FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Chata Evana
Autor Wiadomość
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 19:06   

Po chwili telefon rozdzwonił się, gdyż nadeszła odpowiedź na smsa. Evan uśmiechnął sie tylko i zaczął pisać odpowiedź wychodząc przy tym z łóżka i podchodząc do telewizora, przy którym stała konsola do gier. Uruchomił ją, w napędzie umieścił płytę opatrzoną napisem "Devil May Cry 3", po czym wziął bezprzewodowego pada i z powrotem wskoczył do łóżka przyjmując pozycję półsiedzącą.
- God bless cordless controllers. - mruknął do siebie uśmiechając się szeroko i rozpoczynając zabawę.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 19:10   

Szybko usłyszał pukanie do drzwi. Vann znów stała pod jego wielkim domem, którego raczej nie lubiła. Czekała, aż ktoś łaskawie jej otworzy.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 20:17   

Musiała zdzwonić dzwonkiem, gdyż najzwyczajniej w świecie Evan nie usłyszał pukania do drzwi. Po chwili drzwi zostały otwarte przez gospodarza, który był ni mniej, ni więcej, ale w samych slipkach.
- Cześć kochanie, jak tam leci? - zapytał uśmiechając się szeroko i i zapraszając Vann do środka. Zamknął za nią drzwi i poczekał aż się rozbierze, po czym odezwał się - Choć, akurat jestem w trakcie rozgrywki. Może spodoba Ci się to, w co gram. Rozwałka jest przednia. - roześmiał się, po czym porwał ją w ramiona i zaczął całować, by po chwili zanieść ją na górę do swego pokoju. Standardem już stało się to, że od razu przeniósł ją na swoje łóżko, a raczej łoże.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 20:38   

Więc zadzwoniła dzwonkiem. Chociaż bardziej lubiła pukanie. Ale nic nie mogła poradzić na to, że Evan musi mieszkać w takim wielkim domu.
Gdy otworzył, przejechała po nim wzrokiem.
-Dobrze. I dobrze cię widzieć. No, no... Prawdę mówiąc wolę bokserki, ale następnym razem, to chyba w ogóle nago otworzysz, co?- uśmiechnęła się szeroko i puściła do niego oczko. -Uwielbiam. Destrukcja mnie kręci.- pokazała mu język i jak zwykle dała się wziąć na ręce. Lubiła jak ją nosił.
Usiadła na jego łóżku i uśmiechnęła się seksownie. Potem spojrzała na telewizor.
-Masz dwa pady?- zapytała.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 20:45   

- A mam, ale w to akurat we dwoje nie pogramy. - powiedział idąc po drugiego pada, którego po chwili dał dziewczynie. - To ja rozniosę tę wampirzycę na kawałeczki, a potem, jak chcesz możemy pograć w Soul Calibura. Nawalanka przy użyciu różnych broni. Znasz to? - zapytał opierając się o wezgłowie łóżka i wracając do gry. Wiele kosmicznych kombosów później, czyli kilka minut później Evan uśmiechnął się szeroko i powiedział z wyższością - Hell yeah bitch. - słowa skierowane były oczywiście do komputerowej przeciwniczki Evana, a nie do Vanessy. Ghost zmienił płyty w konsoli i na powrót zajął swoje miejsce na łóżku.
- Drzwi nago otwierać Ci nie będę, ale jak chcesz to możesz mnie rozebrać. Obiecuję, że nie będę się bronił. - powiedział prowokacyjnie i wyszczerzył się szeroko.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 20:52   

-Okej, roznieś ją!- powiedziała i wyszczerzyła się bardzo szeroko. -Nie znam, ale pograć możemy. Ja we wszystkim z tobą wygram.
Przyglądała się uważnie temu, jak Evan roznosi wampirzycę na kawałeczki. I trzeba przyznać, że nawet się tym emocjonowała. Od gier była tak jakby trochę uzależniona.
-Gratuluję, kochanie- wymruczała i w nagrodę pocałowała go namiętnie w usta.
-Ja miałabym Cię rozbierać? Nie, ja wolę, jak to facet mnie rozbiera.- puściła do niego oczko. -Ale na to nie zasłużyłeś. Chyba... Chyba, że ze mną wygrasz.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 21:25   

- Na Twoim miejscu już bym zaczął się rozbierać, bo w Soula nie masz ze mną żadnych szans, skoro jeszcze w to nie grałaś. - uśmiechnął się tryumfalnie i wcisnął kilka przycisków na padzie ustawiając tym samym tryb gry dla dwóch graczy. Odruchowo wybrał postać, którą był pirata-widmo z dwoma mieczami o wdzięcznym imieniu Cervantes. - To jest, kochanie moje, najlepsza postać w grze, której opanowanie jest tak trudne, że tylko mistrzowie są w stanie wykorzystać jej potencjał. Wybierz swoją postać i gramy. - uśmiechnął się i czekał, aż Ofelia wybierze swą postać i będą mogli rozpocząć grę.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 21:43   

-Rozbierać się zacznę jak wygrasz. Poza tym, ogólnie mam wprawę, a ty mógłbyś się za bardzo nie starać, prawda?- uśmiechnęła się słodko i przyglądała się postaci, którą sobie wybrał. -Brzydki jest- prychnęła -Czyli uważasz się za mistrza? Aleś ty skromny.
Zaczęła przeglądać postacie. Wybrała sobie jakiegoś Mitsurugiego. Tylko dlatego, że jej się podobał najbardziej ze wszystkich.
-Seksowny jest- wyszcerzyła się. -A teraz przygotuj się na to, że przegrasz. Tylko najpierw powiedz mi, czym się tu steruje. Żeby szanse były równe.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 21:59   

- Niezły wybór. Misturugi to jedna z lepszych postaci. Jedna z moich ulubionych.
Tak więc zaczęli ekspresowy kurs obsługi postaci pod czujnym i wprawnym okiem Evana. Vanessa faktycznie miała wprawę w tego typu grach i nauka szła jej zaskakująco szybko.
- Nie no, kotku, idzie Ci wyśmienicie! - powiedział z uznaniem po kilkunastu minutach treningu, nagradzając Vann długim pocałunkiem. - Myślę, że możemy zaczynać pojedynek, ale i tak dam Ci fory. - pokazał dziewczynie język, po czym ustawił ilość życia swojej postaci na 50%, a u postaci Vann ustawił owy współczynnik na poziomie 200%. Potem wcisnął start i postacie pojawiły się na barwnej arenie.
- Watch this. - wyszczerzył się i szybko wklepał doskonale sobie znaną kombinację klawiszy. Jego postać otoczyła zielonkawa poświata, po czym wystrzeliła do przodu i rozpoczęła masakrę. 5 sekundy masakry i całe tony bezradności Vann później, z jej postaci nie zostało nic. - Told ya. - powiedział śmiejąc się głośno. - Ale nie martw się, jest jeszcze druga runda i obiecuję, że nie użyję w niej tego combo. - Po chwili rozpoczęła się druga runda starcia. Evan pozwolił Vanessie zaatakować i to był jego błąd. Odrobinę za wcześnie zdjął blok i pozwolił się rozłożyć na łopatki.
- No, to mamy remis. Postaraj się, a może zostaniesz w ubraniach. Ready? - zapytał, po czym wcisnął klawisz start i rozpoczęła się trzecia runda. Walczyli zażarcie do samego końca, ale jednak doświadczenie Evana przeważyło i choć niewiele brakowało, to jednak Vann przegrała. - I co, zasłużyłem na nagrodę? - zapytał odkładając na bok pada, po czym objął Vanessę i pocałował ją w szyję.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 22:07   

-A widzisz. Co seksowne, to dobre. Tak też jest w twoim przypadku.- uśmiechnęła się do niego tak ładnie, jak jeszcze nigdy się chyba nie uśmiechała.
Bardzo się starała, nie da się rozebrać bez walki. Więc gdy stwierdził, że idzie jej wyśmienicie, tylko puściła do niego oczko i dalej próbowała opanować te wszystkie ataki i w ogóle.
-Nawet for mi dawać nie musisz.- mruknęła, ale jednak się przeliczyła. Była zbyt pewna siebie. Cały czas komentowała pojedynek, że to jest niesprawiedliwe i że Evan oszukuje. Udało jej się wygrać tylko drugą rundę, ale i tak nie dzięki sobie.
-A żebyś wiedział, że się postaram- uśmiechnęła się złowieszczo. Pod koniec zaczęła krzyczeć, że tak nie może być, ale pogodziła się z przegraną dość szybko. -Chyba tak.
Cmoknęła go w nosek i odłożyła swojego pada.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 22:13   

- Chyba? - mruknął tuląc się do niej - Jeśli nie chcesz, to nie będę nic z Ciebie ściągał. Wystarczy jedno Twoje słowo. - szepnął jej cicho do ucha, pocałował w szyję raz jeszcze i wyciągnął na łóżku czekając, aż Vanessa zrobi to samo. - Ale z drugiej strony chętnie bym obejrzał, jak się dla mnie rozbierasz. - po tych słowach uśmiechnął się szeroko w ten jego miły, ciepły sposób wyrażający bezgraniczne uwielbienie.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 22:20   

-No nie chyba. Nie będę oszukiwać. W końcu wygrałeś, a ja obietnicy dotrzymam.- odpowiedziała mu z uśmiechem. -Coś Ci się od życia należy- położyła się obok niego i spojrzała mu w oczy. Te niebieskie oczy, które tak lubi, mimo tego, że czasem są przerażające. -Ty nie za dużo chcesz? A co ja z tego będę miała, hm?
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-27, 22:47   

- Poza tym, że będziesz miała mnie dam Ci wszystko czego zapragniesz. - powiedział patrząc jej w oczy i położył dłoń na jej policzku gładząc go delikatnie. - Kocham Cię. - szepnął cicho i pocałował ją - bardzo długo i bardzo namiętnie. Przelał w ten pocałunek całe uczucie, które żywił do Vanessy.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-27, 22:56   

-Zdajesz sobie sprawę z tego, że kiedyś to wykorzystam?- uśmiechnęła się, ale po tym co powiedział potem, zrobiła się poważna. Nie była jeszcze w stanie powiedzieć mu, że też go kocha, chociaż chyba coś takiego właśnie czuła. Odwzajemniła jego pocałunek i ani myślała przerywać.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-04-29, 11:24   

Przeszkodziło im pukanie do drzwi. Na początku spokojne, potem bardziej natarczywe Evan! Bo spóźnicie się do szkoły. zza drzwi dobiegł głos pokojówki. Wiem, że lubisz szpanować ostrą jazdą samochodem, ale ojciec może nie być zadowolony z wagarów i spóźnień...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-29, 15:18   

- No to będzie niezadowolony i już. Jadę do szkoły po przerwie na lunch, a do ojca zadzwonię po szkole i powiem mu, że nie byłem na pierwszy trzech lekcjach. - powiedział lekko zirytowany, ale starał się utrzymać w miarę neutralne brzmienie głosu.
- Za kogo ona się uważa? - szepnął do Vanessy i nieco się skrzywił, jakby właśnie jadł cytrynę. Po chwili jednak uśmiechnął się promiennie - Na czym to my skończyliśmy? - mruknął drapieżnie - Ahh, tak. Ktoś tu miał wyskoczyć z ciuchów. - powiedział śmiejąc się cicho i zaczął ściągać z Vann kolejne części garderoby.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-29, 15:43   

-Jak to za kogo... I przepraszam, mogłam cię odciągnąć od tego złego pomysłu, a nie jeszcze brać w nim udział. Ojciec pewnie będzie na ciebie zły- powiedziała. I wcale nie chodziło jej o to, że mogą mieć problemy w szkole. Jedynie nie chciała, żeby Evan przez nią miał problemy z ojcem.
-Miał.Uśmiechnęła się do niego lekko i pozwoliła z siebie ściągnąć bluzkę. -Czyli nie masz zamiaru jej posłuchać?
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-29, 19:59   

- She's just a god damn charwoman baby. A o ojca się nie martw, w moim wieku zdarzały mu się gorsze rzeczy. - powiedział do niej przerywając na chwile pocałunki. - Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Cię zupełnie rozebraną. - zamruczał, a w zasadzie zawarczał z głębi gardła, chwycił Vanessę i obrócił się razem z nią tak, że teraz to ona była na górze. - Więc? Co będziemy robić teraz, kiedy już mamy natrętną pokojówkę z głowy? - rzekł w momencie, gdy jej stanik akurat odlatywał poza zasięg wzroku.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-29, 20:28   

-Ale to też człowiek i powinieneś mieć dla niej szacunek, o.- mruknęła, ponieważ to zabrzmiało tak, jakby Evan uważał się za lepszego. A tego nie lubiła. -To może ja się zacznę ubierać, żeby Cię trochę podenerwować, hm?- uśmiechnęła się tak jakoś wrednie, jednak nie zaczęła się ubierać.
-No nie wiem... Ale ostrzegam, że na pewno nie będziemy robić tego, na co masz ochotę teraz najbardziej.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-29, 20:52   

- Szanuję ją, ale nie jest moją matka, żeby mi mówiła co mam robić i tak dalej. Sam potrafię o siebie zadbać i o sobie decydować. - przez chwilę wydawało się, jakby był myślami gdzieś bardzo daleko, lecz po chwili wrócił ze swojej wycieczki myślami. - A skąd możesz wiedzieć na co mam ochotę najbardziej? Chociaż fakt, pewnie coś Cię uwiera tam w dole. - zarechotał cicho, ale zaraz się opanował i liznął ją czubkiem języka w nos. Nagle, ni z tego, ni z owego znowu raptownie się obrócili i teraz to Evan był na górze. - A co, jeśli wezmę całą moją nagrodę i jeszcze mały bonus? - zapytał uśmiechając się drapieżnie.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-29, 21:10   

-Jak uważasz.- nie miała zamiaru dłużej o tym rozmawiać, bo jeszcze by się pokłócili czy coś. -Już trochę czasu się znamy. I domyślam się, czego możesz chcieć.- puściła do niego oczko i cmoknęła go w czubek noska. I zaskoczył ją, aż się przestraszyła.
-Zależy, co masz na myśli mówiąc "mały bonus".
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-04-29, 21:15   

- To! - wypalił i nim zdążyła zareagować Evan zsunął się nieco w dół i przytknął głowę do jej brzucha, po czym zaczął nią obracać na boki tym samym łaskocząc ją nosem po brzuchu. Po kilku minutach łóżkowych zapasów, łaskotek i śmiechu oboje leżeli zdyszani obok siebie wyczerpani zabawą. - I jak Ci się podobało? - zapytał szczerząc się szeroko.
 
 
Ofelia 


Posty: 287
Wysłany: 2008-04-30, 10:06   

A ona się śmiała i nie była w stanie nic powiedzieć. No bo niby jak? W końcu wydusiła z siebie "przestań", ale sama nie wiedziała, czy naprawdę chce, żeby Evan przestał.
-Brzuch mnie boli od śmiechu- mruknęła i uśmiechnęła się do niego.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-04-30, 23:21   

Strasznie mnie boli, że wam przerywam te urocze sceny :)
Ale muszę gnać z czasem, tym bardziej, ze w długi weekend będę bywał ;P

Przeniesienie akcji.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-06-10, 12:38   

Samochód zatrzymał się przed domem z psikiem opon zarzucając nieco tyłem, gdyż nie posiadał żadnej elektroniki wspomagającej trakcję. Chłopak wszedł do domu zamykając za sobą drzwi z głośnym trzaskiem, po czym skierował się na górę, do swojego pokoju w drodze pisząc smsa. Pootwierał okna w pokoju na oścież, podłączył gitarę do wzmacniacza, uruchomił kolumny i zaczął grać, a gdy skończył pierwszą piosenkę zaczął grać następną.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-10, 13:07   

Zaparkowała z całym spokojem na podjeździe. Już przy wysiadaniu z samochodu dobiegł ją jazgot gitary. Zadarła głowę w stronę gdzie Evan miał okna i skrzywiła sie lekko. Nigdy nie zrozumiała jak można przedkładać growl nad melodię.
- Bogowie miejcie go w opiece, jeżeli to jest to - westchnęła ciężko - bo tak tekstu nie dam sprofanować.
Podeszła do drzwi i zastanowiła się czy jest sens pukać skoro Evan szarpał i męczył struny gitary. W końcu machnęła ręką i zrobiła tak jak ponad pół roku temu było normą. Sama wpuściła się do środka domu i po schodach wchodząc po dwa stopnie naraz podążyła do pokoju Ballmera krzywiąc się lekko gdy hałas, który on nazywał muzyką przybrał na sile.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-06-10, 13:10   

Weszła do jego pokoju akurat w momencie, gdy katował gitarę solówką. Evan stał tyłem do Eriki, więc nawet nie wiedział o jej obecności. Po około minucie skończył grać kawałek i odłączył gitarę od pieca, by sięgnąć po zwykłe "pudło". Kliknął kilka razy w komputerze, po czym usiadł na łóżku i zaczął grać piekną, spokojną melodię, by po chwili dołączyć do niej swój śpiew.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-10, 13:14   

Zatrzymała się przy drzwiach zastopowana zmianą w melodii. W miarę jak muzyka wypływała spod jego palców a słowa z ust, na twarzy dziewczyny zaczął pojawiać się lekki uśmiech. Poznała swój tekst. Z przymkniętymi oczami i z głową przytuloną do framugi słuchała początku powtarzając bezgłośnie tekst, a w drugiej części włączyła cicho swój głos dołączając swój śpiew do Evana o jakiejś półtorej oktawy wyżej. I zupełnie nie zdziwiło jej to, że oba głosy świetnie razem zabrzmiały.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2008-06-10, 13:18   

Evan uśmiechnął się szczerze chyba pierwszy raz od wypadku Parkera. Gdy skończył grać odłożył gitarę na łóżko i wstał podchodząc do Eriki. - Nie spodziewałem się Ciebie tak szybko. To miała być tylko mała próba, ale widzę, że najwyraźniej to, co stworzyłem przypadło Ci do gustu. - jego uśmiech nieco się poszerzył, ale tylko na chwilę, gdyż niemal natychmiast jego twarz ściągnęła się w grymasie bólu spowodowanym zapewne przez siniaka i rozciętą wargę.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-06-10, 13:23   

Uśmiechnęła się z rozmarzeniem gdy ostatnie dźwięki gitary umilkły.
- To było naprawdę świetne i myślę, że... - powiedziała otwierając oczy i cokolwiek miała powiedzieć utknęło jej w gardle na widok jego twarzy. Wlepiła spojrzenie w siniaki i rozciętą wargę a potem spojrzała na niego pod innym kątem jakby mając nadzieję, że to tylko światło. Niestety z każdej strony tak wyglądał.
- For God's sake what a hell happened to you! - zapytała wchodząc do pokoju i rzucając obok gitary torbę.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 13