FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Samochody
Autor Wiadomość
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23154
Wysłany: 2011-03-13, 18:53   

Toyota Auris zaczyna się od 61 tysięcy i to jest ostateczność cenowa dla mnie :) Zastanawiałem się nad Kią, ale nie mogę się do końca przekonać. Zwłaszcza że jeżdżę teraz Toyotą Yaris i mam do tej marki zaufanie. A co do podkopania marki Toyoty w USA to wyszło z tego wielkie nic i Amerykanie mają przeprosić albo już przeprosili Toyotę za rozpętanie nieuzasadnionej paniki.

W tym tygodniu musimy podjąć decyzję. Punkt wyjścia to Kia. Toyota Auris - wziąłbym bez zastanowienia, gdyby nie cena. Auta francuskie - odpadają. Ford to straszna bida w stosunku do tego, co nawet za mniej oferują producenci z Korei.

Hondy - za drogie. Nissana nie brałem pod uwagę. Nie wiem dlaczego, może zbyt mały?

Serce i rozsądek mówią: Toyota Auris. Portfel: Kia Venga.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2011-03-13, 23:06   

Ja wziąłem 3 latka z przebiegiem 16.000 za 35.000 i jeszcze oddałem corollę w rozliczeniu za 9 koła.
Po cholerę ci nowe auto. tak dwuletnie albo trzyletnie z małym przebiegiem a cena o blisko połowę mniejsza.
Byle sprawdzony, serwisowany i nie po stłuczce i masz spokój przez parę lat nic się psuć nie powinno.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-03-14, 12:48   

Ze sprawdzonym, serwisowanym i nie po stłuczce też możesz mieć pod górkę, a gwarancja już jest pieśnią odległej przeszłości; z nówką przynajmniej wiesz, na czym stoisz, a nawet dwulatek może być już nieźle zajeżdżony (i nie piszę o samochodach od repów czy innych służbówkach, bo to już ekstrema). Kia o ile wiem daje niezłą gwarancję na blachy, więc tutaj plus dla tej marki - chyba, że przestałem być na bieżąco. W ogóle po latach telepania sie w używkach i akcji "Awaria-niespodzianka miesiąca" mam fobię i kupiłbym tylko nówkę. Ale może to tylko moja osobista trauma. Waaaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23154
Wysłany: 2011-03-14, 14:28   

KIA daje 7 lat gwarancji na wszystko. I też chcę nówkę z tych powodów, o których pisałeś. Nie stać mnie na użeranie się z jakąś usterką, bo samochód mi potrzebny jest bardzo do dojazdów do pracy. A nie mam nikogo znajomego od kogo mógłbym kupić TA ufając, iż sprzedaje mi godny zaufania egzemplarz (choć Toyota sama w sobie jest godna zaufania - a przynajmniej te roczniki jeszcze z początków lat zerowych). Wprawdzie nowość nie gwarantuje, że będzie bezusterkowy, ale 7 lat gwarancji robi swoje. I, w stosunku do TA, Kia Venga spala mniej (na poziomie Toyoty Yaris). A to też ma znaczenie dla mnie z oczywistych, ekonomicznych względów. Gadałm z kumplem, który jeździ Kią Ceed i jego kumplem, który jeździ Vengą i obydwaj nie zamieniliby tych samochodów. Jeden po roku jeżdżenia Venga, drugi po 3 latach użytkowania Ceed.

Z drugiej strony w Toyocie dają kredyt na zakup bez oprocentowania (tylko jest niewielka marża), co ostatecznie sprawia, że mimo znacznej różnicy w cenie między obydwoma autami, ostatecznie (uwzględniając, iż część ceny byłaby finansowana z kredytu) wynosi ona około 9 tysięcy.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2011-03-14, 16:58   

Ojciec ma Kię Rio. Po czteroletniej eksploatacji rozklekotana niemożebie no ale ojciec jeździ sporo. Poza tym problem z serwisem. Uszkodzoną część zawieszenia autoryzowany serwis sprowadzał ponad 2 miesiące - Kia nie ma magazynów w Europie.
IMHO doradzałbym 2-3 letnią Toyotę, Hondę albo Mazdę (Sam mam już trzecią 626 z kolei i nie powiem złego słowa). Nissany trochę jednak jakościowo odstają od tej trójki, niemniej jednak nie przesadzajmy.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-03-14, 17:40   

Romulus napisał/a:
KIA daje 7 lat gwarancji na wszystko.

Ale dla KIA to sam zysk, będziesz musiał serwisować tylko u nich, a to pewnie jest sporo droższe niż w innych, wyspecjalizowanych zakładach, niekoniecznie gorszych, aby nie stracić gwarancji. Zdajesz sobie z tego sprawę?
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2011-03-14, 17:44   

MadMill, dobrze mówi, żeby wydać na naprawy w ciągu siedmiu lat tyle ile wydasz na serwisy konieczne dla zachowania gwarancji musiałbyś mieć wyjątkowego pecha
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-03-14, 17:58   

A menadżer który to w KIA wymyślił pewnie dostał premie, że żona dbać będzie o niego do końca życia :P te serwisowania i gwarancje mają duży udział w przychodach koncernów.

A co do moich doświadczeń to najgorsze mam z ostatni autem rodziców, z Oplem Astrą II, najczęściej ma jakieś usterki - a elektronika to już totalna mogiła, lampki czasem jak w dysko, licznik nie pokazuje ile jadę (to jest świetne...), problemy z hamulcami. Wcześniej była Łada, to było auto i szkoda, że rdza ja naruszyła, bo tym samochodem to można jechać w Dakarze było, a Matiz, miejski samochodzik z papieru, ale usterek nie było, oprócz tego, że o blachę oprzeć za bardzo nie było można bo robiły się wgniecenia :P

Z pobytu za granicą mam bardzo dobre wspomnienia po jeździe Toyota Camry i Nissanem Questem, bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Co do Toyoty na rynku amerykańskim to Amerykanie bardzo są przywiązaniu do swoich marek, też Japończycy zawsze tam będę mieli rzucane kłody pod nogi. Toyota czy Honda jakościowo są lepsze do Forda, ale często czynione są kroki aby przypomnieć Amerykanom, że maja oni amerykańskie produkty i one powinny być przez nich kupowane. Prawdziwy USAńczy jeździ Fordem lub Dodgem, no może Mustangiem. Za to imigranci w Stanach najczęściej chwalą sobie Toyoty Corolle, od najstarszych modeli do najnowszych.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
stereo1987 

Posty: 1
Wysłany: 2011-03-14, 20:04   

Posiadam peugeota 307. Czarny kombiak i jestem z niego bardzo zadowolony, jednak nowy Peugeot 508 był by znacznie fajniejszy :)
_________________
http://skapiec.fanpage-ac...dde5d6a54c42396
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2011-03-14, 20:36   

7 lat gwarancji to serwisowa masakra to raz.
Gwarancja to nie wszystko, bo np. mój szef kupił sobie 3 lata temu merca i spędzał co miesiąc dzień lub dwa w serwisie. No to zysk że hej. A nigdy ci wszystkiego z gwarancji nie zrobią, a do tego same przeglądy to masa kasy idzie.
Trzylatek Toyoty z małym przebiegiem z zaufanego salonu, który ktoś oddał w rozliczeniu po tym jak mu się gwarancja skończyła i go namówili na nowy to najlepszy wybór. Tak właśnie kupiłem. I 16.000 przebiegu, sprawdzonego, bo auto serwisowane u autoryzowanego ze względu na gwarancję. Nie ma siły, żeby coś było nie tak. Jeszcze ci pokażą historię napraw i wiesz czy coś się w ogóle psuło.
Jeżdżę 40 km w jedną stronę do roboty. Do tego non stop po całej Polsce po sądach i póki mnie nie będzie stać na wypasioną Hondę to wg mnie Toyota jest najlepszym wyborem. 30.000 rocznie potrafię zrobić, na Corolli jak ją oddawałem w rozliczeniu (przy zakupie używanego to też okazja) to miałem coś 180.000 i zero problemów, tylko rurę wydechową wymieniałem jak ją uszkodziłem na jakimś krawężniku.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2011-03-14, 21:30   

wiesz, Corolla to chyba najmniej awaryjny samochód jaki kiedykolwiek istniał
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2011-03-14, 21:50   

Fidel-F2 napisał/a:
wiesz, Corolla to chyba najmniej awaryjny samochód jaki kiedykolwiek istniał


oj wiem, wiem, jeszcze mi do tego palił tylko 7,2 l na 100
a ja jeżdżę z ciężką nogą, często w korkach itd
złotko a nie auto
ale 8 lat i 180.000 to musiał iść do wymiany
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23154
Wysłany: 2011-03-14, 21:54   

Moja Toyota Yaris ma 11 lat, 186000 na liczniku i jeszcze może spokojnie pojeździć kilka latek bez wymieniania czegokolwiek innego poza akumulatorem i przepalonymi żarówkami. I nadal bym sobie jeździł tym skromnym, ale ekonomicznym i niezawodnym autkiem, gdyby nie to, że idzie lato i nie przeżyję kolejnego roku bez klimatyzacji :) I mocniejszego silnika.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2011-03-14, 21:58   

Auto powyżej 200.000 to przy sprzedaży potem się bardziej opłaca oddać na złom, dlatego wymieniałem. Bo klimę miałem. No i Auris wygodniejszy, wyższy, a ja spore chłopisko jestem.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Fraa 
Marklar


Posty: 21
Wysłany: 2011-07-19, 08:32   

Nowe samochody w większości przypadków mi się nie podobają. Większość i tak polega na jaju. Nie marzę o tym, żeby jeździć jajem, ale samochodem. :-/ Wiem, wiem - każde z tych jaj się trochę różni, ale to i tak nie to, co tygryski lubią najbardziej. ;]

Od 1994 roku przez parę lat marzyłam o Jeepie Wranglerze (pamiętam datę, bo miałam upatrzony model z Samochodów terenowych świata '94, jedynego numeru, jaki miałam - bogowie raczą wiedzieć, z jakiej okazji weszłam w posiadanie czegoś takiego xD ):
Dalej uważam, że coś takiego:

Jest bez porównania ładniejsze od najnowszego Wranglera.

Tak czy owak, chyba z dziesięć lat temu przeszło mi parcie na samochód terenowy. :)

Teraz za to marzą mi się takie rzeczy:

Pontiac Firebird z 1979:


Dodge Monaco z 1973:


I, ofkoz, Chevrolet Impala z 1967 (choć teraz to połowa ludzkości się na to napala, bo Supernatural :P ):


Tak, moim zdaniem, powinny wyglądać samochody. :mrgreen:
_________________
– A fella I knew in El Paso took all his clothes off and jumped on a cactus. I asked him same question: „why?”.
– And...?
– He said: „It seemed to be a good idea at the time".


- Vin, The Magnificent Seven -
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23154
Wysłany: 2011-07-19, 09:42   

Uuuuu. Te samochody wyglądają za to, jak pudełka od zapałek. Kanciaste i szpanerskie. Aston Martin Vanquish to jest, nieodmiennie, TO http://nerwicaaa.pinger.pl/m/3366372
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2011-07-19, 10:13   


Piękne, kobiece kształty. Tak powinien wyglądać samochód, nie dzisiejsze kulki, ani dawne prostokąty.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Fraa 
Marklar


Posty: 21
Wysłany: 2011-07-19, 13:49   

Romulus napisał/a:
Kanciaste i szpanerskie.

No raczej. I tak ma być. 8) Wielka mi frajda prowadzić jajo... Jak się rozbijać furą, to tylko szpanerską. :mrgreen:
Kobiece kształty samochodu też mnie jakoś nie kręcą. Może dlatego, że w ogóle nie kręcą mnie kobiece kształty. :P
_________________
– A fella I knew in El Paso took all his clothes off and jumped on a cactus. I asked him same question: „why?”.
– And...?
– He said: „It seemed to be a good idea at the time".


- Vin, The Magnificent Seven -
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4633
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2011-07-19, 19:18   

Romulus napisał/a:
Uuuuu. Te samochody wyglądają za to, jak pudełka od zapałek. Kanciaste i szpanerskie. Aston Martin Vanquish to jest, nieodmiennie, TO http://nerwicaaa.pinger.pl/m/3366372


O tak, tak, tak.
Widać, że znowu mamy podobny gust. I jeździmy Toyotami do tego ;)
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-19, 19:39   

:arrow: Co do kanciaków, to chciałbym by takim jeździł mój hipotetyczny dziadek, bym mógł znajomym mówić:

X: te, mój opa jeździ Dodgem Monaco, rocznik 73
Y: Jaa, ale czad.
X: No nie? Jak dziadek umrze, to ten złom sprzedam i wyremontuje se kibel.
(aczkolwiek Wołgą bym nie wzgardził)

:arrow: Co do romulusowych jajec, to chciałbym by moja kochanka takim jeździła (żona ma inny gust), bo to wizualnie jest bardzo kobiece.

:arrow: Co do janderowej propozycji, to widziałbym to u jakiegoś znajomego geja.

Co do samochodów, to nie mam swoje ulubionego typu, ale jeżeli już to bliżej mi do gustu Fraa ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7119
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-07-20, 07:49   

Nie mam prawa jazdy i chyba się ni e zmuszę do zrobienia ALE gdyby jednak to tu moje ideały:
Samochód dla mnie :) To nie jest podróbka, ma na twarde zawieszenie i bez trudu jeździ po wertepach. Nissan Patrol:


Strasznie mi się ten samochód podoba choć bym się do niego nie zmieścił - Nissan Micra:

_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2011-07-20, 08:48   

utrivv napisał/a:
Strasznie mi się ten samochód podoba choć bym się do niego nie zmieścił - Nissan Micra:
dżiz, Micra to jeden z brzydrzych samochodów świata (nowy trochę lepiej wygląda bo imituje garbusa) zaraz po Tico który to jest najbrzydszym dziadostwem.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-20, 08:51   

Fidel-F2 napisał/a:
zaraz po Tico który to jest najbrzydszym dziadostwem.

Najbrzydszy jest Smart.



//rzyg

TikTak wygląda jak wyklepany młotkiem Cinq.

Co do "mojego" typu samochodów...



//amor
_________________
Instagram
Twitter
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7119
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-07-20, 09:16   

Fidel-F2 napisał/a:
utrivv napisał/a:
Strasznie mi się ten samochód podoba choć bym się do niego nie zmieścił - Nissan Micra:
dżiz, Micra to jeden z brzydrzych samochodów świata (nowy trochę lepiej wygląda bo imituje garbusa) zaraz po Tico który to jest najbrzydszym dziadostwem.

Przyznaję - mnie samego dziwi ta fascynacja. Nowy już mi się nie podoba. Co na to Freud?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-20, 09:30   

Lubisz BDSM?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-07-20, 09:38   

Najbrzydsza jest nowa Multipla, i tyle. Stara Multipla to było arcydzieło, paskudny wózek z charakterem, taki Steve Buscemi na czterech kołach. Nowa Multipla to dowód, że dzisiaj projektantom już na rozmowie kwalifikacyjnej obrzynają jajca. Zero polotu. Ble. Waaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13176
Wysłany: 2011-07-20, 09:47   

MrSpellu, jeździłem kiedyś taką Wołgą, w zasadzie nauczyłem się na niej prowadzić samochód.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-07-20, 09:50   

Jeździłes czarną wołgą i porywaleś dzieci z parków? Moja ulubione legenda miejska //orc . Ale fpytsze były czajki przerabiane z czołgów Józef Stalin, palące 100 litrów na 100 kilometrów i w czołowym zderzeniu przebijające się na wylot przez walec drogowy.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-20, 09:50   

Fidel-F2 napisał/a:
MrSpellu, jeździłem kiedyś taką Wołgą, w zasadzie nauczyłem się na niej prowadzić samochód.

Pierwszy raz w życiu komuś czegoś przez neta zazdroszczę...
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-07-20, 09:56   

Jak sie nauczysz prowadzić wołgę, to chyba niewiele cię jest w stanie zaskoczyć? To na zasadzie rzymskich legionistow, którzy używali broni ćwiczebnej dwa razy cięższej od bojowej? //mysli Jak się to prowadzi, jak pociąg towarowy?
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 14