FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Dom Stauntonów
Autor Wiadomość
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-04, 10:27   

- Siedzę na dachu bo na niego wylazłam. Bo i w sumie czemu nie. No i nikt mi nie zabronił... pewnie dlatego, że nikt nie wie, że tu siedzę co jakiś czas - powiedziała z cichym śmiechem - No a poza tym chciałam.
Nijak nie skomentowała faktu oszustwa z samopoczuciem. Widocznie nie miał ochoty gadać na ten temat a ona nigdy do niczego nikogo nie zmuszała.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-06-04, 11:32   

Z drugiej strony odezwał się cichy śmiech. Twój dach to takie moje boisko... powiedział cicho, a potem zapadła cisza, która przedłużała się w nieskończoność dla obojga. Słuchaj, muszę kończyć. I have some stuff to do... But, hey... Widzimy się jutro w szkole, tak?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-04, 11:49   

- I guess so... chociaż bardziej plaża niż dach. Dach to miejsce ucieczek ekstremalnych - odpowiedziała przekładając telefon do drugiej ręki i bawiąc się jakimś patyczkiem, który znalazła obok siebie - Więc idź i załatw to coś co masz do zrobienia. A potem sie połóż i spróbuj zasnąć. Być może faktycznie wszystko z tobą OK, ale przez to, że się wyśpisz będzie jeszcze lepiej. I mean it. - powiedziała poważnie. - Widzimy się jutro w szkole. Do zobaczenia. - potwierdziła a po chwili ciszy dodała jeszcze - Love you, babe. Bye.
Patyczek trzasnął między palcami gdy go zanadto wygięła.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-04, 13:13   

Rozłączyła się i przez dłuższa chwilę patrzyła na gasnący wyświetlacz.
- Nie zjadł żywcem... - mruknęła - but how warm he was... how loving... geez... - westchnęła ciężko.
Odłożyła telefon i spojrzała na resztki patyka, który zaczęła po chwili bezmyślnie łamać na maleńkie kawałeczki. Gdy nie było już co łamać podciągnęła kolana bliżej siebie, objęła je ramionami i oparłszy na nich głowę zamknęła oczy starając się o niczym nie myśleć. Ale im dłużej próbowała tym mocniej pewne wnioski dochodziły do głosu w jej steranym rozumie. To nie był sposób by się uspokoić. Był inny. Erica chwyciła za telefon i wybrała numer Vanessy.
- Hej babe... masz ochotę na naleśniki wieczorową porą? Albo na lody wieczorową porą? Albo na cokolwiek byle by było teraz, z dala od domu i słodkie? - rzuciła do słuchawki gdy Vann się odezwała. - It's kindda emergency - dodała cicho nawet nie starając się udawać, że wszystko jest ok.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-04, 16:07   

- Czy ja ci brzmię jakbym płakała? - zapytała zmęczonym głosem, w którym nie było nawet śladu łez ale za to sporo zniechęcenia do świata-bez-lodów-w-obecnej-postaci - I tak, chodzi o faceta. Z jakiego innego powodu ciągnęłabym cię gdzieś na coś słodkiego. Knajpka na molo może być? Tak za pół godziny?
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-04, 16:17   

Pokręciła głową próbując załapać o co chodzi z histerią... że niby ona ma histeryzować? W końcu poddała się zostawiając sobie wyjaśnienie na czas kiedy będzie spożywać lody.
- Jasne. Jak nie możesz tak szybko to przyjedź jak możesz. Ja będę czekać. Ale nie obiecuję, że coś sama nie zamówię - dodała z uśmiechem na ustach, który również dało się słyszeć w głosie. - No to pa, babe.
Rozłączyła się czując jak ciężki nastrój drży w posadach i zaczyna się nieco ulatniać. Schowała komórkę do kieszeni otrzepała się z resztek patyka i zlazła po drabince na taras a potem po tarasie do okna i w pokoju zaczęła sie przebierać w coś normalniejszego. 15 minut później była w drodze.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-10, 12:51   

Ricky siedziała na dachu, który ostatnio stał się bardzo częstym miejscem ucieczek, ze słuchawkami w uszach. Tak więc nie słyszała kiedy komórka zaczęła wydawać ryczące dźwięki. Dopiero kiedy odezwała się wibra, wyjęła ją z kieszeni i przeczytała smsa.
- Well I'll be damn... jednak ją napisał - mruknęła i coś jakby uśmiech pojawiło sie na jej twarzy. Odpisała szybko i zaczęła czekać na odpowiedź.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-10, 13:02   

Po kolejnych dwóch smsach Ricky z ożywieniem podniosła się na nogi i wróciła do pokoju. Wszystko było lepsze od sterczenia w jednym miejscu i katowania się myślami które były strasznie smutne. A fakt, że jej tekst dostał właśnie ubranko w postaci melodii był fajnym rodzajem oderwania sie od tego wszystkiego.
Dziewczyna ruszyła do garażu, odpaliła samochód i wyjechała.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-07, 11:51   

Światło poranka zatańczyło na nosie śpiącej Erici. Potem powoli przesunęło się na twarz częściowo zasłoniętą czarnymi wijącymi się kosmykami. Nieoczekiwane ciepło plamy słonecznej oraz jakiś niezidentyfikowany dźwięk spowodowały, że dziewczyna powoli zaczęła się wybudzać z płytkiego snu. Mruknęła coś i niechętnie zaczęła wracać do przytomności, w trybie zwolnionym rozpoznając otoczenie. Z pewnością była u siebie i to w dodatku w łóżku. A sądząc po ciepłym ciężarze otaczającym ją w talii - nie sama. Leniwy uśmiech pojawił się na ustach gdy większość wczorajszych przyjemnych wydarzeń napłynęła falą do rozbudzonego umysłu. Otworzyła wreszcie oczy i odwróciła głowę w stronę z której napływało dodatkowe ciepło przytulone do jej pleców. Widok śpiącego faceta był po prostu słodki. Każda dziewczyna tak uważała. Bez wyjątków. Tak więc Erica starając się nie wiercić za bardzo wolniutko przesunęła się z boku na plecy i w tej wygodniejszej pozie zaczęła się przyglądać śpiącemu Maxowi.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-07, 12:14   

Max przez chwilę pomarudził na jej wiercenie się, po czym ziewnął i zapadł dalej w drzemkę. Zadziwiające było jak mocny miał sen. Podsunął tylko wyżej dłoń, a nosem odnalazł ulubione miejsce na szyi dziewczyny i dalej spał.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-07, 12:50   

Dźwięk, który częściowo był odpowiedzialny za zbudzenie dziewczyny znów sie powtórzył. Erica starała sie zorientować co to było. W końcu doszła do wniosku, że to sygnał z komórki informujący, że albo ktoś dzwonił, albo jest jakaś wiadomość. Tak więc korzystając, że ma nieco większą swobodę ruchów, wyciągnęła jedną rękę w stronę stolika i na ślepo zaczęła macać za telefonem. W końcu go złapała i zaczęła sprawdzać o co biega. Na widok SMSa zrobiła wielkie oczy z zaskoczenia a potem uśmiechnęła się radośnie i zaczęła stukać powoli odpowiedź. Palce nie były tak rozbudzone jak cała reszta. Wcisnęła "Send" i odłożyła wyciszoną komórkę obok siebie na łóżko. I znów przymknęła oczy przysuwając się bliżej do Maxa i czując błogo, miło i sennie.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 00:07   

Telefon znowu zamruczał, jednak zdeponowany na miękkiej pościeli i zarzucony dodatkowo kawałkiem okrycia wydawał dosyć niemrawe odgłosy wibracyjne. W końcu przestał pomrukiwać by po jakimś czasie wydać cichutki pisk informujący, że coś przyszło. Ręka Ricky przesunęła się niemrawo by go chwycić. Na wpół sennie przeczytała smsa, kiwnęła głową i z cichym westchnieniem odłożyła komórkę gdzieś na bok. Zamknęła oczy i wsłuchała sie w cichy oddech za plecami. Na ustach zabłąkał się jeszcze czuły uśmiech gdy znów przysnęła przy takiej miłej kołysance.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-08, 11:02   

Widać Max miał się jednak obudzić, bo pomruk spowodował, że chłopak podskoczył, zrywając się ze snu, jeszcze nieprzytomny. Gdzie ten kot? zapytał nieprzytomnie, widać coś mu się śniło. Dopiero po chwili i wielgachnym ziewnięciu rozbudził się nieco i uwolniwszy od słodkiego ciężaru przetarł oczy, próbując się dobudzić do końca.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 11:24   

Otworzyła oczy i z westchnieniem przewróciła sie na bok opierając głowę na dłoni a łokieć opierając na poduszce. Śpiący jeszcze umysł sklasyfikował pytanie o kota jako pytanie o Sparky.
- Babe, ostatnio jak ją widziałam, czyli wczoraj w nocy, dostała przez pomyłkę twoją koszulą lecącą lotem balistycznym. Kątem oka widziałam jak się z niej wyplątała i zaczęła ją gdzieś ciągnąć - Erica ziewnęła i uśmiechnęła się przecierając oczy - chyba pod łóżko. Tam więc znajdziesz kota. I koszulę. Tylko pytanie po co ci kot i koszula - podniosła się nieco, otoczyła go w pasie ramionami i pociągnęła z powrotem do siebie - skoro jest tak nieludzko wcześnie, niedziela, cały dom pusty i nie ma gdzie się spieszyć. - dodała niskim nieco mruczącym głosem, który można by określić miękkim i puchatym jak futerko.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-08, 12:06   

Przez chwilę zastanawiał się nad tym o co jej chodzi z tym kotem, ale potem przestało mieć to dla niego znaczenie, kiedy pociągnęła go na siebie. Pocałował ją i uśmiechnął się Dzień dobry... Chciałbym zostać dłużej, ale muszę coś załatwić. powiedział i westchnął Poza tym strasznie mnie wymęczyłaś w nocy. przewrócił się na plecy i przeciągnął ziewając przeciągle. A potem zaczął gramolić się z pościeli i szukać porozrzucanych kawałków ubioru. Są jeszcze u Ciebie jakieś moje ciuchy? zapytał, a potem zdał sobie sprawę z tego, że dobrze by było pójść pod prysznic.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 12:18   

Puściła mu oczko... bardzo zaspane oczko, ziewnęła i widząc, że z jej zabiegów zatrzymania go na dłużej nic nie wyjdzie, wstała z łóżka i powędrowała do szafy nie zawracając sobie głowy narzucaniem czegoś na siebie.
- Let's see... - dobiegł stamtąd przytłumiony pomruk połączony z szelestami rozmaitych rzeczy - Aha... - po chwili sie pojawiła z niezamkniętą torbą sportową i czymś zielonym i puszystym w drugiej ręce. - Z tego co pamiętam to coś tu przywlokłeś jakiś czas temu i nie zabrałeś z powrotem - uśmiechnęła się kładąc torbę na podłodze obok łóżka. Zielona rzecz, która okazała się być ręcznikiem poleciała w stronę Maxa. Widocznie myśleli podobnie. - Zajrzyj tam.. może coś ciekawego będzie. And if you wanna take a shower... go ahead - dodała zakładając ręce za plecy i przeciągając się porządnie aż wszystkie mięśnie się napięły.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-08, 13:47   

Max odetchnął głębiej starając się skupić na czymś innym niż Erica. Wreszcie wyjął jakieś rzeczy z torby, a potem ruszył do łazienki gdzie po chwili dało się słyszeć dźwięk prysznica.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 14:39   

Popatrzyła z namysłem na twarzy na drzwi. Kusiło... ależ ją kusiło. Ale stanowczo odwróciła się w stronę łózka i szybko poprawiła pościel, zarzuciła kapę i wygoniła spod łóżka kocicę odzyskując przy okazji koszulę Maxa - która nadawała się w tym momencie tylko do prania. No chyba, że lubił mieć na ubraniu kocią sierść w dużej ilości. Potem siadła i odetchnęła głębiej. I nie wytrzymała.
Max nie zorientował się w fakcie, że nie jest już sam do momentu, aż w pasie nie objęły go szczupłe ramiona, żeńskie ciało przytuliło się do niego a zza pleców odezwał się rozbawiony głos.
- I forgot to say good morning
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-08, 21:26   

Odwrócił się zaskoczony, ale zaraz uśmiechnął. Myślałem, że już mówiłaś i to kilka razy w nocy. powiedział ciepło, a potem zmył pod prysznicem mydło z włosów. Postanowiłaś dotrzymać mi towarzystwa? Czy może wygonić bym nie wylał całej ciepłej wody?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 21:35   

Puściła mu perskie oko.
- Nah... I really ment that I forgot to say it. Dzień dobry - stanęła na palcach i pocałowała go lekko - Nie zamierzam cię stąd wyganiać i możesz zużyć tyle wody ile chcesz. Nie jest limitowana. A towarzystwa dotrzymać mogę - jeśli cię nie peszę. Besides - zamknęła oczy i wsadziła głowę pod strumień wody który spłynął przy okazji na resztę ciała - I need a shower too. Tylko zapewne krócej mi to zajmie. Mniej do mycia bo drobniejszy człowiek - przywłaszczyła sobie gąbkę - So what you're planning today? Mówiłeś, że coś masz załatwić? - zapytała z zaciekawieniem robiąc dobry użytek z gąbki, a potem wystawiając się na strumień wody faktycznie obie czynności w tempie błyskawicznym.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-08, 23:14   

Umówiłem się z Evanem. Chce ze mną poważnie porozmawiać czy coś. Mam tylko nadzieję, że mi się nie oświadczy. zażartował otwierając kabinę i sięgając po ręcznik. Wytarł się i przepasał, a potem zajął szukaniem suszarki do włosów. Kiedy wreszcie ją odnalazł zaczął sobie suszyć krótkie włosy i po chwili mógł się spokojnie ubierać. Czarny podkoszulek, ciemno szara bluza z kapturem i jakimiś wzorami na plecach, dość cienka, poprzecierane dżinsy, wreszcie wczorajsze trampki i... Żel z woskiem na włosy.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-08, 23:35   

- To... - oświadczyła zakręcając wodę, wyłażąc w końcu spod prysznica i zarzucając na siebie ręcznik - z pewnością byłoby wiekopomne wydarzenie. - dokończyła głosem przytłumionym przez energiczne wycieranie głowy i całej reszty. - Aczkolwiek z tego co wiem to nadal interesują go dziewczyny. Nie faceci. - przeniosła swoją osobę do szafy gdzie zaczęła grzebać i szeleścić ciuchami - nawet takie towary jak ty, Parker - wyjrzała z niej na moment częściowo ubrana, machnąwszy w jego stronę grzebieniem, strzeliła łobuzerskim uśmiechem i znowu się schowała. - Ale widać ma coś ważnego do ciebie, skoro cię zaprosił do swej rezydencji. Important men chit-chat or something.
W szafie na dłuższą chwilę zapadła cisza jakby dziewczyna zastygła w miejscu myśląc nad czymś. Po chwili szelesty sie wzmogły i w końcu Erica pojawiła się w ubraniu (ślicznie dopasowane biodrówki rybaczki za kolano barwy ciemnogranatowej i do tego dopasowany do ciała krótki topik z mikrymi rękawkami barwy między fioletem zielenią a purpurą zwanej amarantem. Plus botki za kostkę z rolowanymi cholewkami na niewielkim obcasie wyglądające na makabrycznie drogie i markowe) ale za to z miną pełną wątpliwości. Popatrzyła na Maxa odgarniając za ucho potrzaskujące z naelektryzowania ciągle nieco wilgotne włosy. Jeden nieposłuszny kosmyk uciekł i maźnął ją w nos.
- Speaking of chit-chat...myślisz, że powinnam z nim porozmawiać? Znaczy ze starym w kwestii Ivy? Powiedzieć mu co widziałam i słyszałam? Czy raczej nie, bo to nie jest moja sprawa.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-09, 10:58   

Max westchnął przerywając walkę z włosami, które nie chciały się układać tak jak on to sobie wyobrażał. I don't know... To zawsze będzie także Twoja sprawa, ale nie wiesz czy ojciec Ci uwierzy. Nie masz żadnych dowodów przecież, czyli będzie Twoje słowo przeciwko słowu Ivy. powiedział A mężczyźni bardziej skłonni są wierzyć swoim kochanicom. Z drugiej strony sam taniec nic nie oznacza, nawet jeśli ociekał seksem.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-09, 11:05   

- Brak dowodów... - mruknęła, siadając na łóżku i biorąc kota na kolana - nie mam... oooo... jesteś genialny, hon... mam dowody! Listen to this.
Kot został przełożony z kolan na kapę gdzie szybko znalazł sobie wygrzane miejsce i zwinął się w kłębek, a Erica sięgnęła po telefon i popiskując rozmaitymi opcjami włączyła nagranie z dyktafonu z imprezy na cały regulator. Przechyliła głowę i zaczęła słuchać.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-09, 12:29   

Ale na nagraniu były tylko jakieś szumy i muzyka, która waliła w tamtym czasie z głośników. Od czasu do czasu padało jakieś słowo, którego nie można było zupełnie połączyć ze zdradami i innymi takimi.
Max uśmiechnął się smutno Tak jak mówiłem... Masz tylko słowa. westchnął i kompletnie ubrany jeszcze w granatową kurtkę pogładził ją po włosach. You'll be okey? zapytał zerkając na swój telefon.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-07-09, 12:35   

Westchnęła ciężko wstając z łóżka.
- Yeah... pogadam z Ell jeszcze na ten temat. Wróciła dziś w nocy, wiesz? Może ona coś mi podpowie - na strapionej twarzy na moment pojawił się uśmiech świadczący jak bardzo brakowało jej najbliższej koleżanki. Po chwili sie otrząsnęła. - Chcesz coś wrzucić na ząb zanim wyjdziesz? Albo się czegoś napić? - zapytała odsuwając kosmyk z nosa i patrząc na niego spokojnie.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-07-09, 12:38   

Nie bardzo mam czas, jeszcze muszę skoczyć po samochód, bo na piechotę do Ballmera nie dojdę. Zjem pewnie coś z rodzicami. puścił jej oczko, na pożegnanie, po czym ruszył spokojnie do wyjścia i zniknął za progiem. Za chwile zbiegł prawie ze schodów.

Przeniesienie akcji.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-08-28, 20:03   

- No cóż, dziecię mroku... wyszłaś na idiotkę - przyjrzała się sama sobie w lustrze siedząc w kucki na dywanie w swoim pokoju. Poważna twarz na której nie znać było nawet śladu uśmiechu spojrzała na nią z lustra - ale nie bez pomocy. Nie wyszłabyś na idiotkę niesprowokowana. Czyli... i on i ja jesteśmy gigantycznymi idiotami.
Poważna twarz kiwnęła do niej ponownie głową całkowicie się z nią zgadzając. Ricky w końcu z jękiem padła na plecy na dywan i przycisnęła dłonie do oczu.
- Geez... jakie to wszystko głupie. Chore. Czemu zawsze sprawy damsko męskie muszą być takie skomplikowane!
Mokry nos wylądował w jej uchu a potem w oku i coś zaczęło ją obwąchiwać. Otworzyła wolne oko i natknęła się na zdziwioną mordkę swego kota.
- Sparky, spadaj stąd. Twoja pani pomstuje - kot nie poszedł tylko wskoczył jej na przeponę i tam się umościł owijając przednie łapki ogonem. Erica się poddała i pozwoliła kotu leżeć. A sama zainteresowała się fascynującą w swej białości bielą sufitu.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-08-31, 14:41   

Kotek w telefonie ryknął odrywając ja od kontemplacji sufitu. Wyłowiła telefon z kieszeni i odgoniła kota, który koniecznie chciał sprawdzić co to tak go wzywa. Pokiwała głową odczytując SMS i nadal leżąc sobie na podłodze zaczęła odpisywać. "Send" - telefon spoczął na przeponie a Erica podłożywszy dłonie pod głowę przymknęła oczy i zaczęła mruczeć pod nosem jakąś melodyjkę. Dosyć niepokojącą i smętną ale zarazem drapieżną... Po chwili się zorientowała, że to mruczenie naprawdę jej wychodzi...
- Hey... it's really good melody... - mruknęła i ponownie zamruczała całość.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-08-31, 20:03   

... Jedni tracą...
Hey... it's really good melody... - mruknęła i ponownie zamruczała całość.

[i]ciąg dalszy w Newport Health Clinic
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13