Proponuje żeby Gaston poprowadził rycerzy trzeciej krucjaty do Ziemi Świętej i odnowił Królestwo Jerozolimskie. A Saladyn przechodzi na chrześcijaństwo
O, to ci pomysł. Przyznaję, że myślałem o nieco subtelniejszych rozwiązaniach, jak na przykład wynalezienie prochu przez templariuszy
Cytat:
Skaldzie Marcinie, liczę, że wprowadzisz Waść w życie zasadę: dobry bohater, to martwy bohater.
Co, mam ubić Gastona? Ech, współcześni czytelnicy nakładają spore zobowiązania na pisarzy...
Nawiasem mówiąc, miło mi Cię znowu usłyszeć. Liczę skrycie na to, że mimo rozczarowania Świtem po Bitwie sięgniesz po Miecz i Kwiaty...[/quote]
Przeczytałam pierwszy tom Miecza i kwiatów. Jak zwykle czytało mi się dobrze, a do tego tematyka mnie zainteresowała. Co prawda główny bohater momentami denerwował (podobnie jak Jeremy w Ragnaroku 1940), ale tym razem szybciej się uczył i mądrzał.
No i właśnie przeczytałam informację, że to mają być trzy tomy. Psuje mi to całkowicie porządek lektury, takie historie lubię czytać w całości, bez zbędnych przerw i właśnie miałam zabierać się za drugą część, a tu nie wiadomo ile czasu będzie trzeba na ten ostatni tom czekać.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Też byłem zaskoczony. Drugi tom to też kawał dobrej zabawy, ale ciut gorszy od pierwszej części. Spodobało mi się, że Mortka nie poszedł na łatwiznę i podokańczał w II tomie kilka ważnych wątków, a przy okazji otworzył nowe. Też miałaś odczucie, ze czytasz "husytów" Sapkowskiego?
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Też miałaś odczucie, ze czytasz "husytów" Sapkowskiego?
Nie, jakoś Sapkowski zupełnie nie przyszedł mi do głowy.
Za to miałam skojarzenia z Królestwem Niebieskim ;) Potraktowałam Miecz i kwiaty jako pewnego rodzaju kontynuację (ze zmienionymi trochę bohaterami itp.).
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Nie, jakoś Sapkowski zupełnie nie przyszedł mi do głowy.
Mnie kiedyś toudi zaraził tym pomysłem i tak mi zostało. Schemat niewola-ucieczka-pościg-niewola jest tu dosyć podobny. No i sami bohaterzy z charakteru też.
Elektra napisał/a:
Za to miałam skojarzenia z Królestwem Niebieskim ;) Potraktowałam Miecz i kwiaty jako pewnego rodzaju kontynuację (ze zmienionymi trochę bohaterami itp.).
Z tym, że Orlando Bloom zupełnie mi nie pasuje do postaci książkowego Baliana z Ibelinu. A tak w ogóle to dzieło Mortki to świetny kawałek do sfilmowania.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Mnie kiedyś toudi zaraził tym pomysłem i tak mi zostało. Schemat niewola-ucieczka-pościg-niewola jest tu dosyć podobny. No i sami bohaterzy z charakteru też.
Z Trylogią husycką drugi tom mi się nie kojarzył. Chociaż zauważyłam pewne naleciałości z Sapkowskiego w dialogach. Ale teraz się zastanawiam, czy nie było to spowodowane Twoją sugestią.
Tigana napisał/a:
Z tym, że Orlando Bloom zupełnie mi nie pasuje do postaci książkowego Baliana z Ibelinu.
Zgadza się. Ale klimat, krajobraz i całe tło mi pasowało. I film był niezłym podkładem, dzięki niemu mogłam sobie tamte krainy lepiej wyobrazić.
Spodobało mi się, że już w drugim tomie sporo się wyjaśniło, a autor nie zostawił wszystkiego na zakończenie. Teraz z niecierpliwością czekam na trzecią część. Czy ktoś (autor? ) wie, kiedy jest możliwe jej wydanie?
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Spodobało mi się, że już w drugim tomie sporo się wyjaśniło, a autor nie zostawił wszystkiego na zakończenie. Teraz z niecierpliwością czekam na trzecią część. Czy ktoś (autor? ) wie, kiedy jest możliwe jej wydanie?
I to jest zdecydowany plus książki - Mortka nie napisał klasycznego II tomu, gdzie idzie się na przeczekanie i nie ma rozwiązań wątków. Wręcz przeciwnie - kilka spraw zostaje definitywnie zamkniętych. I to dość zaskakująco - przynajmniej dla mnie np kwestia opętania.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Skończyłam niedawno trzeci tom Miecza i kwiatów. I taki smutek pozostał, że to już koniec. Co prawda początkowo, po rocznej przerwie, trudno było się wkręcić w opowieść, nie pamiętałam niektórych wątków i bohaterów, czułam się trochę tak, jak Gaston, gdzie ja jestem i o co chodzi. A nie chciało mi się zaczynać lektury od pierwszego tomu. Na szczęście dość szybko mi się wszystko rozjaśniło. A przynajmniej tyle, ile było potrzeba do wgłębienia się w opowieść, od której w pewnym momencie nie mogłam się oderwać.
Zakończenie nie pozostawiło niedosytu, nawet z tym ubijaniem bohaterów można się pogodzić (i nawet nie można rozpaczać, dlaczego ten ). Podobał mi się główny bohater, początkowo denerwujący, ale rozwijający się i dojrzewający, tracący naiwność, ale nie tracący wszystkich wad.
Najbardziej zirytował mnie wydawca, zmieniający szatę graficzną przed wydaniem ostatniego tomu, sugerujący, że jak chcesz mieć ładny komplet na półce, to nie masz co kupować na bieżąco, lepiej czekaj do wydania ostatniego tomu (a jak będzie ich np. pięć, to będą ze cztery wznowienia ).
Jak już wspominałam, szkoda, że to koniec. I mam ochotę sięgnąć po inne książki o krucjatach.
No i czekam na kolejne powieści Marcina.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Tutaj jest moje recka trzeciego tomu. W sumie mogę podpisać się pod tym wszystkim co napisała Elektra. Tylko żal, ze to już koniec. No i zakończenie mimo wszystko za słodkie w moim odczuciu większość bohaterów wykpiła się bardzo niskim kosztem biorąc pod uwagę z jakimi siłami zadarli.
Ciekawe co teraz Marcin szykuje swoim czytelnikom
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ja także żałuję, że przygoda się zakończyła, gdyż czytało się cykl bardzo dobrze.
Co do wrażeń z lektury to zgadzam się z "przedmówcami"
I także czekam na to co teraz Marcin nam zaserwuje
Co do zmiany szaty graficznej przy wydaniu III tomu - no cóż, niestety nie pierwszy to i pewnie nie ostatni taki "numer" ze strony Fabryki
_________________ Płyńcie łzy moje poprzez smutku knieje! Wygnani na wieki, niechże was opłaczę; Gdzie czarny ptak nocy haniebną pieśń pieje, Tam dni pędzić będą tułacze.
------------------
Czytałem. Nic nowego, odkrywczego czy powalającego ale czyta się fajnie. Fabuła ciekawa, bohaterowie tajemniczy choć typowi. Fajny jest klimat, mi troszkę przypominał powieść wojenną, coś o partyzantach walczących o wolność, bo o tym jest ta książka. Szybko się czyta bo to strasznie krótkie, ale ma być kontynuacja.
Jakiś czas temu sięgnęłam po Martwe jezioro. Zupełnie nie przypadło mi do gustu. Ani tematyka, ani humor, ani bohaterowie. Chyba wyrosłam z takiego heroic fantasy. A potem się dowiedziałam, że będzie kontynuacja, którą sobie jednak daruję.
Ale nie zrażam się do książek Marcina i przeczytałam ostatnio (znaczy się dzisiaj skończyłam) Miasteczko Nonstead. Tym razem trafiłam na powieść w konwencji thrillera (horroru)? Główny bohater, autor bestsellera trafia do małego, tajemniczego amerykańskiego miasta, w którym dzieją się dość niesamowite rzeczy. Może nie jest to oryginalna fabuła, ale czytało mi się bardzo dobrze, w sumie nie mogłam się oderwać i dzisiaj o mało nie przegapiłam przystanku jadąc do pracy (co nie zdarzyło mi się już od długiego czasu).
Polecam tę książkę, jako lekkie czytadło na jeden-dwa wieczory (albo niekoniecznie wieczory, ja momentami czułam się nieco nieswojo czytając Miasteczko do poduszki ).
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Nawet bardzo dobre, np. Ostatnia saga, którą uważam za najlepszą.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
No ba. Chociaż pierwsza "Karaibska krucjata" też mnie urzekła. Ale jakoś straciłem go z oczu jak się przeniósł do FS i to pierwsze książki od lat, które jego przeczytałem.
Ale jakoś straciłem go z oczu jak się przeniósł do FS i to pierwsze książki od lat, które jego przeczytałem.
Miecz i kwiaty warto poznać.
Zgadzam się, choć od Ostatniej sagi gorsze, to jednak dobre. Jakby co, tanio sprzedam całość.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum