FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Legalizacja środków psychoaktywnych

Zalegalizować czy nie?
Tak
57%
 57%  [ 32 ]
Nie
37%
 37%  [ 21 ]
Nie mam zdania
5%
 5%  [ 3 ]
Głosowań: 56
Wszystkich Głosów: 56

Autor Wiadomość
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-23, 20:03   Legalizacja środków psychoaktywnych

Uważacie, że marihuana powinna zostać zalegalizowana czy nie?

Ja jestem za legalizacją. Przede wszystkim, to by rozwiązało problem czarnego rynku i nielegalnej działalności dilerów, którzy nie płacą podatku, bo ich działalność nie jest legalna ani nasiona konopi indyjskich nie są opodatkowane, bo też są kupione nielegalnie. A tak, wszystko byłoby jasne. Po drugie, likwidowałoby to problem "zakazanego owocu" dla dzieci i młodzieży. Młodzi ludzie często fascynują się tym, co zabronione, i to tylko potęguje chęć spróbowania tego - a człowiek, jeśli koniecznie chce czegoś spróbować, to i tak to spróbuje - legalnie czy nie. Poza tym, oznaczałoby to skończenie z hipokryzją władz, które uznają za legalną sprzedaż alkoholu i papierosów, a za nielegalną sprzedaż marychy. A papierosy są nawet bardziej szkodliwe dla zdrowia niż marycha - i też uzależniają (tak jak alkohol), więc de facto też są narkotykiem - tyle że legalnym. Uwazam, że jeśli ktoś koniecznie chce, by marycha była nielegalna, to "powinien" również zabronić alkoholu i nikotyny - wszak to używki "z tej samej półki". Nie rozumiem, dlaczego tak nie jest.

Ja osobiście nigdy nie próbowałem marihuany ani żadnych innych środków odurzających (może poza lekarstwami w dzieciństwie, takimi jak Tusipect) i jestem przekonany, że nigdy nie spróbuję (notabene, nie każdy wie, że kiedyś marycha była powszechnie używana jako środek na uspokojenie i na uśmierzanie bólu, tak jak np. heroina była używana jako lekarstwo na astmę). Ale jeśli ktoś chce szkodzić samemu sobie i ćpać, to powinien mieć do tego prawo - w końcu to jego sprawa, a nie państwa. Państwo nie może decydować za obywateli, co jest dla nich lepsze. Jestem w każdym razie za tym, żeby po ewentualnym zalegalizowaniu marihuany wprowadzić zakaz palenia jej w miejscach publicznych - analogicznie jak w przypadku papierosów.

EDIT: Tytuł tematu zmieniony na prośbę jednego z użytkowników.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
  
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 20:08   

Cóż środki narkotyczne NIE powinny być moim zdaniem ogólnie i legalnie dostępne.
Tyle.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-23, 20:11   

Himura napisał/a:
środki narkotyczne NIE powinny być moim zdaniem ogólnie i legalnie dostępne.
Tyle.

A możesz rozwinąć wypowiedź? I odnieść się w całości do mojego posta?
I czy byłbyś również za delegalizacją papierosów i alkoholu?
Bo jakość Twojego posta jest znikoma, jeśli nie żadna.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 20:23   

Zdelegalizowania alkoholu już próbowano i dzięki temu poznaliśmy tylko Ala Capone. ;)
Sprzedaż alkoholu i papierosów NIE powinna być zdelagalizowana tylko co najwyżej naprawdę TYLKO dla dorosłych.
Alkohol jest dla ludzi - tylko umiar trzeba znać to wszystko.
Co papierosów, poza chorobami, które powoduje ich palenie nie wpływają w żaden znaczący sposób na percepcję i odbiór otaczającego nas świata.

Narkotyki natomiast (a tym dla mnie jest marichuana) niszczą niesamowicie organizm i uzależniają bardzo szybko - jestem przeciw próbie legalizacji podobnych środków, bo legalizacja jest daniem przyzwolenia, którego IMO dawać się nie powinn.
I wierutną bzdurą jest, iż marichuana jest mniej szkodliwa od papierosów.
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 20:24   

Himura napisał/a:
Cóż środki narkotyczne NIE powinny być moim zdaniem ogólnie i legalnie dostępne.
Tyle.
Herbata i kawa i komputer i komórka i alkohol i tytoń też? //mur


Co zaś do zioła - zalegalizować zupełnie i całkowicie, wyznaczyć miejsca do palenia tylko jakieś, żeby przypadkowe osoby się nie upaliły.

