FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Bait Shop Nightclub
Autor Wiadomość
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-06-17, 17:51   

Odetchnęła nieco z ulgą widząc, że facet, który je obserwował, właśnie wyszedł.
Kierując się za Rachel w stronę stolika, miała się na baczności dokładnie mierząc każdego z osobna, jakby w obawie, że zaraz "napadnie ją" kolejny cichy wielbiciel.
Szczerze powiedziawszy, koleś był nieco odrzucający... a ten jego niedbały strój i bandaże! Rayen aż wzdrygnęła się na samo wspomnienie.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2009-06-17, 19:44   

Strzeliła okiem za gościem, gdy się oddalał.
- Kindda not my type. Ale wyróżnia się z otoczenia. Ciekawe skąd wylazł.
Poprawiła zupełnie niepotrzebnie idealnie leżącą kieckę na biodrach , odrzuciła włosy do tyłu i ruszyła w ślad dziewczyn zdecydowana zabawić się równie dobrze - jeśli nie lepiej - jak panowie na tych "donkey shows."
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-06-17, 20:21   

Zajęła swoje miejsce przy stoliku - Rachel wybrała taki stojący niby to w kącie (tak aby mogły porozmawiać nie zdzierając sobie przy tym gardła), a jednak będący na widoku i stanowiący dobre centrum obserwacyjne. Oparła się wygodnie, założyła nogę na nogę - pilnując aby sukienka od Ledgera nie podwinęła się za bardzo. Po raz kolejny przeczesała wzrokiem tłum - rzeczywiście, znajdowały się w nim całkiem niezłe okazy. Rysowały się zatem przed nią dwie opcje - pierwsza: zapomnieć o Stevenie, bawić się dobrze i być może nieco zaszaleć z jakimś przystojniakiem, druga: siedzieć przy stoliku, pociągając z piersiówki i użalać się nad swoim marnym losem (byłej)-kochanki dziekana do spraw dyscyplinarnych własnego liceum. Pierwsza opcja zaczęła przeważać, przy czym Lindsay potrzebowała jeszcze chwili na rozkręcenie się.
- Z pewnością z poprawczaka. - odparła, jednocześnie wyciągając z kopertówki od Choo małą piersiówkę. - Ice-breaker? - zapytała dziewczyn z diabelskim błyskiem w oku.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-06-17, 22:00   

Dokładnie to samo zrobiła Rachel. Wyciągnęła ze swojej kopertówki małą piersiówkę i już chciała zapytać o ice-breakera, kiedy wyskoczyła z tym Lindsay.Wielkie umysły myślą podobnie. Rachel uśmiechnęła się szelmowsko i puściła oczko Erice. To jak Ray... Skusisz się?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-06-18, 15:13   

Spojrzała niepewnie w stronę piersiówki Rachel i skrzywiła się lekko.
-Może jednak nie... ktoś powinien być trzeźwy. Uśmiechnęła się zdawkowo i poprawiła niesforny kosmyk, który opadł na jej czoło.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-06-18, 18:00   

Ja prowadzę, ja jestem trzeźwa. Rachel powiedziała z szerokim uśmiechem i zerknęła w kierunku baru. Jakby co mam jeszcze lewy dowód. puściła oczko Ray. Pij mała, ja ice-breakerów nie potrzebuję. ruszyła dwa razy lewą brwią. Idę do baru, chcecie coś?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-06-18, 18:23   

-Chyba jednak poproszę sok. Odparła, gdy tylko Rachel wstała od stolika. Jakoś bała się alkoholu. Nie wiedziała jak się po nim zachowa.
Do tej pory pijała tylko lampkę szampana lub kieliszek dobrego wina wytrawnego i nic poza tym...
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2009-06-19, 20:36   

- Gimme... - uśmiechnęła się szeroko i do jednej i do drugiej - Tylko jeśli łaska to może ukryjcie to pod jakimś sokiem albo colą? Bo jak nas złapią to wypieprzą stąd szybciej niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. And the fun didn't began yet. - rozejrzała się zaczepiając oczy na jakichś ciekawych osobach płci męskiej, czego, jak się zorientowała, nie robiła od ponad roku.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-06-21, 12:49   

Le Disko - Shiny Toy Guns

Minęła dosłownie chwila, no może dwie, kiedy dziewczyny usłyszały ociekający seksem głos Rachel Hey girls... kiedy wszystkie trzy spojrzały w tamtą stronę zobaczyły Rachel stojącą po środku rzędu czterech młodych facetów. Obejmowała w pasie przystojnego, szczupłego blondyna o wielkich niebieskich oczach i potężnie zbudowanego murzyna, któremu nie można było odmówić uroku. Po ich obu stronach stało dwóch innych facetów. Jeden był szatynem, drugi brunetem. Brunet miał zadbany zarost i totalną wichurę na głowie, przypominającą fryzurę Maxa, a drugi dłuższe włosy związane w kitkę i dwudniowy zarost.
Przywitajcie się z chłopakami... Bili tak dobrzy, że postanowili nam postawić drinki... uśmiechnęła się szelmowsko i podrzuciła na moment brew do góry.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-06-21, 22:47   

Lindsay aż westchnęła na widok przystojnego bruneta - był idealnie w jej typie. Uśmiechnęła się seksownie i zwróciła się do Rachel patrząc jednak przez cały czas na chłopaka - It's so cute, isn't it? - po czym puściła oczko do dziewczyny. - Lindsay. - powiedziała wstając i wyciągając dłoń w kierunku bruneta.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-06-22, 09:54   

Trochę ją wmurowało na widok tych czterech. Skąd ona ich wytrzasnęła?
Uśmiechnęła się niepewnie i spojrzała na Rachel posyłając jej piorunujące spojrzenie.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-06-24, 19:30   

To jest Bob zaczęła przedstawiać od szatyna, potem przeszła do Murzyna Mohammad, Tylor i Sonny zakończyła na brunecie. A to są dziewczyny. Erica, Rayen, Linds... Mnie już znacie. Przysiądziecie się do nas? zapytała uśmiechając się do Murzyna trochę wyzywająco.
- Absolutly powiedział Tylor - blondyn.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-06-25, 13:51   

Linds rzuciła Sonny'emu powłóczyste spojrzenie spod firany rzęs. Steven w momencie odszedł w niepamięć - przynajmniej na najbliższą noc, później się zobaczy. Odsunęła krzesło tuż obok siebie i uśmiechając się seksownie, zwróciła się do bruneta - Maybe you want to sit down?

Seksapil
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-06-28, 22:27   

Brunet uśmiechnął się i nic nie odpowiedział, za to zajął miejsce koło Linds, a żeby im obojgu było wygodniej, objął ją ramieniem. Rachel ruszyła brwiami, chwyciła Ericę za rękę i pociągnęła ją w kierunku parkietu. Za nimi posłusznie podążyli Murzyn i blondyn.
Jestem Bob... powiedział wyciągając dłoń w kierunku Rayen.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-06-29, 09:47   

- Rayen. - przedstawiła się dziewczyna. Uścisnęła jego dłoń lekko się uśmiechając. W między czasie przyjrzała się jeszcze jego kitce, która była dość ładnie związana, co ją nieco chociaż uspokoiło. Przynajmniej facet był choć trochę porządny.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-07-05, 22:27   

Lindsay stwierdziła, że nie może tracić czasu, bo myśli o Stevenie wręcz ją bombardowały. Odchyliła się i spojrzała w oczy Sonny'ego, seksownie zwilżając końcówką języka dolną wargę. Położyła rękę na jego udzie, a wyraz jej twarzy pozostał lekko zadziorny.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-07-06, 07:34   

Sonny spojrzał na Linds nieco zaskoczony, ale zaraz zaskoczenie ustąpiło tej szczególnej mieszance buty i uroku. Nachylił się i znów bez słowa pocałował dziewczynę z pasją. Zdaje się, że miał coś w Włocha.

Bob spojrzał na nich zaskoczony i gwizdnął z cicha, a potem spojrzał na Rayen szukając w jej oczach jakiegoś wsparcia. Więc, czym się zajmujesz? zapytał siląc się na luz.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-07-06, 19:06   

Zerknęła na Linds i jej partnera. "Szybka Jest" Pomyślała, jednak zostawiła tą myśl dla siebie. Spojrzenie powędrowało na Boba. "Szczerość czy blef?" Zapytała samą siebie. W duchu wiedziała, że gdy chce potrafi nie źle ściemniać.
-Uczę się. Odpowiedziała szczerze. Nie było potrzeby, by wymyślać jakieś bajeczki, w których później sama by się pogubiła. A Ty? Zapytała po chwili. Spojrzeniem wskazała mu krzesło obok siebie. Dziwnie się czuła, gdy tak stał nad nią.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-07-06, 21:31   

Dziwaczność tej sytuacji miała swój specyficzny urok - oto całowała się z facetem, który nie powiedział do niej ani słowa. Przynajmniej całował całkiem nieźle - musiała to przyznać. No i przypominał tych wszystkich modeli, których widziała na Fashion Week w Milano. Z pasją oddawała jego pocałunki, zupełnie nie przejmując się swoim najbliższym otoczeniem.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-07-07, 10:33   

Bob usiadł koło Rayen i uśmiechnął się Też się uczę... Która uczelnia? zapytał czując, że może znalazł wspólny temat.
Za to Sonny oderwał się od ust Linds i powiedział z silnie włoskim akcentem. Miło mi Cię poznać. Jestem Sonny.

I w tym momencie znalazła się koło nich Rachel. Erica musiała lecieć do swojej Lizzy... uśmiechnęła się wyzywająco. Więc, zostałyśmy we trzy. Idziemy tańczyć?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-07-09, 14:02   

- HHS Odparła i lekko się uśmiechnęła. Może jednak chłopak nie był tak pusty jak się jej na początku wydawało. A Ty? Uniosła brew, przyglądając mu się badawczo.
Nagłe pojawienie się Rachel przy stoliku, spowodowało że Ray odwróciła wzrok od chłopaka i spojrzała na nią.
- Sure. Odpowiedziała bez chwili wahania. Przynajmniej się trochę rozrusza.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
Eithel 


Posty: 631
Skąd: Częstochowa/Kraków
Wysłany: 2009-07-09, 20:48   

Lindsay obdarzyła chłopaka promiennym uśmiechem - Nice to meet you too, I'm Lindsay. - gdy usłyszała głos Rachel, odwróciła głowę w jej stronę. O proszę. Cmentarna wdowa już opuściła towarzystwo, pewnie wybierały się z tą drugą na jakąś czarną mszę. - Wanna dance? - zwróciła się do Sonny'ego kusząco wydymając wargi.
_________________
"This town is big enough for only one manipulative bitch"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-07-10, 10:31   

- To jakiś colledge? - zapytał Bob, akurat w momencie, kiedy Rayen wstawała by udać się w tany z Rachel.
Sonny, nawet nie zwrócił uwagi na Rachel. - Jeśli Ty tego chcesz? Ale ja bym wolał przenieść imprezę gdzieś indziej... W bardziej ustronne miejsce.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
ArFF 
Mała cwaniara


Posty: 252
Skąd: z daleka :P
Wysłany: 2009-07-10, 22:45   

- To prywatna szkoła dla samych gburów. Zażartowała odwracając się w kierunku Boba. Idziesz z nami? Zapytała po chwili i uśmiechnęła się zachęcająco. No już... nie daj się prosić... Ukazała swoje równe białe ząbki.
_________________
Facet jest jak strumyk. Ładny, bo ładny, nie każdy bystry...
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2009-07-19, 11:12   

I przeniesienie akcji
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 14