FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Klub golfowy
Autor Wiadomość
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-01-06, 12:53   Klub golfowy

Słyszałem, że Cooper obrobił Cię na ćwierć miliona...

Taak... Fantastyczna rozrywka! Te spacery w słońcu, świeże powietrze, białe piłki. Co? Oczywiście, że nie umiem grać w golfa? Ale to przecież lans... Co z tego, że bywają tutaj tylko dziadkowie i nasi staruszkowie. Ej! Zaakceptuj to... Musisz pasować do życia w Newport, a to tutaj spotykają się grube ryby!
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-25, 17:46   

Kij świsnął w powietrzu i uderzył piłkę, która wystrzeliła w kierunku trzeciego dołka, przefrunęła nad dwiema pułapkami i wodą. Wylądowała na pacie i potoczyła się jeszcze kawałek odbijając się od ziemi. Max jeszcze chwilę stał w prawidłowej pozycji obserwując piłkę, po czym upuścił kij i oparł się na nim. So... Teraz jesteś z Ericą, tak? powiedział i wreszcie cofnął się kilka kroków w kierunku Meleksa by dać miejsce dla Evana.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-25, 22:22   

Evan popatrzył na Maxa przeciągle, lecz nie wydawał się zaskoczony jego pytaniem. - Ano jestem. - powiedział spokojnym głosem i wyciągnąwszy odpowiedni kij z torby podszedł do miejsca, w którym uprzednio stał Parker. Ustawił sobie piłkę, przyjął odpowiednią pozycję i po kilku chwilach przymierzania się wziął zamach i uderzył mocno w piłkę posyłając ją w dal po paraboli. Jego uderzenie nie było tak doskonałe jak to w wykonaniu Parkera, ale golf nie należał do ulubionych dyscyplin sportowych Evana. Chłopak podszedł do melexa obracając kijem w dłoni, jak gdyby czekał na ciąg dalszy myśli Parkera.
  
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-25, 22:32   

Wybacz, że poruszyłem ten temat... powiedział pocierając swoje czoło Ale kiedyś musiałem, a wiesz, chciałbym, żeby między nami było wszystko jasne. W końcu jesteś moim jedynym kumplem w Newport. powiedział siadając na siedzeniu pasażera w meleksie. To dobrze... Jest szczęśliwa? zapytał z głupia frant.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-25, 22:52   

Evan roześmiał się na dźwięk słów Parkera. Szybko jednak wrzucił kij do torby leżącej z tyłu samochodu i zajął miejsce kierowcy. - Stary, wyluzuj. Wszystko gra i nie masz powodu żeby przepraszać. Ja na Twoim miejscu zapytałbym dokładnie o to samo. - rzekł z przyjacielskim uśmiechem, po czym uruchomił samochód i ruszył w kierunku miejsca, z którego mieli teraz uderzać. - Erica jest szczęśliwa, a ja się staram, żeby nie było inaczej. - dodał po chwili milczenia.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-25, 22:57   

Kiwnął głową na znak, że taka odpowiedź go satysfakcjonuje. Okej... Bitch. mruknął pod nosem, a potem powoli na jego twarzy wykwitł uśmiech, kiedy Evan odpowiedział mu krótkim: Jerk i tak przez chwilę jechali w milczeniu, aż przejechali przez mostek
Jak minęły Ci wakacje? Znaczy Wam, bo podejrzewam, że spędziłeś je głównie z Ricky...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-26, 08:56   

Evan prowadził z szerokim uśmiechem na twarzy, jakby coś knuł. Gdy zjeżdżali z górki raptownie skręcił kierownicą najpierw w lewo, a potem w prawo przez co melex niebezpiecznie przechylił się najpierw w jedną, a potem w drugą stronę przez moment jadąc na dwóch kołach. - Było spoko. Ricky spędziła miesiąc z matką w Europie, a ja zostałem tutaj i poświęciłem czas na przygotowywanie się do zawodów driftingowych. Mam zamiar w przyszłym roku wystartować w profesjonalnych zawodach D1. Najlepsi z najlepszych z całego świata i niebywałe wyzwanie.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-26, 10:18   

Wow, man, slow! krzyknął chwytając się słupka w meleksie. Może nie przesadzaj z popisywaniem się umiejętnościami... odetchnął kiedy wrócili do normalnej jazdy Albo przynajmniej mnie uprzedzaj. dodał i zatrzymali się niedaleko dołka. Zawody driftowe, hey man - big deal, I guess.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-26, 11:10   

Wybacz, następnym razem ty prowadzisz. - rzucił z uśmiechem i zatrzymał samochód golfowy opodal miejsca z którego mieli uderzać. - Te zawody, o ile się dostane, to naprawdę gruba sprawa. Jeśli dobrze się pokażę, to dostanę oferty od sponsorów co w przyszłości może zaowocować możliwością pracy dla teamu fabrycznego. - rzekł z powagą w głosie i wysiadł z melexa wyciągając po drodze kij. Zaraz też zaczął szukać swej piłeczki, wszak jego uderzenie było gorsze od tego w wykonaniu Parkera. - Have you saw my ball? - zapytał z przejęciem łapiąc się za krocze.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-26, 12:56   

Max uśmiechnął się pod nosem, ale żart nie wywołał w nim większej wesołości. Over there. wskazał kijem piłeczkę leżącą kilkadziesiąt centymetrów od płaskiej części na około dołka. Sam podszedł do swojej, siedem metrów od dołka i przymierzył. Już miał uderzyć kiedy zrezygnował i oparł się na kiju Więc to chcesz robić w przyszłości? Zawody samochodowe?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-26, 18:01   

Evan raptownie obrócił głowę w kierunku wskazanym mu przez Maxa i podziękowawszy mu gestem ręki ruszył w stronę piłeczki. - Nie mam zielonego pojęcia Max. Zbyt wiele możliwości przede mną jak na jednego człowieka. Mam do wyboru karierę sportowca, muzyka albo członka zarządu megakorporacji mojego ojca. - rzekł wzruszając ramionami, gdy zatrzymał się przy białej piłeczce do golfa. Przez długą chwilę oceniał jej odległość od dołka i siłę z jaką musi ją uderzyć, lecz zaraz przeniósł spojrzenie na Parkera w oczekiwaniu na jego ruch.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-26, 21:09   

Max stanął w milczeniu do uderzenia. Chwilę się przymierzał i wreszcie uderzył. Piłka potoczyła się w kierunku dołka, koło którego leżała już flaga i zakręciła się na około dołka. Przez chwilę wyglądało na to, że wypadnie, ale ostatecznie wpadła do dołka. Max położył kij na reku i zbliżył się do dołka A letnie treningi koszykówki? zapytał wyciągając piłeczkę i podnosząc flagę.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-26, 23:03   

Pokiwał głową z uznaniem na widok uderzenia Maxa i sam zaczął przymierzać się do swojego uderzenia. - Na kosza zawsze znajdę czas. - powiedział uśmiechając się szeroko i na chwilę podnosząc swój wzrok znad piłeczki. Zaraz jednak powrócił do poprzedniej czynności i ze skupieniem wymalowanym na twarzy przymierzył, a potem uderzył piłeczkę obserwując jej drogę ku dołkowi.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-27, 00:06   

To dlatego, że mój ojciec ma fioła na punkcie golfa. W pierwszej klasie co tydzień zabierał mnie na pole. wytłumaczył się, kiedy piłka podskoczyła ładnym łukiem i zatrzymała się raptem kilka centymetrów od dołka. Nice shot... zauważył i poczekał, aż Evan dokończy ten dołek. Czyli nie chodziłeś na letnie treningi? A myślałem, że tylko mnie trener wywali z drużyny. uśmiechnął się krzywo. Hey, man, widziałeś taką nową dziewczynę w szkole, Rayen? zapytał wreszcie z innej beczki.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-27, 12:48   

Evan zmienił kij na ten zwany "put" służący do lekkich uderzeń z bliskiej odległości i celnym uderzeniem posłał piłeczkę do dołka, lecz niemal natychmiast ją z niego wyjął. - Ty masz to szczęście, że masz rodziców pod ręką. Mój ojciec za to podróżuje po świecie w delegacjach i załatwia różne sprawy dla swojej korporacji, a moja mama... - chłopak podrapał się po szyi i przełknął ślinę nim był gotowy kontynuować - Moja mama zginęła w wypadku pięć lat temu. - nie chciał jednak na ten temat rozmawiać, więc pociągnął wątek nowej dziewczyny - Nowa kobieta powiadasz? - zapytał z szerokim uśmiechem - Nie widziałem, ale jak widzę ty już miałeś z nią styczność. Wanna tell me somethin' about her? - zapytał patrząc na Maxa podejrzliwie.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-27, 13:29   

Śmieszna sprawa... powiedział po chwili niezręcznego milczenia Wylądowała mi w ramionach spadając z nieba. puścił mu oczko To jest, z drabiny. uśmiechnął się szeroko I zamiast mi podziękować poprawiła mi włosy, bo były niesymetrycznie. Przecież o to chodziło! poczochrał się po głowie, jakby na potwierdzenie swych słów, a potem z uśmiechem wstawił flagę do dołka i ruszył do Meleksa, Przyznam się, że mam dość golfa. Jedziemy na plażę? Z tego co wiem dziewczyny grają tam w siatkę.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-27, 18:34   

Chciał coś odpowiedzieć, ale nie mógł, gdyż opowieść Maxa rozbawiła go do tego stopnia, że śmiał się głośno przez najbliższych kilka minut. - Dude, you really are lucky. Ale powiedz jedno, is she pretty? - zapytał, gdy już udało mu się opanować wybuch śmiechu i ruszył za Parkerem do Melexa. Słysząc jego słowa wskoczył na miejsce pasażera i powiedział. - W golfa będziemy grać, jak będziemy starzy, zblazowani i kasiaści. Póki co brakuje nam tylko tego pierwszego. - rzekł nabijając się ze statusu "bananowej młodzieży" jak ich określano. - Teraz ty prowadzisz tego małego potwora.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-27, 20:14   

Przybrał pozycję na gangstera i ruszył spokojnie Melexem. Zawrócił i ruszył w kierunku klubu, gdzie stały zaparkowane ich samochody. Is she pretty? uśmiechnął się pod nosem. Man, gdybym miał pewność, że się nie obrazisz, powiedziałbym, że tak ślicznej dziewczyny jeszcze nie widziałem. Piękne oczy, wspaniały uśmiech i... Fuck! krzyknął unikając piłki, którą ktoś źle uderzył. I co to ja mówiłem? zapytał opanowując pojazd.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Noise 
Furiat...


Posty: 652
Skąd: Behind you
Wysłany: 2009-01-27, 21:34   

- Że ktoś właśnie przeprowadzał na nas zamach golfowy. - rzekł Evan ze śmiechem i oparł się wygodniej o kanapę Melexa, jeśli w ogóle można było mówić o jakiejkolwiek wygodzie. - A tak na poważnie, to rozmawialiśmy o niejakiej Ray. Jeśli faktycznie jest tak ładna jak mówisz i na dodatek znajduje się teraz na plaży razem z dziewczynami, to chętnie popatrzę jak miękną Ci kolana. - w tym momencie dojechali do klubu i jak tylko Parker zatrzymał wózek golfowy, Evan wyskoczył z niego i chwycił zarówno swoją jak i Maxową torbę z kijami, by ten spokojnie mógł oddać kluczyki od Melexa i uregulować wszelkie zobowiązania.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-01-27, 21:48   

Hey, dude... seriously... i spoważniał nagle zatrzymując się przed wejściem do klubu Kolana już raz mi zmiękły jak spojrzałem w te brązowe oczy. Drugi raz nie zmięknął. Parker's back! rzucił High five in memory! na chwilę obaj zamarli wyobrażając sobie przybijaną piątkę, a potem Max pstryknął palcami i zniknął w klubie.
Za chwilę wyszedł na parking.

Przeniesienie akcji.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,33 sekundy. Zapytań do SQL: 13