FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Principal office
Autor Wiadomość
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-01-05, 23:28   Principal office

Max znowu trafił na dywanik... Oj jaki on jest słodki, a w tych okularach wygląda jak aktor!

Ej, stary... Tam nie zaglądaj. Wiem, że dyra to niezła sztuka, ale raczej nie będzie szukała romansu z takim ciołem jak ty. No jeśli tam trafiasz to tylko dlatego, że jesteś ciołem. Chociaż? Kolega, znajomego mówił, że jego kumplowi pomogła wybrać przedmioty, zrozumieć to co chce robić w życiu. W sumie fajna babka. Ale raczej nie mów jej tego. Nie, to nie jest wyzwanie...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-01, 22:52   

Jeśli niezadowolenie gościło na twarzy Shabby'ego zazwyczaj to zdecydowanie trudno było nazwać to co Shabby okazywał teraz. Zmierzał do gabinetu dyrektorki ze straceńczymi przeczuciami. Przecież jeszcze nie zdążył zrobić nic złego!

Tak czy inaczej, przybrał postawę, która dla kogoś kto Shabby'ego znał zionęła wręcz hipokryzją. Ale cóż zrobić? Musiał sobie jakoś radzić, a okazywanie pokory wobec osób, od których prawdopodobnie zależała jego przyszłość wydawało się najrozsądniejszym posunięciem, a w każdym razie zdecydowanie rozsądniejszym niż jego zwyczajowa arogancja. Innego stosunku Shabby chyba nie znał.

Stanął przed drzwiami gabinetu i zapukał energicznie czekając na odpowiedź. Zdjął kapelusik.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-01, 22:58   

Proszę... padło ze środka.
W tym czasie jakiś chłopak przechodząc obok wzdrygnął się na te słowa i bez słów przekazał Murzynowi, by ten się trzymał.
Kiedy Shabby wszedł do środka powitał go szeroki uśmiech dyrektorki. Mimo, że była nauczycielką to trzeba przyznać, że ta Azjatka była na prawdę atrakcyjna. Wskazała mu fotel, a potem usiadła za biurkiem. Sean... Jak się czujesz w Harbor High School? zapytała z wyraźną troską...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-01, 23:10   

Shabby usiadł we wskazanym miejscu. Uśmiechnął się prawie łagodnie.
Pierwszy dzień, pani dyrektor. - stwierdził jak gdyby miał to za całą swoją odpowiedź, ciągnął jednak - Trudno mi ocenić tak szybko. Pani dyrektor z pewnością rozumie, że to... zupełnie odmienne środowisko od tego, w którym zwykłem przebywać. Zresztą zdaje się, że wszyscy to zauważają. - przerwał zastanawiając się chwilę - Mam jednak szczerą nadzieje, że uda mi się wpasować w tutejszą atmosferę. Szybko.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-01, 23:20   

Uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Widziałam, że znalazłeś kolegów. zauważyła i wyciągnęła jakieś papiery z szuflady Sean... Chcę Ci pomóc w aklimatyzacji. Dlatego mam kilka uwag i pytań. Nie chcę, żebyś poczuł się do czegoś zmuszany... Rozumiemy się? zapytała, ale nie czekała na odpowiedź. Być może Twój sposób bycia... tu wymownie spojrzała na ubiór pasujący raczej do gangstera z getta niż prestiżowego liceum ... może on utrudniać nawiązywanie przyjaznych stosunków. Dobrze wiem jacy potrafią być moi uczniowie.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-01, 23:29   

Shabby skinął głową ze zrozumieniem, a na słowa o sposobie bycia spojrzał po sobie z pewnym zdziwieniem.
Mój sposób bycia, pani dyrektor? - zawahał się - Ale... ale to nie powinno mieć miejsca, prawda? Nie wyobrażam sobie siebie ubierającego się na przykład w dżinsy i t-shirty, tylko dlatego żeby inni mnie polubili. To byłoby poddanie się powszechnemu trendowi, pani dyrektor. Może nawet pewnej... nietolerancji. - skrzywił się, jak gdyby z trudem przyszło mu nazywać nietolerancje nietolerancją, nie zaś w jakiś, zdecydowanie bardziej dosadny sposób.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-01, 23:33   

Dr. Kim pokręciła głową. Źle mnie zrozumiałeś... Chociaż, może i dobrze. W szkole wymagany jest pewien sposób ubierania się. I złote łańcuchy do tego sposobu nie pasują. wyjaśniła szybko I tak możesz się cieszyć, że nie mamy mundurków. Rozumiem Twoje niezadowolenie, ale obowiązuje nas pewna estetyka, do której będziesz musiał się dostosować. i szybko zmieniła temat dając tym samym do zrozumienia, że to było ostatnie co powiedziała w tej kwestii Wybrałeś już przedmioty?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-01, 23:44   

Shabby gdyby mógł prawdopodobnie zapłonąłby ze złości. Mimo wszystko - co zaskoczyło także jego samego - powstrzymał się od wybuchu.
Pani dyrektor. Estetyka? Czy to znaczy, że mój ubiór jest estetycznie nie do przyjęcia? Czy to znaczy, że nie mogę nosić ozdób na wzór i cześć własnych afrykańskich przodków natomiast dziewczyny bez oporów i kar noszą na sobie ledwie skrawki materiału? - murzyn wypowiadał swoje słowa wyjątkowo spokojnie, ale nawet głupiec zdałby sobie sprawę, że poczuł się najzwyczajniej obrażony. Hm, dyskryminowany?
Co do przedmiotów: nie, pani dyrektor - nie zdążyłem wybrać wszystkich. Szczerze mówiąc, miałem nadzieje, że ktoś mi w tym pomoże.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-01, 23:53   

Sean, nie będziemy o tym dyskutować. Szkoła nie jest demokratyczna. I nie zabraniam Ci nosić ozdób wzorowanych na ozdobach Twoich przodków. Zabraniam Ci nosić ozdób jednoznacznie kojarzących się z gangsterką. I nie wmówisz mi, że dwie wielkie litery S na złotym łańcuchu to afrykańskie, tradycyjne ozdoby. przez chwilę widać było, że jest zła i Shabby poczuł, że przesadził i to bardzo. A wracając do zajęć, to zaprosiłam Cię tutaj głównie dla tego. Co chciałbyś robić w przyszłości?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-02, 00:01   

SS to Sean Simmons, pani dyrektor, nie ma to żadnego związku z gangsterką. To wzornictwo. - nie poddawał się. Taka segregacja! Na podstawie cholernej ozdoby! Miał jednak pewien pomysł w odwodzie.

Mam nadzieję związać swoją przyszłość z informatyką, pani dyrektor.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-02, 00:05   

Dr. Kim wyraźnie się skrzywiła i nawet Shabby wiedział, że nie należy przeciągać tej struny. Nie mam zamiaru tłumaczyć się z moich decyzji. Powiedz coś jeszcze na ten temat, a będziesz zostawał po lekcjach przez miesiąc. Wróćmy do tego co jest na prawdę istotne.
Uśmiechnęła się Informatyka? Zatem potrzebujesz matematyki, zajęć komputerowych i powinniśmy postawić na inne przedmioty ścisłe. Masz może wymarzoną uczelnię?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-02, 00:13   

Shabby niemal powiedział. Niemal powiedział co myśli o tej segregacji i o samej dr. Kim. W jakiś sposób jednak zamaskował swoją wrogość. Poddał się... albo i nie.
Tak. California - Berkeley University albo Technology Institute of California. Harvard czy Stanford pozostaje raczej w sferze bardzo odległych marzeń.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-02, 00:18   

Dlaczego? Za osiągnięcia w nauce możesz otrzymać duże stypendium. Podobnie sportowe. Och... Właśnie druga sprawa. uśmiechała się tajemniczo Na podaniu pisałeś, że grasz w koszykówkę i że jesteś całkiem dobry. Co byś powiedział na drużynę sportową naszej szkoły? zaproponowała i zmarszczyła brwi widząc minę Shabby'ego. Jestem pedagogiem i widzę Twoje niezadowolenie... Nie jestem głupia... Tu nie chodzi o rasizm. Każdy inny uczeń też nie może nosić się w stylu ulicznym. Harbor High School to elitarna szkoła. Więc zachowania typu naburmuszenie i zbyt rażące utożsamianie się z subkulturą, która jest postrzegana jako przestępcza nie będzie tutaj tolerowane. Pogódź się z tym, albo zrezygnuj.
A Harvard, ani Stanford nie są poza Twoim zasięgiem. Przecież sprawdzałam Twój test. Jesteś bardzo zdolnym człowiekiem.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-02, 00:33   

Proszę wybaczyć, ale nadal uważam, że to uleganie stereotypom i presji społecznej. Złoty łańcuch na szyi wcale nie oznacza, że jego właściciel jest przestępcą. Podobnie z należnością do subkultury, subkultura bez ideologii nie może być przestępcza. Rozumiem jednak, że nie mam wyjścia. Przestanę nosić ten łańcuch, pani dyrektor. - ostatnie słowa wykrztusił z wielkim trudem. Zapewnienia Dr. Kim jeszcze bardziej go zdenerwowały.
Musiałbym dostać naprawdę duże stypendium, pani dyrektor, a do tego potrzeba podwójnego nakładu pracy. Będę się starał. - patrzył w oczy dyrektorki bez strachu. Może nawet z jakimś wyzwaniem? Chciał udowodnić, że czarnuch z getta też coś potrafi? - Co do koszykówki to rzeczywiście podobno jestem dobry. Mógłbym spróbować. Odbędą się jakieś sprawdziany umiejętności?
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-02, 00:43   

Postanowiła puścić płazem kolejny powrót do tematu, który zakończyli Sprawdziany? Raczej nie... Jutro pójdziesz do profesora McCoya... Znajdziesz go w gabinecie trenera, albo w sali chemicznej. Porozmawiasz z nim o drużynie. I Sean... Będziesz musiał się nauczyć szacunku do nauczycieli i innych. westchnęła A teraz jesteś wolny... Nie chcę Ci zajmować zbyt dużej ilości czasu. I pamiętaj: jutro... Schludny ubiór, spotkanie z trenerem i oddaj w sekretariacie listę swoich przedmiotów. Jakieś pytania?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Darkey 
Apogeum Jakości


Posty: 53
Skąd: znienacka
Wysłany: 2008-02-02, 00:59   

Dwa pytania kołatały mu się w głowie: "Co to jest kurwa schludny ubiór?" oraz "Jak śmiesz, fuckin' bitch, mówić mi jak mam się ubierać?!". Nie zadał ich jednak, zapewne ze szczęściem dla siebie. Pokręcił głową tylko w odpowiedzi, wstał, pożegnał się uprzejmie i wydostał z tej cholernej nory. Po wyjściu zaczął kląć siarczyście pod nosem i powstrzymywać się od spluwania. Chciał wypatroszyć tą pierdoloną dziwkę. Idąc korytarzem był tak wkurzony, że nawet nie zauważył gdy potrącił (zupełnie nieumyślnie!) i przewrócił jakiegoś drobnego bałaska - już z dala od gabinetu dr. Kim.
_________________
www.eternaldelight.wordpress.com
Noeza fenomenów ducha
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-11, 17:20   

Panie Parker... Co ja mam z panem zrobić? Dr. Kim zapytała siadając za swoim biurkiem dokładnie na przeciwko Maxa, który już zdążył przyjąć nonszalancką postawę obronną. Wyłączył telefon by mu nie przeszkadzał i schował go do torby.
Nie wiem pani dyrektor? Zostanę po lekcjach? Zawieszenie? Wydalenie?
Dr. Kim zacisnęła wargi. Nie błaznuj Max... Co się z Tobą dzieje? Miałeś świetne wyniki w pierwszym semestrze, a potem? Pierwszą klasę z trudem zaliczyłeś? Koledzy?
Odpowiedziało jej tylko przewrócenie gałami.
Jestem tutaj po to by ci pomóc. Martwi mnie, kiedy dobry uczeń opuszcza się w nauce. Pomińmy głupie żarty, bo te trzymały się ciebie od samego początku, tak?
Kiwnął głową, chociaż nie oczekiwała odpowiedzi.
Wagarujesz kontynuowała I co gorsze odciągasz innych od nauki. Musisz się wziąć w garść, nie masz już marzeń ani planów na przyszłość? Nie chcesz czegoś osiągnąć?
Milczenie, długie, stanowczo za długie.
Widzisz... Nie jesteś złym chłopcem, ale powinieneś to przemyśleć. Wpadnij do mnie pod koniec tygodnia i powiedz jaką decyzję podjąłeś...
Kiwnął głową, ale tym razem na znak zgody i już bez złości. Do widzenia...

Przeniesienie akcji
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-16, 09:46   

Parker zapukał do drzwi, a kiedy usłyszał zaproszenie wsunął się po cichu do środka. Dzień dobry pani doktor... Myślałem nad Tym co mi pani powiedziała.
Azjatka uśmiechnęła się ciepło I jaka odpowiedź?
Chcę się wziąć w garść, nie będzie już ze mną kłopotów.
powiedział i uśmiechnął się szeroko.
Bardzo mnie to cieszy, ale musisz odpracować stare wagary...
Brwi chłopaka uniosły się wysoko do góry.
Co powiesz na reprezentację sportową naszej szkoły? W pierwszym półroczu świetnie Ci szło.
Max pokręcił głową tak jakby wzbraniał sie przed czymś strasznym O nie, pani dyrektor, jesli myśli pani, ze będę grał w waterpolo to się pani myli.
Dr. Kim odpowiedziała uśmiechem, który rozbroił Parkera. Myślałam raczej o koszykówce... Ponoć jesteś w to dobry.

Przeniesienie akcji.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-23, 22:34   

Stanęła przed drzwiami gabinetu i nerwowo zaczęła gładzić swoją bluzkę. Nie wiedziała czego może chcieć dyrektorka... nie wiedziała nawet czego się spodziewać.
W końcu westchnęła głośno i zapukała. Czekała chwilkę, po czym otworzyła drzwi i weszła do środka.
-Przyszłam, jak Pani doktor prosiła. Powiedziała na przywitanie, stając na baczność na wprost dyrektorki. Palce jednej z dłoni, delikatnie wodziły po zapince torby, którą zarzuconą miała na ramię.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-24, 12:56   

Doktor Kim właśnie rozmawiała przez telefon Poczekaj chwilkę na zewnątrz, zaraz Cię poproszę. powiedziała spokojnie. I wróciła do rozmowy, a kiedy Ray wycofała się nadal będąc zdenerwowaną, aż podskoczyła, kiedy usłyszała obok siebie głos Maxa. Parker stał koło drzwi oparty plecami o ścianę.
Dywanik? Już drugiego dnia? Zawsze myślałem, że to ja sprawiam największe kłopoty.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-24, 14:44   

Kiedy już pierwszy szok minął, stanęła naprzeciw niego i uśmiechnęła się lekko.
-Hi.Rzuciła i spojrzała na drzwi. Jakoś nie specjalnie pocieszyła ją wypowiedź chłopaka.
-Nie wiem nawet o co chodzi. Zaczęła się tłumaczyć, żywo gestykulując. Po chwili jednak, dała sobie z tym spokój. Nie widziała już sensu, by wyjaśniać coś, czego nie rozumiała do końca sama.
-Ciebie też wezwała bez powodu? Zapytała, chcąc odwrócić trochę uwagę od swojej osoby.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-24, 20:37   

O nie... Ja staram się unikać tego rejonu szkoły. Przez przypadek Cię zauważyłem i pomyślałem, że... uśmiechnął się po swojemu, powodując dreszcz na plecach dziewczyny i zbliżył się trochę do niej Nadrobimy jedną zaległość z wczorajszego dnia...
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-24, 23:27   

Zaległość? Dziewczyna wyraźnie się zdziwiła, nie rozumiejąc w pierwszym momencie, o czym może myśleć ten przystojniak i czego może chcieć od niej. Po chwili jednak jakby ją olśniło. Przypomniała sobie ten niedoszły pocałunek przed domem.
Jak chcesz, ale... jakoś mi się nie wydaje, by teraz był odpowiedni moment na nadrabianie jakichkolwiek zaległości. Powiedziała uśmiechając się do niego słodko, a zarazem dość wymownie.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-25, 09:26   

Max uśmiechnął się pod nosem Myślę, że na nadrabianie zaległości zawsze jest dobra chwila. zbliżył się jeszcze do niej, co spowodowało, że Ray odruchowo się cofnęła i zatrzymała, ku swemu nieszczęściu na ścianie. Max oparł dłoń na ścianie koło niej i nachylił się powoli, zbliżając do jej ust. I już rzeczywiście mieli się pocałować, kiedy drzwi obok nich otworzyły się energicznie i wyjrzała z nich doktor Kim. Rayen, proszę wejdź... powiedziała lekko zaskoczona zastaną sytuacją. A pan, panie Parker? Ma do mnie jakiś interes? Czy może znowu coś przeskrobał i chce uniknąć poszukiwań i sprawę załatwić szybko, tak jak na początku zeszłego roku?
- Nie, pani profesor... Po prostu wspierałem Ray.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-26, 00:53   

No tak... to był jeden z tych momentów, w których czujesz się winnym, mimo że tak naprawdę, niczego nie zrobiłeś. A może jednak moment, w którym zaczynasz żałować tego, do czego nie doszło?
W tej chwili Ray czuła oba te uczucia, nie wiedząc do końca dlaczego. Niby co ona takiego zrobiła? Do niczego nie doszło, a czuła się strasznie głupio...
-Już idę Pani dyrektor. Powiedziała spoglądając na kobietę, po czym swój wzrok przeniosła na chwilę na Maxa. Czar prysł... a może to i lepiej...
-Przepraszam. Rzuciła na odchodne, wymuszając jeszcze uśmiech. Prześlizgnęła się pod jego ramieniem i po chwili zniknęła za drzwiami gabinetu doktor Kim.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-26, 09:45   

Drzwi zamknęły się za Ray i Max został sam. Głowa mu opadła przy głębokim westchnieniu i oparł ją o ścianę. Wreszcie zdecydował się ruszyć z tego miejsca i wybrał się w kierunku dziedzińca, gdzie przecież ciągle była jego ulubiona ławka, na której tyle czasu się lansował.

Przeniesienie akcji.

Tym czasem Dr. Kim zajęła swoje miejsce za biurkiem i wskazała jeden z dużych foteli przed biurkiem. Siadaj, proszę, Rayen. powiedziała z uśmiechem. Wiem, że chcesz kandydować na przewodniczącą szkoły. Niestety jesteś w szkole nowa i niewiele osób o Tobie wie cokolwiek. Dlatego też wpadłam na pomysł... Może chciałabyś zająć się organizacją balu debiutantek? Rozmawiałam już z panią Parker i MacNammara, zazwyczaj one zajmowały się stroną techniczną, Twoim zadaniem byłoby dobranie par do walca, nauka walca i inne takie.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-26, 13:30   

Usiadła na wskazanym jej miejscu i uważnie słuchała tego, co doktor Kim miała jej do powiedzenia.
To co usłyszała, przeszło jej wszelkie oczekiwania. Totalnie ją zatkało. Dłuższą chwilę milczała, widać było, że nad czymś rozmyśla. Wreszcie postanowiła się odezwać.
-Ja... bardzo chętnie tylko... nie wiem czy sobie poradzę.Powiedziała niepewnie, zważywszy na to, że nigdy przedtem nie musiała organizować balu debiutantek. Ale oczywiście bardzo będę się starała. Dodała pospiesznie, już z nieco większą pewnością.
A co tam! Zawsze musi być ten pierwszy raz.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-26, 20:18   

Hmmm... Dobrze, damy Ci kogoś, kto się trochę na tym zna. powiedziała z uśmiechem Lindsay MacNammara, organizowała różne przedsięwzięcia w naszej szkole. Max Parker też jest obrotny. uśmiechnęła się ciepło W zeszłym roku nie było balu debiutantek, dlatego w tym będzie i dla pierwszej i dla drugiej klasy. dodała jeszcze i poczekała na jakieś pytania Ray.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-02-26, 20:59   

-Nie poznałam jeszcze Lindsay. Wyjaśniła od razu. Wspomnienie Maxa w tym momencie nieco ją zdziwiło. Facet, który bawi się w organizację balu debiutantek? I to jeszcze Parker? Nie wyglądał na takiego.
-Dobrze pani doktor... to kiedy miałabym zacząć i do kogo się zgłosić po wszelkie wskazówki? Zapytała, gotowa do działania. Trzeba w końcu pokazać się w tej szkole z jak najlepszej strony, a organizacja balu to nie jest zły pomysł.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-02-27, 09:27   

Od zaraz... Poszukaj Linday, organizowała bal w pierwszej klasie. Dam Ci też numer do pani Parker. powiedziała spokojnie i zapisała kilka cyferek na kartce I nie przejmuj się, to nic nadzwyczajnego, na pewno sobie poradzisz.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

OGIEN I LÓD - Przystan mil/osników prozy Georgea R. R. Martina


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 13