FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wasz film.
Autor Wiadomość
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-13, 01:07   Wasz film.

Załóżmy, że jesteście producentami filmowymi. Swoistymi szychami (ew. grubymi rybami :wink: ) w tym biznesie. Macie pozycję, pieniądze, szacunek i poważanie ludzi. No i jesteście sławni (jak i wasze studio). Na całym świecie.
Co z tego?
To z tego, że macie jedyną (i niepowtarzalną) w swoim życiu okazję do nakręcenia waszego wymarzonego filmu bądź filmów (maksymalnie trzech). W tym przypadku pieniądze nie grają roli. Stać was na wszystkich najznakomitszych aktorów, reżyserów. Generalnie nie ma takiej rzeczy w przemyśle filmowym, na którą nie byłoby was stać :D

No i teraz pytania.
Co byście nakręcili? Jaki film/filmy. W jakiej konwencji, jakich byście dobrali aktorów, reżysera i całą otoczkę? A może byłaby to animacja?
Oczywiście możecie wyjść poza zakres powyższych pytań i dopisać jakieś własne przemyślenia. Ba! Jest to nawet wskazane :-P
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-14, 12:19   

Na pewno jeden film musiałby być osadzony w konwencji Warhammera. Gotrek niestety nadaje się jedynie na serial, więc pewno byłaby to ekranizacja "Roty" D. Abnetta.

Drugi byłby filmem historycznym, czymś na wzór "Gladiatora", "Walecznego Serca" i "Joanny D'Arc". Byałaby to historia pierwszego imama Szyitów, którym był Ali ibn Abi Talib.

Zakładając że obydwa filmy przyniosłyby mi ogromną kasę i popularność, trzeci film nakręciłbym bardziej dla własnej przyjemności niż dla zysków - pod warunkiem że nie zginąłbym z rak jakiegoś fanatyka po premierze drugiego filmu :mrgreen: Byłaby to historia pierwszego polskiego króla, Bolesława Chrobrego.

Co do reżysera - ciężko wybrać. Z jednej strony chciałbym wybrać kogoś znanego, a z drugiej skłonnego do współpracy. Musiałby to być reżyser który kręci filmy nie według własnego widzimisię, tylko według moich wskazówek. Z tego powodu być może sam bym się zajął reżyserią.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-14, 12:36   

Thorgal na dużym ekranie - oto moje marzenie. Mam już scenariusz i obsadę aktorską. Brakuje mi tylko z 200-300 milionów $ //panda Może się ktoś dołoży :knuje:

Pierwsza scena to początek "Gwiezdnego dziecka" i jego narodziny, później przeskok do "Łuczników", ale jeszcze bez Kriss (ta tylko obserwuje Thorgala i Tjala), później albumy od "Krainy Qa" do "Miasta Zaginionego Boga" - cóż to byłby za wypas. A obsada:
- Thorgal - Clive Owen, Vigo "Aragorn" Mortensen
- Aaricia - Keira Knightley
- Kriss - Lucy Lawless :mrgreen:
- Tjall - Orlando Bloom lub Stellan Skarsgard (ciut za stary)
- Tanatlock - Peter O'Toole,
- Ogotaj - Malcolm McDowell
- Kapłan od Tanatlocka - Ben Kingsley
- Sigvald Spalony - Ray Stevenson ("Rzym")

Oczyma wyobraźni już widzę tą walkę okrętów powietrznych, posąg Bezimiennej Bogini, siedzibę Ogataja. Mniam, mniam.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-14, 12:40   

Asuryan napisał/a:
Drugi byłby filmem historycznym, czymś na wzór "Gladiatora", "Walecznego Serca" i "Joanny D'Arc". Byałaby to historia pierwszego imama Szyitów, którym był Ali ibn Abi Talib.
Dlaczego akurat taki film? Co jest takie fajnego w historii tej osoby, że zasługiwałaby na nakręcenie wielkiego widowiska?
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-14, 13:15   

Przede wszystkim osoba ta spowodowała rozłam wśród Muzułmanów (nazwa "szyizm" wywodzi się od arabskiego określenia šīʿat Alī - stronnictwo Alego). Ali był zięciem Mahometa, którego miał po swym narodzeniu zobaczyć jako pierwszego człowieka - ponoć otworzył oczy dopiero kiedy znalazł się na rękach Proroka. To również Prorok nadał mu wcześniej nie używane imię, pochodzące od imienia Boga (Allah). Kiedy Mahomet żył już w małżeństwie z Chadidżą adoptował kilkuletniego Alego, jeszcze za życia Jego ojca. Ali większość dzieciństwa spędził zatem w domu Proroka. Według pierwszej i najsłynniejszej biografii Mahometa, zredagowanej na początku IX/III wieku przez Ibn Hiszama, Ali był drugą po Chadidży osobą nawróconą na islam.

Wziął udział we wszystkich bitwach stoczonych przez Muzułmanów pod przywództwem Mahometa, z wyjątkiem bitwy pod Tabukiem, kiedy pozostał w Medynie jako jej komendant, a jego odwaga stała się wręcz legendarna. W bitwie pod Badrem w 624 r. Prorok wyznaczył go jako jednego z trzech do poprzedzającego bitwę pojedynku z trzema Kurajszytami. Ali szybko pokonał swojego przeciwnika, a w trakcie bitwy miał zdobyć sztandar nieprzyjaciela i własnoręcznie zabić ponad dwudziestu jego żołnierzy. Prawdopodobnie to po bitwie pod Badrem ożenił się z Fatimą, córką Mahometa, który powiedział Alemu, że Bóg nakazał mu właśnie jemu ją oddać. W przegranej bitwie pod Uhudem powierzono mu sztandar Muhadżirów. Nie poddał się on ogólnej panice i dzielnie bronił rannego Proroka. W Bitwie Rowu w 627 r. zabił wodza jedynej grupy jeźdźców, która przedarła się przez rów obronny wokół Medyny, tak że należący do niej żołnierze w popłochu uciekli. Rok później, w trakcie ataku na Chajbar miał zdecydować o zwycięstwie, kiedy użył ciężkich żelaznych drzwi jako tarczy, i tak chroniony zaatakował przeciwnika. W bitwie pod Hunajnem w 630 r. jako jeden z niewielu nie poddał się panice, która po wpadnięciu w zasadzkę ogarnęła wojska muzułmańskie, a według tradycji szyickiej miał zabić chorążego Banu Hawazin, co zadecydowało o zwycięstwie Mahometa.

Alemu przypisuje mu się m.in. pierwszą wersję Koranu, która miała być ułożona chronologicznie. To czwarty, ostatni z "kalifów prawowiernych". Zdolny żołnierz i dowódca, ale bardzo nieudolny polityk.

Zgodnie z tradycją Ali kazał się pochować w sekretnym miejscu, tak żeby wrogowie nie mogli go zbezcześcić. Według późniejszej legendy zarówno miejsce, jak i sposób pochówku Alego zostały przygotowane przez Boga: wielbłąd na którym umieszczono ciało Alego uklęknął i odmówił dalszego marszu kiedy osiągnął miejsce, gdzie wkrótce znaleziono tabliczkę w języku syriackim informującą, że tutaj znajduje się grób wykopany dla Alego przez Noego 700 lat przed potopem. Szyici wierzą, że Ali spoczywa w tym samym grobie co Adam i Noe.

Osoba ta stanowi bardzo wdzięczny temat na film, aczkolwiek bardzo trudny do realizacji w taki sposób by nie obrazić Szyitów lub Sunnitów.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-14, 21:16   

Asuryan napisał/a:
Osoba ta stanowi bardzo wdzięczny temat na film, aczkolwiek bardzo trudny do realizacji w taki sposób by nie obrazić Szyitów lub Sunnitów.
By w ogóle nie obrazić muzułmanów musiałbyś chyba całkowicie zrezygnować w filmie z Mahometa i nie wyznaczać nikogo do tej roli. W przeciwnym razie nie dość, że naraziłbyś swoje życie to jeszcze aktora odtwarzającego rolę proroka :-P
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
Alrauna 
DON'T BLINK


Posty: 62
Skąd: Katowice
Wysłany: 2007-11-16, 23:10   

Takie marzenia są moimi... marzeniami, więc mogę wygadywać niestworzone i nerealne rzeczy, bez sensu i niedopowiedzone.
Ostrzegłam.

Jako wielbicielka zadrukowanego papieru na ekrany kin dałabym ulubione książki czy serie. Na pierwszym miejscu postawiłabym serię o Tomku Wilmowskim. Skoro miałabym ksę to nieszczędziłabym w wybieraniu odpowiednich aktorów. Smugą byłby Jeremy Irons.
Na pewno czuwałabym nad zdjęciami, patrzyła reżyserowi na ręce. Ma z tego wyjść ideał! Zdjęcia kręcone by były tam, gdzie działy się przygody Tomka.

Jak narazie nie mam pomysłów na resztę... choć coś się tam już tli, ale musiałabym się głęboko nad tym zastanowić.
 
 
Retiarius 


Posty: 158
Wysłany: 2007-11-17, 01:18   

Tigana napisał/a:
Thorgal na dużym ekranie - oto moje marzenie. Mam już scenariusz i obsadę aktorską. Brakuje mi tylko z 200-300 milionów $ Może się ktoś dołoży

Z Thorgala, powinien powstać nie film, lecz serial. Każdy zeszyt opowiedziany w 75 minutach. Cieszmy się, że nikt w Polsce nie wpadł na ekranizacje Thorgala. Założe się, że Kriss zostałaby zagrana przez super nanię Franię Agnieszkę Dygant :D.

Zekranizowałbym tak naprawdę porządnie, z dopieszczeniem każdego szczegółu -od brudnych paznokci u rąk żeglarzy do wygolonych główek egipskich bogaczek - Egipcjanina Sinuhe.
Oprócz tego - film, który pokazywałby surowe życie w średniowiecznym mieście, ekranizacja Szninkla, serię o Eberhardzie Mocku (mimo, że wątki kryminalne są takie sobie, to klimat w dobrze zrobionym filmie wbiłby ludzi w fotel).
...........
Poza tym kręciłbym też filmy w stylu Eda Wooda, najgorszego reżysera świata i mroczne produkcje w klimacie Burtona. Wiem, że nie zamykam się w maksymalnie 3 produkcjach, ale nienawidzę się ograniczać.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-11-19, 15:31   

A ja bym chciał, żeby ktoś wreszcie pokazał jak naprawdę należy nakręcić Wiedźmina - z tym, że nie opowiadania, ale nakręcić cały, 5-częściowy cykl filmowy dotyczący sagi o wojnie z Nilfgardem (ew. w tym pięciocyklu pojawiałyby się opowiadania w formie retrospektyw - albo z opowiadań nakręciłoby się serial)

Obsadziłbym jako:
Geralt - Johnny Depp
Jaskier - Keanu Reves
Yennefer - Angelina Jolie
ta druga czarodziejka Triss, czy jak jej tam było - ta ruda - Rene Zelweger
druid Myszowór (czy myszobór - jak mu tam było) - Dustin Hoffman
Vizimir, król Redanii - Al Pacino
Sigzimund Dijikstra - Robert De Niro
Cahir aep Jakjemutambyło - Brad Bitt
Imperator Nilfgardu/Jeż z Erenwaldu - Sam Neal albo Jeremy Irons
Calante, Lwica z Cintry - tu nie mam pomysłu - jak myślicie - jaka zagraniczna aktorka pasowałaby do niej najlepiej? Może Monica Belucci - tylko trzeba by ją trochę postarzyć :mrgreen: :P Może któraś z tych "schodzonych" aktorek francuskich po 40stce? Denev? Bardotka?
Królem Skellige mógłbybyć Arnie albo Stalon ;-)
Vin Diesel byłby Cykadą (choć on w zasadzie by do wojny z Północą nie przetrwał, ale mógłby się pojawić w jakiejś małej retrospektywce ;-) )
A Chuck Norris zagrałby Jarpena Zigrina :badgrin: albo tego gnoma z krasnoludzkiego kantoru 8)
Mel Gibson dostałby epizod tego jeźdźca co dostaje od elfów strzałą w plecy
Oczywiście boski Orlando znowu miałby okazję zagrać jakiegoś elfa
Christiana Dale też bym obsadził w roli jakiegoś elfa - najlepiej elfa-okrutnika ;-)
a Malcolma McDowella bym chyba obsadził w roli tego czarodzieja-spiskowca co trząsł tą tajną radą czarodziei...
John Malkovich grałby tego suczego syna, co więził przy sobie Ciri...

I przypomnijcie mi jeszcze jacy tam ważni bohaterowie występują w Sadze, bo ja już nie pamiętam, a muszę znaleźć jeszcze role dla dwóch pozostałych moich ulubionych aktorów : Sheana Beana i Sheana Penna... (może któryś dostałby rolę wiedźmina co zginął na wojnie? a drugi dowódcy Caer Morhen?)

Jak myślicie? Kogo mozna by obsadzić w roli dorastającej Cirilli? Bo na to też nie mam pomysłu... :-/
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Aexalven 
Prawa Racica Sarenki


Posty: 226
Skąd: Świątynia
Wysłany: 2007-11-19, 19:44   

Retiarius napisał/a:
Założe się, że Kriss zostałaby zagrana przez super nanię Franię Agnieszkę Dygant :D



Ten pomysł mi pasuję, to co, bierzemy się za serializację Thorgala?:P

Jaskier - Keanu Reves
Yennefer - Angelina Jolie
Cahir aep Jakjemutambyło - Brad Bitt

NIE NIE NIE PO 666 KROC NIE!!! O.O

A Chuck Norris zagrałby Jarpena Zigrina


Taaaak xD Albo Zoltana xD A kto zagra Feldmarszałka Dudę? o.O Moge ja? xD
_________________
Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-11-20, 13:28   

Cytat:
Cahir aep Jakjemutambyło - Brad Bitt


O co ci chodzi z tym Pittem? :evil:

Aexalven napisał/a:
Jaskier - Keanu Reves


Masz coś do Keanu?? :evil: :evil:

Aexalven napisał/a:
Yennefer - Angelina Jolie


Masz coś przeciwko Angelinie??? :evil: :evil: :evil:

Bo jeśli tak, to...

Na stos! Na stos! Na stos! Burn the dwarf!!! //pisowcy

:-P ;)
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Aexalven 
Prawa Racica Sarenki


Posty: 226
Skąd: Świątynia
Wysłany: 2007-11-20, 14:33   

Brad Pitt - odpicowana, przepakowana laleczka
Reeves - w adwokacie diabła fajny, w reszcie mi nie podchodzi i za nic mu ta rola pasowac nie bedzie. A juz zwlaszcza jako moj kochany jakier xP

Jolie - sorry, ale te wielkie usta do yenneffer nie pasuja, za Yeneffer bym dał hmmm... Hmmmmm... Dygantową xD
_________________
Jam jest Aexalven Fendadra, prawa Racica Pięknej Sarenki.
Wstąp do Kościoła Sareńskiego, sprzymierz się z Sarenką i pokonaj złego Swinetana i jego miniony.
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2007-11-20, 15:09   

Aexalven napisał/a:
Brad Pitt - odpicowana, przepakowana laleczka

Akurat Brad Pitt jest zajebistym aktorem, ale żeby to wiedzieć trzeba nieco filmów z nim obejrzeć, a nie powtarzać takie dyrdymały. A nawet jeśli nie - wystarczy przejrzeć jego filmografię. Aktor przez duże 'A' i nie widzę w tej kwestii pola do dyskusji.
Keanu też jest świetnym aktorem. Poza tym abstrakcją jest umieszczanie go przy roli Jaskra a potem mówienie, że mu ta rola nie pochodzi. ; ]
Jolie jest ładna [na pewno ładniejsza od maszkary Dygantowej :P ], chociaż kiedyś była ładniejsza z tego co widziałem na jej obecnych fotkach. no coż, lata jednak mijają. c

Co do Johny'ego Deppa w roli Geratla - kolejny świetny aktor, chyba mój ulubiony, ale... kompletnie nie widziałbym go w tej kreacji. Prędzej już chyba jako Jaskra : D Ogólnie rola Geralta to poważny problem, bo kompletnie nie widzę w niej... nikogo. o.o

Poza tym panowie upominam was, bo niby tematu się trzymacie, ale zahaczacie za to o lekki spam.
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-20, 15:49   

Gand napisał/a:
Ogólnie rola Geralta to poważny problem, bo kompletnie nie widzę w niej... nikogo. o.o

Ja spokojnie widzę kilku aktorów
- K. Costner
- D. Quaid ( "Ostatni smok" )
- Ch. Lambert ("Beowulf")
- J. Irons
Niestety na dzień dzisiejsi dżentelmeni ci są już zbyt starzy.

A na Jaskra - Steve Busceni. I Danny Trejo na Bonharta :mrgreen:
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Retiarius 


Posty: 158
Wysłany: 2007-11-20, 16:43   

Shadow, chyba dawno nie czytałes wiedźmina. Obsada prawie cała taka sobie.....

Wiem kogo bym dał do roli Jaskra- Owena Wilsona - taki pantofel, blondyn, na pewno lepszy od Zamachowskiego. Ewentualnie jest jeszcze Rhys Ifans.
Geralt- aktor musi miec brzydką gębe/gębe z szyderczym, paskudnym uśmiechem, która ma w sobie jednoczesnie majestat. Poza tym wysportowany i wysoki. Trzeba by poszukać jakiegoś aktora z Wysp. Jest jeden kandydat - Mads Mikkelsen.
Yennefer- Maria Bonnevie
Bonhart- Hulk Hogan......żartowałem ;) Dałbym do tej roli Rona Perlmana.
Imperator Nilfgardu- Sam Neil może być ;)
Cahir - Christian Bale
Triss - Nicole Kidman
Regis- Johnny Deep

MINISPOILER-Wieśniak, który przebił Geralta widłami- Michał Żebrowski....cóż za wspaniałe ukryte znaczenie;)
 
 
Nabu Nezzar 
Gildyjczyk


Posty: 619
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-21, 00:11   

Ret, wreszcie ktoś trafił z aktorem, który grałby Jaskra. Poprzednie typy były totalnie do kitu, a Owen Wilson rzeczywiście bardzo by pasował.
Natomiast do roli Geralta jak ulał pasowałby Christian Bale. To spojrzenie! Oprawa oczu! Idealnie nadaje się do Wiedźmina.
Cahira powinien zagrać ktoś z ładną buzią. Orlando Bloom odpada bo jednak jest trochę za bardzo zniewieściały.
_________________
Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-11-21, 15:10   

Retiarius napisał/a:
MINISPOILER-Wieśniak, który przebił Geralta widłami- Michał Żebrowski....cóż za wspaniałe ukryte znaczenie;)


To jest bardzo słuszna koncepcja, i myślę że tej koncepcji należy się trzymać :mrgreen:

Gand napisał/a:
hociaż kiedyś była ładniejsza z tego co widziałem na jej obecnych fotkach. no coż, lata jednak mijają. c


No ale w końcu Yenn do młódek też nie należała ;)

Retiarius napisał/a:
Triss - Nicole Kidman

No akurat Triss to młodo wyglądała, a Kidman to już chyba coś po 40stece dobrze jest, na czarodziejkę by sie nadawała, ale nie jestem pewien czy aby na pewno na Triss O.o

Nabu Nezzar napisał/a:
Natomiast do roli Geralta jak ulał pasowałby Christian Bale. To spojrzenie! Oprawa oczu! Idealnie nadaje się do Wiedźmina.


Hmmm... a wiesz, że chyba nawet przyznałbym ci rację. Bale miał dostać rolę jakiegoś okrytnego elfa-mordercy krasnoludzkich paralityków, bo właśnie jego twarz mi bardzo pasowało do kogoś zwichrowanego - ale nie pomyślałem, że takim kimś zwichrowanym, mógłby być właśnie Geralt-Bale. To jest myślę jednak całkiem dobrym pomysł, po gruntownym zastanowieniu

O np. tu:

dobrawić mu tylko blond-wszary, ździelić tasakiem przez pół twarzy, i rzeczywiście wiedźmin byłby z niego całkiem niezly 8)

Edit: Pokusiłem się o małą symulację komputerową i proszę - oto jak wyglądał by nasz wiedźmin:

Prawda, że wykapany synuś tatusia :mrgreen: Na zdjęciu z wiedźmińskim mieczem, który dostał w prezencie z Kaer Polsha, medalionem i butelką wiedźmińskiej mikstury (wtajemniczeniu plotkują, że to prawdopodobnie jest "Biała Mewa" ;-) )


Gand napisał/a:
Poza tym panowie upominam was, bo niby tematu się trzymacie, ale zahaczacie za to o lekki spam.

Jaki spam? Co ty piszesz, Gandziu? Mu tu dyskutujemy o kluczowych kwestiach obsady najważniejszego arcydzieła filmowego w historii ludzkości, od którego będą zależały losy milionów mas, który ma wejść do historii pop-kultury niczym Matrix, a ty wyjeżdżasz z krytyką, że spamujemy :roll: :-P

EDIT:
spytałem się znajomego z innego forum, kogo by widział w obsadzie, a on z wrodzoną sobie przewrotnością przedstawił taką oto krótką acz rzeczową listę płac:
Cytat:
A co powiecie na taką obsadę:

Geralt - Danny de Vito
Jaskier - Arnold Schwarzenegger
Yen - Barbara Straisand
Bonhart - Michael Jackson
Nenneke - Madonna

Tuszę, że niezła
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-12-23, 22:09   

A może wartałoby się zastanowić, kto zagra w "Hobbicie" ? Ponoć Gandalf ( Ian McKellen) i Bilbo (Ian Holm) bez zmian. Kogo ze znanych aktorów wybraliście do ról krasnoludów ? Chyba, ze uznamy, ze nawet kobieta może się w wcielić w ich role, bo i tak broda wszystko zakryje ;) Ja bym wtedy widział Dodę :mrgreen:
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Jaskier 


Posty: 651
Wysłany: 2007-12-24, 00:21   

Gdybym juz mial pieniadze i moglbym nakrecic film z pewnoscia nagralbym go na podstawie gry Syberia.
Wydaje mi sie ze z pewnoscia film odnioslby o wiele wiekszy sukces niz sama gra, w ktorej panuje naprawde niepowtarzalny klimat , sa doskonale dobrane postacie.
Fabula gry bardzo mnie wciagnela i nie zmienilbym jej ani troche w projekcie filmowym ;)
Hehe no i pewnie nie skonczyloby sie na 1 czesci. Jezeli chodzi o rezysera to nie wiem, dlatego ze znam ich niewielu.
W grze bylo bardzo duzo postaci i nie pamietam wiekszosci w zwiazku z czym odpuszcze sobie przypisywanie poszczegolnych rol. Jednak w glownej roli jako Kate obsadzilbym bezprecedensowo Sandre Bullock ;) pasowalaby idealnie do tej roli.
:mrgreen:
_________________
''Imagination will often carry us to worlds that never were. But without it we go nowhere''
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-12-24, 14:54   

Jaskier napisał/a:
Jednak w glownej roli jako Kate obsadzilbym bezprecedensowo Sandre Bullock ;) pasowalaby idealnie do tej roli. :mrgreen:

W życiu - nie lubię tej pany - widać od razu, że pochodzi z Niemiec. Wystarczy spojrzeć na jej policzki. Za to sam film byłby na pewno extra - tylko żeby muzyki nikt nie ważył się zmienić.
Z takich ekranizacji przygodówek chętnie bym też zobaczył (i zainwestował) w "Najdłuższa podróż" - świetne połączenie fantastyki naukowej i fantasy.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

  
 
 
Jaskier 


Posty: 651
Wysłany: 2007-12-24, 20:55   

Tigana napisał/a:
tylko żeby muzyki nikt nie ważył się zmienić.

Dokładnie , zapomnialem dodac ze muzyka w grze jest rewelacyjna!
Znacie jakies filmy ktore zostaly oparte na przygodowkach? Chetnie zobaczylbym co ma w zanadrzu konkurencja :P :P
_________________
''Imagination will often carry us to worlds that never were. But without it we go nowhere''
 
 
Subgard
Pan Mróz

Posty: 30
Wysłany: 2008-08-21, 17:36   

Gdybym mógł zrealizować ekranizacje wybranej ksiażki to byłaby to Droga Miecza, która jest jedną z moich ulubionych książek. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że byłaby to bardzo trudna sprawa, bo trzeby przemysleć jak ująć "żyjące miecze", ale ja po prostu widziałbym to jako normalne sceny, gdzie miecze byłyby narratorami, a aktorzy milczeli. Momenty, gdzie ukazani są jedni i drudzy pokazanoby tylko od strony ludzi, choć możnaby i od tej drugiej. Może coś w stylu jak w ośmiu częściach prawdy(?), sam nie wiem. Gdzie nagrywać? Pewnie w Egipcie i na pobliskiej pustyni, bo wydaje mi się, że te rejony są najbliższe krainie występującej w książce. Co do ról...tu jest już większy problem. Od razu mówie, że nie pamiętam większości nazwisk aktorów, toteż tam gdzie nie będe pamiętać podam role z filmu w jakim grali. Co do ról, to najlepiej nie znani aktorzy, którzy byliby możliwie najbardziej podobni. Uważam, że nie potrzebna jest plejada gwiazd. Co do muzyki...a tutaj to nie mam zielonego pojęcia, ale pewnie jakieś afrykańskie rytmy najbardziejby pasowały...
_________________
Nie ma nic wspanialszego od lodowca otulonego szczelnie śniegowym płaszczem...
 
 
dream92 
The Bohemian

Posty: 127
Skąd: Chojnów
Wysłany: 2009-06-29, 19:35   

Nakręciłbym kryminał, thriller i film fantasy. Fabułę do kryminału i thrillera wymyśliłbym sam /ewentualnie z paroma ludźmi do współpracy/ nie czerpałbym pomysłów z jakichś książek, starałbym się wymyślić coś oryginalnego, nieszablonowego. Ale to już bym musiał siąść i godzinami misternie układać intrygę.

A tym fantastycznym byłaby ekranizacja jakiegoś wątku z "Silmarillionu". Albo historia Turina Turambara albo Luthien i Berena. Jeśli chodzi o obsadę: w roli Saurona widziałbym tylko Leonarda DiCaprio. Luthien z powodzeniem mogłaby zagrać Natalie Portman, ale jeśli chodzi o pozostałych bohaterów musiałbym trochę pomyśleć. Postarałbym się wcisnąć gdzieś moich ulubionych aktorów: Johnny'ego Deppa, Jima Careya, Kate Winslet, Keirę Knightley, Ashtona Kutchera.
 
 
Max Werner 
Antykwariusz


Posty: 916
Skąd: Fiorina Fury 161
Wysłany: 2010-05-11, 12:40   

Jeśli miałbym nieograniczony budżet wziąłbym się za produkcję filmu opartego na którejś z powieści Jacka Dukaja. Byłyby to "Lód", "Inne pieśni" lub "Czarne oceany". Te dwa ostatnie wyłącznie przy współpracy z którąś z wielkich wytwórni hollywoodzkich ze względu na mnogość efektów specjalnych. "Lód" być może dałoby się zrobić w Polsce. Trzeba by było tylko znaleźć dobrych rzeźbiarzy, którzy wystrugali by lutych z lodu.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2010-05-11, 13:00   

Max Werner napisał/a:
"Lód" być może dałoby się zrobić w Polsce. Trzeba by było tylko znaleźć dobrych rzeźbiarzy, którzy wystrugali by lutych z lodu.

A wyszedłby drugi Wiedźmin :-P
 
 
Max Werner 
Antykwariusz


Posty: 916
Skąd: Fiorina Fury 161
Wysłany: 2010-05-11, 13:09   

dworkin napisał/a:
Max Werner napisał/a:
"Lód" być może dałoby się zrobić w Polsce. Trzeba by było tylko znaleźć dobrych rzeźbiarzy, którzy wystrugali by lutych z lodu.

A wyszedłby drugi Wiedźmin :-P


No mam nadzieję, że nie, bo wynająłbym dobrego reżysera i dopilnowałbym, żeby ten na pewno przeczytał i zrozumiał powieść :)) Może Wojciech Smarzowski? jego "Dom zły" to arcydzieło, pokazał tym filmem, że w Polsce jednak można robić dobre kino. W roli Benedykta Gierosławskiego widzę jednak Żebrowskiego. Nie wiem czy to dobrze czy zle, ale jakos mi tak pasuje...
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-05-11, 13:15   

dworkin napisał/a:
Max Werner napisał/a:
"Lód" być może dałoby się zrobić w Polsce. Trzeba by było tylko znaleźć dobrych rzeźbiarzy, którzy wystrugali by lutych z lodu.

A wyszedłby drugi Wiedźmin :-P
Za to trochę dłuższy....
Może coś o Ambergris, może Welin byle tylko szczegółowo, bo ja nie mam problemów z dłużyzną w kinie, gorzej jeśli za dużo potną filmowcy pierwowzór literacki.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-05-11, 13:18   

Max Werner napisał/a:
W roli Benedykta Gierosławskiego widzę jednak Żebrowskiego
zbyt szlachetny, dla mnie pasowałby Chyra, Baka.
Za to Kozłowskiego widziałbym jako Teslę.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2010-05-11, 19:09   

Mag_Droon napisał/a:
Za to Kozłowskiego widziałbym jako Teslę.

Ciekawy wybór, niestety już niemożliwy. szkoda.

Mag_Droon napisał/a:
Max Werner napisał/a:
W roli Benedykta Gierosławskiego widzę jednak Żebrowskiego
zbyt szlachetny, dla mnie pasowałby Chyra, Baka.

Już Żebrowski wiekiem by nie pasował, a Chyra i Baka na pewno za starzy. Wiecie jak powiadają: byle nie Szyc :P
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2010-05-11, 20:28   

Gdybym miał wystarczająco dużo kasy nakręciłbym kilka naprawdę... odważnych seriali. Przede wszystkim zrobiłbym serialową adaptację Malazańskiej Księgi Poległych. Nikt by się nie połapał o co chodzi :) Coś jak w LOST :)

A z filmów - dokonałbym ekranizacji pozostałych części L.A. Quartet Jamesa Ellroya i nakręciłbym nową wersję "Czarnej Dalii", którą spieprzył Brian De Palma.

Potem zrobiłbym ekranizację "Until Gwen" Dennisa Lehane. I pozostałych powieści tego autora.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13