szczęściara
Syn przechorował niedawno, niezbyt cięzko, bo też szczepiony, ale rzuciło mu się na węch i smak. I jest mocno wkurzony, bo to mu weszło selektywnie i akurat trafiło w kawę, a on zapalony kawiarz. Mówi, że pił kawę jak wodę. Zero przyjemności. Teraz czuje kawę jak przez watę i nie wie, czy mu juz tak zostanie czy minie.
To mija. Mojemu bratu całkowita utrata węchu i smaku przeszła po ok. miesiącu.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Ja bym nie był taki pewny, przeczytaj na wszelki wypadek fragment prozy Piekary
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
siekło mie w zeszłą sobotę - najpierw sob-nie zwyczajna rozbiegówka przedchorobowa, myślałem że przejdzie
pon-wto - uporczywy kaszel (ale nie zszedł na oskrz/płuca), być może zawdzięczam to już sob-nie przygotowaniu
Wieczorem w pon byłem u lekarza - siakiś wirus, raczej nie covid, ale teścik wrw we wtorek zrobiony - negatyw. W każdym razie kaszel mocno nadwyrężył mą przeponę/mięśnie
śro - kaszel ustąpił (niezupełnie ale) a zastąpiło go kichanie i woda z nosa (przy zasadniczym braku kataru/zatkanego nosa)
czw-pią - środowe objawy ustąpiły ale pojawiła się gorączka 38,5
sobota - powiedzmy że jestem na 91,45% zdrowy ale przeniosło się na M.
Obajwy M - zupełnie inne.
Przyniosłem to z roboty - całe biuro "padło"
rzadko choruje - ale ten wir mnie trochę przeczołgał
lekarz kazał zrobić to zrobiłem - wirus, trzeba było wykluczyć możliwości.
wiem Fidelio, żeś po godzinach lekarzem,
ale jakoś nie mam zaufania do twoich teleporad.
Fidel ostatnio widział lekarza jak mu płyn lugola podawali po Czarnobylu.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
A chuja tam, dwa miesiące temu robilem Profilaktyka 40 PLUS.
Cholesterol słabo, reszta 5-, a prostata perfekt.
A Trojan jak zwykle, beka nieustanna. Nie wiem czemu ale jak ma wybór, powiedzieć coś głupiego albo nie powiedzieć to zawsze mówi. To jakaś odmiana Tourette’a chyba jest
Od momentu, kiedy odrzuciłem słodycze (a wpierdalałem tego, aż się stodoła trzęsła plus cola i soki słodzone), w sensie cukry proste, a zacząłem wpierdalać niemal codziennie złote mleko, pić więcej wody, a z używek tylko herbata i cytrynóweczka domowej roboty od czasu do czasu wieczorami, to wróciło sporo energii życiowej, koncentracja, chęć do życia, zacząłem biegać zimą, nawet kobitka inaczej patrzy na takiego ożywionego partnera, a nie wcześniejsze zwłoki.
Szpryce miałem i mam w głębokim poważaniu, poza szczepieniami jako dzieciuch. Być może trzyma mnie nadal lugola od 1986r.
Łyżeczka kurkumy, po pół łyżeczki cynamonu (zamiennie gałka muszkatołowa) i imbiru, łyżka miodu, szczypta pieprzu, łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego, to wszystko na bazie mleka albo napoju roślinnego. od kurkumy zwie się to cudo złote mleko
Zazwyczaj piję 2-3 godziny przed snem, codziennie lub w odstępach 2-dniowych.
I'll bite. Taką miksturę to się samemu przyrządza czy to jest jakiś gotowy produkt do kupienia? Od razu zaznaczam że to jest czysta ciekawość, a nie złośliwość bo brzmi dość niecodziennie.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
Łyżeczka kurkumy, po pół łyżeczki cynamonu (zamiennie gałka muszkatołowa) i imbiru, łyżka miodu, szczypta pieprzu, łyżeczka nierafinowanego oleju kokosowego, to wszystko na bazie mleka albo napoju roślinnego. od kurkumy zwie się to cudo złote mleko
Zazwyczaj piję 2-3 godziny przed snem, codziennie lub w odstępach 2-dniowych.
nie no spoko - każdy pija jakieś swoje mikstury wiedźmińskie
ja na ten przykład robię prostszą - imbir, cytryna, rozmaryn, wrzątek. Jak przestygnie miodu.
To jest pono ajurwerdyjski koktajl zdrowotny, co mi loto, może to nawet być autorstwa Putina, byleby działało. Piję to od 3 tygodni i z miodem jest nawet smaczne, każdy ze składników oddzielnie ma właściwości prozdrowotne, więc razem połączone daje patent na nieśmiertelność
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum