizjonomiki.
Joyce - jestem bardzo ciekawy po opowiadaniu z Kroków 2006
Crowley - prawie obowiązek dla mnie
Willis - nie przepuszczam the best of od Solaris; zbiorek Aldissa był raczej słaby, ale poprzednie, palce lizać
Rakietowe szlaki - fajnie poznać klasykę fantastyki i mieć ją w jednym miejscu; część tekstów pewnie już znam, ale i tak jestem zainteresowany
Kroki w nieznane - dla mnie to już tradycja.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2009-08-08, 00:19   

toto napisał/a:
Sherlocku, zapomniałeś, że Solaris prawie zawsze wydaje dwie książki miesięcznie.

Drogi Watsonie, nie zapomniałem, że wydaje przeważnie dwie książki miesięcznie ale te zapowiedzi nie zaimponowały mi, tak samo jak drugie półrocze od Maga. Trzy tytuły, które będę chciał nabyć na pewno i tyle . Nie oznacza, to że uważam ją za zła czy coś w tym guście. To, że coś nie jest imponujące nie oznacza chyba, że z definicji jest złe.

Brakuje mi na tej liście Egana, Beara czy Wyndhama.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-08, 00:35   

Masz rację toto w każdym niemal zdaniu. Dla mnie te 40-50 zł to nie jest dużo za książkę. Ale to kwestia jakiegoś nastawienia wewnętrznego. Mam takie okresy gdzie potrafię przez 5 dni w tygodniu codziennie kupić książkę. A w empiku np dochodzą do tego różne filmowe wydania, np. teraz kolekcja westernów. Stosiki rosną, ale Solaris jest najdroższy i to przeszkadza. I jak mówię, dziwne to dla mnie. A jednak np. często lepsze od Solarisu książki UW mogę mieć taniej, no to wybór prosty.
Ale Beara kupię na pewno.
I też staram się do księgarń wchodzić z gotówką, a nie z kartą :)
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-08, 02:30   

Tomasz napisał/a:
Zwróćcie uwagę, że MAG czasem, grubsze tytuły dzieli na dwa tomy, co wychodzi dla czytelnika gorzej, bo płaci 2x po 35 zł np. zamiast raz około powiedzmy 50 zł. Ale to chyba ta kwestia nastawienia. Mi też łatwiej wydać 2x po 35 zł, bo lubię często kupować po jednej, góra dwie książki. Może Solaris powinien czasem coś podzielić?


Przypominają mi się dwie sytuacje. Kiedy AM pisał o granicy cenowej dla książek, przy kwocie 40 zł już coraz mniej osób sięgnie po taką pozycję. I post Tomasza tylko to potwierdza, bo różnica wynosi raptem parę złoty, ale to już powoduje decyzję o zmianie zakupu. A druga sprawa to wypowiedź Wojtka Sedeńki na forum Solarisu, że to wydawnictwo nie dzieli tomów, nie nabija przez to czytelników w butelką, bo w końcowym efekcie wychodzi to taniej itd. Ale jeśli spojrzeć na nakłady i sprzedaż książek to jednak nienajszczęśliwsza decyzja ;)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
AM

Posty: 2909
Wysłany: 2009-08-08, 13:05   

Metzli napisał/a:
A druga sprawa to wypowiedź Wojtka Sedeńki na forum Solarisu, że to wydawnictwo nie dzieli tomów, nie nabija przez to czytelników w butelką, bo w końcowym efekcie wychodzi to taniej itd.


Nie dzieli, bo nie było takiej potrzeby, więc łatwo składać takie deklaracje ;) . My również nie dzielimy książek o objętości do 30-33 arkuszy (700 stron maszynopisu).
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2009-08-08, 21:31   

Maeg, zrozumiałem twoją wypowiedź, że zapowiedź nie imponująca ilościowo. Znaczy, mało książek wydają. Ale widzę, że co innego miałeś na myśli.

Tomasz napisał/a:
Dla mnie te 40-50 zł to nie jest dużo za książkę. Ale to kwestia jakiegoś nastawienia wewnętrznego.
Na to już nic nie poradzę. ;)
Tomasz napisał/a:
A jednak np. często lepsze od Solarisu książki UW mogę mieć taniej, no to wybór prosty.
Ile książek UW ukazuje się w ciągu roku? W tym roku zdążyłem kupić cztery (będą jeszcze dwie?), razem mam dziesięć. Czy to dużo? Solaris wydaje rocznie około 24 książek (może nieco więcej), mnie zazwyczaj interesuje około połowa. I trudno, płacę więcej, ale mi te książki pasują. Dlatego kupuję.
Podobnie z książkami wydawanymi przez Maga. Jak chcę którąś kupić i jest droga (Triumf Endymiona), wyskakuję z kasy.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4629
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2009-08-08, 23:42   

toto napisał/a:
Ile książek UW ukazuje się w ciągu roku? W tym roku zdążyłem kupić cztery (będą jeszcze dwie?), razem mam dziesięć. Czy to dużo? Solaris wydaje rocznie około 24 książek (może nieco więcej), mnie zazwyczaj interesuje około połowa. I trudno, płacę więcej, ale mi te książki pasują. Dlatego kupuję.
Podobnie z książkami wydawanymi przez Maga. Jak chcę którąś kupić i jest droga (Triumf Endymiona), wyskakuję z kasy.


Ale ten "Triumf Endymiona" jest wydany lepiej niż np. "Radio Darwina". I o to chodzi. A UW, w twardej oprawie jest tańsza niż zwyczajnie wydane książki Solaris. I o to mi chodzi. UW kupię od razu też ze względu na cenę, a Solaris czeka.
Ale tyle o tym już gadam, że jutro albo pojutrze to "Radio Darwina" kupię.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2009-08-10, 21:10   

Tomasz napisał/a:
Dla mnie te 40-50 zł to nie jest dużo za książkę. Ale to kwestia jakiegoś nastawienia wewnętrznego.

Problem polega na tym, że nie tylko o nastawienie wewnętrzne tu chodzi :-( To, co piszesz, może być dla wielu osób krzywdzące - nie każdy ma problem z wydaniem tych 40-50 zł dlatego, że mu szkoda na książkę, że książki nie są dla niego ważne itp. - ale dla niektórych to po prostu znacząca suma.
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
Shadowmage 


Posty: 3212
Skąd: Wawa
Wysłany: 2009-08-10, 21:28   

Porównam tylko plany obu wydawnictw (Solaris i Mag) do końca roku: procentowo (ilościowo już niekoniecznie) wygrywa Solaris. Co oczywiście niewiele znaczy, bo do tej pory w tym roku zdecydowanie wygrywa Mag.
W każdym razie chodzi o to, że oba wydawnictwa wydają sporo dobrych książek, tyle że Mag ogólnie wydaje więcej - stąd też więcej go w naszych biblioteczkach.
Poza tym od jakiegoś czasu dochodzę do wniosku, że tak naprawdę wiele zależy od marketingu (ha, odkrycie!) - czytając komenarze na różnych forach wychodzi mi, że książki Maga mają znacznie lepszą prasę :P Wykształciło się coś na kształt opinii, że książki Maga są modne - nawet gdy porównuję pozycje podobnej jakości w ofercie obu wydawnictw, książki Maga są szeroko dyskutowane i oczekiwane, a pozycjach Solarisu ciężko nawet znaleźć wpis.
Nie to, że krytykuję Maga - robią świetną robotę. Chcę tylko zwrócić uwagę, że książki Solarisu są niedoceniane i niewidoczne. Dp tego dochodzi cena i błędne koło się zamyka... Ale jeśli mnie jakaś książka interesuje, to sobie ją i tak kupię, nawet jak kosztować będzie ponad 40 zł.
_________________
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-10, 22:41   

Skoro Mag był w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, co stoi na przeszkodzie, żeby Solaris poszedł w tym kierunku? ;) Zgadzam się generalnie z tym co napisałeś, ale fakt, że książki Solarisu są niedoceniane (i tak zresztą w nie za dużym kręgu) jakąś część winy za taki stan rzeczy odpowiada samo wydawnictwo. Żeby dotrzeć do ich książek trzeba włożyć nieco więcej wysiłku. Poza tym Mag ma UW. Dobrze, Solaris serię Rubieże, jednak to nie ten kaliber. Owszem, tacy autorzy jak Disch, Ray, Diaczenko czy VanderMeer (chociaż Ford ze swoją Fizjonomiką już do mnie nie trafił), ale to jednak nie jest to coś ;) I okładki, i papier, i cena... Co sprawia, że książki z Solarisu są odstawiane u mnie prawie za każdym razem na później.
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-08-10, 22:45   

Metzli napisał/a:
(chociaż Ford ze swoją Fizjonomiką już do mnie nie trafił)

... bo sie nie znasz. :P
Crowley za to nie wiem czy nie jest lepszy od tego co w UW było wydane dotychczas. Tylko czy to fantastyka? ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-10, 22:51   

Przestań, główny bohater był równie fascynujący co kawałek drewienka, chociaż dla, dajmy na to pojedynczego stolarza może przedstawiać sobą jakąś wartość... ;P A Crowleya jeszcze nie czytałam, w najbliższym czasie (co równie dobrze może oznaczać za pół roku xD) zamierzam się za niego zabrać. Ciągle w planach ;)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Sharin 
Pigeon Slayer


Posty: 1200
Wysłany: 2009-08-10, 22:56   

Marketing, publika, dobre opinie, ok.
Ale MAG ma jeszcze coś a właściwie czegoś nie ma. Nie gustuje w SF. Science Fiction, mówcie co chcecie jest mniej popularne w Polsce od fantasy czy hybryd literackich (jak nie nie cierpię tego określenia). Osoby kupujące w Solarisie to w dużej mierze fani klasyki SF choć oczywiście nie tylko.
Wiem, że ta forma fantastyki jest doceniana ale na pewno nie w tym samym stopniu co książki wydawane przez MAGa. I tu nie chodzi tylko o dobrą reklamę (choć Solaris wyraźnie pod tym względem zostaje w tyle) czy obniżenie cen. Jeżeli Solaris chce/musi wyjść z cienia to powinien wzbogacić ofertę.
_________________
Próżnia doskonała

Próżnia Doskonała na Facebooku
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-08-10, 23:13   

Metzli napisał/a:
Przestań, główny bohater był równie fascynujący co kawałek drewienka, chociaż dla, dajmy na to pojedynczego stolarza może przedstawiać sobą jakąś wartość... ;P
Hm... fascynujący... raczej ważniejsza była jego droga przemiany postrzegania świata, jego osobowości i wartości. Nie pociągał mnie jako facet ani nie fascynował, to fakt. xD Ale tam nie było tylko głównego bohatera, był jeszcze szalony wizjoner i Miasto. Sposób prowadzenia akcji - chociaż czasami monotonnie - sprawiał, że intrygowało czytelnika to jak ta historia się skończy. Dużo niedopowiedzeń, tajemnic, zagadek, to złożyło się na to, że lektura Forda przypadła mi do gustu.
Sharin napisał/a:
Ale MAG ma jeszcze coś a właściwie czegoś nie ma. Nie gustuje w SF. Science Fiction, mówcie co chcecie jest mniej popularne w Polsce od fantasy czy hybryd literackich (jak nie nie cierpię tego określenia). Osoby kupujące w Solarisie to w dużej mierze fani klasyki SF choć oczywiście nie tylko.

Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-10, 23:25   

Jego przemiana nie wzbudzała emocji, była do przewidzenia. Sam bohater był bardzo płytki. Wizja miasta - tu może trochę lepiej, ale też bez żadnych rewelacji, aż tak nie przykuła mojej uwagi. Jak sięgałam po książkę spodziewałam się czegoś o wiele lepszego i raczej nieprędko sięgnę po kolejne książki Forda ;)

Mad napisał/a:
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia.


Przez co ich oferta nie jest zróżnicowana, wypada zgodzić się z Sharinem ;) I brak tych kilku tytułów, które mogłyby pociągnąć resztę.
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-08-11, 00:41   

MadMill napisał/a:
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia.

Da. Kierowane więc do tych, co owe starocie chcą czytać, bądź mają dla nich sentyment, więc wydadzą te 40/50 zł (czy dużo bądź nie zależy od finansowych możliwości kupującego i dla mnie, mającego do dyspozycji około 30 zł miesięcznie Solaris jest poza zasięgiem) na eleganckie wydania. Jednak z drugiej strony - gdy zobaczyłem Wędrowca Leibera, wiedziałem, że muszę go mieć. No i mam - z antykwariatu stare wydanie tańsze 15 krotnie. Efekt jest ten sam - przeczytałem go. Tak samo jest z innymi wznowieniami - są piękne i kuszące, ale w większości dostępne w starych, tańszych wydaniach.
Z rzeczy nowych i kuszących widzę u nich Diaczenko.
A jak ma się MAG? Wznowienia są i owszem, ale prócz tego jest cała lista książek które okazują się małymi perełkami bo wcześniej nieznane, w przeciwieństwie do docenionych i uznanych wznowień, po których wiadomo czego oczekiwać, jak np. Lynch a White.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Sharin 
Pigeon Slayer


Posty: 1200
Wysłany: 2009-08-11, 06:03   

MadMill napisał/a:
Ale Solaris wydaje zazwyczaj starocie jeśli chodzi o s-f, to są prawie same wznowienia.


Zgadza się.
Bazuje na starociach bo wie, że jeżeli chodzi o SF to w dużej mierze może zarobić na jej klasyce. Na Wielkich Nazwiskach. Nowości z SF mamy strasznie mało żeby nie powiedzieć, że nic nie mamy. Ale z drugiej strony: ile osób zapłaciłoby za nowość SF? Mi się wydaje, że w ten sposób Solaris sam by się postrzelił i to nie koniecznie w nogę :P
_________________
Próżnia doskonała

Próżnia Doskonała na Facebooku
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2009-08-11, 07:24   

Maeg napisał/a:
Ja mam listę, ale nie powiedziałbym by była imponująca.

Chodziło mi o listę polecanek.
Ilościowo może nie powala, ale nie jest to bardzo mało. Solaris wielkim wydawnictwem nie jest i tyle.
Tomasz napisał/a:
No bo skoro inni mogą taniej to i Solaris by mógł.

Nie jest to raczej możliwe. Nie te nakłady i brak widać kasy na promocję. Na niższą sprzedaż Solarisu składa się wiele czynników. SF sprzedaje się jednak słabiej niż Fantasy czy podobne nurty. No i faktycznie wznowienia. Często te same książki można dopaść w antykwariatach czy na Allegro i to za grosze. Po co płacić 40 zł jak można 4? Nowe wydanie to luksus na który nie każdego stać.

Ale nie przesadzajmy, że Solaris wydaje tylko wznowienia. Nowości jest teraz całkiem sporo.
Metzli napisał/a:
post Tomasza tylko to potwierdza, bo różnica wynosi raptem parę złoty, ale to już powoduje decyzję o zmianie zakupu.

Złotówka do złotówki i zaczyna się zbierać ;) Tak samo inaczej patrzymy na cenę 39,99 niż na 40. Jak widzę tak drogą książkę 2 razy się zastanawiam. Z drugiej strony jak kupuje np. Diaczenków nawet nie patrzę na cenę. I tak wiem że kupię.
AM napisał/a:
Nie dzieli, bo nie było takiej potrzeby, więc łatwo składać takie deklaracje ;) . My również nie dzielimy książek o objętości do 30-33 arkuszy (700 stron maszynopisu).

Kres ? :>
Tomasz napisał/a:
I o to chodzi. A UW, w twardej oprawie jest tańsza niż zwyczajnie wydane książki Solaris. I o to mi chodzi.

Obawiam się, że to się powoli zmienia. UW było "sponsorowane" przez Paoliniego, a teraz widać, to się musi zmienić. Seria idzie na własny garnuszek a więc i cena podskakuje. Chyba ekonomiczny sukces (tzn zwrot kosztów XD ) Ślepowidzenia spowodował, że MAG chce już zarabiać na UW a nie tylko dopłacać. Mają już grupę zapaleńców na serię i z tego korzystają.
Shadowmage napisał/a:
Chcę tylko zwrócić uwagę, że książki Solarisu są niedoceniane i niewidoczne.

Może są generalnie trudniejsze w odbiorz ? Dziwi mnie na tym forum mała popularność np. Daiczenków, to są bardzo dobrzy pisarze i np. "Waran" był by dla mnie kandydatem na UW.
Metzli napisał/a:
Skoro Mag był w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, co stoi na przeszkodzie, żeby Solaris poszedł w tym kierunku?

Wiele czynników o jakich już wspomniano. Książki Solarisu już na stracie są trudniejsze do promowania. Nie ma czegoś, co dawałoby kasę na ich promocję i kupowanie nowych drogich praw. Nie ma takiego źródełka kasy, jakim jest Eragon.
Sharin napisał/a:
Jeżeli Solaris chce/musi wyjść z cienia to powinien wzbogacić ofertę.

A to nie jest takie proste. Ale faktycznie masz rację. Więcej Fantasy czy literatury rozrywkowej mogło by pomóc Solarisowi. Tylko że nie zapominajmy, iż nasze bajorko fantastyczne jest dość płytkie i zwiększenie ilości wydawanych książek nie musi się przenieść na zwiększoną sprzedaż.
 
 
AM

Posty: 2909
Wysłany: 2009-08-11, 08:44   

Toudisław napisał/a:
Kres ? :>


Pisałem już, że to wyjątkowy przypadek, dostosowany do najlepszych rodzimych standardów ;)

Toudisław napisał/a:
Obawiam się, że to się powoli zmienia. UW było "sponsorowane" przez Paoliniego, a teraz widać, to się musi zmienić. Seria idzie na własny garnuszek a więc i cena podskakuje. Chyba ekonomiczny sukces (tzn zwrot kosztów XD ) Ślepowidzenia spowodował, że MAG chce już zarabiać na UW a nie tylko dopłacać. Mają już grupę zapaleńców na serię i z tego korzystają.


Nic z tego. UW jest nadal deficytowa. Wydanie Viriconium kosztowało nas jakieś 59000. Po sprzedaniu 3000 egzemplarzy (to raczej mało prawdopodobne) dostaniemy około 60000. Obecnie jesteśmy nadal kilkanaście tysięcy w plecy.
 
 
Paul Muad'Dib

Posty: 4
Wysłany: 2009-08-11, 08:49   

Jeśli pamięć mnie nie myli to MAG podielił nie tylko Kresa, ale również: Reynoldsa, Cykl barokowy i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam w tej chwili.
 
 
AM

Posty: 2909
Wysłany: 2009-08-11, 09:07   

Paul Muad'Dib napisał/a:
Jeśli pamięć mnie nie myli to MAG podielił nie tylko Kresa, ale również: Reynoldsa, Cykl barokowy i chyba coś jeszcze ale nie pamiętam w tej chwili.


Kilka wypowiedzi wyżej znajduje się wyjaśnienie tej sytuacji ;) .
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2009-08-11, 10:37   

Toudi napisał/a:
Wiele czynników o jakich już wspomniano. Książki Solarisu już na stracie są trudniejsze do promowania. Nie ma czegoś, co dawałoby kasę na ich promocję i kupowanie nowych drogich praw. Nie ma takiego źródełka kasy, jakim jest Eragon.


Więc taka pozycja powinna się znaleźć, oferta zostać rozszerzona itd, itd. Tak jak Mag poszedł teraz w paranormal romance. Generalnie jeśli Mag był w stanie tak poprawić swoją pozycję i zdecydować się na wydawanie serii UW (czyli książek dla idei, nie dla zysku), takie same szanse stoją przed Solarisem.

AM napisał/a:
Wydanie Viriconium kosztowało nas jakieś 59000.


Porażają mnie niekiedy te liczby, nawet sobie człowiek sprawy nie zdaje ;)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 13