Hmmm... Maybe... powiedziała przygryzając dolną wargę kusząco. Po czym podciągnęła się na łokciach i delikatnie pocałowała Dave'a w usta. Uniosła się i znów zagryzając wargę spojrzała na jego usta, a potem w oczy. To jak? Przejmiesz inicjatywę?
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Nie odpowiedział, bo nie było takiej potrzeby. Miast tego uśmiechnął się szerzej. Wszelkie myśli odepchnął od siebie, myśli, które miały sprowadzić na niego później jakieś poczucie winy, po czym obrócił się tak, by znaleźć się nad nią i sam zetknął swoje usta z jej ustami, rozpoczynając pocałunek. Długi i namiętny. Jego lewa dłoń spoczywała na jej boku, zaś prawa... Wędrowała w górę jej uda by wkraść się zaraz pod ręcznik. Czy uległ urokowi, czy sam tego chciał? Kwestia podejścia do sprawy...
Nagle Hillary syknęła z bólu, a kiedy Dave uniósł się by zobaczyć w czym rzecz sprawa powtórzyła się. Okazało się, że o jej włosy zaczepił się wisiorek z koralików, który Dave dostał od Anny. Rudowłosa autostopowiczka, już całkiem naga, bo ręcznik gdzieś się zawieruszył w trakcie kotłowaniny zabrała się za odplątanie włosów Czekaj chwilkę... Ja to zrobię. powiedziała sięgając do szyi chłopaka i odpinając wisiorek, a potem wyplątując go z włosów.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- Sorry, I... - rzucił i zamurowało go. Sam nie wiedział za co przeprasza. Czy chce to powiedzieć Annie, czy przeprasza ją za wyrwanie jej kilku włosów, czy też przeprasza, by zaraz odmówić? Same te myśli po prostu zamurowały go i nie bardzo wiedział co powinien powiedzieć. Wisiorek był jak silna fala, jak grzmot podczas sztormu. Nagły przypływ całych mas poczucia winy dał się we znaki. I, gdy się przyjrzeć, dałoby się to ujrzeć w jego oczach. Gdyby się przyjrzeć.
No i Hillary przyglądała się. Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała gdzieś w bok Twoja smycz... westchnęła uwalniając się spod niego i wręczając mu wisiorek. Chwilę potem zaczęła się ubierać. Wracaj do niej rycerzu... Jesteś za dobrym chłopakiem dla mnie. puściła mu oczko naciągając na bieliznę dżinsy, a potem i top.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
- I will take you to Vegas, as I promised... - odezwał się po długiej chwili milczenia i patrzenia to na wisiorek, to na swoje ręce, to na ubraną już prawie Hillary. Siadł na łóżku i kontynuował to błądzenie wzrokiem - I shouldn't do it, I'm sorry, Hill... - pierwszy raz chyba użył jej imienia, a już z pewnością pierwszy raz je zdrobnił odkąd je poznał.
- Maybe things will change. Some other day - mruknął nieco ciszej pod nosem i nałożył swoją smycz. Czysto symbolicznie.
Uśmiechnęła się ciepło kończąc się ubierać. They won't... powiedziała Nie zawracaj sobie mną już głowy. Dalej sobie poradzę. Jest tutaj zgraja facetów, którzy podwiozą mnie chociażby dlatego by na mnie popatrzeć. Dam radę, a Ty... Ty powinieneś do niej wracać. westchnęła i sięgnęła po swoją torbę. Trzymaj się przystojniaku. puściła mu oczko i ruszyła spokojnym krokiem do drzwi.
Przeniesienie akcji.
_________________ "I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum