FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Książki najmojsze
Autor Wiadomość
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-21, 20:21   Książki najmojsze

O tych z dzieciństwa temat jest. Ale nie znalazłem tematu o tych w ogóle.
Jak na kozetce u psychologa. Każdy tego rodzaju temat traci impet. Nieśmiertelne są te bieżące. Ale niech sobie pohasa. Co i raz coś wypłynie na powierzchnię bajorka pamięci i nie wstyd dopisać.
Kto pierwszy?
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-06-21, 20:33   

myślę że Tixon
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2016-06-21, 21:27   

Szanowny Panie Bio, skoroś Pan wątek założył, to wypada zacząć od siebie, jeśli łaska :-)
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-21, 22:36   

Oki.
Nie po dobrzości, ale po tym, co do głowy przychodzi. I na raty.
Na pastwę płomieni Styrona
Egipcjanin Sinuhe Waltariego
Ubik Dicka
Biesy Fiodora
Dzienniki Gwiazdowe, Głos Pana, Pamiętnik znaleziony w wannie Stanisława Wielkiego
Pod wulkanem Lowry'ego
Lewa ręka ciemności ciotki Uli
Ziemia tragiczna Caldwella
Szwejk bez rozwijania tytułu Haszka
Kompleks Portnoya Rotha
Mały Bizon Fiedlera
Rzeźnia nr 5 Vonneguta
Jesień w Pekinie Viana
Naturalnie bez składu i ładu, ale nie o ten skład i ład chodzi. Kozetka. A może przyjdzie pora na uzasadnienia.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2016-06-21, 22:39   

Fidel-F2 napisał/a:
myślę że Tixon


ja stawiam na Magnisa
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-06-21, 22:42   

ja wydałem polecenie
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-21, 22:46   

Krygujecie się jak panna młoda o złej reputacji z nieświadomym niczego młodym.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2016-06-21, 23:12   

Tam gdzie ewa spadła z drzewa
Bieżunianka szuka wianka i na mnie spoziera
A ja przecież nie mogę
Ale jak będziemy sami...

Wiersz mojego dzieciństwa, żenująca grafomania z jednej strony a z drugiej...
Autor jakiś czas później przetłumaczył wszystkie dzieła Homera.
Zawsze dawało mi to do myślenia.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-06-22, 02:35   

Z jakim wynikiem?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2016-06-22, 05:47   

Ze jest nadzieja, trochę jak z Iwanem Bezdomnym z Mistrza i Małgorzaty
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-06-22, 07:02   

Nadzieja jest zawsze, nawet ostro wbrew racjonalizmowi, to takie promieniowanie kosmiczne, nic z niego nie wynika nad szum w odbiornikach.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2016-06-22, 10:10   

Fidel-F2 napisał/a:
ja wydałem polecenie

To ja się sprzeciwię. //evil

- Paragraf 22 Hellera,
- Opowieść podręcznej Atwood,
- Rok 1984 Orwella,
- wszystko Eco, Lema, LeGuin, Bunscha, Sheparda, Vonneguta,
- Kroniki Amberu Zelaznego,
- Szwejk Haska,
- Znaczy kapitan Borchardta,
- 451 stopni Fahrenheita Bradbury'ego,
- Cesarz Kapuścińskiego,
- Chatka Puchatka Milnego,
- Muminki, Dzieci z Bullerbyn i Dlaczego kąpiesz się w spodniach, wujku? Lindgren,
- Diuna Herberta,
- Księga dżungli Kiplinga,
- Dumanowski Szostaka,
- Egipcjanin Sinuhe Waltariego,
- Forrest Gump Grooma,
- Kwiaty dla Algernona Keyesa,
- Wszyscy na Zanzibarze Brunnera,
- Limes inferior Zajdla,
- Madame Libery,
- dużo Londona, ze szczególnym uwzględnieniem Bellowa Zawieruchy i Martina Edena,
- Moskwa-Pietuszki Jerofiejewa,
- opowiadania o wiedźminie Sapkowskiego,
- Moscoviada Andruchowycza,
- Mała apokalipsa Konwickiego,
- Proces Kafki,
- Szerszeń Voynicha,
- Trzech panów w łódce, nie licząc psa Jerome'a,
- Tuf Wędrowiec Martina,
- Wojna i pokój Tołstoja,
- Zemsta Skulliona Sharpe'a,
- Dziennik 1954 Tyrmanda.

Wciąż mam poczucie, że o czymś zapomniałam.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2016-06-22, 11:06   

Moje dzieciństwo to głównie Mickiewicz i Słowacki choć mnie osobiście bardziej podchodził ten pierwszy.
Do tego pierwsze SF
Czarna chmura - Fred Hoyle
Pomnik - Lloyd Biggle
Ubik - Philip K. Dick
Fale tłumią wiatr - Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Bajki Robotów - Stanisław Lem
Nie pomne tytułu ale pięknie ilustrowana o mitach, najbardziej wbiła mi się w pamięć opowieść o Tezeuszu oraz o czarodziejce zmieniającej ludzi w wieprze (Kirke?)
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2016-06-22, 15:28   

Beata napisał/a:
Szerszeń Voynicha,


O rany boskie, jakżem ja się, będąc dziecięciem, nad tym spłakała :mrgreen:

Ok, skoro już tu jestem:

"Imię róży" Eco
"Wichrowe Wzgórza" Bronte
"Błękitny zamek" Montgomery
"Narrenturm" Sapkowskiego
"Duma i uprzedzenie" Austen
"Romeo i Julia" Szekspira
"Autostopem przez galaktykę" Adamsa
"Całe zdanie nieboszczyka" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Chmielewskiej
"Gra Endera" Carda
"Lalka" Prusa
"Wojak Szwejk" i "Medytacje nad kuflem piwa" Haska
"Na pełnym morzu" Mrożka

I tak dalej, i tak dalej.

A. Zapomniałam o trzech pierwszych Samochodzikach Nienackiego.
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-06-22, 16:14   

Nad Niemnem
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2016-06-22, 17:56   

Sabetha napisał/a:
Beata napisał/a:
Szerszeń Voynicha,

O rany boskie, jakżem ja się, będąc dziecięciem, nad tym spłakała :mrgreen:

Z zaciśniętymi z emocji zębami czytałam z latarką pod kołdrą, gdyż rodzice zgasili mi światło, bezdusznie oznajmiając, że końcówkę doczytam jutro. Jak oni nic nie rozumieli! //wred

Sabetha napisał/a:
"Błękitny zamek" Montgomery
"Autostopem przez galaktykę" Adamsa
"Całe zdanie nieboszczyka" Chmielewskiej

No proszę, wiedziałam, że o czymś zapomnę. :)

Fidel-F2 napisał/a:
Nad Niemnem

Jak by tu... tego... no więc zamierzam dać tej książce drugą szansę. //evil
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2016-06-22, 18:19   

Beata napisał/a:


Wciąż mam poczucie, że o czymś zapomniałam.


Tochman, Pielewin, Mitchell, Aleksijewicz, Grossman, Donaldson, Clavell...? ;)
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-22, 21:01   

Bez insynuacji, proszę.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2016-06-23, 11:49   

Sklepy Cynamonowe
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2016-06-23, 12:06   

Wstyd się przyznać - Gra w klasy.
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-23, 20:16   

Co nie tak z Cortazarem? Kiedyś powieść kultowa. Przyznam, że nic z niej w mej pamięci nie zostało, poza wrażeniem, że była OK. Inaczej w połowie, niż z Sabato O grobach i bohaterach. Też nic nie zostało, poza wrażeniem, że była do dupy.
Dokładam do listy Księgę Koheleta z ST. W sumie tam jest wszystko.
Z tym, że dokładnie zgadzam się z którymś z bohaterów Vonneguta, który mówił że w Braciach Karamazow jest wszystko, co trzeba wiedzieć o życiu, ale to już dzisiaj nie wystarczy. No i dobrze, bo po co by było sięgać po kolejne książki?
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5370
Wysłany: 2016-06-24, 10:39   

O Cryptonomiconie i Peanatemie Stephensona zapomniałam! :oops:
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2016-06-24, 13:03   

Rety, rety, od czego zacząć i czego nie pominąć.

