Elektra jest klientem. To ona jest potrzebna Merlinowi bardziej niż Merlin jej.
Jasne, że rosną koszty itp. Jednak forma taka jak Merlin bez stałych klientów jest skazana na śmierć. Ja się dziwie że ktoś tam wogule kupuje. Książki tańsze o 2-3 zł to dla ,mnie żadna promocja. Przecież jak się rozjeżeć to można kupić dużo taniej.
Merlin chyba zmienia już profil. Przekona się że w długim okresie warto nie drażnić stałych klientów
Oki, ale to nie tak, ze dotychczas to klienci sie poswiecali a Merlin zarabial. Kazdy za swoje zakupy dostawal ceny na dogodnym dla niego poziomie, z dostawa to samo.
Firma ma prawo przeliczyc "slupki" i stwierdzic, ze czas na zmiane warunkow a my klienci mamy prawo: a) kupowac dalej, b) zmienic dostawce, c) interweniowac, lobbowac. Tylko czy to forum stanie sie czynnikiem nacisku?, raczej watpie. Dlatego nalezaloby poprowadzic dysklurs na tory: jak wplynac na Merlina (w nowym temacie) albo bez zalu i spokojnie poszukac dostawcy, ktory zapewni oczekiwany poziom satysfakcji.
A co do uczciwosci to jakby ja odwrocic, to czy sklepowi dawalabys jakies prawa zwiazane z faktem, ze duzo Ci sprzedal ksiazek po cenach nizszych niz gdzie indziej, z dostawa tansza niz gdzie indziej?? Czy mieliby prawo wymagac od Ciebie zakupow u nich tak jak Ty wymagasz warunkow zakupu i dostawy??
Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Przez to, że idę do nich, a nie do innego sklepu, chyba właśnie okazuję im szacunek? Nawet jeśli w danej chwili nie będą mieli jakiejś książki, czy innego produktu (ale obiecają mi, że na jutro/pojutrze/itp. sprowadzą). To nie polecę gdzie indziej, tylko poczekam. Ale jeśli stwierdzą, że teraz już im się to nie opłaca (powiedzmy 5% rabatu dla stałego klienta), to mnie też nie będzie zależało i np. nie będzie chciało czekać parę dni na zamówienie. I pójdę gdzie indziej.
(a tak w ogóle, to wydaje mi się, że Ty jesteś w trochę lepszej sytuacji, mogąc odbierać osobiście zamówienie, bo właśnie od tych kosztów wysyłki się zaczęło )
Mag_Droon napisał/a:
Firma ma prawo przeliczyc "slupki" i stwierdzic, ze czas na zmiane warunkow a my klienci mamy prawo: a) kupowac dalej, b) zmienic dostawce, c) interweniowac, lobbowac.
No więc właśnie. Mamy prawo do b. Najlepsze do realizacji.
Mag napisał/a:
albo bez zalu i spokojnie poszukac dostawcy, ktory zapewni oczekiwany poziom satysfakcji.
Czy moje wypowiedzi naprawdę brzmią tak agresywnie i tak, jakbym chciała coś wymusić na Merlinie? Nic nie chcę wymuszać. Nawet nie chce mi się pisać do nich maila. Tylko w pierwszym poście odnośnie tego tematu był żal i zirytowanie, ale już wtedy stwierdziłam, że poszukam innego.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
(...) Mając piekarnię wolałbyś, żeby kilkanaście sklepów codziennie od Ciebie nabywało pieczywo (miałbyś pewność, że z dnia na dzień sobie nie pójdą), czy raczej szukać codziennie nowych nabywców i kombinować, jak sprzedać to, co upiekłeś?
Przykład z...(autocenzura) wzięty, ponieważ jest to zupełnie inna sytuacja... Co ma piernik do wiatraka?
Gdyby kwestia rezygnacji ze zmniejszenia kosztów wysyłki była taka prosta, jasna i oczywista jak to przedstawiasz, to osoby odpowiedzialne za politykę firmy byłyby niespełna rozumu zmieniając lepsze rozwiązanie na gorsze... Fakty natomiast są takie, że to Merlin jest potentatem (jak na polskie warunki), a to dowodzi skuteczności jego posunięć.
Merlin ma tylu klientów, że może sobie w nich przebierać jak w ulęgałkach. Nawet jeśli część osób zrezygnuje, to pozostali dalej będą tam kupować. Ponadto ciągle dochodzą nowi... Podejrzewam, że suma sumarum wyjdą na tej zmianie (znaczy się mam na myśli "aferę za 50 zł ) na plus.
Jeśli komuś coś nie pasuje, może poszukać (szczęścia) gdzie indziej. Grunt, że jest wybór, dramatu więc nie ma.
Przepraszam bardzo, czy Merlin podpisywał z kimkolwiek umowę w myśl której będzie dożywotnio pokrywał koszty wysyłki przy zamówieniu o wartości minimum 50 zł No właśnie...
W sprawie "afery za 50 zł" używanie/nadużywanie określenia "szacunek" uważam za niewłaściwe. To tyle z mojej strony. Hough!
Kupuję od 4 lat w Merlinie i oczywiście obserwuję zmiany. Jedne mi się podobają inne nie.
Staram się też śledzić pojawiające się, poważniejsze sklepy online'owe z podobną ofertą. I uważam, że mimo niedociągnięć, Merlin zdecydowanie jest najlepiej przeze mnie oceniany i właściwie po kilku eksperymentach korzystam tylko z niego. Oczywiście, nie oferuje wszystkiego co chcę kupić ale ok. 80%. Resztę załatwia Allegro.
Co do minusów - nie mają wszystkiego co chciałbym, z terminami i dostępnością bywa różnie, jak już napisano, ceny mogłyby być niższe, ale nie podejmuję się oceniać (w przeciwieństwie do niektórych przedmówców) ile z tych rzeczy można naprawić lepszą oranizacją itp., a ile jest wpisana w tego typu działalność i można ją tylko minimalizować.
Kupuję głównie u nich bo:
- Mimo pewnych braków w ofercie stanowią i tak najbardziej kompletny wybór w sieci, jeśli chodzi o książki, płyty i filmy.
- Zamawiam zwykle raz czy dwa w miesiącu i kwota jest taka, że o kosztach przesyłki moge zapomnieć.
- Mam zniżkę klubowicza na wszystko i specjalne ceny na wybrane produkty, co w połączeniu z promocjami i cierpliwością daje ceny, które przy zamówieniach za 150-200 zł daje najniższe lub porównywalne ceny, do tych, które potrafię znaleźć w Internecie czy księgarni, włączając w to Allegro (mówię o nieużywanych przedmiotach).
- mogę, korzystając z promocji (np. ostatnio z okazji Polconu), złożyć kilka zamówień i rozłożyć ich odbiór (i płatności) na 3 miesiące do przodu, ciągle z cenami promocyjnymi!
- pracuję, mam rodzinę, sporo obowiązków i zainteresowań i dość daleko najbliższą dużą księgarnię - nie mam czasu ani ochoty na ciągłe odwiedzanie jej w nadziei, że jest już coś nowego albo właśnie uzupełnili towar (i przywieźli 1 egzemplarz książki, którą szukam i jak zdążę to jej nie wykupi nikt inny).
Podsumowujac powyższe - może nie jestem "zwykłym" klientem, zgodnie z definicją większości, ale dla moich potrzeb Merlin to obecnie najlepszy wybór.
Wg mnie jedynym rzeczywistym konkurentem Merlina jest Empik, którego internetowej wersji nie lubię. Wolałbym żeby skupili się na dopracowaniu księgarń tradycyjnych wzorem zachodnim (czytanie dzieciom, spotkania z pisarzami, tematyczne wystawy, wspieranie nowych, nieznanych autorów, profesjonalna, merytoryczna obsługa), a nie przekształcali w supermarket z książkami i tworzyli wtórny i nieprzyjazny (dla mnie) sklep internetowy.
Tiguś-> Sklep Gildii to najlepsze miejsce do zakupu komiksów które znam. Imago również jest OK, choć u nich jest trochę drożej.
Paradoksalnie w IMAGO korzystniej jest kupować pocztą niż na miejscu. Tylko, że jak się mieszka 15 minut jazdy autobusem od Katowic to jaki sens ma zamawianie paczki?
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Tiguś-> Sklep Gildii to najlepsze miejsce do zakupu komiksów które znam. Imago również jest OK, choć u nich jest trochę drożej.
Paradoksalnie w IMAGO korzystniej jest kupować pocztą niż na miejscu. Tylko, że jak się mieszka 15 minut jazdy autobusem od Katowic to jaki sens ma zamawianie paczki?
Skoro, jak sam piszesz, korzystniej kupować za pośrednictwem poczty, to sens jest.
Merlin to pierwsza księgarnia wysyłkowa, w której zamawiałam regularnie. W czasie przeszłym Nie kupuję aż tak dużo książek, więc przywiązuję sporą wagę do kosztów przesyłki. Empik ma regularne ceny nieco niższe od merlinowych, a paczkę mogę odebrać w salonie, rzut beretem od politechniki. Wadą empika jest niesamowity bałagan w zamówieniach Kilka razy już się zdarzyło, że przysłali nie tę książkę co trzeba, a raz dali zgiętą niemalże na pół. Raz płyta przyszła po dwa razy wyższej cenie niż przy składaniu zamówienia. Oczywiście można tego nie przyjąć / wymienić, ale zawsze czas się traci i nerwy >.>
Mimo to nadal kupuję książki przez empik, bo najtaniej. Dołożyć do tego jeszcze promocję na Dzień Książki i nie potrzebuję innej księgarni... A od kiedy dolar spadł, wszystkie płyty kupuję od Amazona.
Wracając do merlina - teraz zamawia tam tylko i wyłącznie moja mama, która na pojedynczym zamówieniu wyciąga tyle, że nie musi się matrwić kosztami wysyłki. A jak brakuje trochę do 150 zł? Zawsze znajdzie książkę z listy rezerwowej.
[...] Empik ma regularne ceny nieco niższe od merlinowych, [...]
Ja właśnie mam odwrotnie:) - przy moich zakupach w Merlinie mam od 0,5 do kilku złotych taniej niż w empik.com na pojedynczej książce. A będąc cierpliwym mogę sporo książek znaleźć po promocyjnych cenach (czyli około 30% taniej niż w Empiku) i zamówić w kilku pakietach na najbliższe miesiące. A ile książek mogę kupić jednego dnia w Empiku z okazji dnia książki?
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Ale tylko do 13 listopada - później kończy się promocja. Więc pośpiesz się kolego. A i wycwanili się - jak kupujesz z rabatem 25%to płacisz za przesyłkę. We wrześniu chyba tak nie było.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Jeszcze mamy wrzesień i tak (już) jest.
Coś za coś. Skoro szarpnęli się na rabacik 25%, musieli to sobie, przynajmniej w części, zrekompensować.
Pakiecik wrześniowy wykupiony, natomiast październikowy będzie w pełni realizowany dopiero za kilkanaście dni. Poza "Towarzyszami zmierzchu" i "Baśniami" w HC nie widzę tam nic interesującego.
Poza "Towarzyszami zmierzchu" i "Baśniami" w HC nie widzę tam nic interesującego.
Ja jeszcze zamówiłem "Fantastyczną podróż" Mam tylko nadzieję, ze pieniądze wydane na "Towarzyszy zmierzchu" nie będą straconymi - te strony testowe nie były zbyt zachwycające jak na komiks o ponoć świetnych rysunkach.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Poza "Towarzyszami zmierzchu" i "Baśniami" w HC nie widzę tam nic interesującego.
Ja jeszcze zamówiłem "Fantastyczną podróż" (...)
Chyba też się skuszę.
"Towarzysze zmierzchu" mają podobno także inne zalety np. wierne oddanie klimatów średniowiecznych. Wydaje mi się, że raczej nie powinniśmy się zawieść na tym komiksie.
18.10.2008 Empiku Junior w Warszawie na ulicy Marszałkowskiej będzie obchodził 60te urodziny. Z tej oto okazji w tym dniu, tylko w nim będzie można kupić 3 książki, a najtańsza z tych trzech otrzymać z prezencie.
Czyli na zdrowy chłopski rozum - dwie książki w cenie trzech.
Źródło: Ulotka Empiku wciśnięta mi w reklamówkę razem z Księgą Cmentarną zakupioną dzisiaj.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
JESIENNY KIERMASZ "KSIĄŻKA ZA ZŁOTÓWKĘ"
13-18 października 2008 r.
Książnica Pomorska
Hol przy Informatorium
Szczecin
W związku z rozpoczęciem roku akademickiego, Koło nr 1 Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich i Książnica Pomorska po raz kolejny zapraszają na kiermasz taniej książki!
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Ta pierwsza jest najciekawsza... trzeba się cofnąć do wczoraj, żeby ją wygrać...
To nie stanowi żadnego problemu... Jeśli ktoś jest zainteresowany, wysyła mail do osoby z prośbą, żeby wystawiła ją jeszcze raz...
Prawdę rzekłwszy liczyłem na nieco więcej inicjatywy własnej w tym względzie, dlategom podał jeden link do aukcji, która się wczoraj skończyła.
Powiem więcej - lepiej kupić "Atlas chmur" po przecenie, niż wyrzucać kasę w błoto na droższe książki pokroju "Księgi smoków" czy tym podobne bzdety. I bynajmniej nie leży to w moim interesie, bo swój egzemplarz dzieła Mitchella mam od dawna. Ba, planuję wzbogacić go o twardą oprawę co chyba o czymś świadczy...
Ba, planuję wzbogacić go o twardą oprawę co chyba o czymś świadczy...
Świadczy o tym, że masz świra na punkcie twardej oprawy. Eriksona też chciałeś kupić dla oprawy, chociaż w sumie Ci się nie podobał.
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję, bo nie chcę być niekulturalna. Tylko dlaczego mam wrażenie, że znowu wypowiadasz się o książce, której nie czytałeś?
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Świadczy o tym, że masz świra na punkcie twardej oprawy. Eriksona też chciałeś kupić dla oprawy, chociaż w sumie Ci się nie podobał.
(...)
Gdybym miał świra, to wszystkim książkom wydanym w SC które mi się spodobały, załatwiłbym HC. Skoro kombinuję uczynić tak tylko z jedną, to jeszcze nie jest tak źle...
MKP - w sumie to jedne rzeczy mi się podobały, a inne nie. Gdyby było inaczej, nie rozważałbym zakupu w HC... Zamówienie złożyłem w kwietniu i jak do tej pory ani widu ani słychu o wydaniu. Im dłużej to trwa, tym coraz mniej chcę...
Gdybym kupował książki dla samych opraw, to oferta fantastyczna nie miałaby żadnych szans...
To nie wiem drogi ASX jak żeś Waść to zamówienie składał, bo ja Malazańską w HC już mam, a z tego co wiem to na stanie było (we wrześniu) po 5 egzemplarzy każdego tomu (minus moje to po cztery zostały, coś mi się wierzyć nie chce, że przez miesiąc rozeszły się wszystkie).
_________________ Płyńcie łzy moje poprzez smutku knieje! Wygnani na wieki, niechże was opłaczę; Gdzie czarny ptak nocy haniebną pieśń pieje, Tam dni pędzić będą tułacze.
------------------
Ano dobrze składał. Jeśli ktoś tu zawinił, to na pewno nie ja. Po złożeniu zamówienia otrzymałem info, że mam czekać aż się do mnie odezwą (kiedy uda im się skompletować/wydrukować całość). W międzyczasie wysyłałem zapytania odnośnie postępów w realizacji, lecz nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Jak nie, to nie.
_________________ Płyńcie łzy moje poprzez smutku knieje! Wygnani na wieki, niechże was opłaczę; Gdzie czarny ptak nocy haniebną pieśń pieje, Tam dni pędzić będą tułacze.
------------------
J.R. napisał, że jak będzie miał całość, to się odezwie, więc niczego nie pomyliłem.
A że nie napisał, to już insza inszość.
W każdym razie mam teraz ważniejsze wydatki, niż "uganianie się" za MKP.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum