FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Szatan
Autor Wiadomość
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-04-20, 00:09   

Meheal Vermos napisał/a:
Księgi, w tym wypadku powołują się na te nagrania... ciekawe cio nie??

nie mogą gdyż są starsze ;)

To że coś jest w telewizji nie mówi o ich autentyczności. I tu nie raz można się z tym zetknąć. Egzorcyzmy są dla mnie bezwartościowe. Tacy ludzie są chorzy opętani... co najwyżej we własna psychikę ;)

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 00:21   

Mi chodzi o książki współczesne... powołujące się na nagrania sprzed 30 lat... Tanit, to co zawierają musi być prawdziwe, bo zaraz po tym w katedrze, biskup mający zwierzchnictwo nad egzorcystami, powiedział oficjalnie!! żE SZATAN NIE ISTNIEJE! Wyobrażasz to sobie? Ja bym się pierwszo poszczał ze śmierchu... ale skoro doprawadza ta sprawa do takich decyzji to musi mieć niezły charakter... ja na twoim miejscu bym na to rzucił okiem... ;)
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-20, 00:25   

Meheal Vermos napisał/a:
Tanit widzisz, może dla Ciebie są bezwartości, jednak sam fakt że są pokazywane w dokumencie, ukazywanym w polskiej telewizji to już jakby muruje ich autentyczność... gdyby były błędne nie pokazywano by ich...

Rozumiem, że jesteś młody, ale budowanie swojego światopoglądu na podstawie materiałów(nie nazwałbym tego dokumentem chyba) pokazywanych w telewizji(w której 90% materiałów jest takim czy innym kłamstwem) jest, lekko mówiąc, złym pomysłem. Jest dużo książek do których zrozumienia nie potrzeba większego wykształcenia, a traktujących o tym temacie i są one wielokrotnie bardziej wartościowe od materiałów filmowych.
Meheal Vermos napisał/a:
biskup mający zwierzchnictwo nad egzorcystami, powiedział oficjalnie!! żE SZATAN NIE ISTNIEJE!

Może był to biskup innego chrześcijańskiego wyznania? Nie wszyscy chrześcijanie uznają Szatana.
Tanit napisał/a:
Tacy ludzie są chorzy opętani... co najwyżej we własna psychikę ;)

Co prawda to prawda, w 95% jest to fakt - autosugestia potrafi czynić cuda. Egzorcyzmy są wartościowe gdy osoba w nie wierzy i wierzy, że jest opętana - wtedy jest to po prostu przyjmowanie odpowiedniego środka działania. Psychiatra-racjonalista nie pomoże osobie, która irracjonalnie i całkowicie nieświadomie wmówiła sobie pewne rzeczy. Zresztą obecnie już zdarza się, że psychiatrzy wysyłają do egzorcysty - niekoniecznie dlatego, że wierzą, że w pacjencie siedzi diabeł.
Tanit napisał/a:
Widzisz jestem deistką (chaotką) i realistką więc to nie temat dla mnie, bo oprócz istnienia w byt stwórczy (nie stworzony! - tzw. ex nihilo - sam z siebie a NIE sam siebie - to różnica) nie wierzę w przeznaczenie.

Wiara w istnienie bytu stwórczego(Kreatora) i niewiara w przeznaczenie niekoniecznie musi implikować deizm - ja w przeznaczenie nie wierzę, ale za deistę się nie uważam, choć "odczuwanie bożego działania w moim życiu" (chrześcijański tekst) mogę już obecnie podpiąć pod moją chaocką naturę ;) Wydaje mi się, że Bóg choć minimalnie wykracza poza tylko stworzenie świata - dlatego nie mogę być deistą, gdyż wtedy zamykałbym Boga tylko do stworzenia świata.
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 00:32   

Jander, owszem jestem młody, mam niespełna szesnaście lat. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że telewizja ma za zadanie manipulować szarą masą, która jedyne okno na świat upatruje w telewizorze. Ja do niej nie należe, jednak owy dokument uznaję za choćby częściowo prawdziwy. Jako że został przeprowadzony przez ludzi bezstronnych. Mówili o tym ludzie, którzy mieli kłopoty i problemy po nieudanym egzrocyźmie... może i nie powienienem, ale ja w ten dokument wierze... Zresztą polecam do własnego poznania tych taśm. Są naprawde ciekawe. Choćby dlatego że napawaja osobe wierzącą przerażeniem.

Ten Biskup był obrządku Rzymsko-katolickiego, bodajże, chociaż istnieje małe prawdopodobieństwo że luterańskiego. Obydwa te wyznania uznają Szatana.

Opętanie to zetkniecie się z bytem wyższym mającym na celu złe intencje. Jeżeli jest inaczej, dlaczego aktywują się nieużywane części strun głosowych (i pojawia się podwójny głos), albo ludzie bez żadnej przyczyny biologicznej nie mogą jeść?? nie mają wstrętu, są drapieżnie głodni wręcz, lecz mogą wcisnąć najwyżej co banana, a i tak końcówki wypluwają... ;)
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-20, 01:21   

Meheal Vermos napisał/a:
Choćby dlatego że napawaja osobe wierzącą przerażeniem.

A nie powinny - chrześcijanin nie powinien być przerażony - mogą one dawać do myślenia, ale wywoływanie skrajnego strachu jest niewłaściwe, bo wywołuje irracjonalne działania, które tak naprawdę prowadzą do "opętania", jak ciągłe myślenie o tym(obsesja), pytanie siebie "czy jestem opętany?", przypominanie sobie historii sprzed lat "wzywaliśmy ze znajomymi duchy dla jaj" albo "w dzieciństwie bawiłem się w Ouiję" - to wszystko może wywołać silny impuls autosugestii, który może objawić się rzeczywistym "opętaniem".
Jeśli ten biskup był rzymsko-katolicki to albo nie był nigdy biskupem albo nim już nie jest albo to było w USA ;) Zwyczajnie popełnił herezję.
Meheal Vermos napisał/a:
Opętanie to zetkniecie się z bytem wyższym mającym na celu złe intencje. Jeżeli jest inaczej, dlaczego aktywują się nieużywane części strun głosowych (i pojawia się podwójny głos), albo ludzie bez żadnej przyczyny biologicznej nie mogą jeść?? nie mają wstrętu, są drapieżnie głodni wręcz, lecz mogą wcisnąć najwyżej co banana, a i tak końcówki wypluwają... ;)

Słyszałem osoby mówiące w językach, których nie miały szansy poznać, widziałem osoby tracące na chwilę przytomność(osoba jeśli stała to padała na ziemię z głośnym "łup" i za chwilę się budziła bez żadnego bólu) - aczkolwiek to akurat nie były opętania. Jeśli o nie chodzi, to była niewiarygodna siła, że pięć rosłych facetów nie mogło utrzymać jednej małej osoby, bluźnienie w obcych językach, wydawanie nieartykułowanych odgłosów etc. Uważam, że ci ludzie byli w stanie to osiągnąć dzięki autosugestii i te umiejętności były w nich na ten czas uwolnione - potęga podświadomości i niewykorzystanego potencjału mózgu. Tylko tyle i aż tyle. Nie uważam, by wyższe byty interesowały się takimi niskimi istotami jak my - tym samym prawdziwe opętania zdarzają się bardzo rzadko, nie są tak spektakularne, a często nawet trudno zauważyć, że osoba jest opętana. Raczej nie leży w interesie wyższego bytu by został wykryty. Istotom wyższym najczęściej zwyczajnie nie zależy na posiadaniu przez ludzkiego ciała - ciało je ogranicza i przebywanie w nim nie jest dla nich niczym przyjemnym. A większość "opętań" to autosugestia - dzięki niej wiele rzeczy niemożliwych staje się możliwymi. Żeby mieć nadludzką siłę wystarczy wpompować masę adrenaliny - ciało człowieka jest do tego zdolne tylko zwyczajnie potrzebuje motywacji, impulsu.
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-04-20, 07:56   

Meheal Vermos napisał/a:
Mi chodzi o książki współczesne...

widzisz, a mnie nie, bo źródło musi być w istocie Bardzo Dobrze sprawdzone ;) Na pierwszej stronie wymieniam kilka m.in Grimorium Verum, księga Henoha (w każdej z wersji), tzw księgi liczb, Kabała. Na Necronomicon bym uważała (zwłaszcza z jego wiarygodnością xP) etc...

W zasadzie niewiele mam do dodania jak zgodzić się z postem Jandera ;) Człowiek jest w stanie baaardzo wiele tylko nie zdaje sobie z tego sprawy. Tutaj bardzo dobrym słowem jest 'obsesja'. często, co wrażliwsza osoba, nie musi nawet uczestniczyć w jakimś... 'obrzędzie'. Wystarczy że coś przeczyta (horror, thriller) albo o czymś usłyszy (w telewizji, internecie). Niby nic, ale podświadomość działa. Zwykłe niepokoje, które każdy odczuwa ni stąd ni zowąd mogą przekształcić się w paranoję.
Jander napisał/a:
A większość "opętań" to autosugestia - dzięki niej wiele rzeczy niemożliwych staje się możliwymi. Żeby mieć nadludzką siłę wystarczy wpompować masę adrenaliny - ciało człowieka jest do tego zdolne tylko zwyczajnie potrzebuje motywacji, impulsu.

Amen :P

Szatan istnieje nie zaprzeczę jako, że wieżę w istnienie Aniołów. Klecha rzeczywiście urwał się z choinki o_O Ludzie tak samo nie powinni reagować śmiechem (chyba że widzą takiego przejętego dziadka i przejęty tłum :P ) ani także strachem - tym bardziej!. ale to Już Jand powiedział. Ludzie mogą się zastanowić a nie panikować, w końcu wierzą w zbawienie, nie ;) ?

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 09:12   

Janderze, jako wierzący chrześcijanin, powinienem się bać sił wyższych o złej naturze, bo zwykłe olewanie ich było by nie na miesjcu. Dla nich raczej mogłoby być zachętą, a ja w życiu przechlapane nie chce mieć. Jednak nie boję się ich w takiej skali i nie prowadzi to do obsesji. Ja wiem że mam fory bo moim patronem jest Gabriel. Dziwne, ale to naprawde działa... wiele razy tego doświadczyłem, jak to wpływa na psychikę i stan duchowy.
Co do egzorcyzmów to słyszałem opisy egzorcystów i zwykłych księży uczestniczących w tym rytale. Musze powiedzieć, że siła z jaką działają upadli, jest przerażająca. Muszę Ci przyznać rację, że jest dużo przypadków gdy opętanie jest chorobą psychiczną. Ale nie przeważa to aż w takiej liczbie jak 95%. Moim zdaniem jest pół na pół, bowiem nawet choroba psychiczna może mieć przyczyczynę duchową. Co do języków, raczej nie popieram w sensie działania podświadomości. Ta osoba musiałaby usłyszeć dany tekst choć raz w życiu, by zadziałał właśnie ten obszar mózgu. Sam fakt, że człowiek może coś zapamiętać w zupełnie obcym języku, raz słysząc, jest już niezwykły. Pozatym niesądze by jedna osoba nagle stawała się tak silna. Adrenalina przyśpiesza krążenie krwi, szybkośc ciała i wzmacnia go. Ale nie może nagle zwiększyć objętości mięśni. Mięsień z 1cm nie może przeskoczyć na dwa, bo to w sensie ibologicznym nie jest możliwe, chyba że po jakichś przełomowych na skalę światową specyfikach. Dwu centymetrowe mięśnie mają osoby silnie zbudowane, kulturyści amatorzy, albo osoby wygrywające w wojsku wszystkie zawody. Tak było z moim ojcem. I proszę uwierzcie mi, że nawet jakby mi z 5-7% mózgu zaczęło działać 14% to za Chiny ludowe nie miał bym szans wygrać z nim siłowo.
Co do autetyczności faktów Droga Tanit, to mam swoją zasadę. Jeżeli wiele źródeł potwierdza dany fakt to znaczy, że jest prawdziwy. Nigdy nie opieram się na opini jednego autora, bo było by to błędne.

Na koniec Janderze co do biskupa. Był to biskup niemiecki, który został raczej napewno wydalony. Jednak ta sprawa miała niezwykły charakter. Wartym wspomnienia jest fakt, że po tych egzorcyzmach, w Niemczech nie odprawiano tego rytułału przez ponad 30 lat!! Miał z tym związek nasz obecny Papież, jako że wtedy był biskupem w Bawarii. Moim skromnym zdaniem, gdyby to była choroba psychiczna nie było by takiego halo. Ale skoro dziewczyna przewidziała własną śmierć, to ja dziękuję bardzo. Żadne pokłady mózgu nie dają nam możliwości przepowiadania tego co nadejdzie.

Pozdrawiam :-)
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-20, 12:10   

Jako wierzący chrześcijanin powinieneś bać się tylko Boga ;) Wystarczy, że się nie kusi losu, to jest całkowity spokój w tym względzie. Zdrowy dystans.
Nigdzie nie mówiłem, że autosugestia to choroba psychiczna - gdybym tak powiedział, to uznałbym 100% za chorych psychicznie, bo każdy z nas coś sobie wmawia. Takim zbiorowym urojeniem jest np. wiara w prawdziwą miłość, która zdarza się tylko raz w życiu i trwa na zawsze ;) Wszyscy wiedzą, że to bajka, ale wszyscy w to wierzą. Jak mówiłem prawdziwe opętania zdarzają się bardzo rzadko, a wtedy raczej nikt nie wie, że osoba jest opętana. A niekoniecznie musi to być groźne dla tej osoby.
Nie musiała słyszeć tekstu - jak mówiłem w mózgu są różne ciekawe rzeczy i mózg nie ogranicza się do tego, co rzekomo pamięta. Może gdzieś w mózgu tkwią wszystkie języki świata? Może nasz umysł nie ogranicza się do naszego ciała, a może istniał nim się narodziliśmy?
Nigdy nie widziałem, by osoba opętana nagle zmieniała swoją posturę - nie dostawała przyrostu mięśni, ale wykorzystywała swoje możliwości dużo bardziej niż jesteśmy w stanie to osiągnąć przez intensywne treningi. To jest możliwe, naukowo wskazują na to np. amerykańskie badania na narkotykach.
Meheal Vermos napisał/a:
I proszę uwierzcie mi, że nawet jakby mi z 5-7% mózgu zaczęło działać 14% to za Chiny ludowe nie miał bym szans wygrać z nim siłowo

Nie chodzi o procenty - chodzi o wykorzystanie nieużywanych partii mózgu. Tak, jest to możliwe, choć na obecnym poziomie rozwoju człowieka bardzo utrudnione. Przy użyciu adrenaliny(i pewnie innych hormonów wydzielanych przy "opętaniu") byłbyś w stanie go nawet podnieść :) Dla mnie jest to bardziej wiarygodne niż to, że jakaś istota wchodzi w ciało i ciało posiada nagle 5 razy więcej siły tylko z tego powodu, że kto inny nim włada. Tak samo jak możliwe jest np. opuszczanie ciała przez świadomość człowieka. To wszystko w nas jest, tylko bardzo trudno jest to świadomie uruchomić.
Meheal Vermos napisał/a:
Jeżeli wiele źródeł potwierdza dany fakt to znaczy, że jest prawdziwy. Nigdy nie opieram się na opini jednego autora, bo było by to błędne.

Często lepsze jest jedno wiarygodne źródło niż setki niepewnych. Wszystko opiera się na wiarygodności źródła - w przeszłości często udowadnialii, że Ziemia jest płaska, wiarygodny był dopiero Magellan. Ja jakoś preferuję Magellanów umysłu ;)
Meheal Vermos napisał/a:
Ale skoro dziewczyna przewidziała własną śmierć, to ja dziękuję bardzo. Żadne pokłady mózgu nie dają nam możliwości przepowiadania tego co nadejdzie.

Moje empiryczne doświadczenia oraz doświadczenia osób mi zaufanych mówią dokładnie odwrotnie. Nie widzimy przyszłości tylko przez to, że widzimy czas jako prostej linię.
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 13:03   

Janderze... widzisz to zależy od sposobu patrzenia. Ty widzisz w opętaniach urojenia psychiczne, no i wyjątki od tej reguły, jednak bardzo rzadkie. Ja też nie uważam, że opętania są częste. Jednak istnieją, tego w życiu nie mogę negować.
Choroba psychiczna musi się rozwijać, kwitnąć że tak powiem. Opętania prawdziwe przychodzą bez zapowiedzi. Atakują zwykłych ludzi, uderzaja z nieprawdopodobną siłą.
Swoimi wypowiedziami dałeś mi do myślenia i wysuwam następującą tezę: Może opętanie przez siły wyższe, prowadzi do choroby psychcznej?? Może sama obecność ich do niej prowadzi? Bo widzisz są "opętania" nie mające charakteru inwazji na ciało człowieka. Są też takie, że człowiek czuje czyjąś obecność. Coś takiego, jakby ktoś siedział obok Ciebie, patrzył cały czas na Ciebie i coś mówił. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz.
Ja zdaję sobie z sprawę z obecności istot wyższych. Jednak nie boję się ich. Dlaczego? Poprostu mam fory u Gabriela (wiem powtarzam się, ale tak jest). Traktuje go jako mego przyjaciela. Bluźnierstwo? Może tak, ale dużo daje, naprawdę. Pozatym nie robie tego w interesie, tylko lubię go. Heh... jeżeli można w ogóle anioła darzyć jakąś sympatią. ;) Nie wiem czy to jest normalne. Wiem, że mi pomaga, między innymi w różnych sytuacjach. Cały czas przez Gabriela doznaję znaków obecności Boga. Zresztą nie tylko przez tego Archanioła, ale także przez moich pozostałych patronów.
Cóż możecie mi wierzyć bądź nie, ale ja efekty tego co zrobie widze w codziennym życiu.

Co do przepowiadania przyszłości, jest to niemożliwe, gdyż nie można określić czegoś co nieistnieje. Tylko Pan Bóg, kształtujący losy całego świata (prucz naszych wyborów, jako wolnej woli) Ma dar przepowiadania przyszłości i może zesłać na kogoś natchnienie. Było kilka osób które przepowiadały przyszłość, może nawet więcej niż kilka, ale nie mogą dokładnie odtworzyć całego jutrzejszego dnia.
Zresztą wtedy życie byłoby strasznie nudne. Wręcz bezsensowne.
Co prawda jednak muszę sam sobie zaprzeczyć w jednym. Nie wiem jakim sposobem, ale niekiedy człowiek w śnie widzi to co się stanie. Miałeś też coś takiego? Ja już pare razy.
Może jest to wygenerowanie własnych podejrzeń dnia codziennego. Kwintesencją własnych pragnień. Dlatego realizujemy je, w tej samej formie.

A co do mózgu Janderze, to podświadomość, działa na zasadzie banku. Raz coś bierze i to trzyma, a później podsyła nam jako sugestie. Jeżeli chodzi o języki, z pewnością mózg nie zawiera wszystkich języków świata. U osoby przeciętnej zawiera najczęściej dwa (tzw. język niemowląt jeżeli w ogóle takowy istnieje, i język wyuczony w domu) To my jako rodzice uczymy dziecko czegoś mówić. Ono to powtarza, później odkrywa z czym ma to związek.
Można mieć genetycznie wrodzoną smykałkę do jakiegoś języku, ale napewno nie znać go.
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-04-20, 13:36   

Meheal Vermos napisał/a:
Nie o to czy szatan istnieje, bo istnieje, tak samo jak i Bóg (jest też jakimś dowodem na istnienie Boga, ale o tym jak będziecie chcieli), tylko o to jaki on jest.

Gwoli ścisłości istnienie Szatana to kwestia wiary, tak samo zresztą jak istnienie Boga. Nie ma bowiem żadnych dowodów na istnienie zarówno jednego, jak i drugiego.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-20, 13:37   

Meheal Vermos napisał/a:
Janderze... widzisz to zależy od sposobu patrzenia.

Co prawda to prawda, wszystko zależy, w dużo większym stopniu niż myślimy, od naszego sposobu widzenia rzeczywistości.
Meheal Vermos napisał/a:
Choroba psychiczna musi się rozwijać, kwitnąć że tak powiem. Opętania prawdziwe przychodzą bez zapowiedzi.

Kolejny raz mówię, że autosugestia, która wygląda jak opętanie, nie jest chorobą psychiczną - jest problemem psychicznym, ale zakwalifikowałbym tego do choroby. Znam przypadek, gdy osobie zajmującej się okultyzmem sugerowano, że może być przez to opętana i po dwóch tygodniach podobnych sugestii(ale głębokich, bo związanych z trudnymi rozmowami) uwierzyła w to i dopiero wtedy pojawiły się objawy "opętania".
Jak mówiłem prawdziwe opętania zdarzają się niezmiernie rzadko, więc nie mam zamiaru się wypowiadać czy wywołuje to chorobę psychiczną. Ciekawie na ten temat wypowiada się Nowy Testament, ale nie wszędzie się z nim zgadzam.
Meheal Vermos napisał/a:
Coś takiego, jakby ktoś siedział obok Ciebie, patrzył cały czas na Ciebie i coś mówił.

Autosugestia.
Odnośnie Gabriela - spotykam się z Nim u różnych osób, wiec nie mam podstaw by nie wierzyć, choć sam mam innego "przewodnika duchowego".
Meheal Vermos napisał/a:
Co do przepowiadania przyszłości, jest to niemożliwe, gdyż nie można określić czegoś co nieistnieje.

Tak się wydaje, ale jak mówiłem moje doświadczenie mówi coś innego. Nie mówię oczywiście o doskonałym przewidywaniu następnego dnia, ale pewnych rzeczy niejako przeznaczonych. Są różne sposoby na poznanie tego co nas czeka i nie jest to niemożliwe.
Moich snów raczej nie traktuję poważnie, ale zdarza mi się przewidzieć pewne rzeczy w nieokreślony sposób, tj. podpowiada mi intuicja.
Meheal Vermos napisał/a:
podświadomość, działa na zasadzie banku.

Wydaje się, że tak jest, jednak nie masz czasami tak, że wpadasz na jakiś pomysł, a potem widzisz go w jakiejś książce? Albo wymyślasz jakiś prosty system, a okazuje się że już go jakiś filozof wymyślił, a Ty nigdy o tym nie słyszałeś? Możliwe, że istnieje pewien wspólny dla wszystkich ludzi bank myśli - idei.
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 13:39   

Asuryanie, bardzo dobrze to powiedziałeś. Nie ma niepodważalnych dowodów na istnienie Boga, mogących przekonać całą ludzkość. Właśnie dlatego wiarę w Boga nazywamy wiarą. Bo gdybyśmy posiadali pewność co do Jego istnienia, była by to tylko akceptacja, a na dodatek, wszechobecny strach. Balibyśmy się popełnić jakikolwiek grzech, byłaby to forma ucisku, jednak podejrzewam, że w zupełności przez Boga niechciana. Dlatego jest tak a nie inaczej. Jedni wierzą, drudzy nie.

Sztuką jest wierzyć i nie mając do czegoś pewności ;)
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Meheal Vermos 


Posty: 110
Skąd: Cesarstwo Apokalipsy
Wysłany: 2008-04-20, 13:49   

Jander napisał/a:
Wydaje się, że tak jest, jednak nie masz czasami tak, że wpadasz na jakiś pomysł, a potem widzisz go w jakiejś książce? Albo wymyślasz jakiś prosty system, a okazuje się że już go jakiś filozof wymyślił, a Ty nigdy o tym nie słyszałeś? Możliwe, że istnieje pewien wspólny dla wszystkich ludzi bank myśli - idei.
pozdrawiam



Moim zdaniem jest to podobny to myśleniowy. Poprostu wpadamy na te same pomysły. Sam fakt, że jesteśmy ludźmi czyni nas podobnymi.

Cytat:
Autosugestia.
Odnośnie Gabriela - spotykam się z Nim u różnych osób, wiec nie mam podstaw by nie wierzyć, choć sam mam innego "przewodnika duchowego".


Szczerze mówiąc nie traktuje Gabriela jak światło wiary, tylko jako przewodnika i "kumpla". Dziwne? Może. Jest on dla mnie przyjacielem, któremu mogę ufać bezgranicznie. Jednak szczerze to okazuje mu szacunek jako jednemu z Archaniołów.
Nie mam swego świałta wiary, bo jest nim całe moje życie. Znaki. Np. wyszedłem na dwór, podłamany, kolejnym nieudanym zauroczeniem, bo miałem ich wiele. I zaczełem się żalić. Zamknąłem oczy i powiedziałem: Panie Boże daj mi znak, błagam.
Gdy otworzyłem oczy, nademną leciał klucz ptaków, lecących w stonę słońca. Dla innych bedzie to przypadek, dla mnie znak od Boga.
Ale to jest kwestia interpretacji.

Co do opętań, to jak już mówiłem, możliwe że powodują one jakieś obsesje i fobie. Być może porpostu kontakt z czymś wyższym "niszczy nasz rozum"?
_________________
www.forum.mysli.com.pl - Forum literackie. Wpadajcie :]

„Wojna może przynieść tylko zło, jako że od zła pochodzi i złem jest spowodowana"
„Gdybym mógł dojrzeć twą duszę, zobaczyłbym co kryje. Ale jako że osłania ją ciało, wybacz, że nie mogę Ci zaufać”
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-04-30, 17:10   

Lesij napisał/a:
Bo Szatan chce udowodnić, że istnieje, a Bogu na tym nie zależy... Taka jest przynajmniej moja interpretacja różnych tekstów i tego, co się teraz dzieje ;]

Z tego co wiem nauka Kościoła Katolickiego utrzymuje właśnie że taktyką Szatana jest udowodnienia że go nie ma i oswajanie ludzi z tym faktem, tak by ludzie nie bali się piekła i tym podobnych imprez, więc twoje przemyślenia są raczej odosobnione.

Wycięte z tematu Religia i Bóg. Jander
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-04-30, 17:46   

Eeee... Trochę źle to napisałem :P Teraz widzę gdzie jest błąd O.O
Chodziło mi o to, że Szatan jako jedyny DZIAŁA, nie podpisując się pod tym i dając efekty globalnie "namacalne". Na tej zasadzie :P
Czyli, że raczej kazdy, kto chce i kto wierzy WIE, kto zrobił barachło, ale mało kto z innowierców/niewierzących chce mu przyznać rację...

Teraz i tak właśnie prawie nikt Szatana nie zauważa, bo mało kto wierzy w istnienie Boga, a co tu mówić o wierze w istnienie Szatana. Więc chłopaczek stał się ostatnimi czasy ździebko bezczelny... :P
Działa On właśnie, moim zdaniem,l na tej zasadzie, która została wczęsniej wymieniona bodajże przez Meha- niezauważony acz zostawiający porządne efekty swojej roboty O.O
Każdy, kto wierzy w Boga, a taki efekt zobaczy, raczej łatwo zinterpretuje go nie jako dziwny zbieg okoliczności a działanie "myślącego" organizmu.


Mimo wszystko, Meh i Dżeff nie zauważyłem, żeby Duch Święty czy sam Bóg przeciwstawiali się jakoś szerzącemu się rozpadowi kulturalnemu mass mediów i spłyceniu ogólnego życia a także powolnemu zezwierzeńcaniu się społeczeństwa...
Nawet jako "Ninja" :P
_________________
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-04-30, 17:56   

Lesij napisał/a:
mało kto wierzy w istnienie Boga

Nawet najbardziej optymistyczne dla ateistów badania statystyczne nie wykazują, że stanowią większość. Najczęściej można spotkać się z poglądem "Wierzę w Boga, ale na swój sposób". Nawet na wydziale filozofii, wydawałoby się miejscu bardzo racjonalnego myślenia, ateiści stanowią około 15%.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-04-30, 18:03   

:IP
Nie dysponuję tak porządnymi danymi statystycznymi :P
W takim razie, jesli tak sprawa wygląda, ludzioe po prostu bagatelizują obecność Szatana w świecie... O.O
_________________
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-04-30, 18:05   

Lesij napisał/a:
Każdy, kto wierzy w Boga, a taki efekt zobaczy, raczej łatwo zinterpretuje go nie jako dziwny zbieg okoliczności a działanie "myślącego" organizmu.


Cokolwiek Ty rozumiesz pod słowem Bóg, zdaje mi się że w niego wierzę, a jak żyje nie spotkałem się z efektem działalności niejakiego "Szatana".
Możesz mi podać jaką to działalność tegoż osobnika Ty rozpoznajesz zazwyczaj?
Bo moja wyobraźnia chyba zawodzi w tej sytuacji.
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-04-30, 18:14   

Dla mnie ogólne obniżenie poziomu kulturalnego społeczeństwa (wyparcie się wielu zasad i prezyjęcie wzorca ogólnego dla XXI wieku- fura, skóra i komóra- nie tak jka wcześniej, męczennik, rycerz, naukowiec), który nie tylko widzę, a o którym trąbią wszem i wobec, a także chłam, który króluje w różnego rodzaju mediach, czesto chłam naśmiewająy się z życia propagowanego przez przykazania wystarczy na stwierdzenie, że to akurat był proces "tuningowany" przez coś więcej niż człowieka :P ...

Moim zdaniem Absolutu, w który wierzysz, nie można utożsamiać z Bogiem, mimo, że kiedyś mówiłeś, że są to wg. Ciebie wszystkie dusze całego świata acz obdarze ogólną samoświadomością, dla mnie Bóg jest istotą transcendentą zupełnie niezależną od dusz ludzkich, ale tą, od których sięone wywodzą...
Jednak znaku równości między nimi a Bogiem nie jestem w stanie postawić O.O
_________________
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-04-30, 18:30   

Lesij napisał/a:
Dla mnie ogólne obniżenie poziomu kulturalnego społeczeństwa (wyparcie się wielu zasad i prezyjęcie wzorca ogólnego dla XXI wieku- fura, skóra i komóra- nie tak jka wcześniej, męczennik, rycerz, naukowiec), który nie tylko widzę, a o którym trąbią wszem i wobec, a także chłam, który króluje w różnego rodzaju mediach, czesto chłam naśmiewająy się z życia propagowanego przez przykazania wystarczy na stwierdzenie, że to akurat był proces "tuningowany" przez coś więcej niż człowieka :P ...


Owszem. To coś zwie się "kapitalizm" :P
Wiem że politykuję tutaj ale nie mogę nie zacytować jakże prawdziwych słów filozofa "Kapitalizm upadla wszystkich bogów człowieka zmieniając ich w towar".
To co przedstawiasz to nie jest żadne działanie mrocznych sił, ale zwykła potęga wszechwładnego pieniądza (ew. dolara dla miłośników U.S.A).
Po co być męczennikiem skoro można być maklerem giełdowym? 8)

Poza tym, mówisz raczej o wzorcach osobowych. Te istotnie się zmieniły, musisz jednak wiedzieć że nigdy w historii nie było tak że większość ludzi była święta... nawet w najbardziej religijnych epokach ludzie żyjący zgodnie z zasadami wiary, dobrzy i poczciwi stanowili zdecydowaną mniejszość.

Wybacz, ale ja nie widzę tu działalności Szatana, a jedyną mroczną siłą jaką dostrzegam jest władza marketingu.
Potrzeba było wojowników- promowało się obraz dzielnego rycerza.
Potrzeba posłusznych konsumentów- to taki obraz propaguje się w mediach.

Chyba że umiesz mi pokazać w którym konkretnie punkcie to zjawisko ma źródło nadprzyrodzone?
Ja wiem że kreacja pieniądza przez banki w swych zasadach przypomina co najmniej czarną magię (poważnie o dosłownie :P ) ale większość z tego co opisałeś to proces stopniowej erozji tradycyjnych norm społecznych wywołany zniszczeniem historycznych wspólnot lokalnych, globalizacją i innymi takimi chwytnymi hasłami z gazet :P

Więc gdzie ten Szatan?
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-04-30, 18:42   

Soulforged napisał/a:
Więc gdzie ten Szatan?


Choćby tu:

Soul napisał/a:
"Kapitalizm upadla wszystkich bogów człowieka zmieniając ich w towar".


Skąd wiadomo, że to nie z podszeptu Sztana zrodził się ten ustrój???
Szatan zawsze podpowaida rozwiązania najprostsze i łądnie wyglądające, ale za to ciągnące za sobą straszne skutki, które dopiero można zauwazyć jak coś się rozwinie i zapuści korzenie na tyle,że trudno to będzie z gruntu wyrwać bez uszkadzania go...

Soul napisał/a:
nawet w najbardziej religijnych epokach ludzie żyjący zgodnie z zasadami wiary, dobrzy i poczciwi stanowili zdecydowaną mniejszość.


To prawda, ale często byli pod butem tych dobrych i sprawiedliwych...
Teraz bezmózgi motłoch jest wszędzie. A bezmózgimi bardzo łatwo rządzić. Tego chciał właśnie Zuy...

Soul napisał/a:

Potrzeba było wojowników- promowało się obraz dzielnego rycerza. Potrzeba posłusznych konsumentów- to taki obraz propaguje się w mediach.

A dlaczego ich potrzeba?
Bo właśnie teraz towar i pieniądz (inaczej skarby), którymi Szatan zawsze mamił swoje ofiary rządzi człowiekiem...
Zatem jeśli narzędzie Szatana jest nadrzędne do Dziecko Bożego, coś tu jest nie tak... Nie sądzisz???

Soul napisał/a:
ale większość z tego co opisałeś to proces stopniowej erozji tradycyjnych norm społecznych wywołany zniszczeniem historycznych wspólnot lokalnych, globalizacją i
innymi takimi chwytnymi hasłami z gazet :P

O tym pisałem. Szatanowi nie zależy na szybkości a skuteczności. Działa więc stopniowo i z ukrycia, cały czas rozpieprza harmonijne struktury społeczne...
Nie może działać za szybko, bo ludzie boją się wyjątkowo szybkich i nieomówionych z nimi zmian...
Jeśli zmieniłby świat w ciągu paru dni, ludzie zbuntowaliby się momentalnie. A on drązy, dłubie i po trochu psuje i dzięki temu odnosi coraz większe sukcesy i przekonuje ludzi do tego, że to co ich otacza jest dla nich nie przeciwko Bogu, a co za tym idzie im samym...

Tak ja to widzę chociaż ma to trochę chorych naleciałości tej całej dzikiej spiskowej teorii dziejów :P
_________________
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-04-30, 18:57   

Lesij napisał/a:
Skąd wiadomo, że to nie z podszeptu Sztana zrodził się ten ustrój???

:shock:
Kapitalizm wynalazkiem szatana...
Nie no, stary- to jest genialne :mrgreen:
Co prawda myśl zdaje się być pozbawiona sensu, ale sama jej forma mi się podoba.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz... jak twierdził św. Max Weber kapitalizm we współczesnej formie zrodził się z etyki... protestanckiej.
Rozumiem więc, że protestantyzm również musiał powstać z podszeptu szatana?

Lesij napisał/a:
To prawda, ale często byli pod butem tych dobrych i sprawiedliwych...
Teraz bezmózgi motłoch jest wszędzie. A bezmózgimi bardzo łatwo rządzić. Tego chciał właśnie Zuy...

Poczytaj sobie notki biograficzne dawnych papieży i zobacz czy byli tacy dobrzy, szlachetni i święci :mrgreen:
Jak mówią- władza absolutna korumpuje w sposób absolutny.
Kiedy masz kogoś pod butem- jak to ująłeś- właściwie nie sposób zostać dobrym i cnotliwym.
Prawda jest taka, że ludzie święci najczęściej byli traktowani co najmniej podejrzliwie jeśli nie wrogo.
Owszem, było kilku prawdziwie wielkich którzy zrobili masę dobrego, lecz władza na tym świecie zwykle należała do tych złych. Czasem byli to bardziej, a czasem mniej źli... tyle.

Lesij napisał/a:
A dlaczego ich potrzeba?
Bo właśnie teraz towar i pieniądz (inaczej skarby), którymi Szatan zawsze mamił swoje ofiary rządzi człowiekiem...
Zatem jeśli narzędzie Szatana jest nadrzędne do Dziecko Bożego, coś tu jest nie tak... Nie sądzisz???

Potrzeba ich bo są funkcjonalni wobec kapitalizmu.
Cały ten system opiera się na tym żeby pobudzać konsumpcję.
Stąd chociażby słynny już apel prezia G.W Busha do amerykanów by kupowali więcej i w ten sposób napędzali gospodarkę swego kraju :P
Owszem, coś jest nie tak że duchowość jest poniżej towaru- a co gorsza- sama stała się towarem (co jest jeszcze gorsze).
Ale to jest wynikiem ekspansji tego a nie innego systemu na coraz dalsze sfery życia.
"Zaletą" kapitalizmu jest jego zdolność ekspansji i dostosowywania się- jest zdolny do przejęcia właściwie każdej sfery życia, czy to prywatnego czy publicznego.

Ale to wciąż nie Szatan tylko dominujący system gospodarczy.
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-04-30, 19:59   

Soulforged napisał/a:

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz... jak twierdził św. Max Weber kapitalizm we współczesnej formie zrodził się z etyki... protestanckiej.
Rozumiem więc, że protestantyzm również musiał powstać z podszeptu szatana?

Jakbyś bardziej uważał na to co piszę, zauważyłbyś, że z tego jak wygląda RK też nie jestem zadowolony i raczej odrzucam tradycję (moim zdaniem zrakowaciałą- zepsutą przez złe pojomowanie ludzkie i podszepty Szatana). To samo tyczy się protestantów. Szatan mógł zadziałać raz, w drobnym miejscu a mogło to mieć skutki lawinowe...
Jak grałeś kiedykolwiek w nogę to wiesz, że wystarzy lekko dotknąć lecącej nawet z dużą prędkością piłki, by zakrzywiła swój tor i dotarła w miejsce zupełnie inne niż miała...
Albo przykład trochę inny ( z kreskówek :P ) Sama góra ze śniegiem nie jest niczym niebezpiecznym, ale jak Goofy rzuci śnieżkę zgodnie z nachyleniem stoku, ta turlając się nabierze masy i zrobi na dole małą Apokalipsę...

Soul napisał/a:

Poczytaj sobie notki biograficzne dawnych papieży i zobacz czy byli tacy dobrzy, szlachetni i święci :mrgreen:


Jakbym tego nie wiedział bez czytania. Pełno z nich miał ogromne ilości dzieci na boku, cudzołożyli i robili różne inne zabawne rzeczy, ale nie o to chodzi...


Soul napisał/a:

Czasem byli to bardziej, a czasem mniej źli... tyle.

Musisz pisać prawdy oczywiste O.O Jednostki u władzy nie mają tu nic do rzeczy. Chodzi o to, że jak zwarta masa stoi na czele to jej wady, którcyh przez brak ogłady i jakiejkolwiek kultury ma na pęczki, kumulują się. Motłoch top jeden organizm kumulujący zalety (które z reguły są takie same dla każdej jednostki) i wady, którcyh jest już caaaały ogromny wachlarz a ich matką głupota i naiwność...

Lesij napisał/a:

Potrzeba ich bo są funkcjonalni wobec kapitalizmu.
Cały ten system opiera się na tym żeby pobudzać konsumpcję.

Jeżeli założymy jednak, że powstał z podszeptu Szatana to jest zue :P

Soul napisał/a:

Owszem, coś jest nie tak że duchowość jest poniżej towaru- a co gorsza- sama stała się towarem (co jest jeszcze gorsze).
Ale to jest wynikiem ekspansji tego a nie innego systemu na coraz dalsze sfery życia.
"Zaletą" kapitalizmu jest jego zdolność ekspansji i dostosowywania się- jest zdolny do przejęcia właściwie każdej sfery życia, czy to prywatnego czy publicznego.

Wiesz co to jest ewolucja?
Ewolucja to powolny proces zachodzący w jednym gatunku mający na celu ulepszenie go. A zachodzi przez malutkie mutacje w genach...
Wiesz czym jest rak?
Rak jest zmutowanymi, zwyrodniałymi komórkami. Jęsli więc "ewolucja" zachodzi w jednym organizmie, jedynym w swoim gatunku, nie zostanie on zastąpiony przez inny aż do jego wyeliminowania i wytworzenia na jego miejsce nowego (który zajmie jego niszę). Zatem NIE POZBĘDZIEMY się raka narosłego poprzez "dostosowywanie się" kapitalizmu, bo można się go pozbyć przez bezpowrotne wycięcie "organu" lub po prostu uśmiercenie nosiciela...
_________________
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-05-01, 17:26   

Lesij napisał/a:
Musisz pisać prawdy oczywiste O.O Jednostki u władzy nie mają tu nic do rzeczy.

Muszę, bo Ty pisałeś bzdury oczywiste w postaci:
Lesij napisał/a:
Soul napisał/a:
nawet w najbardziej religijnych epokach ludzie żyjący zgodnie z zasadami wiary, dobrzy i poczciwi stanowili zdecydowaną mniejszość.


To prawda, ale często byli pod butem tych dobrych i sprawiedliwych...


Otóż ludzie byli, są i o ile ktoś nie przyjmuje optymistycznego założenia o nadchodzącej rewolucji na poważnie, będą pod butem "tych złych".
Ale to też nie z woli szatana, ale przez to że polityka ma taki charakter że będąc zimnokrwistym skurczybykiem dużo łatwiej odnieść w niej sukces niż będąc godnym czci mądrym człowiekiem który chce zrobić coś dobrego.
W tym przypadku najczęściej kończysz skatowany i wrzucony do rzeki przez tych drugich (i mam tu na myśli nie tylko pewnego polskiego duchownego ale też inne ciekawe postaci :P )

Lesij napisał/a:
Zatem NIE POZBĘDZIEMY się raka narosłego poprzez "dostosowywanie się" kapitalizmu, bo można się go pozbyć przez bezpowrotne wycięcie "organu" lub po prostu uśmiercenie nosiciela...


Nie zrozumiałeś.
Z dostosowaniem chodziło o to, że wielką i niezaprzeczalną siłą tego sposobu regulacji stosunków społecznych są jego zdolności adaptacyjne.
Nie ma takiego systemu polityczno-społecznego, którego kapitalizm ostatecznie nie zdołał by wchłonąć.
Nie ma takiego sposobu organizacji, takiej tradycji czy takiej religii która nie została by przez niego naznaczona.
W tym rozumieniu jest to system doskonały że może modyfikować się i adaptować do każdych warunków- kto nie wierzy, starczy że spojrzy na "Ludowe" Chiny.

A co do wycięcia organu czy zabicia nosiciela- to nie wiem czy wiesz co mówisz.
Nosicielami jesteśmy my wszyscy, bo system istnieje w ludzkich umysłach.
Bądźmy szczerzy- dziś każdy jest kapitalistą - w sensie zwolennikiem systemu(może z wyjątkiem pustelników) bo każdy uczestniczy w samonapędzającej się machnie gospodarczo-politycznej jaką on stanowi.
Można być komunistą- ale jeść coś musisz, więc idziesz do pracy, konkurujesz z innymi takimi jak Ty o daną posadę, idziesz do sklepu i wybierasz najkorzystniejsze produkty włączając się przy tym w walkę o klienta której nawet nie widzisz itd.
Każdy niezależnie od poglądów jest zmuszony do uczestnictwa w tym.
...
Tutaj jest niestety argument dla Ciebie- patrz Apokalipsa św. Jana --_-

Mam jednak wątpliwości ciągle do obecności Szatana w tym wszystkim.
Ja widzę tu władzę chciwości ale ludzkiej chciwości.
Tylko z chciwości człowiek może sprzedać swojego Boga.
Problem w tym, że o ile rozumiem Ty identyfikujesz pana S. z realnym bytem, nie zaś z jakąś negatywną cechą.
A to wszystko co opisałem wyżej jest efektem masowych ludzkich działań.
Nie wiem tylko co miało by być Twoim zdaniem tą "śnieżką" wywołującą lawinę.
Pieniądz? Fakt, jest potrzebny ale to wynalazek stary i istniejący już długo wcześniej.
Wolny handel istniał niemal od zawsze.
Więc... właściwie gdzie tu jest proces inny od tego które obserwuje się właściwie wszędzie po trosze?
To raczej po prostu kumulacja. Nagromadzenie sprzyjających faktów zaistniałych w jednym miejscu z przyczyn historycznych. Lecz ja wciąż nie wiem gdzie tu metafizyczne zło?
Możesz mi pokazać jakiś punkt historii, osobę czy zdarzenie?
Bo jak na razie rzucasz ogólnikami w rodzaju tej o lawinie wywołanej śnieżką, ale nie potrafisz powiedzieć konkretnie o co Ci chodzi.
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-05-01, 17:44   

Soul napisał/a:

Otóż ludzie byli, są i o ile ktoś nie przyjmuje optymistycznego założenia o nadchodzącej rewolucji na poważnie, będą pod butem "tych złych".

Upraszczasz -_-
Dla mnie większym złem jest motłoch puszczony ze smyczy, który zaczyna przebudowywać całe społeczeństwo na swoją modłę niż jeden zimnokrwisty skurczybyk u władzy -_-
Takie skurczybyki, dla mnie, w porównaniu z w.w. tłuszczą są święci ;]

Oni chociaż ( z reugły) wiedzą, co z władzą zrobić. A jak nie wiedzą- cóż- kończą swoje panowanie (patrz Neron).

Soul napisał/a:

Nie zrozumiałeś.
Z dostosowaniem chodziło o to, że wielką i niezaprzeczalną siłą tego sposobu regulacji stosunków społecznych są jego zdolności adaptacyjne.
Nie ma takiego systemu polityczno-społecznego, którego kapitalizm ostatecznie nie zdołał by wchłonąć.
Nie ma takiego sposobu organizacji, takiej tradycji czy takiej religii która nie została by przez niego naznaczona.
W tym rozumieniu jest to system doskonały że może modyfikować się i adaptować do każdych warunków- kto nie wierzy, starczy że spojrzy na "Ludowe" Chiny.

Kto nie wirzy niech czyta uważnie...
Na poczatku przyczepiłem się do słowa "ewolucja" potem przeszedłem do adaptacji, którą tę ewolucję wymusza ;]

Soul napisał/a:

A co do wycięcia organu czy zabicia nosiciela- to nie wiem czy wiesz co mówisz.
Nosicielami jesteśmy my wszyscy, bo system istnieje w ludzkich umysłach.

To Ty nie wiesz co piszesz. Nosicielem jest kapitalizm i przez parę-paręnaście pokoleń UDAŁOBY się go zwalczyć...

Soul napisał/a:

Bądźmy szczerzy- dziś każdy jest kapitalistą - w sensie zwolennikiem systemu(może z wyjątkiem pustelników) bo każdy uczestniczy w samonapędzającej się machnie gospodarczo-politycznej jaką on stanowi.

A ma inny wybór jeśli nie chce rezygnować z bycia czescią współczesnego społeczeństwa?
:P

Soul napisał/a:

Mam jednak wątpliwości ciągle do obecności Szatana w tym wszystkim.
Ja widzę tu władzę chciwości ale ludzkiej chciwości.

A skąd się chciwość bierze? Z wewnętrznego głosu: "Patrz! On ma a Ty nie! Przecież jesteś lepszy od niego... Możesz mieć więcej!"

Soul napisał/a:

Problem w tym, że o ile rozumiem Ty identyfikujesz pana S. z realnym bytem, nie zaś z jakąś negatywną cechą.

I z ogółem zła i z bytem...


Soul napisał/a:

To raczej po prostu kumulacja. Nagromadzenie sprzyjających faktów zaistniałych w jednym miejscu z przyczyn historycznych. Lecz ja wciąż nie wiem gdzie tu metafizyczne zło?
Możesz mi pokazać jakiś punkt historii, osobę czy zdarzenie?
Bo jak na razie rzucasz ogólnikami w rodzaju tej o lawinie wywołanej śnieżką, ale nie potrafisz powiedzieć konkretnie o co Ci chodzi.

Jak Ty chcesz zbijać moje argumenty jak czytasz nieuważnie? O_o
Toć pisałem- Szatan działa powoli bo zależy mu na jakości i niepodejrzewalności efektów. Nie na szybkości ich pojwaienia się...
To jest właśnie kumulacja, ale kumulacja zdarzeń powodowanych w różnych okresach historycznych przez siłę z zewnątrz. W tym jest plan, którego realizacji jesteśmy żywmi świadkami...

Soul napisał/a:

Bo jak na razie rzucasz ogólnikami w rodzaju tej o lawinie wywołanej śnieżką, ale nie potrafisz powiedzieć konkretnie o co Ci chodzi.

W mairę możliwości staram się precyzować, ale spróbuj sprecyzować w jednym zdanieu tworzenie się jakiegolwiek zjawiska. Choćby Tatr -_-
Powiedz mi proszę dlaczego powstały Tatry, jak do tego doszło (oczywiście z dokłądnymi datami, najlepiej dziennymi). Acha i omów dlaczego Rysy mają wgłębienia w swojej teksturze skalnej w jednych miejscach a innych nie ;]...

Co do tych bzdur oczywistych: Raczyłbyś najpierw wysłuchać argumentów, a potem bzdurzyć?
_________________
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-01, 17:54   

No cóż, nie ma to jak zwalać na Szatana swe własne ułomności i grzechy. Lepsze przecież usprawiedliwienie typu "to nie ja tego chciałem, to Szatan mnie do tego nakłonił" niż żadne. Nie ma to jak oczyścić swe sumienie poprzez zwalenie swej winny na kogoś innego, choćby wyimaginowanego. Dla mnie jednak takie postępowanie świadczy tylko i wyłącznie o braku odwagi by ponosić konsekwencje własnych wyborów.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-05-01, 17:57   

Człowiek z natury jest grzeszny i ja nie zwalam SWOICH grzechów na Szatana. Uważam tylko, że kapitalizm jest Jego dziełem.
Bo ciało człowieka zyje coraz lepiej, ale za to dusza ulega rozkładowi totalnemu...
Szatan nie miesza się w sprawy niepotrzebnych mu ludzików, on tylko stara się manipulować tymi, którzy pomogą osiągnąć mu cel...
_________________
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-05-01, 18:03   

Lesij napisał/a:
Bo ciało człowieka zyje coraz lepiej, ale za to dusza ulega rozkładowi totalnemu...

Nikt Ci przecież nie broni prowadzić ascetycznego życia. To, że czerpiesz z dóbr kapitalizmu jest tylko i wyłącznie Twoim wyborem.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-05-01, 18:11   

Lesij napisał/a:
Dla mnie większym złem jest motłoch puszczony ze smyczy, który zaczyna przebudowywać całe społeczeństwo na swoją modłę niż jeden zimnokrwisty skurczybyk u władzy -_-
Takie skurczybyki, dla mnie, w porównaniu z w.w. tłuszczą są święci ;]


No jasne, czymże był Stalin wobec okrucieństw demokracji :P
Ale tak na serio to przecież pisałem że raz byli bardziej źli, a raz mniej zasadą jest jednak że w przypadku władzy absolutnej jednej osoby najpewniej dojdzie do zepsucia w myśl zasady "władza absolutna korumpuje w sposób absolutny".
Lesij napisał/a:
To Ty nie wiesz co piszesz. Nosicielem jest kapitalizm i przez parę-paręnaście pokoleń UDAŁOBY się go zwalczyć...

Możesz mi wyjaśnić jakim cudem abstrakcyjny byt może być nosicielem patologii?
Kapitalizm to pewien system "tworzony" na bieżąco przez ludzi. Wszystkie systemy polityczne istnieją w ludzkich umysłach.
Nie ma "kapitalizmu" czy "komunizmu" które można zobaczyć i dotknąć. To pewien duch który przejawia się w ludzkich czynach a który jest przenoszony w ludzkiej świadomości.

Lesij napisał/a:
A ma inny wybór jeśli nie chce rezygnować z bycia czescią współczesnego społeczeństwa?
:P

Przecież cały czas piszę, że kapitalizm nie daje wyboru żadnego, tylko niszczy wszelki wybór.
Ale tak samo było z np. faszyzmem ale to wciąż nie szatan tylko ludzie to tworzą.
Systemy społeczne są wszak tworzone przez działalność ludzką.
Lesij napisał/a:
W mairę możliwości staram się precyzować, ale spróbuj sprecyzować w jednym zdanieu tworzenie się jakiegolwiek zjawiska.

W przypadku Tatr, czynników było wiele ale Ty odwracasz kota ogonem.
Możesz zapytać na przykład spytać w jaki sposób wietrzenie skał (czynnik) wpłynęło na kształt Rysów i jeśli mi się zachce to mogę poczytać, pooglądać fotki i Ci opowiem.
Ja Cię nie pytam o tworzenie się kapitalizmu (efekt) tylko o Szatana (czynnik).

W którym momencie odcisnął on swoje piętno na tym i jak się domyślam na innych systemach?
Bo ja widzę w nich tylko działania ludzkie, a pytam się Ciebie o ten Twój czynnik nadnaturalny.
 
 
Lesij 
Paladyn Tajgi


Posty: 329
Skąd: z Rzeczypospolitej
Wysłany: 2008-05-01, 18:25   

Soulforged napisał/a:

No jasne, czymże był Stalin wobec okrucieństw demokracji :P
Ale tak na serio to przecież pisałem że raz byli bardziej źli, a raz mniej zasadą jest jednak że w przypadku władzy absolutnej jednej osoby najpewniej dojdzie do zepsucia w myśl zasady "władza absolutna korumpuje w sposób absolutny".

Ale zwróć uwagę na to jak się kończyła i jak długo trwała kariera takich ludzi. W porównaniu z tymi, którzy byli chociaż śreni lub rządzili właśnie dobrze- bardzo krótko...
Motłoch jest za duży by go wyeliminować albo oczyścić w jakiś sposób...

Lesij napisał/a:

Możesz mi wyjaśnić jakim cudem abstrakcyjny byt może być nosicielem patologii?
Kapitalizm to pewien system "tworzony" na bieżąco przez ludzi. Wszystkie systemy polityczne istnieją w ludzkich umysłach.
Nie ma "kapitalizmu" czy "komunizmu" które można zobaczyć i dotknąć. To pewien duch który przejawia się w ludzkich czynach a który jest przenoszony w ludzkiej świadomości.

Byt, który można zmienić, a który ma w sobie różnego rodzaju rzeczy "popsute". W interesie cżłowieka leży by "odraczyć" kapitalizm, ale wiąże się to z wycięciem paru jego części, który w innych aspektach są dobre dla człowieka, bądź wynalezieniem nowego systemu na jego miejsce...
Tak samo jak tradycja w RK ( którą też odrzucam), jest tworem ludzkiego umsyłu, ale nikt nie może jej zmienić z dnia na dzień. Co więcej- mało komu się chce, a kuriozalne i zepsute zasady nadal istnieją i mają się dobrze powodując, że od Boga i Jezusa coraz więcej ludzi ucieka i że kapitalizm coraz bardzij degeneruje nasze społeczeństwa...

Soul napisał/a:

Przecież cały czas piszę, że kapitalizm nie daje wyboru żadnego, tylko niszczy wszelki wybór.
Ale tak samo było z np. faszyzmem ale to wciąż nie szatan tylko ludzie to tworzą.
Systemy społeczne są wszak tworzone przez działalność ludzką.

Szatan działa przede wszystkim przez ludzi...
Nie będzie tak, że jak w Diablo czy innych bajkach tego typu zejdzie sobie na ziemię i zrobi tutaj drugie piekło...
On tego nie potrzebuje. Chce tylko, by jak najwięcej tworó Boskich zostało zamkniętych u Niego i stworzył długoterminowy plan masowy, który realizuje cały czas, a którego kapitalizm zdaje się być jedną z porządnych części...


Soul napisał/a:

W przypadku Tatr, czynników było wiele ale Ty odwracasz kota ogonem.
Możesz zapytać na przykład spytać w jaki sposób wietrzenie skał (czynnik) wpłynęło na kształt Rysów i jeśli mi się zachce to mogę poczytać, pooglądać fotki i Ci opowiem.
Ja Cię nie pytam o tworzenie się kapitalizmu (efekt) tylko o Szatana (czynnik).

Słuchaj, kapitalizm z oglądu nie był niczym złym. Dlatego się przedostał przez weryfikację ludzkiego umysłu.
Dopiero w praniu wychodzi co on ze sobą niesie, Jest bombą ze swego rodzaju opóźnionym zapłonem. Jednym z podstepnych pomysłów Szatana. Taki jest mój ogląd na tę sprawę.
Ktoś kto wymyślił kapitalizm musił być zarówno wrogiem cżłowieka jak i nie lada geniuszem by oszukać go i grzecznie skłonić do wprowadzenia na stałe...
Na tej zasadzie działa Szatan...
Chociaż jak już wspominałem mogę się mylić- to jest całkiem spora teoria spiskowa. Ba teoria, która miesza w to wszystko siły metafizyczne, także jej prawdopodobieństwo jest bliskie 0%-om, ale dla mnie wydaje się byc całkiem uzasadnione takie spojrzenie O.O
Po co człowiek kopał by pod sobą samym dołki???

Przeczytaj uważnie i zwróć uwagę na to, że żadna siła metafizyczna nie działa w sposób widzialny, etc., etc...
Szatan działa przez umysły ludzkie. Tak samo jak Bóg działał w ST przez Prorokó i ich objawienia...
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13