Pfff... świeżo po operacji będąc, przyoblekłam się w stary, koszmarnie rozciągnięty dres (tylko on mnie nie uciskał) i udałam się krokiem promenadowym przez osiedle do kiosku po papierosy. Wiesz, ilu uwag musiałam wysłuchać? I to na dwa tematy: ubranka, w jakim demonstruję się w miejscu publicznym oraz zgubnego nałogu, którego - jak się okazuje - mi przy okazji nie wycięli.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2015-07-31, 17:06
MrSpellu napisał/a:
To inne pytanie. Bo widzicie, mam dylemat straszny. I wkurw jednoczesny. Otóż matka mojej sąsiadki, która jest jednocześnie psiapsiółką matki mojej bratowej, żaliła się tej drugiej, że jestem niekulturalnym chamem. Bo nie mówię jej dzień dobry. Choć się znamy. A znamy się stąd, że była moją nauczycielką i nienawidzę jej z szczerego serca. Bo to głupia i fałszywa pinda jest. No i temu, że chodzę w samych gaciach po ogrodzie. Dodam, że moim własnym ogrodzie. Matka bratowej powtórzyła to bratu i bratowej, a oni oczywiście powtórzyli to mojemu ojcu. I dziś miałem wykład podszyty hipokryzją, że to tak niekulturalnie z tymi gaciami. A ja na to, że ojciec jest hipokrytą, bo odkąd pamiętam, to paradował w domu i ogrodzie w samych kąpielówkach. A on na to, że jest różnica między paradowaniem w gaciach, a paradowaniem w kąpielówkach. Idę w zaparte, że różnicy nie ma, bo technicznie wychodzi na to samo.
Pierwsze pytanie brzmi - kto ma rację?
Ot problemy "pierwszego świata". :D
Mogę przepisać różne fajne specyfiki dla obu stron?
"Dzień dobry" i majty jakie nosicie przestaną mieć znaczenie.
Za to usłyszycie krzyk trawy, którą gniotą Wasze stopy! :D
Pfff... świeżo po operacji będąc, przyoblekłam się w stary, koszmarnie rozciągnięty dres (tylko on mnie nie uciskał) i udałam się krokiem promenadowym przez osiedle do kiosku po papierosy. Wiesz, ilu uwag musiałam wysłuchać? I to na dwa tematy: ubranka, w jakim demonstruję się w miejscu publicznym oraz zgubnego nałogu, którego - jak się okazuje - mi przy okazji nie wycięli.
Widzisz, jakbym polazł w samych slipach do sklepu sam bym uznał, że to trochę jest przegięcie. Ale dres to normalka. Co do fajków, to bym zmilczał (bo to nie moja sprawa), ale też nie ukrywam, że odkąd zostałem rodzicem, to zdecydowanie obniżyła mi się tolerancja dla palaczy
mad5killz napisał/a:
"Dzień dobry" i majty jakie nosicie przestaną mieć znaczenie.
Za to usłyszycie krzyk trawy, którą gniotą Wasze stopy! :D
Piguły? 30 minut na przepełnionym placu zabaw zapewnia bardzo podobne wrażenia
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2015-07-31, 18:31
MrSpellu napisał/a:
Piguły? 30 minut na przepełnionym placu zabaw zapewnia bardzo podobne wrażenia
Ooo widać, że jeszcze nie otrzymałeś ode mnie kwitu do apteki. (:
Instynkt rodzicielski, troska o potomstwo, a może małżonka siadająca na klate gdy śpisz? (dosłownie)
Stary zapomnij, tak bardzo, że nawet żona Ci nie przypomni. Piasek Ibizy pod stopami na placu zabaw na Kabatach.
Dziwię się sobie, że mając dostęp do wszystkiego, moja teściowa nie przybija jeszcze widelcem kanapek do ściany...
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Widzisz, jakbym polazł w samych slipach do sklepu sam bym uznał, że to trochę jest przegięcie. Ale dres to normalka. Co do fajków, to bym zmilczał (bo to nie moja sprawa), ale też nie ukrywam, że odkąd zostałem rodzicem, to zdecydowanie obniżyła mi się tolerancja dla palaczy
Chyba tracimy z oczu główny problem. Jak myślisz, skąd się moi dowiedzieli?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Widzisz, jakbym polazł w samych slipach do sklepu sam bym uznał, że to trochę jest przegięcie. Ale dres to normalka. Co do fajków, to bym zmilczał (bo to nie moja sprawa), ale też nie ukrywam, że odkąd zostałem rodzicem, to zdecydowanie obniżyła mi się tolerancja dla palaczy
Chyba tracimy z oczu główny problem. Jak myślisz, skąd się moi dowiedzieli?
A... no tak. Faktycznie
mad5killz napisał/a:
MrSpellu napisał/a:
Piguły? 30 minut na przepełnionym placu zabaw zapewnia bardzo podobne wrażenia
Ooo widać, że jeszcze nie otrzymałeś ode mnie kwitu do apteki. (:
Instynkt rodzicielski, troska o potomstwo, a może małżonka siadająca na klate gdy śpisz? (dosłownie)
Stary zapomnij, tak bardzo, że nawet żona Ci nie przypomni. Piasek Ibizy pod stopami na placu zabaw na Kabatach.
Dziwię się sobie, że mając dostęp do wszystkiego, moja teściowa nie przybija jeszcze widelcem kanapek do ściany...
a a a a a a a a a on, dzwoni do mnie - proponuje narkotyki...
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2015-08-02, 20:30
Łamanie postu jest zależne od wkurwienia żony po myciu koszernych garnków.
Albo myje je w piątek i nie łamiesz, albo czekają do niedzieli i idziesz do świątyni o 12:00.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
A to w Łodzi nie mieszkają ludzie wysiedleni z Sosnowca?
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
To nie dowcipy, to fakty. Tix, wiesz że Sosnowiec siedemnaście razy z rzędu zdobywał Mistrzostwo Polski Miast w Niestosowaniu Się Do Zaleceń Sanepidu w kategorii open?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
mad5killz [Usunięty]
Wysłany: 2015-08-03, 15:44
Sosnowiec jest jak gimbus, Rosja i jewgienij. To nie konkretna rzecz, to stan umysłu.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
To nie dowcipy, to fakty. Tix, wiesz że Sosnowiec siedemnaście razy z rzędu zdobywał Mistrzostwo Polski Miast w Niestosowaniu Się Do Zaleceń Sanepidu w kategorii open?
Zaraz ci powiedzą, że Sosnowiec nie leży na Śląsku, a w Zagłębiu Dąbrowskim
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum