Jeśli sprzedaż tomów o Conanie będzie zadowalająca, istnieje szansa, że Rebis sięgnie i po inne utwory Howarda, czyli seria w takim przypadku zostałaby rozbudowana również o rzeczy nie wydane u nas do tej pory, coś a la Utwory Zebrane.
Zatem kupujmy Conaniki!
Wcześniej musimy nabyć w sumie 3 tomy z Conanem i dopiero wtedy będziemy mieli moralne prawo snuć marzenia.
Wydaje mi się, że powinny się dobrze sprzedać i zachęcić wydawcę do kontynuacji przygody z twórczością Howarda. Oby! I tłumaczenia poprawić, przy okazji, lub nowe zapodać.
Pewnie tak jak ostatnie wznowienia Glena Cooka i Feista.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Pierwszy tom Conana w wydaniu Rebisu już dawno zakupiony. Grube to to jest, więc będzie kawał dobrej literatury, po za tym dobry papier w środku, piękne ryciny. Moim zdaniem genialnym dodatkiem jest opis Ery Hyboryjskiej, opisy ludów oraz mapy. Kniga jeszcze troszkę poleży na półce Tak między nami... wiadomo coś kiedy wyjdzie tom drugi wznowienia Conana?...
_________________ " Ciemne sprawy najlepiej załatwiać po ciemku " - "Hobbit" J.R.R. Tolkien
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
LOL! Ale o co chodzi? Na "Katedrze" mignęłą mi kiedyś informacja, o którą pytał MarcinusRomanus, to podlinkowałem. Skąd wniosek, że jestem/nie jestem z "Katedry'?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Przymierzałem się do zakupu trzyczęściowego zbioru o Conanie wydawnictwa Rebis, ale...
Czy z tym tłumaczeniem aby na pewno wszystko jest OK?
"Sęp nadleciał z hałaśliwym łopotem skrzydeł. Jego dziób śmignął w dół, rozpruwając skórę na brodzie Cimmeryjczyka, kiedy ten szarpnął głową w bok. Wtem, zanim ptak zdążył odskoczyć, Conan, szczerząc zęby, rzucił głową w przód z całą siłą potężnie umięśnionego karku i kłapiąc szczękami niczym wilk, zatrzasnął je na nagiej skórze podgardla. Sęp natychmiast wybuchnął skrzeczącą histerią, trzepiąc na ślepo skrzydłami. Ich bicie oślepiło człowieka, a szpony rozdarły mu pierś. Lecz on trzymał mocno, nieubłaganie, aż mięśnie jego szczęk nabrzmiały w grudy.
I tymi mocarnymi szczękami skruszył kości karku ścierwojada. Ze spazmatycznym łopotem ptak zwisł bezwładnie. Conan puścił go i wypluł z ust krew. Pozostałe sępy, przerażone losem swego towarzysza, zerwały się, odlatując na odległe drzewo, gdzie przysiadły niczym czarne demony na tajnej naradzie. Przez otępiały umysł Conana przepłynęła fala zajadłego tryumfu. Życie w jego żyłach zabiło mocno i dziko. Nadal mógł zadawać śmierć, nadal żył. Każde odczuwane ukłucie, nawet agonii, stanowiło zaprzeczenie śmierci".
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Fenris [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-16, 10:51
ASX76 napisał/a:
Przymierzałem się do zakupu trzyczęściowego zbioru o Conanie wydawnictwa Rebis, ale...
Czy z tym tłumaczeniem aby na pewno wszystko jest OK?
"Sęp nadleciał z hałaśliwym łopotem skrzydeł. Jego dziób śmignął w dół, rozpruwając skórę na brodzie Cimmeryjczyka, kiedy ten szarpnął głową w bok. Wtem, zanim ptak zdążył odskoczyć, Conan, szczerząc zęby, rzucił głową w przód z całą siłą potężnie umięśnionego karku i kłapiąc szczękami niczym wilk, zatrzasnął je na nagiej skórze podgardla. Sęp natychmiast wybuchnął skrzeczącą histerią, trzepiąc na ślepo skrzydłami. Ich bicie oślepiło człowieka, a szpony rozdarły mu pierś. Lecz on trzymał mocno, nieubłaganie, aż mięśnie jego szczęk nabrzmiały w grudy.
I tymi mocarnymi szczękami skruszył kości karku ścierwojada. Ze spazmatycznym łopotem ptak zwisł bezwładnie. Conan puścił go i wypluł z ust krew. Pozostałe sępy, przerażone losem swego towarzysza, zerwały się, odlatując na odległe drzewo, gdzie przysiadły niczym czarne demony na tajnej naradzie. Przez otępiały umysł Conana przepłynęła fala zajadłego tryumfu. Życie w jego żyłach zabiło mocno i dziko. Nadal mógł zadawać śmierć, nadal żył. Każde odczuwane ukłucie, nawet agonii, stanowiło zaprzeczenie śmierci".
To masz do wyboru albo oryginał, albo wydanie z Rei, to jednotomowe. Nawiasem mówiąc, to drugie ma tak żenujące tłumaczenie, że naprawdę nie idzie tego czytać.
zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
Fenris [Usunięty]
Wysłany: 2013-09-16, 11:15
Mówię o tym jednotomowym (duże, w hardcoverze) - bardzo sztuczne i nienaturalne, źle się to po prostu czytało. Rebisowe może ma kilka "wpadek", niemniej dużo lepsze jest.
Fragment pochodzi z książki pt. "Conan i skrwawiona korona".
Fenris --> A taki chu... guzik! Najlepsze wydanie Conana to wielotomikowe, w twardej prawie, oficyny PiK (czy jakoś tak) sprzed wielu lat. O ile dobrze pamiętam, nie było w nim żadnych zgrzytów językowych/stylistycznych. Tak więc wybór jest większy. niż się Panocku wydaje.
Rebisowe wydanie ma znacznie więcej niż tylko "kilka wpadek".
Najlepsze wydanie Conana to wielotomikowe w twardej prawie oficyny PiK (czy jakoś tak) sprzed wielu lat.
To w czarnych oprawach, z obwolutami? Nie czytałam, ale miał to na półce mój stary, zatwardziały przeciwnik fantastyki wszelakiej, zaczytujący się w Conanie, a ostatnio z zapałem pochłaniający serialową "Grę o tron"
Najlepsze wydanie Conana to wielotomikowe w twardej prawie oficyny PiK (czy jakoś tak) sprzed wielu lat.
To w czarnych oprawach, z obwolutami?
Tylko że to stare czarne wcale niekoniecznie zawiera oryginalne teksty Howarda. Ja tam wstrzeliłem się w Rebis.
Ale gdzieś ktoś ostatnio mi pisał/mówił, że REA będzie robiło nowe, poprawione wydanie Howarda jednotomowego. Tylko kto to był...
To z REI jest niekompletne. Na pewno czegoś brakuje, sprawdzałem jakiś czas temu.
Stare czarne z obwolutami jest mieszanką tekstów oryginalnych i tekstów dopisanych lub przerobionych na conanowskie z innych utworów Howarda.
Mam to stare i kupiłem Rebisowskie. I fajnie chociaż, że to nie koniec. Rebis zapowiedział też dwa kolejne tomy, jeden z Kullem a drugi z Solomonem Kane'em.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Rebis zapowiedział też dwa kolejne tomy, jeden z Kullem a drugi z Solomonem Kane'em.
To potwierdzona informacja ? Byłoby naprawdę fajnie jakby wydali wszystkie teksty o poszczególnych postaciach jakie stworzył. Oprócz tego mogliby wznowić w nowej wersji jego opowiadania grozy, bo taka Wilcza głowa na allegro czy w antykwariatach może sporo kosztować.
Spotkałem się z jego twórczością wieki temu w szkole, gdzie sięgnąłem po dzieła zebrane z wydawnictwa PIK. Później były różne wydania jak z Iskier, Elektronika, Andor czy Alfy, a nawet z wydawnictwa Arka, gdzie wydano Trupiogłowego. Wtedy odkryłem serię Nie publikowane opowieści i zacząłem czytać.
W trzeciej zbiorówce Conana jest zapowiedź, czyli chyba potwierdzona. Widać mimo tłumaczenia się dobrze sprzedaje.
Cytat:
Wtedy odkryłem serię Nie publikowane opowieści i zacząłem czytać.
Wolę te teksty niż conanowskie.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Wiem o tym wydaniu , ale marzy mi się wydanie w twardej okładce z opowiadaniami nie wydanymi u nas i wznowieniami Nie opublikowanych opowieści by była dostępna całość co wydał Robert Howard . Pomarzyć można .
Procella napisał/a:
Kulla jeszcze nie czytałam, ale Kane fajniejszy chyba niż Conan.
Kull to odpowiednik Conana . Wydawnictwo Andor wydało jeden zbiór opowiadań o Kullu napisanych przez Howarda, bo wcześniejsze było wydanie razem z Linem Carterem i albo coś przy nich poprawiał i przerabiał. Albo na podstawie notatek Howarda pisał nowe opowiadania . Czytałem ten zbiór opowiadań i całkiem dobrze go wspominam .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum