FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Newport Bowling
Autor Wiadomość
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 14:13   

Ell ciągle trzymając swojego papierosa uśmiechnęła się niewinnie. -Sure...- powiedziała i zanim jeszcze założyła buty wzięła jedną z lżejszych kul i z właściwym sobie zacięciem "poturlała" ją w stronę kręgli. Tym razem trzy z prawej strony ustąpiły co dziewczyna skwitowała pełnym radości: -Jeeee...- zaraz potem założyła buty i podała Ricky paczkę fajek. -Lindsaaaaay....- przeciągnęła parodiując ton koleżanki Parkera, jednak tak cicho by tylko Ricky mogła to usłyszeć. -Come my dear...
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 14:24   

Wyszczerzyła się łapiąc Elly pod ramię i z szerokim uśmiechem odpowiedziała również tylko dla użytku Ell robiąc omdlewające miny i przewracając oczami:
- Podnóżku... poprowadź mnie na papierosa bo me wyszczuplane nogi są zbyt delikatne by mnie nieść...a me silikonowe cycki też są za ciężkie... najlepiej nich je ktoś powiezie różowym ferrari przede mną - zachichotała z wielkiej mściwej radości wysupłując papierosa z paczki.
- Speaking of which.. pokaż mi tą pokrakę bo nie mogę uwierzyć, żeby ktoś tak zgwałcił sztukę... - mruknęła, podążając za kumpelą.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
  
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-02-19, 14:44   

-Kto ma różowe ferrari?- powiedziała cicho do Erici, która właśnie o takim samochodzie mówiła. -I w ogóle czy jest coś takiego jak różowe ferrari?- zapytała z lekkim niedowierzaniem.
Założyła buty, ponieważ nie miała zamiaru więcej usiłować trafić w te takie... no, kręgle.
 
 
Gabi. 
sweet&sexy


Posty: 104
Wysłany: 2008-02-19, 15:41   

-Ja siedziałam cały czas w domu, źle sie czułam-uśmiechnęła się do Dave'a i zmierzyła wzrokiem cukierkową dziewczynę-Gabrielle Sanchez-przez chwile sie wahała czy uścisnąć jej dłoń, po chwili delikatnie ją dotknęła dłoń Lindsay, tak żeby się nie rozpadła przypadkiem.
_________________
Poupe de cire poupe de son
Suis-je meilleure suis-je pire
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 16:06   

You'll see, but hold on!- skierowały się w stronę wyjścia z kręgielni. Kiedy zostały same Ell powiedziała. -Girl, co jest?- podała jej zapalniczkę i sama zapaliła kolejnego papierosa. Jednocześnie gestem dłoni wskazała owe różowe "cudo".
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 16:27   

Otworzyła szeroko oczy i westchnęła na ten widok.
- Za coś takiego powinni rozdzierać końmi - mruknęła - ta dziewczyna jest potworna. Jak można było tak zbezcześcić Ferrari...
Po czym odpaliła papierosa i zaciągnęła się pozwalając nagromadzonemu napięciu ulotnić się z dymem.
- Z czym co jest, babe? - zapytała, patrząc spokojnie na Ell i opierając się o ścianę. Zaciągnęła sie po raz kolejny.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 16:38   

-No z Tobą! Nie często każesz mi czytać między wierszami.- pokręciła z niepokojem głową. -Jak się udała randka i dlaczego skończyła się tak szybko? Parker puścił chałupę z dymem czy co?- spytała jakby z nadzieją uśmiechając się złośliwie.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 16:49   

Zagryzła wargę powstrzymując śmiech
- Elly let me explain... przede wszystkim to nie była randka - uśmiechnęła się mówiąc przyciszonym tonem na wypadek niepowołanych uszu, które mogłyby słuchać - nikt sie nie całował ani nie miział. We just talked... that's all. - zaciągnęła się - no i jedliśmy tosty oraz poszło po piwku.
Chwilę pomyślała.
- Jedyną nietypową rzeczą było to, że mnie obejmował. Ale wcześniej też to robił więc to też nie świadczy o tym, że to była jakaś randka. I najwyraźniej ten meeting skończył sie tutaj-w kręgielni. Po prostu Chillman zadzwonił i się tu wybraliśmy.
- A chałupa Parkera jest cała. - dodała z uśmiechem.
-Gdzie ty widzisz niedomówienia u mnie skarbie. Jestem całkowicie i kryształowo do przejrzenia dla ciebie - dodała ze spokojem. - po prostu ta laska wywołuje we mnie furię, ale myślę, że nie tylko we mnie. Artifficial bitch - mruknęła.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 16:58   

-Calm down.- mrugnęła do niej wesoło. -Bez takich jak ona świat byłby nudny.- zaciągnęła się papierosem. -Ja nie wiem o czym Ty z nim możesz rozmawiać. To takie... takie... takie...- wyraźnie nie umiała się wysłowić. -Nie uważasz, że on jest męskim wydaniem tej landrynkowo-słodkiej, zajebiście-plastikowej laluni? Taki pusty w środku.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 17:06   

- Nie - zdecydowanie pokręciła głową. -Nie jest jej męskim wydaniem. Wiem co mówię. - po chwili dodała bardzo cicho. - Albo jest to największa pomyłka w moim życiu.
- A to o czym gadaliśmy to już musi zostać między mną a nim Ell. - wyszczerzyła się - więc nie każ mi streszczać tematów bo było ich o wiele za dużo jak na fajkę przy drzwiach kręgielni.
Postukała noskiem buta o ziemię patrząc na niego.
- There's more there than meets the eye, my dear... - dodała jeszcze głosem, w którym się kryło znacznie więcej niż ktokolwiek mógłby próbować odgadywać.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 17:36   

-No tak! Zakochaj się w nim jeszcze!- powiedziała z przekąsem i zgasiła swojego papierosa. -Chodź. Przed nami "różowa" perspektywa gry w kręgle...- Ell uśmiechnęła się sama do siebie i puściła kumpelę przodem w drzwiach.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2008-02-19, 18:34   

Uścisk dłoni Gabrielle wywarł marne wrażenie na "pudernicy". W zasadzie to i sama Gabi nie zasłużyła na więcej uwagi ze strony Linds. Cóż za ironia, że to ją ludzie postrzegają jako typową "różową blondynkę", ona ma przynajmniej ikrę bożą..
Po raz kolejny uśmiechnęła się do Gabi, nie wysilając się jednak zbytnio na nadmierny entuzjazm i wstała od stołu. Towarzystwo nie należało do najciekawszych, poza tymi dwoma osobliwościami, które przed chwilą wyszły na papierosa. Paskudny nawyk. Wiedziała, że Ell i Ricky nie przypadną jej do gustu, ale przynajmniej dodadzą pikanterii HHS, wyróżniając się z bezpłciowego tłumu nastolatków..
Stanęła obok Parkera w takiej pozie, by wyeksponować niebotycznie długie nogi.
- Marc też będzie? - uśmiechnęła się zalotnie - Nie widziałam go całe wieki.. możliwe, że zdążyłam się też.. - ostatnie zdanie powiedziała na tyle cicho, by tylko Max mógł je usłyszeć - .. za nim stęsknić - zaakcentowała jadowicie.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 19:17   

Prychnęła cicho na słowa Ell.
- Nie wywołuj wilka z lasu, girl... love hurts...- mruknęła do niej gasząc papierosa i to był jedyny komentarz w tej materii jaki Elly usłyszała.
- Ale wiesz co? Faktycznie mam ochotę pograć - dodała wchodząc z nią na salę - może wyzwiemy kogoś na towarzyski meczyk?
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-19, 20:28   

Max uśmiechnął się pod nosem biorąc jedną z kul. To mnie nie rusza... I tak wiem, że ze mną Ci było najlepiej. powiedział i puścił kulę zbijając większość kręgli. Potem sięgnał po swojego hot doga No i O'Neil to mój friend... Wiele dziewczyn fantazjuje o o przyjaciołach, albo braciach.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2008-02-19, 20:54   

Zaśmiała się perliście, odrzucając jednocześnie swoje blond włosy teatralnym gestem. Oparła wypielęgnowane dłonie na biodrach (nawiasem mówiąc biodra ma w stu procentach naturalne, serio) i uśmiechając się kusząco wymruczała:
- Myślałeś, że z tobą było mi najlepiej? - wulgarnie oblizała wargi - Nie no, NAPRAWDĘ tak myślałeś? Och Max to takie słooooooooooodkie... - ton głosu z nadmiernie słodkiego gwałtownie przeszedł w drapieżny - ... i naiwne.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-19, 21:00   

Auch!... Och, dotknęłaś mnie do żywego. Straciłem resztki dobrego wyobrażenia o sobie. powiedział teatralnie Och... Wybacz, zapomniałem, że nie łapiesz ironii. a potem powiedział powoli Mam to gdzieś... i puścił jej oczko. Ugryzł potężny kęs hot doga, a potem z pełnymi ustami powiedział W sumie w tym związku chodziło tylko o to by to mnie było dobrze. Jestem seksistą? uśmiechnął się promiennie i dokończył hot doga.

I palę punkt cynizmu, a jak! I niech żałuje, że z nim zadarła! Ha!

Ludzie, którzy słyszeli rozmowę cicho chichotali bojąc się podpaść Lindsay, do której szybciej niż zazwyczaj dotarły słowa Maxa. I rzeczywiście zaczęła czuć, że przegrywa ten pojedynek i cokolwiek teraz zrobi wyjdzie na śmieszną.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
  
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-02-19, 21:26   

Vanessa najwyraźniej nie miała ochoty przysłuchiwać się dłużej rozmowie, która mimo wszystko była trochę zabawna. Wstała, wzięła torbę i podeszła do baru, gdzie zamówiła sobie jakiś sok. Cały czas dyskretnie przyglądała się dziewczynie zwanej Lindsay i dziwnie uśmiechała pod nosem.
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2008-02-19, 21:29   

Pierś Lindsay zafalowała w niemym oburzeniu. Stuknęła obcasami o lśniący parkiet, próbując stłumić złość, która nią targała. Trudno nawet wyrazić, jak bardzo była wściekła. Jak on śmiał! Ten, ten... ach!
W rzeczywistości zmrużyła tylko oczy jak kocica i posłała mu buziaka.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-19, 21:32   

Linds... Wiesz, że jesteś miłością mojego życia. powiedział pojednawczo, po czym wziął jedną z kul i posłał ją w kręgle, zbijając resztę. Gdzie ten O'Neil? mruknął do siebie i wrócił do stolika. Siadł przy nim i zabrał się za Colę w szklanej butelce. No siadaj, skarbie... Opowiadaj jak było w Europie?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2008-02-19, 21:50   

Przeszła te kilka metrów, które dzieliło ją od stolika, po czym lekko usiadła blisko Maxa. Może i nawet trochę za blisko.. Z gracją założyła nogę na nogę i dopiero po dokonaniu tych wszystkich czynności zwróciła się do Parkera:
- Tak, Max.. wiem. - powiedziała z nutą lekkiego żalu i pretensji.. a może tylko mu się tak zdawało - Fantastycznie! Wiesz, fashion weeks, Paryż, Mediolan.. Spotkałam Donatellę i Karla, ach wspaniałe kolekcje! - powracała zwykła paplanina, normalny, trochę nazbyt słodki ton głosu.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-19, 21:54   

Max oparł lewy łokieć na oparciu kanapy i usiadł przodem do Lindsay. Słuchał z prawdziwym zainteresowaniem, od czasu do czasu wielkimi oczami wyrażając podziw, lub niedowierzanie. Był w tym dobry, spokojnie mógł się porozumiewać samymi spojrzeniami i minami. Wreszcie oparł głowę na zaciśniętej pięści przytakując co jakiś czas.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-19, 21:55   

-Taaak... Najlepiej zagrajmy w rozbierane kręgle, nie widziałam jeszcze jakie majtki masz dzisiaj na sobie.- roześmiała się wchodząc za Ricky. Umiejętności Ell w żaden sposób nie pozwalały mierzyć się z innymi. -Może zaprosimy nasza nową koleżankę do gry? Myślisz, że umie toczyć kulki...
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-19, 22:00   

- Ell nie będę sie rozbierać, żebyś mogła sobie moje gacie obejrzeć - prychnęła - mogę ci je za to opisać - zaśmiała się grzebiąc po torebce za miętówką, która po chwili wrzuciła do ust i zaczęła intensywnie rzuć.
- Chciałabyś? - zatrzepotała rzęsami romantycznie do kumpeli robiąc przedziwne miny i zdążając w stronę reszty.
- A co do tego czy ona umie toczyć kulki... zapytaj jej... I am sure she played with balls - prychnęła śmiechem - look at her... - strzeliła Ell rozbawiony uśmiech.
Po czym podeszła do grupki i rzuciwszy okiem ponad głowami gadających uśmiechnęła się szeroko i wężowym ruchem przesunęła rękę i połowę siebie między nich sięgając ku stolikowi po sok pomarańczowy.
- Nie przeszkadzajcie sobie gołąbeczki... ja tylko pozwolę sobie zwędzić coś do picia i już mnie nie ma - błysnęła zębami w szelmowskim uśmiechu skierowanym li i jedynie do Maxa, ignorując całkowicie blondyneczkę.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-20, 10:02   

Max uśmiechnął się do Erici ciepło i odprowadził ją kawałek wzrokiem, a potem wrócił do rozmowy z Lindsay. Przepraszam Cię, o czym mówiłaś? zapytał wybity zupełnie z tematu. Mimo to uśmiech na jego twarzy zmienił się w ten wystudiowany, któremu ciężko było się oprzeć, a który sprawiał, że dziewczętom biegały dreszcze po plecach.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-20, 11:14   

Obeszła krzesła i klapnęła sobie obok rozmawiających. Po czym wyciągnęła nogi swobodnie na całą długość przed siebie i popiła soku rozglądając sie z lekkim znudzeniem. Przy okazji jednym uchem zaczęła słuchać szczebiotu barbie z braku innego zajęcia.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
  
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-20, 11:15   

Ell wybuchnęła śmiechem. Przez dłuższą chwilę nie mogła się opanować. -No to może powinna udzielić nam kilku lekcji...- spróbowała się ogarnąć, wierzchem dłoni otarła łezki w kącikach oczu. -Przepraszam, że przeszkadzam...- stanęła nad siedzącą Lindsay. -Szukamy z Ricky pary do gry. Może miałabyś ochotę potoczyć kulki... razem z Parkerem oczywiście.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2008-02-20, 16:09   

Znała ten uśmiech Parkera aż nazbyt dobrze, ale mimo tego nie potrafiła mu się oprzeć. Odpowiedziała zmysłowym zmrużeniem oczu, kolejnym wyćwiczonym gestem z jej repertuaru.
Zachowanie Ricky nie zrobiło na niej żadnego wrażenia - Linds po prostu nie reagowała na takie gesty ze strony ludzi, którzy w jej opinii na to nie zasługiwali. Dziewczyna o kruczoczarnych włosach, ubrana w... mówiąc oględnie, coś czego sama Linds nigdy by nie założyła, zaliczała się właśnie do tej kategorii.
Słysząc głos Ell, oderwała z wielkim trudem wzrok od Maxa. Standardowo nie potrafiła wychwycić ironii, ani zabawnej gry słów. Nie cierpiała kręgli, ani żadnej innej tego typu rozrywki. Za nic w świecie nie weźmie do ręki tej obleśnej, brudnej kuli. Za nic w świecie nie będzie rzucała tym czymś stojąc na swoich niebotycznie wysokich szpilkach. Po prostu nie i już.
- Bardzo mi przykro, ale nie lubię tego typu.. - mina Linds dostatecznie wyraźnie wyrażała co sądzi o kręglach - ...rozrywek. Mimo wszystko dzięki za propozycję. - sprawnie przeszła w ten aż ociekający słodyczą ton, który z łatwością można było odczytać jako fałszywy.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-20, 20:56   

A ja nie mam zamiaru mieszać się w konflikt z dziewczyną. Z doświadczenia wiem, że nie można z takiego wyjść bez szwanku. wyszczerzył się szelmowsko w stronę Erici I nagle przestajesz walczyć o wygraną, ale o przetrwanie...
Podniósł się, przy okazji ocierając się lekko o Lindsay i podszedł do toru na kręgle. Wziął do ręki ulubioną kulę i posłał ją prosto w kręgle. Odwrócił się z tą męską miną triumfatora i boga, który właśnie strącił maluczkich, która nieodmiennie kojarzyła się z dziecięcą radością z nowej zabawki.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-02-20, 21:11   

Vanessa wypiła sok do końca, a ponieważ nie widziała większego sensu w dłuższym przebywaniu w kręgielni, postanowiła ją opuścić. Skierowała się w stronę 'znajomych'.
-Ja będe lecieć. Do zobaczenia- pożegnała wszystkich. Następnie do każdego się uśmiechnęła, nawet do tej, nazywanej Lindsay, tyle, że w tym przypadku uśmiech był trochę wymuszony.
Udała się na parking. Od razu rzuciło jej się w oczy, coś dużego, różowego, przypominającego.... ferrari. Podeszła bliżej. Może to tylko jakieś przewidzenie, czy coś. Jednak samochód był prawdziwy. Patrzyła na niego przez chwilę z niedowierzaniem. Jak można coś takiego zrobić z Ferrari? Nie wiedziała. Nie miała ochoty dłużej oglądać tego czegoś. Poszła w stronę swojego cuda, którym po chwili odjechała.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-20, 21:43   

Jedna brew podjechała kpiąco do góry na te triumfalne miny. Oszacowała Parkera wzrokiem po czym popiła soku z obojętną miną.
- As you wish, man... może to i prawda...and maybe you are affraid to lose with a bunch of girls... or even one or two.
Spojrzenie znad krawędzi szklanki nabrało zdecydowanie szatańskiego charakteru.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 1,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13