Andrzej Sapkowski i cykl wiedźmiński.
Neal Stephenson - "Cryptonomicon" i "Zamieć".
Jacek Dukaj - "Xavras Wyżryn" oraz "Inne Pieśni".
Marion Zimmer Bradley - "Mgły Avalonu".
Neil Gaiman - "Sandman" i "Amerykańscy Bogowie" (dopóki nie kupiłem czytnika, "AB" byli moim wakacyjnym pewniakiem - zawsze zabierałem do walizki, zatem raz w roku, w innym kraju zdarzało mi się tę powieść czytać. Kindle to zmienił, niestety. :) ).
Richard Morgan - "Modyfikowany Węgiel" - nie mogę się doczekać serialu.

Za dużo fantastyki, zatem na pewno coś pominąłem.

John Le Carre - "Mała doboszka". Nazywam ją arcydziełem. Do tego kilka innych powieści Le Carre - "Wierny ogrodnik" i "trylogia Karli": "Druciarz, Krawiec, Żołnierz, Szpieg", trochę mniej "Jego Uczniowska Mość" i "Ludzie Smileya".

Chyba "Bastion" Stephena Kinga.

Od niedawna - "Śladami Steinbecka" Geerta Maka. Nie czytałem lepszej książki o współczesnej i "dawnej" (sprzed półwiecza i sprzed 30 lat) Ameryce. Dwa razy przeczytałem i ostatnio kusi mnie znowu.

Jean d'Ormesson - "Historia Żyda Wiecznego Tułacza". Uwielbiam. Dołączy być może do niej "Wieczorny wiatr" oraz "Mężczyźni za nią szaleją" i kolejna część, której polskie wydanie w drodze.

James Ellroy - Kwartet L.A. i Underworld Trilogy. Zawsze.

Więcej grzechów nie pamiętam.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2016-06-24, 13:10   

Moja najmojsza, jedyna. Ta, która na pewno odcisnęła na mnie swoje piętno i dzięki niej polubiłem czytać.

"Kwiaty dla Algernona" Daniela Keyesa
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2016-06-24, 19:03   

U mnie skromnie -"Głos Pana" i "Opowieści o pilocie Pirxie" Lema. W moim uwielbieniu utwierdziły mnie audiobooki.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2016-06-24, 22:20   

A to ciekawe. Rozwiń.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
bimali1 


Posty: 751
Wysłany: 2016-06-25, 16:19   

Pewnie mało kto czytał, dlatego szczególnie najmojsza:
Duncan Wallace "Nic dobrego".
_________________
no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2016-06-25, 18:52   

Cóż, moja miłość do Pirxa miała różne stadia. Zaczęło się od znielubienia w czwartej (piątej?) klasie podstawówki - nieudane podejście do lektury, nie skończyłem nawet "Testu". I w końcu powrót po latach dziesięciu, może nawet więcej. I reakcja na tekst - ok, całkiem niezłe. Jakiś czas temu była lektura kolejna i w tych opowiadaniach się zakochałem, szczególnie w finałowej "Ananke". Uwielbiam tę fragmentaryczność życiorysu Pirxa - najpierw kadet, zwykły uczniak jakich wielu, ale okazuje się mieć dryg do tego, co robi (chyba każdy chłopak tak chciał - w szkole może i średniak, ale w prawdziwej pracy pokazuje, że wie jak używać głowy i rąk). Później po prostu pilot, komandor, aż w końcu postać wręcz legendarna (to już raczej w "Fiasku", no ale trudno). Plus tematy, jakie Lem porusza. A Dziurman czyta Pirxa, że ciarki przechodzą po plecach. Jakbym słyszał Pirxa, a przy "Odruchu warunkowym" jakbym sam był poddawany deprawacji sensorycznej.

A "Głos Pana"? Co tu dużo mówić - uwielbiam. Mam też wrażenie, że słuchanie podczas wysiłku trochę inaczej angażuje mózg niż po prostu czytanie w fotelu czy łóżku. I zawsze trochę inaczej odbierasz taki tekst.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2016-06-25, 19:06   

Pirx jest absolutnie genialny - moim skromnym zdaniem najlepsza "rzecz" spod pióra to Terminus Est.
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2016-07-18, 21:18   

może nie z dzieciństwa, ale ważna książka - jedna z tych niedostrzeżonych, zapomnianych... ale mega zajebista
Złote Brighton - Jacek Natanson
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 13