Zrezygnować oczywiście z wszelkich akcyz i innych cudów. I tylko kontrolę wprowadzić (przynajmniej z początku) czy aby na pewno sprzedawana jest natura, a nie jakieś za przeproszeniem śmieci i chemikalia ;)
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-23, 20:27   

Himura napisał/a:
Sprzedaż alkoholu i papierosów NIE powinna być zdelagalizowana tylko co najwyżej naprawdę TYLKO dla dorosłych.
Alkohol jest dla ludzi - tylko umiar trzeba znać to wszystko.
Co papierosów, poza chorobami, które powoduje ich palenie nie wpływają w żaden znaczący sposób na percepcję i odbiór otaczającego nas świata.

Narkotyki natomiast (a tym dla mnie jest marichuana) niszczą niesamowicie organizm i uzależniają bardzo szybko - jestem przeciw próbie legalizacji podobnych środków, bo legalizacja jest daniem przyzwolenia, którego IMO dawać się nie powinn

Jesteś niekonsekwentny - bo jak można pozwalać na legalną sprzedaż papierosów i alkoholu, a zakazać marychy?
Poza tym - co Ci do tego, kto co sobie zażywa? I co kto robi ze sobą samym? To jest jego sprawa. I co do tego państwu?
Himura napisał/a:
wierutną bzdurą jest, iż marichuana jest mniej szkodliwa od papierosów

Skąd wiesz?
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 20:32   

Bernard Gui napisał/a:
Skąd wiesz?
z badań naukowych. W pewnych aspektach marycha jest gorsza od papierocha, a w innych lepsza ;) Wszystko ma plusy i minusy. Podobno LSD nie uzależnia :D

Himura napisał/a:
Co papierosów, poza chorobami, które powoduje ich palenie nie wpływają w żaden znaczący sposób na percepcję i odbiór otaczającego nas świata.
posiedź w pomieszczeniu pełnym dymu i powiedz mi, że widzisz tak samo jak w dobrze wywietrzonym powietrzu to pogadamy :DD

PS - sponsorem obecnego tematu jest emotka - //ganja
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 20:34   

1. Nie mam zamiaru się z wami kłócić - przedstawiłem Swoje zdanie na ten temat i nie mam zamiaru nikogo "nawracać".
2. Ja nie widzę żadnej niekonsekwencji dla mnie alkohol i papierosy różnią się zdecydowanie od narkotyków - jeśli Ty nie widzisz różnicy to Twoja sprawa.
3. Państwo musi kontrolować pewne rzeczy bo inaczej mielibyśmy wyłącznie prawo dżungli.
4. Nie wyrażam zgody na legalizację narkotyków, tak samo jak IMO nie można zalegalizować eutanazji czy aborcjii (to do tego Państwu, że obywatelom nie powinno być totalnie wszystko wolno - bo patrz punkt 3).
5. A skąd Ty wiesz, że papierosy szkodzą bardziej?
6. Nie jestem za delegalizacją papierosów, czym innym jest zakaz palenia w miejscach publicznych (tu jestem za).
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 20:38   

Himura napisał/a:
Ja nie widzę żadnej niekonsekwencji dla mnie alkohol i papierosy różnią się zdecydowanie od narkotyków - jeśli Ty nie widzisz różnicy to Twoja sprawa.
Alkohol i papierosy różnią się od narkotyków jednym - jedne sa legalne, drugie nie. Innych różnic nie ma. Negatywne skutki ich nadużywania są tak samo szkodliwe. A nawet gorsze, bo pije bardzo wielu, a narkotyzuje się niewielu i nawet po legalizacji tak będzie ;)

Himura napisał/a:
Państwo musi kontrolować pewne rzeczy bo inaczej mielibyśmy wyłącznie prawo dżungli.
co innego kontrola, co innego zakaz. //mur Kontrola może polegać chociażby na tym, że są kontrole jakości, obowiązek oznakowania odpowiednio miejsc do palenia. A nie do wybiórczego walenia po łbie, że jak Ci się po wódce objawią białe myszki to jest cacy, a jak po LSD to jest be.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 20:48   

Himura napisał/a:
2. Ja nie widzę żadnej niekonsekwencji dla mnie alkohol i papierosy różnią się zdecydowanie od narkotyków - jeśli Ty nie widzisz różnicy to Twoja sprawa.
Alkohol i papierosy to produkty zawierające substencje psychoaktywne, tak samo jak marihuana czy grzyby halucynogenne. I nie jest to kwestia perspektywy i 'uważania' tylko rzeczywistość naukowa. Robienie podziału 'alkohol' a narkotki wogóle jest nielogiczne gdyż alkohol [w sensie czysta substacja nie napój-drink] to również narkotyk [chociaż i tak adewatniejsza jest określenie substancja psychoaktywna].

Himura napisał/a:
5. A skąd Ty wiesz, że papierosy szkodzą bardziej?

Chociażby z tego powodu że wywołują raka?
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 20:59   

Cóż dla mnie po prostu nie da się postawić znaku = pomiędzy alkoholem a narkotykami.
Narkotyki już w małej dawce robią spustoszenie w organizmie i znacznie łatwiej się od nich uzależnić.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 21:04   

Himura napisał/a:
Narkotyki już w małej dawce robią spustoszenie w organizmie i znacznie łatwiej się od nich uzależnić.

Na jakiej podstawie wyciągasz taki wniosek? Empiria?
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 21:05   

Himura napisał/a:
Narkotyki już w małej dawce robią spustoszenie w organizmie i znacznie łatwiej się od nich uzależnić.
LSD podobno nie da się przedawkować tak by zejść (znaczy dać się da, tylko potrzebna do tego ilość jest niepoważnie wielka), alkohol zaś bardzo łatwo ;)
Himura napisał/a:
Cóż dla mnie po prostu nie da się postawić znaku = pomiędzy alkoholem a narkotykami.
Jedno i drugie jest szkodliwe. A jednak na jedno zezwalasz, a drugie nie - dlaczego? Może dlatego, że jedno sam bierzesz (alkohol) i Ci smakuje pewnie i nie bardzo chciałbyś stracić ten aspekt? Bo ja bym nie chciał stracić możliwości raczenia się dobrym piwem czy whisky, podobnie jak nie chciałbym stracić możliwości wdychania dymu z fajeczki z dobrym tytoniem ;)
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 21:08   

Łaku na podsawie badań naukowych (m.in.).
Wynaleziono ostatnio jakiś cudowny narkotyk, który nie uzależnia i prawie nie szkodzi, bo nie doszły mnie słuchy?

Wulf napisał/a:
Jedno i drugie jest szkodliwe. A jednak na jedno zezwalasz, a drugie nie - dlaczego? Może dlatego, że jedno sam bierzesz (alkohol) i Ci smakuje pewnie i nie bardzo chciałbyś stracić ten aspekt? Bo ja bym nie chciał stracić możliwości raczenia się dobrym piwem czy whisky, podobnie jak nie chciałbym stracić możliwości wdychania dymu z fajeczki z dobrym tytoniem ;)

Dlatego właśnie, że dla mnie alkohol nie = narkotykom. Stawianie ich na równi to dla mnie jakaś paranoja.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 21:11   

Himura napisał/a:
Na podsawie badań naukowych (m.in.).

Chętnie się z nimi zapoznam, porposze o konkrety.


Himura napisał/a:
Wynaleziono ostatnio jakiś cudowny narkotyk, który nie uzależnia i prawie nie szkodzi, bo nie doszły mnie słuchy?

Dawka czyni trucizne. Chciałbym zauważyć że nawet tlen [od którego jesteś notabene uzależniony] w wyższym stęzeniu powoduje zmiany percepcyjne [heeeeeeeeeliiikopteeer] i zwala z nóg, a w jeszcze wyższym - zabija. : )
  
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 21:11   

Himura napisał/a:
Na podsawie badań naukowych (m.in.).
Na podstawie badań naukowych opierasz pogląd, że legalizacja jednych narkotyków jest dobra, a drugich nie jest? //tyr Cóż, chciałby te badania poznać. No chyba, że mówimy o badaniach nazwijmy to "politycznych" ;)
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 21:17   

Co do marichuany:
Cytat:
Specyfika tego narkotyku polega na tym, że pozostaje długo w organizmie, wielokrotnie dłużej niż np. alkohol. Z jednej strony palacz nie ma więc zasadniczo objawów tzw. głodu narkotykowego, co uzależnionego podtrzymuje w przekonaniu, że jeszcze nie jest narkomanem. Z drugiej strony wyniszczanie organizmu trwa jeszcze długo po tym, gdy skończył się tzw. "haj". Częste palenie powoduje tzw. Tolerancję, czyli konieczność zwiększenia dawki narkotyku, by uzyskać identyczny efekt jak wcześniej. Z czasem wzrost tolerancji doprowadza do uzależnienia psychicznego: palacz nie może opanować chęci zapalenia. U długotrwałych palaczy mogą wystąpić objawy głodu.

Wbrew subiektywnym odczuciom palaczy, marihuana powoduje dekoncentrację. Wykonywanie choćby dwóch czynności umysłowych naraz, jest praktycznie niemożliwe. Długotrwałe przyjmowanie narkotyków powoduje utratę chęci podejmowania jakichkolwiek działań fizycznych i umysłowych. "Marycha" może również powodować panikę, lęki, powracające halucynacje i znaczne zaburzenia pamięci.

Dereguluje także system hormonalny. Wypalenie nawet jednego "skręta" ("jointa") może spowodować spadek produkcji głównego hormonu męskiego - testosteronu. Długotrwałe używanie może spowodować wadliwy rozwój narządów płciowych, kośćca oraz całego ciała. U długotrwałego palacza czasami może dojść do feminizacji głosu.

U kobiet marihuana powoduje zaburzenia w cyklach miesiączkowania. U pewnej liczby kobiet zanik miesiączki może występować nawet parę miesięcy po odstawieniu narkotyku. Badania na zwierzętach dowodzą, iż działanie marihuany, może powodować zwiększenie ryzyka wystąpienia defektów hormonalnych (nawet po całkowitym zaprzestaniu palenia trawki), oraz nieprawidłowości urodzeń w drugim i trzecim pokoleniu.

Marihuana osłabia system odpornościowy. Jest to widoczne zarówno poprzez zwiększoną podatność na działanie bakterii i wirusów, jak i może powodować uaktywnienie chorób ukrytych.

Wreszcie marihuana jest "furtką" do innych narkotyków, gdyż ułatwia pokonywanie bariery psychicznej wobec tzw. "twardych" narkotyków. Szacuje się, że z pośród palaczy marihuany, około 60% sięga po inne narkotyki. 27% próbuje "stymulatorów", 16% sięga po środki uspokajające, 16% bierze kokainę, 9% LSD, 6% PCP, a wielu zakończy na heroinie. Ocenia się, że jeżeli ktoś nigdy nie zapalił marihuany, to istnieje szansa aż 98 do 1, że nigdy nie weźmie innych narkotyków.


Jak już zaznaczyłem wcześniej nie mam zamiaru się kłócić - przedstawiam swoje zdanie i mam dość pisania po 5 razy tego samego. Nie zgadzam się z Wami i tyle.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 21:25   

To co przytoczyłeś to nie badania naukowe tylko publicystyka, to po raz - po dwa jak się coś podaje to wypadałoby dodać źródło, autora, cokolwiek by nie było to anonimowe.

W zasadzie tekst mnie nie zaskoczył bo jest ostro tendencyjny, nie zdzwiłbym się gdyby pochodził z... no własne - na szczeście jest google i znalazłem źródło:
"XIII Ogólnopolskie Spotkanie
Małżeństw, Które Miały
Wesela Bezalkoholowe
Bydgoszcz, 2-5.8.2007 r"

Ehem... nie chce być tu w żadnym sposób nietolerancyjny ale takie źródło dla mnie wiarygodne - nie jest. Równie dobrze możemy obalać teorie ewolucjii też z różnych tego typu aktywistycznych organizacjii.

Pozatym Himura - piszesz już chyba 3 raz że nie masz zamiaru się kłocić - a kto się tu kłóci? Ja np. dyskutuje.
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2007-11-23, 22:05   

Oczywiście jestem za legalizacją.

Jeden z powodów:
Bernard Gui napisał/a:
Ja jestem za legalizacją. Przede wszystkim, to by rozwiązało problem czarnego rynku i nielegalnej działalności dilerów, którzy nie płacą podatku, bo ich działalność nie jest legalna ani nasiona konopi indyjskich nie są opodatkowane, bo też są kupione nielegalnie. A tak, wszystko byłoby jasne.


Kolejny powód: Zakazy tego typu ograniczają wolność osobistą, na co się nie godzę - chcę robić z moim życiem co mi się podoba (nie szkodząc innym) i nie stawać się przez to przestępcą.

Oczywiście marysia dla pełnoletnich, może w odpowiednich barach/domu, legalna, może być z akcyzą jak inne używki ale legalna.

Ograniczenia - standardowo - zakaz prowadzenia pod wpływem (bezpieczeństwo innych) itp.

co do LSD które ktoś tu wymienił to chciałbym zobaczyć osobę uzależnioną od LSD XD hehehehehehe - no chyba że jakiś prorok pokroju Keseya ;)
 
 
Himura 


Posty: 229
Skąd: z forum MAG-a
Wysłany: 2007-11-23, 22:05   

Dobrze zatem zajrzyj po prostu na jakiś portal edukacyjny np tutaj ewntualnie tutaj
Ja będę trzymał się własnych poglądów.
Z mojej strony dziękuję za dyskusję
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2007-11-23, 22:09   

Ale to co podałeś Himura dotyczy tak samo alkoholu, nikotyny, 5 mocnych kaw dziennie przez pół roku, itd. Wszystko w nadmiarze szkodzi, a dodatkowo nie mowa tu o twardych narkotykach silnie uzależniających tylko o Maryśce :)
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-11-23, 22:10   

Legalizacja marihuany?

Tak absurdalnego pomysłu nigdy nie poprę, popierać nie zamierzam i uważam to za czyste szaleństwo!
A potem co jeszcze? Syntetyki w rodzaju LSD może też przy okazji?

Argument o likwidacji "czarnego rynku" czyli handlu nielegalnego ( de facto- nieopodatkowanego, bo o to przecież chodzi) do mnie nie przemawia.
Jasne- widzę możliwość wykorzystania takich funduszy w dobrym celu. Ale uważam iż to paranoja, legalizować tak destrukcyjny środek odurzający, po to żeby za forsę z podatków od niego budować np. szpitale :roll:

Co do tego, że likwidowało by to pokusę związaną z pragnieniem skosztowania tego co zakazane...
No cóż, jeśli uznajemy coś za złe/szkodliwe/nieporządane etc. to nigdy nie powinniśmy przykładać do tego ręki.
Tu chodzi już o wymiar etyczny- legalizacja w ramach prawa, oznacza akceptację zjawiska, zaś narkomania nie zasługuje na akceptację i nie powinno być na nią ani społecznego, ani tym bardziej prawnego przyzwolenia.
Z tego samego powodu jestem bezapelacyjnie przeciwny legalizacji prostytucji.

Można mi tu zarzucić naiwność, ale uważam iż pieniądze pozyskane w ten sposób były by brudne.
Niby "pieniądze nie śmierdzą"- ale uważam za niemoralne czerpanie korzyści majątkowych wynikających z czyjegoś upadku.

Jeśli chodzi o porównanie z legalnym handlem papierosami i alkoholami...
No cóż, powiedzmy że popieram prowadzone szeroko (często z inicjatywy UE) akcje związane z utrudnianiem życia palaczom :mrgreen:
To oczywiście nic osobistego, nic nie mam do palaczy, większość moich znajomych, tudzież rodziny uległa temu zgubnemu nałogowi, ale cieszy mnie to iż odgórnie próbuje się z nim walczyć.
Co do alkoholu, no cóż, ten ma w naszej kulturze wielowiekową tradycję, a zakazanie sprzedaży go jest po prostu niemożliwe na chwilę obecną. Jest on już niejako częscią naszej kultury, wręcz sztuką (choćby tradycja związana z winami). Nie twierdzę że to dobra używka, ale w tym przypadku po prostu nie ma siły na jej zwalczanie, ale można walczyć z alkoholizmem.

Nie widzę jednak żadnego sensu, by legalizować narkotyki. Żadne.
Zwykle stoję po stronie wolności "spieprzenia sobie życia" jak się komu podoba (przepraszam za nieco wulgarne określenie) ale w tym przypadku po prostu sumienie nie pozwala mi być za...
 
 
wred 


Posty: 3609
Wysłany: 2007-11-23, 22:16   

Soulforged napisał/a:
Ale uważam iż to paranoja, legalizować tak destrukcyjny środek odurzający,
Znowu wychodzi wsadzanie wszystkiego do jednego worka - i nazywanie narkotykiem - maryśka nie jest destrukcyjna, heroina jest destrukcyjna, rozróżnijmy.

Soulforged napisał/a:
No cóż, jeśli uznajemy coś za złe/szkodliwe/nieporządane etc.
Właśnie sęk w tym, że nie uznajemy :) , ja sądzę, że maryśka ma zbawienny terapeutyczny wręcz wpływ na człowieka, takoż sensownie zapodane LSD :)

Soulforged napisał/a:
Z tego samego powodu jestem bezapelacyjnie przeciwny legalizacji prostytucji.
A ja z tego samego powodu jestem za jej całkowitą legalizacją - są chętni po obu stronach, są pełnoletni - proszę bardzo - wolność.

Soulforged napisał/a:
ale w tym przypadku po prostu sumienie nie pozwala mi być za...
A czemu chcesz decydować za kogoś :) ? Przecież legalizacja nic w Twoim życiu nie powinna zmienić, ale ułatwi życie ludziom którzy tego chcą. Pies ogrodnika ?
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2007-11-23, 22:17   

Himura napisał/a:
Państwo musi kontrolować pewne rzeczy bo inaczej mielibyśmy wyłącznie prawo dżungli

Pewne rzeczy - dotyczące ludzi, których dotykaja konsekwencje działalności innych. Ale niby dlaczego ma kontrolować to, co człowiek robi sam ze sobą na swoją własną odpowiedzialność?
Himura napisał/a:
A skąd Ty wiesz, że papierosy szkodzą bardziej?

Łaku już odpowiedział:
Cytat:
Chociażby z tego powodu że wywołują raka?

Himura napisał/a:
Narkotyki już w małej dawce robią spustoszenie w organizmie i znacznie łatwiej się od nich uzależnić

Pytanie brzmi - NO TO CO? Czy to ma być powód, żeby rządzący mówili obywatelom, co jest dla nich lepsze? Żeby ustawa mówiła, że to państwo wie lepiej?
Himura napisał/a:
dla mnie alkohol nie = narkotykom. Stawianie ich na równi to dla mnie jakaś paranoja.

Dlaczego? Czy tylko dlatego, że przywyczaiłeś się do tego, że nikotyna i alkohol są legalne, a maryśka nie?
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-11-23, 22:30   

wred napisał/a:
Znowu wychodzi wsadzanie wszystkiego do jednego worka - i nazywanie narkotykiem

A może to nie jest narkotyk?
wred napisał/a:
maryśka nie jest destrukcyjna, heroina jest destrukcyjna, rozróżnijmy.

Nie jestem lekarzem, ale z tego co mi wiadomo, to ma marihuana ma również negatywny wpływ na organizm człowieka.
To co odrywa człowieka psychicznie od rzeczywistości jest szkodliwe.
I nie chodzi mi o wyobraźnie- książki, filmy, gry itd. wciąż są rzeczywistością. To co zaburza postrzeganie, wpływa na odmienne (nieprawdziwe) jej postrzeganie jest szkodliwe.
wred napisał/a:
Właśnie sęk w tym, że nie uznajemy :) , ja sądzę, że maryśka ma zbawienny terapeutyczny wręcz wpływ na człowieka, takoż sensownie zapodane LSD :)

Ja sądze że się mylisz. Z tego co wiem, podobnie sądzą specjaliści.
wred napisał/a:
A ja z tego samego powodu jestem za jej całkowitą legalizacją - są chętni po obu stronach, są pełnoletni - proszę bardzo - wolność.

To że są chętni po obu stronach nie czyli czegoś dobrym i właściwym.
Nie chcę wchodzić w stricte filozoficzne uzasadnienia, więc napiszę to wprost.
Środki odurzające (zwłaszcza te silnie wpływające na psychikę) są po prostu złem.
Uzasadnienia w stylu że ludzie się po nich fajniej czują i jakieś inne brednie mnie nie interesują.
Brednie!
Prostytucja jest złem, przez uprzedmiotowienie człowieka, profanacje świętości (i nie mówię tego jako katolik czy inny oszołom którym nie jestem) jaką jest milość między dwojgiem ludzi.
Ludzka głupota nie jest dobrym uzasadnieniem dla zła. A jeśli spotyka się dwóch głupców, nie znaczy to że powinni mieć prawo czynić szeroko pojęte szkody przez swoją ignorancję.
Akurat w tej sprawie moje stanowisko jest twarde.
wred napisał/a:
A czemu chcesz decydować za kogoś :) ?

Bo są granice mojego zwykle neutralnego światopoglądu. Istnieją też granice mojej wielkiej tolerancji.
Bo są rzeczy, na które ja przyzwolenia nigdy nie dam.
Nie chcę żyć w kraju który toleruje ćpanie. A tutaj rozmawiamy o poglądach. Mój pogląd jest właśnie taki- jakim prawem chcesz mi odbierać prawo do niego?
wred napisał/a:
Przecież legalizacja nic w Twoim życiu nie powinna zmienić, ale ułatwi życie ludziom którzy tego chcą.

Jaaasne, żyję na bezludnej wyspie a zachowanie ludzi wokół mnie nie ma na mnie żadnego wpływu. Coś jeszcze?
Żyję w jednym społeczeństwie z ludźmi których to prawo też by dotyczyło, przypominam.
A więc zmieniło by całkiem sporo.
Poza tym, przypominam że kiedyś pewnie będe miał dzieci i nie jest moim życzeniem by wychowywały się w kraju w którym można legalnie zakupić tego typu środki.
wred napisał/a:
Pies ogrodnika ?

Nazwij to jak chcesz.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 22:42   

Jestem za legalizacją maryśki, na tej samej zasadzie jak zalegalizowany jest alkohol i papierosy. Czyli akcyza, sprzedaż tylko osobom pełnoletnim, zakaz palenia w miejscach publicznych, zakaz prowadzenia pojazdu pod wpływem, walka z czarnym rynkiem.

Soulforged napisał/a:
Tu chodzi już o wymiar etyczny- legalizacja w ramach prawa, oznacza akceptację zjawiska, zaś narkomania nie zasługuje na akceptację i nie powinno być na nią ani społecznego, ani tym bardziej prawnego przyzwolenia.
Z tego samego powodu jestem bezapelacyjnie przeciwny legalizacji prostytucji.

Czy z treści Twoich postów mam rozumieć iż akceptujesz (bądź nie masz nic przeciwko akceptacji) alkoholizm :?:
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 22:42   

SF napisał/a:
Co do alkoholu, no cóż, ten ma w naszej kulturze wielowiekową tradycję, a zakazanie sprzedaży go jest po prostu niemożliwe na chwilę obecną. Jest on już niejako częscią naszej kultury, wręcz sztuką (choćby tradycja związana z winami). Nie twierdzę że to dobra używka, ale w tym przypadku po prostu nie ma siły na jej zwalczanie, ale można walczyć z alkoholizmem.

Ty faszystowski eurocentrysto! :lol: Generalnie uchwyciłeś istote tematu - kultura zachodu zalegizowała u siebie jeden z narkotyków to jest etanol i prawnie (chociaż są ograniczenia i akcyzy) i społecznie (do tego stopnia że ludzie nie wiedzą że to narkotyk...). Natomiast narkotyki innych kultur zostały poprostu - zdyskryminowane przez zachodni mainstream a jednoczesnie zaadoptowane przez tysiące zachodnich alternatywnych subkultur. Dla mnie jest to jedna wielka globalna hipokryzja i ksenofobia.

SF napisał/a:
tudzież rodziny uległa temu zgubnemu nałogowi, ale cieszy mnie to iż odgórnie próbuje się z nim walczyć.

Czekam tylko aż zostanie zakazane tłuste jedzenie, oczywiście dla dobra obywateli. Władza wie lepiej.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-11-23, 22:53   

Asuryan napisał/a:
Czy z treści Twoich postów mam rozumieć iż akceptujesz (bądź nie masz nic przeciwko akceptacji) alkoholizm :?:

:shock:
No skoro piszę o alkoholu:
Soulforged napisał/a:
Nie twierdzę że to dobra używka, ale w tym przypadku po prostu nie ma siły na jej zwalczanie, ale można walczyć z alkoholizmem.

Skoro piszę iż alkohol nie jest rzeczą dobrą, a z alkoholizmem można i należy walczyć, to nie wiem skąt taki absurdalny wniosek.
Łaku napisał/a:
Ty faszystowski eurocentrysto! :lol:

Do całości tej wypowiedzi:
1) Czuję się osobiście dotknięty że ktoś nazywa mnie faszystą. Ale spoko, rozumiem dowcip, ale błagam nie mów tak więcej ;)
2) Rozumiem, że alkohol jest używką równie szkodliwą, a pod pewnymi względami nawet gorszą od marihuany (między innymi wpływa na wyższy poziom agresji).
Niemniej, po prostu nie wydaje mi się możliwe z czysto technicznych względów zakazanie jego sprzedaży, na chwilę obecną.
Uważam, iż należy walczyć z alkoholizmem jako zjawiskiem szkodliwym społecznie.
Dla mnie, można nawet w tej chwili zakazać sprzedaży wódki, piwa, wina i całej reszty- nie dbam o to.
Ale domyślam się że skutki były by opłakane.
Ale jestem przeciwko legalnemu wprowadzaniu na rynek kolejnej szkodliwej substancji!
Mamy dość problemu z pijakami, nie trzeba nam jeszcze ćpunów.
Łaku napisał/a:
Czekam tylko aż zostanie zakazane tłuste jedzenie, oczywiście dla dobra obywateli. Władza wie lepiej.

Nie przesadzaj.
Zresztą, jak dla mnie mogą się dobrać do tych wszystkich McDonaldów, KFC i całej reszty badziewia. O to też nie dbam.
Na pewno wyjdzie to na zdrowie młodym pokoleniom polaków dla których szczytem marzeń kulinarnych jest kawałek obleśnego kotleta w bułce --_-
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-11-23, 23:07   

SF, nie przesadzam - dietetycy w Korei Północnej stwierdzili kiedyś że dwa posiłki dzienne są dużo zdrowsze niż trzy, a dodawania do jedzenia mielonej trawy jest również bardzo zdrowe... przykład z życia a nie z fantastyki naukowej. Tak się odgórnie ulepsza społeczeństwo właśnie - same fakty. Oczywiście skrajny socjalizm to też fantastyka naukowa tyle tylko że w rzeczywistości jak ujoł to śp. Lem. : ]

Pozatym zadziwijące jak obojętne ci są wielkie koncerny [Mcdonald, KFC], podczas gdy to własnie one [choć tytniowe i alkoholowe] walczą najbardziej z rozszerzeniem palety legalnych psychostymulantów. Bo to robiłoby im - tada! - konkurencje, prosto i zwyczajnie.

SF napisał/a:
Poza tym, przypominam że kiedyś pewnie będe miał dzieci i nie jest moim życzeniem by wychowywały się w kraju w którym można legalnie zakupić tego typu środki.

- Zawsze możesz emigrować do innego kraju (no chyba że państwo w jakim będziesz żył dla dobra swoich obywateli zabroni im opuszczac granice, albo zamieni pas grańczny w strzelnice - skąd my to znamy - PRL, NRD)
- Zawsze możesz wychować swoje dzieci tak jak chcesz (no chyba że socjalistyczna szkoła odbierze ich tobie, i zacznie uczyć po swojemu :mrgreen: )

PS - ogólnie SF, to fajnie mieć na forum takiego komusza jak ty, w takim oldschoolowym stylu. ;) Widzę że do ciebie rewolucja kultularna lat 60 nie dotarła i zabierasz takie stanowisko względem prostytucji, pornografii i narkotyków jak w przedwojennym kraju robotników i chłopów - że to świadectwa degeneracji cywilizacji burżuazyjnej. ;)
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-23, 23:12   

Soulforged napisał/a:
Nie twierdzę że to dobra używka, ale w tym przypadku po prostu nie ma siły na jej zwalczanie, ale można walczyć z alkoholizmem.

Czy więc chcesz zwalczać narkotyki dlatego, że w odróżnieniu od alkoholu istnieje taka możliwość ("siła") :?: Czy nie mniejszą hipokryzją z Twej strony była by legalizacja marihuany i walka z narkomaństwem :?: Prawdę powiedziawszy bowiem realnie nie ma możliwości całkowitego zwalczenia dystrybucji i palenia marihuany, tak samo jak dystrybucji i spożywania alkoholu. Jeśli ktoś bardzo chce kupić maryśkę, to ją kupi - tak samo jak alkohol w czasach prohibicji.

Soulforged napisał/a:
Skoro piszę iż alkohol nie jest rzeczą dobrą, a z alkoholizmem można i należy walczyć, to nie wiem skąt taki absurdalny wniosek.

Ależ alkohol jest bardzo dobry - tylko że spożywany umiejętnie. Nie próbuj mi wmówić, że napicie się wieczorem jednego piwa, lub wypicie lampki wina jest rzeczą złą :P :mrgreen:
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,21 sekundy. Zapytań do SQL: 16