Cintryjko, masz rację, nie doprecyzowałam. Kwota, którą podałam, dotyczy zasiłku za sprawowanie opieki nad niesamodzielną osobą dorosłą.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Całkiem serio myślałam. Widziałam konwencję w telewizorze. Podobała się, bo brak fałszu i czuć zapał. Biedroń mówi to, co ja chciałabym, w sensie idei. Bo chciałabym, żebyśmy odsunęli i PiS, i PO, bo ich wieczny konflikt niczemu nie służy (w nosie mam, kto ma rację), żebyśmy w końcu opodatkowali Kościół, żebyśmy religię wywalili ze szkół i przestali finansować katechetów, bo religia to nie nauka, żebyśmy odeszli od węgla, żebyśmy zlikwidowali klauzulę sumienia, itd. ALE. Nie podoba mię się deklaracja Biedronia, że jak dostanie mandat do PE, to go nie przyjmie. Nie wiem, skąd kasę zamierza wziąć na te wszystkie projekty. Niepokoi mnie trochę fakt, że on chce osobno, a nie w koalicji, choć akurat w tej kwestii, przynajmniej w przypadku wyborów do PE, dobre uzasadnienie podaje. Jakoś to wszystko takie teoretyczne i na poziomie pobożnych życzeń. Ale może ludzie pójdą za ideą?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
... Biedroń mówi to, co ja chciałabym, w sensie idei. Bo chciałabym, żebyśmy odsunęli i PiS, i PO, bo ich wieczny konflikt niczemu nie służy (w nosie mam, kto ma rację), żebyśmy w końcu opodatkowali Kościół, żebyśmy religię wywalili ze szkół i przestali finansować katechetów, bo religia to nie nauka, żebyśmy odeszli od węgla, żebyśmy zlikwidowali klauzulę sumienia, itd. ...
+ pisiont
dodałbym jeszcze:
- żeby przestali bawić się w sztuczki prawne i walenie nawzajem w siebie dziurami w prawie, które sami ustalają
- żeby był rząd fachowców, a nie polityków, którym trzeba "podziękować" stanowiskami, na które zresztą się nie nadają - Biedroń zdaje się wspominał o odpolitycznieniu różnych służb ...
PIS jest dla mnie kompletnie niewybieralny, ale PO wcale jakoś dużo bardziej nie lepsze. (na gruncie centralnym)
Bardzo mocno się zastanawiam, czy jakby PO wygrało wybory, to czy byśmy nie usłyszeli, że "nie można tak od razu odwołać tych wszystkich przepisów, które wprowadziło PIS, bo to trzeba zgodnie z prawem, trzeba czasu, trzeba ... ble, ble, ble". A w tym czasie sami by robili to co PIS w tej chwili.
Poza tym, w kwestiach światopoglądowych PO się też jakoś mocno od PIS nie różni.
I to, że PIS jednak w wielu przypadkach robi to samo co PO, tylko bardziej bezczelnie, też ma znaczenie. Bo mnie nie interesuje "mniej" tylko "wcale".
Więc ja cały czas (od iluś lat) jestem wyborcą partii NMNKG (Nie Mam Na Kogo Głosować).
Na ostatnich kilku wyborach wybierałem "mniejsze zło", ale jakoś nie widzę, żeby to działało ...
Więc może trzeba dać szansę komuś innemu.
Wiem, że w tym co opowiadał sporo brakowało. Ale inni już mieli okazję się wykazać i niewiele z tego wyszło.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Obejrzałam w telewizorze wypowiedzi polityków o Biedroniu. Uderzyły mnie zarzuty, że mierzy za wysoko (otwarcie stwierdził, że chce być i będzie premierem na jesieni) i że brak pokory pokazał. No qurczę, zupełnie tego nie rozumiem. Skoro w brydża w każdym rozdaniu rozgrywam szlema, to dlaczego niby on miałby mniej poważnie podchodzić?
A pana Gwiazdowskiego partii, jak już powstanie, na pewno się uważnie przyjrzę. Łotewer happens, robi się ciekawie.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
A ja, szczerze powiedziawszy, czuję się troche rozczarowany. Pobieżnie przejrzałem info o programie politycznym Biedronia na onecie i zrobił na mnie wrażenie z jednej strony populistycznego, z drugiej pozoranckiego:
- zamknięcie kopalń do 2035r - podobno obecnie eksploatowane pokłady akurat do tego czasu i tak się wyczerpią I zreszta co to nam da, gazy cieplarniane i różne inne emituja nie kopalnie tylko elektrownie, samochody i piece; zabraknie polskiego węgla to się będzie sprowadzać węgiel skąd inąd (np. z Rosji, co juz ma miejsce), ewentualnie zamiast węgla będzie to gaz (tez z Rosji, jak w Niemczech); moi proatomoi znajomi są tym punktem mocno rozczarowani
- powołanie Rzecznika Praw Przyrody - ale po co? czy nie lepiej przywrócić dawne kompetencje Państwowej Radzie Ochrony Przyrody? I to na początek, bo kwesti związanych z ochroną przyrody (i szerzej srodowiska) jest multum. Można by znieść prawo veta dla samorzadów przy tworzeniu parków narodowych i krajobrazowych, wzmocnienie funkcji parków krajobrazowych (i innych, słabszych form op), urgulowanie polityki przestrzennej, wzmocnienie roli Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska i ich odpolitycznienie, weryfikacja wykonanych już ocen oddziaływania na środowisko i poważne traktowanie przyszłych, itd., itp.
- minimalna emerytura - ładnie brzmi, ale przecież jeszcze niedawno było mówione, że w przyszłosci będziemy mieć emerytury niemal groszowe; teraz, dzięki Ukraińcom, jest podobno lepiej; ok, nie znam się, może pieniądze się znajdą (ale skad, komu będzie zabrane?), choc zdecydowanie wolałbym je przeznaczyć na tranformację energetyczną, by po 35tym nie trzeba było sprowadzać surowców ze Wschodu;
- rozdział Państwa od Kościoła - no niby tak, ale co ja zrobię, że te hasło wydaje mi sie tez szalenie populistyczne, że Biedroń obiecał to, czego jego wyborcy oczekują; a zamiana lekcji religii na dodatkowy angielski to byłoby dobre tak 20 lat temu; teraz chętniej widziałbym jakieś dodatkowe godziny przedmiotów ścisłych, jakiegoś drugiego języka (choćby rosyjskiego) lub nawet wf; angielskiego to sie obecnie wszyscy uczą;
Być może zagłosuję na Biedronia, ale chyba głównie by nie oddać głosu na PO-PiS. Fajnie, jakby za jego sprawą polityka stała sie uczciwsza i bardziej przejrzysta. Jednak w cuda nie wierzę, gościu nie wygra, a jakby nawet wygrał, to obecne partie, ich media i ich wyborcy się nie rozpłyną, wojenka polsko-polska będzie trwać w najlepsze.
_________________ Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno
Pobieżnie przejrzałem info o programie politycznym Biedronia na onecie i zrobił na mnie wrażenie z jednej strony populistycznego (...)
Mówił, że spotykał się z ludźmi i po tych spotkaniach program powstał. Znaczy, słucha ludzi. Akurat to nie jest dla mnie najlepszą rekomendacją, prawdaż.
Czyli wciąż czekam na polityka, który będzie umiał pociągnąć ludzi za swoimi ideami. Sprawić, żeby mu uwierzyli i poszli za nim. Może się doczekam.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Jeśli chodzi o Biedronia, to bawi mnie to, jak go "ujeżdżają" tzw. liberalni publicyści. Co do "prawicowych" zero zdziwienia. Po to im PiS płaci, aby go gnoili. Ale te liberały, panie, oj żal dupska im ściska, że ktoś im świętą koalicję anty-PiS rozbija. Zero programu, o konkretach pogadamy później, tj. jak odsuniemy PiS od władzy, czyli nic się nie zmieni, będzie tylko trochę sympatyczniejszy katotaliban, jak za Tuska bywało. A tu przychodzi Biedroń i mówi, że chce być alternatywą, do tego uderza w niepopularne tony dotyczące świeckości państwa, aborcji, praw mniejszości, praw socjalnych. I już się liberałom nie podoba, bo przecież nie po to są liberałami, aby jakichś gejów popierać, walczyć z kościołem, czy gadać o emeryturach.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Z tego, co tutaj napisano wynika, że Biedroń odbiera elektorat SLD i Razem. Na razie w socialmediach. Czekam na sondaże.
Dziwię się liberałom. Zamiast myśleć, jak zachęcić Biedronia do koalicji, dyskredytują. Zupełnie jak by nie wiedzieli, że najłatwiejsze opcje słabo procentują.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
No, na samym elektoracie SLD i Razem to Biedroń daleko nie zajdzie. Jeśli nie przekona do siebie tych, co to "nie mają na kogo glosować" i "głosują na mniejsze zło" to się jeszcze długo nic tu nie zmieni.
_________________ Na szukanie lepszego świata nie jest jeszcze za późno
Do wyborów jeszcze sporo czasu i zapewne PiS rzuci dużo realnej "kiełbasy wyborczej", czym może przekonać do siebie niezdecydowanych, lub przekabacić na swoją stronę osobników, którzy w sondażu deklarowali co innego.
OK bo chyba o czym innym mówimy. Jest dzień wyborów rozkład głosów jest taki jak w tygodniu wcześniej w sondażach, a frekwencja 50%. Skąd wiara w to że gdyby była 70% czy więcej zagłosowaliby inaczej niż deklarowali tydzień wcześniej w wyborach ? Te extra 20% może tylko lepiej legitymizować zwycięzcę, ale w to że zagłosują drastycznie inaczej nie wierzę.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
czyli nic się nie zmieni, będzie tylko trochę sympatyczniejszy katotaliban, jak za Tuska bywało.
Wczoraj jak robiłam kolację, to rodzice oglądali jakąś dyskusję, była pani dziennikarka, pani z PO i chyba pani z Wiosny. I pani z PO mówiła że oczywiście są za prawami kobiet, ale postulaty Biedronia są nie do przyjęcia. I jak to Kościół ma się utrzymywać z podatku od wiernych, i po co wycofanie religii ze szkół, niby dlaczego, przecież to jest tak że jeśli dziecko nie chce, to nie chodzi, bo przecież religia powinna być na ostatniej lekcji. Zaśmiałam się smutno i poszłam jeść do pracowni. Kurde, nie chcę znów głosować na PO.
BTW rozmawiałam z kimś ostatnio o polityce - czy może mi ktoś powiedzieć w trzech punktach jakie są różnice programowe/poglądowe między N a PO, bez guglania? Ktoś mi powiedział że Nowoczesna ma jakieś zerowe poparcie i się zaczęłam nad tym zastanawiać.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
PO nie ma już w sobie nikogo z nurtu prawicowego, wszystkich już wywalili, po prostu wiedzą że w tej chwili walka z kościołem to dla nich pocałunek śmierci jednak po wyborach....
Myślę że bardzo realny jest gwałtowny zwrot na lewo.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Jako amorficzna partia władzy zrobią wszystko co wskażą im sondaże.
No więc właśnie. Pozwalają się kopać w dowolnym kierunku, byle tylko utrzymać pozory, że są liderami. Chyba już sami uwierzyli, że to strategia. Tymczasem nie oferują niczego, poza trwaniem. Pod tym względem Biedroń ma nad nimi przewagę, bo jakieś cele wskazał, mniej lub bardziej realistyczne, ale jakieś. A Schetyna nic - on tylko chciałby wygrać. Pff.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Partia Wiosna złożyła partii Razem „korzystną” ofertę wspólnego startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego – mówią Portalowi Strajk działacze karminowej lewicy. Anonimowo opowiadają: Razem miało otrzymać jedną „jedynkę” na liście wyborczej w zamian za wpłatę miliona złotych na kampanię, przy rezygnacji z własnej symboliki i szyldu. Wśród aktywistów partii taki efekt negocjacji z formacją Roberta Biedronia wzbudził prawdziwy gniew (...)
– W Zarządzie Krajowym Razem tylko dwie osoby były gotowe uznać takie porozumienie za sensowne – mówi nam działacz jednego z okręgów partii w południowej Polsce. – W Radzie Krajowej była już minimalna większość, 18 osób, za takim rozwiązaniem. Ale gdy przedstawiono je ogółowi partii, co nastąpiło 12 lutego, wybuchł bunt – dodaje (...)
– Robert Biedroń niestety zaprezentował metody prowadzenia polityki w starym stylu. Okazuje się więc, że jest nie tylko produktem marketingowym, ale też cwaniaczkiem w sprawach finansowych. Przypomina to trochę Jarosława Kaczyńskiego z ostatnio ujawnionych taśm – mówi nam jeden z rozmówców. Zaznacza, że po takiej reakcji partyjnych dołów przyjęcie propozycji należy uznać za niewyobrażalne.
Teraz to mnie zaimponował. Miałem Biedronia za zbyt słabego wolą, by móc ścierać się z takimi politykami jak Kaczyński, Tusk czy Miller. Nawet Schetyna. Dalej sądzę, że rozrzucą jego popioły na wietrze.
Ładnie tu jednak widać, co zmienia się po dojściu do władzy lub w ogóle wielkiej polityki. Póki Biedroń był bliżej nieokreślonym projektem, mógł rozmawiać z Zandbergiem przy sojowym latte o wspólnej koncepcji lewicowej przyszłości. Lecz kiedy stanęła za nim siła, tak też zaczął traktować słabsze podmioty... z buta. I jest to racjonalne, jeśli chce utrzymać zwarty i udolny front.
Co ciekawe, z artykułu wynika, że wierchuszka partyjna Razem byłaby nawet gotowa się zgodzić. Jednak doły już nie, chyba zbyt połechtane przez tę samą wierchuszkę wstawkami o demokratycznym podejmowaniu decyzji i egalitarno-aktywistycznym charakterze ugrupowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum