Nie znam książek Brooksa. Za to książkowy Wiedźmin i książkowa Saga lodu i ognia to jednak inne rodzaje fantasy, więc nie wiem czy ten brak podobieństw do ekranizacji cyklu Martina pojawia się jako wada, czy zaleta?
Jako zaleta. Zgadzam się, że Sapkowski, Martin, czy taki Abercrombie, to wszystko znacząco różne od siebie rodzaje fantasy, niemniej jednak łączy je zabawa kanonami fantasy. Natomiast na bazie tego trailera obawiam się, że historia z książek zostanie pozbawiona przewrotności, głębi i zniuansowania charakterów, a sprowadzona do klasycznej walki z chaosem, cudownego dziecka i dzielnej drużyny odmieńców. Ale trailery rządzą się swoimi prawami, także wciąż liczę na to, że będzie dobrze, wyrażam tylko delikatne zaniepokojenie .
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Podobnie jak Ty swój brak kultury. Nie mam dziś nastroju, za dużo naczytałam się i naoglądałam bezinteresownej chamówy, żeby znosić to jeszcze tutaj.
Biedactwo, zgodnie ze swoją radą, nie oglądaj, nie czytaj, nie dyskutuj.
Tomasz napisał/a:
A serial Netfliksa to nie musi być co do słowa wierne przełożenie książek, bo to by było słabe dopiero. A po trailerze to wygląda na bardzo wierne literackiemu pierwowzorowi.
A dlaczego by było słabe? Z trailera wychodzi coś w rodzaju Xeny i marvelowych wypocin na temat mitologii, pudrowana holywoodzka pulpa bez klimatu.
Tomasz napisał/a:
Swoją drogą cały cykl wiedźmiński jest o tolerancji, krytyce rasizmu itd.
W mitologii, na której opiera się saga nie było czarnoskórych bohaterów. Nie było w ogóle tematu koloru skóry - tę kwestię załatwiają nieludzie. Przytoczenie tego faktu jest dla ciebie zaściankiem i rasizmem? Ojeju, to pewnie LOTR jest maksymalnie rasistowski, bo tam chyba żadnego niebiałego nie było?
Przytoczenie tego faktu jest dla ciebie zaściankiem i rasizmem?
Tak, bo dla ich zachowań, dla motywacji, postępowania itd nie ma żadnego znaczenia czy są czarnego, żółtego, śniadego, białego czy czerwonego koloru skóry. Tym samym nie ma to żadnego znaczenia dla ekranizacji. Jeśli Tobie to przeszkadza to pomyśl dlaczego.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Czyżby szykował się "Komitet jedynego słusznego wizerunku białej hamadriady"? ;-)
Za stary już jestem na odkurzenie tamtych sztandarów. ;-)
Jak pisał Dworkin, Tomasz i chyba ktoś jeszcze: nie chodzi o to czy w książkach driady były białe czy zielone. Tylko o zarzuty na tle rasistowskim/nietolerancyjnym, które dotyczą książek które rasizm/nietolerancję krytykowały. (I nie sugeruję, ze tu wszyscy krytykują właśnie na tle rasistowskim, tylko można to tak odebrać, zwłaszcza, że w innych miejscach już rasizm pojawia się ewidentnie)
Jeśli driady będą po prostu czarnoskórymi kobietami, bez jakiejś większej charakteryzacji itp. - to będzie o kant ... potłuc i sam to przyznam.
Ale sam zarzut, że są akurat czarnoskóre - słaby IMHO. A w kontekście książek - baaardzo słaby.
Ewentualnie jeszcze przyjąłbym argument, że driady Sapkowski celowo nie zrobił czarnoskówymi/czerwonoskórymi, żeby nie "walić po oczach" i lepiej byłoby to tak zostawić. Bo jakby się tak ciut bardziej przyjrzeć - sytuacja driad przypominała sytuację różnych plemion indian czy innych aborygenów. Ale to dotyczy w książkach wszystkich ras "nieludzi".
Ja też odbierałem postacie z książek jako "białe".
Ale jeśli niektóre z nich zmienią - jeśli tylko nie rozwali to fabuły (patrz pamiętna aseksualność wiedźminów i późniejsze przytoczenie opisu, że "wiedźmin chutliwy jest" ) - to nie widzę w tym problemu.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
Jeśli driady będą po prostu czarnoskórymi kobietami, bez jakiejś większej charakteryzacji itp. - to będzie o kant ... potłuc i sam to przyznam.
Ale sam zarzut, że są akurat czarnoskóre - słaby IMHO. A w kontekście książek - baaardzo słaby.
No to nie czaję - czarnoskóre bez charakteryzacji be, a z charakteryzacją ok? Why?
goldsun napisał/a:
I nie sugeruję, ze tu wszyscy krytykują właśnie na tle rasistowskim, tylko można to tak odebrać
Jak ktoś jest zbyt głupi, by zrozumieć, że mi nie pasuje murzyn w mitologii ewidentnie pozbawionej postaci czarnoskórych, to jego problem. Osobiście mam bekę, bo raz jestem lewacką szmatą a raz prawicowym zaściankiem. I tak, nie ma nic bardziej wkurzającego niż parytety rasowo-aktorskie, dla pozorowania tolerancji, otwartości bez oglądania się na merytorykę. Ot, jak choćby narzekania czarnoskórych aktorów, że dostają za mało oscarów i żądania, żeby to sztucznie wyrównać.
Pomyślałam i powiedziałam. Jak nie rozumiesz, że dla mnie akurat jest ważne w jakim kontekście kulturowym przedstawia się mitologię, opartą na niej fantasy i co tam jeszcze chcesz, to cóż ja mogę, niech będzie, żem zaściankowa rasistka.
BTW gdyby chcieli iść z duchem książki wystarczyłoby wszystkich nieludzi uczynić niebiałymi, np. krasnoludy czarnoskóre, elfy żółte, driady i inne kolorowe, w końcu nie ma powodu by magiczne istoty były akurat białolice
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Jak nie rozumiesz, że dla mnie akurat jest ważne w jakim kontekście kulturowym przedstawia się mitologię, opartą na niej fantasy i co tam jeszcze chcesz, to cóż ja mogę, niech będzie, żem zaściankowa rasistka.
Rzecz gustu, do której masz prawo. Ale w dyskusji przedstawiłaś ją nie jako kwestię swojego gustu, tylko obiektywny wzór. Obiektywną kategorię, która warunkuje jakość samego serialu: "czarne driady => musi być beznadziejnie"
Jeśli driady będą po prostu czarnoskórymi kobietami, bez jakiejś większej charakteryzacji itp. - to będzie o kant ... potłuc i sam to przyznam.
Ale sam zarzut, że są akurat czarnoskóre - słaby IMHO. A w kontekście książek - baaardzo słaby.
No to nie czaję - czarnoskóre bez charakteryzacji be, a z charakteryzacją ok? Why?
Bo driady nie były Murzynkami.
Driady dla mnie mogą być czarnoskóre, ale dalej powinny wyglądać jak driady.
Mam nadzieję, ze rozumiesz o czym piszę. ;-)
Rashmika napisał/a:
goldsun napisał/a:
I nie sugeruję, ze tu wszyscy krytykują właśnie na tle rasistowskim, tylko można to tak odebrać
Jak ktoś jest zbyt głupi, by zrozumieć, że mi nie pasuje murzyn w mitologii ewidentnie pozbawionej postaci czarnoskórych, to jego problem.
I tu najbardziej widać skąd różnica zdań.
Ty odbierasz te książki w kontekście mitologii.
Ja widzę w tych samych książkach krytykę rasizmu/nietolerancji.
Dlatego Tobie nie pasuje, mnie nie przeszkadza.
Więc tu się nie dogadamy, chociaż oboje możemy mieć rację. ;-)
Rashmika napisał/a:
Osobiście mam bekę, bo raz jestem lewacką szmatą a raz prawicowym zaściankiem.
Jako podobno"symetrysta" powiem Ci - witaj w klubie. ;-)
Rashmika napisał/a:
I tak, nie ma nic bardziej wkurzającego niż parytety rasowo-aktorskie, dla pozorowania tolerancji, otwartości bez oglądania się na merytorykę. Ot, jak choćby narzekania czarnoskórych aktorów, że dostają za mało oscarów i żądania, żeby to sztucznie wyrównać.
Wszelkie parytety bez merytorycznych argumentów to IMHO piramidalna bzdura.
Może na początku miały sens, ale już dawno go straciły.
_________________ Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun
driadzie jak najbardziej pasuje ciemna skóra - powiedziałbym że biali nie za bardzo pasują do logicznej konstrukcji takiego stwora jakim jest driada. skóra drzewa - tzw. kora jest ciemna (są oczywiście wyjątki) więc skóra kobiet z drzewa też jak najbardziej może być ciemna.
dla mnie driady mogą i być w pomarańczowe paski - jeżeli będzie się to składało i będzie spoko wyględne.
Mnie tam nic nie przeszkadza, Netflix ma pełne prawo do artystycznej swobody, nawet jeżeli oznacza to zlokalizowanie dzieła pod kątem zachodniego odbiorcy — z całym dobrodziejstwem inwentarza, tj. urozmaiceniem puli genetycznej występujących tam postaci. Adaptacje rządzą się swoimi prawami, a Netflixem rządzą inwestorzy. Dlatego robią Wiesia po swojemu, zgodnie z oczekiwaniami zachodniej widowni.
Odkąd usłyszałem o tym, że Netflix robi Wiedźmina, jestem nastawiony na to, że otrzymam prostą rozrywkę na miarę seriali Marvela. I dla mnie to jest ok. Bo nie mam na to wpływu, więc po co się niepotrzebnie wkurwiać? No chyba, że dla adrenaliny, to wtedy zwracam honor. Tak czy inaczej, przełknę Geralta-Fabio, najsampierw obejrzę, a dopiero potem zacznę pluć jadem. Albo i nie.
No i w sumie czarnoskore driady jak najbardziej pasują. Czarnoskóremu bliżej do RAL 6022 Olive Drab niż białemu, zaoszczędzą na CGI
zlokalizowanie dzieła pod kątem zachodniego odbiorcy
To nawet nie musi być kwestia dostosowania dzieła do odbiorcy - co odczytania pierwowzoru przez scenarzystę/producenta . My siedząc w naszym Piczhorodyszczu Mniejszym czytamy Wiedźmina inaczej niż czyta go człowiek ze Słowacji, Hiszpanii czy USA. Czytając to samo zdanie każdemu nasuną się inne obrazy - bo inny ma codzienny punkt odniesienia. Przecież to samo mamy jak sobie przejrzymy obrazy Jezusa w różnych kulturach - u nas jest przedstawiany jako niebieskooki blondyn, na Filipinach może mieć brązową skórę a w Korei skośne oczy, chociaż wedle pierwowzoru literackiego najpewniej wyglądał jak kapral Klinger z brodą.
MrSpellu napisał/a:
najsampierw obejrzę, a dopiero potem zacznę pluć jadem. Albo i nie.
O, to, to. Trailer z pewnymi zastrzeżeniami mi się podobał.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
To nawet nie musi być kwestia dostosowania dzieła do odbiorcy - co odczytania pierwowzoru przez scenarzystę/producenta . My siedząc w naszym Piczhorodyszczu Mniejszym czytamy Wiedźmina inaczej niż czyta go człowiek ze Słowacji, Hiszpanii czy USA. Czytając to samo zdanie każdemu nasuną się inne obrazy - bo inny ma codzienny punkt odniesienia. Przecież to samo mamy jak sobie przejrzymy obrazy Jezusa w różnych kulturach - u nas jest przedstawiany jako niebieskooki blondyn, na Filipinach może mieć brązową skórę a w Korei skośne oczy, chociaż wedle pierwowzoru literackiego najpewniej wyglądał jak kapral Klinger z brodą.
W normalnych warunkach bym się z Tobą zgodził. Raz, że przekład na inne języki nigdy nie będzie wierny, dwa — przekład nigdy nie odda w pełni kontekstu kulturowego, trzy — jak wspomniałeś, czytelnik stamtąd ma swój wlasny własny habitus determinowany miedzy innymi przez odmienną kulturę, historię, sposób postrzegania rzeczywistości.
Tutaj jednak musimy brać pod uwagę istnienie gier, które w bardziej lub mniej kaleki sposób potrafiły przemycić kontekst za granicę. Choćby tylko wizualnie. Popatrz na cosplayerów. Jest z czego czerpać. Inna sprawa, że do dziś trwaja spory, czy gry oddały ducha książki...
Jak to się można strasznie pokłócić o półtorej minuty teasera, fiu fiu.
A najważniejszej rzeczy, czyli czy Renfri będzie miała batystowe majtki, nie ujawniono.
O światopogląd, półtorej minuty to tylko casus belli, jak depesza emska
m_m napisał/a:
czy Renfri będzie miała batystowe majtki
To jest w zasadzie kluczowy element całego cyklu wiedźmińskiego, coś jak szczoteczka do zębów specjalistki Traynor w Mass Effect
MrSpellu napisał/a:
Tutaj jednak musimy brać pod uwagę istnienie gier, które w bardziej lub mniej kaleki sposób potrafiły przemycić kontekst za granicę. Choćby tylko wizualnie. Popatrz na cosplayerów. Jest z czego czerpać. Inna sprawa, że do dziś trwaja spory, czy gry oddały ducha książki...
Twórcy serialu jednak będą musieli od gier jednak się trochę odciąć, a przynajmniej udać że nie gapią się na nie i nie zrzynają pomysłów i wizji
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ojeju, to pewnie LOTR jest maksymalnie rasistowski, bo tam chyba żadnego niebiałego nie było?
Ależ jak najbardziej był - w armii Haradrimów.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
I dla mnie to jest ok. Bo nie mam na to wpływu, więc po co się niepotrzebnie wkurwiać? No chyba, że dla adrenaliny, to wtedy zwracam honor.
Oj tam, fajnie jest czasem potupać nóżkami, sama się zaplułam po trzecim odcinku ostatniego sezonu GoT, jak mi utłukli Nocnego Króla. Obawiam się jednak, że masz rację i na nikim z HBO to nie zrobiło wrażenia, podobnie jak plucie się o czarność słowiańskich driad.
Trojan napisał/a:
driadzie jak najbardziej pasuje ciemna skóra - powiedziałbym że biali nie za bardzo pasują do logicznej konstrukcji takiego stwora jakim jest driada. skóra drzewa - tzw. kora jest ciemna (są oczywiście wyjątki) więc skóra kobiet z drzewa też jak najbardziej może być ciemna.
W zasadzie chuj wie, co pasuje driadzie, nigdy żadnej nie widziałam Starożytni Grecy, którzy driady wymyślili, w marmurze rzeźbili na biało, na wazach malowali na czarno, a wyobrażali je sobie pewnie, jak chcieli. Przy czym Etiopów uważali za wyjątkowo pięknych, więc mam wrażenie, że mniej by się pluli o czarne boginki niż my. Mnie martwi jedynie, że jedna z driad w trailerze wygląda jak Whoopi Goldberg i jeśli jej jakoś lepiej nie ucharakteryzowali, to zamiast nimfy będę widziała zakonnicę w przebraniu
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Tutaj jednak musimy brać pod uwagę istnienie gier, które w bardziej lub mniej kaleki sposób potrafiły przemycić kontekst za granicę. Choćby tylko wizualnie. Popatrz na cosplayerów. Jest z czego czerpać. Inna sprawa, że do dziś trwaja spory, czy gry oddały ducha książki...
Twórcy serialu jednak będą musieli od gier jednak się trochę odciąć, a przynajmniej udać że nie gapią się na nie i nie zrzynają pomysłów i wizji
A to niby dlaczego przecież prawa do ekranizacji kupili od CDPR, a nie od Sapka.
Kolor skóry driad mi wisi i powiewa, ale jak widzę czarne damy dworu bądź doradców króla w średniowiecznej Europie to jednak mam zgryz i zniesmaczenie jak głęboko idzie chęć wyrobienia parytetu. Żeby było śmieszniej, te same osoby które gardłują za czarnym Heimdalem głęboko ubolewały na białą Johanson w GITS, a wystarczyłoby się trzymać pierwowzorów i nie mieliby amunicji na wzajemne plucie jadem.
_________________ W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
To sobie pomyślcie, co by było gdyby prawa do ekranizacji kupił, dajmy na to, Netflix India i zrobił serial z tamtejszą obsadą. A biały aktor by za raroga robił.
Poziom oczekiwań mam obniżony, bo nie wierzę, że Netflix pójdzie w jakąś głębię w serialu. "Klimat", to uczucie względne. Kampowa ekranizacja też miałaby swój urok byle dobrze zrobiona. Ja będę akceptował każdy paździerz scenograficzny, jeśli będzie dobry scenariusz i historia. W polskiej wersji też bym to zaakceptował i wcale mnie ten gumowy smoczek nie eksajtował. Zrobiliby go umownego, nie pokazywali w całości i byłoby mniej powodów do śmiechu. Ale musieli nasi pokazać, że też w efekty potrafią. Ale to inna opowieść.
Tak, czy siak - zniosę wszystko, kiepskiej historii nie. Będzie dobra historia i już będzie sukces.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A to niby dlaczego przecież prawa do ekranizacji kupili od CDPR, a nie od Sapka.
Prawa do ekranizacji kupili od Sapkowskiego, nie CDP.
fdv napisał/a:
(...) ale jak widzę czarne damy dworu bądź doradców króla w średniowiecznej Europie (...)
A w ktorym miejscu Cykl Wiedzminski opowiada stricte o sredniowiecznej Europie?
fdv napisał/a:
(...) to jednak mam zgryz i zniesmaczenie jak głęboko idzie chęć wyrobienia parytetu.
Pełne i ścisłe oddawanie historii świata zapewne winno być jej wierne w jak największym stopniu, ale też nie każde adaptowanie historii świata ma za ambicje ścisłość w każdym wymiarze. Bowiem wymiarów tych jest wiele, wszelka fabuła realizuje mnogość wątków i archetypów, a twórca ma prawo inspirować się tylko wybranymi, by przekazać tę widzianą przez siebie cząstkę.
Na skutek kolonializmu i globalizacji cywilizacja białego człowieka dopuściła do siebie też ludzi innych ras. Być może więc głównie biali są odpowiedzialni za jej genezę, ale dzisiaj już nie tylko oni do niej należą, a nawet nie tylko oni ją tworzą. Kolorowy, którego rodzina od pokoleń żyje w Wielkiej Brytani czy USA, uczy się i myśli taką samą grecką mitologią, więc w takim samym stopniu należy ona do niego. Zwłaszcza, że mitologia ma za zadanie przedstawiać uniwersalne archetypy odwagi, zdrady, szaleństwa i innych, które są niezależne od koloru skóry, bo są po prostu ludzkie.
Na przykład adaptacji wojny trojańskiej było już w literaturze i kinie multum, a mimo to jedna jedyna z rolą czarnego Achillesa budzi w niektórych takie obrzydzenie. Pomijając, że brak urozmaiceń jest po prostu nudny, świadczy to po prostu o ich problemie z jakąkolwiek odmiennością.
Generalnie to ujadanie kuców o tym, jaki to ten Wiedzmin jest mało słowiański, swietnie pokazuje, ze albo:
a) wiekszośc z nich zna ten swiat tylko z gier
b) nie umieją czytać, albo są na tyle pierdolnieci, ze przymykają oczy na jawną lewicową propagande, jaka sie wylewa z ksiazek Sapka.
Czekam, az sobie przypomna, ze Saga to rip-off arturiańskich legend i ogolnie czesto parodia slowianskiej fantasy, ze nie wspomne juz o takich kwiatkach, jak lesbijski romans Ciri - ZNOW TEN LEWACKI NETFLIX MUSIAL WRZUCIC WATKI HOMO REEEE
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum