Znalazłem enigmatyczkę, fabularnie rwie pytonga, bojowo też ma potencjał pod warunkiem że skołuję jej pikę - bo ze szyletem w pierwszym szeregu robi za zlew na wpierdol
EDIT: Negra nauczyłem pieśni skracającej przeładowanie broni - teraz z krasnoludką i okazjonalnie Alothem mają firepower że dech zapiera
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
SPOILER: Istnieje w ogóle dobre wyjście z sytuacji w Złoconej Dolinie? Raedrik i jego animantka są psychiczni, ale szukają lekarstwa, Kolsc zdaje się nie interesować tą sprawą. Tak czy inaczej - pierwsze podejście to paladin mode on - krótka piłka, prawda między oczy. Mogłem tylko złożyć chorego lorda. Dało się to w ogóle rozwiązać bez walki? Czy trzeba koniecznie ubić albo Raedrika, albo Kolsca? Bo sama walka (na wysokiej trudności) jest naprawdę wymagająca, chyba że wykorzysta się wszechobecne drzwi. Pół warowni tak wyciąłem - wytankowany do szaleństwa Eder blokuje we framugach armie, a mój ranger ciśnie z kuszy (+ cc od Alotha i leczenie od Niezłomnego).
Ja znalazłem zajebiście dobre wyjście: Kana zaraził Raedrika ołowicą balistyczną via arkebuz, a jego animantka w paczce chrupek znalazła kupon na wpierdol od Eder Ltd. Kolsca mam na oku, bo widzi mi się sliskim sukinsynem. Nie ma negocjacji z terrorystami.
EDIT: Skoro masz rangera, znajdź Kanę i naucz go pieśni skracającej przeładowanie - miażdży pytonga.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Szczerze, to też nie znalazłam jakiejś opcji pośrodku, chyba jest tylko albo-albo, bo w sumie jak dogadać się ze świrem (którym Raedrik niewątpliwie jest)?
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Hiravias miażdży i tratuje, serio-serio. Zakochałem się. Do tego stopnia, że moje skrajne uczulenie na rpgowych druidów przeszło jak ręką odjął. Rudy śmierdzi jak powstanie Semena Nalewajki, bluzga ile tylko mu producenci pozwolą, żre surowe mięcho własnoręcznie upolowane (chociaż nie gardzi padliną), nie pociska co chwila smętnych dedekowych pierdoletów o utrzymywaniu równowagi, nie ubiera się jakby wyszedł przed chwilą z elfiego domu mód, nie roni śloz nad każdym zadeptanym kwiatuszkiem, nie wygłasza kazań o obowiązku ochrony natury (Ta twoja natura od tyogdnia próbuje mnie zeżreć, kto tu kurwa zasługuje na ochronę?! - to ciśnie mi się na usta po spotkaniu dowolnego dedekowego druida), a jak idzie do miasta to nie zatyka noska i nie marudzi co chwila jak to zdegenerowane jest życie w kamiennych ścianach. Ergo - jest całkowitym przeciwieństwem wszystkich druidów których dotychczas spotykałem w swojej karierze gracza i mistrza gry. Smród, brud i ubóstwo, Ork poleca .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Z paladynem jeszcze nie miałem przyjemności, ale Hiravias rozczulił mnie do łez swoimi wspominkami jak to w zwierzęcej formie będąc ruchał samicę stelgeara. Ta gra jest olbrzymia .
EDIT: Czy tylko mi się wydaje że tak naprawdę to jest jedna wielka dekonstrukcja Baldur's Gate i - w szerszym ujęciu - Forgotten Realms i całego heroic fantasy, przez przypadek ubrana w szaty zajebistego cRPGa? .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
EDIT: Czy tylko mi się wydaje że tak naprawdę to jest jedna wielka dekonstrukcja Baldur's Gate i - w szerszym ujęciu - Forgotten Realms i całego heroic fantasy, przez przypadek ubrana w szaty zajebistego cRPGa?
Wątpię by był to celowy zabieg. Raczej zamysł był taki "weźmy obadajmy znane settingi d&d i nie tylko, weźmy z tego co najlepsze i zróbmy z tego zajebistego cRPGa". Grę robią takie smaczki jak np. historia broni palnej, która jako jedyna i to bez zadyszki przebija się przez najlepsze osłony magów
Co do lolków, to na etapie tworzenia postaci możesz wybrać lolka należącego do frakcji najemników, których znakiem rozpoznawczym jest czyste i nieskazitelne skurwysyństwo
Pallegina, ptasia boska (unikalna rasa w grze), jest paladynką ze Starej Vaili. Zimna i wyrachowana, nie pierdoli mie tu o dobru i modlitwie, tylko o dobrach i żywotnych, kupieckich interesach diuków z Vaili. I umie arkebuz
Wiesz, Spellu, nie idzie mi o celowy zabieg, tylko o szukanie świeżości w ramach jednak dość wyeksploatowanego gatunku, nie o totalne wywrócenie wszystkiego rzycią do góry, tylko o spoglądanie na tych samych lolków i drzewojebców z dojrzalszej perspektywy .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Przecież to jest "Baldur" podany przez filtr "Arcanum". Estetyka tego ostatniego dominuje każdy wyświetlony element. Nic, o czym mówicie, nie jest przecież dla "Arcanum" wyjątkowe.
Wiesz, Spellu, nie idzie mi o celowy zabieg, tylko o szukanie świeżości w ramach jednak dość wyeksploatowanego gatunku, nie o totalne wywrócenie wszystkiego rzycią do góry, tylko o spoglądanie na tych samych lolków i drzewojebców z dojrzalszej perspektywy
Patrząc w ten sposób, to w pewnym sensie tak, masz rację.
dworkin napisał/a:
Przecież to jest "Baldur" podany przez filtr "Arcanum". Estetyka tego ostatniego dominuje każdy wyświetlony element. Nic, o czym mówicie, nie jest przecież dla "Arcanum" wyjątkowe.
Ale w ramach d&d jest setting "steampunkowy", chyba nawet starszy niż Arcanum
Ludzie z Obsidian to twórcy największych poza "Falloutem" (część z nich pracowała chyba i przy nim) crpgów w historii - "BG", "Arcanum" i "Tormenta" - i na te trzy tytuły się od początku powoływalii. Zatem nie czerpali na pewno z tego settingu dnd w pierwszym rzędzie, ale z "Arcanum" właśnie. Zaś "Arcanum" mógł być w jakimś stopniu wzorowany na tym settingu dnd. Wszystko zostaje w rodzinie
Bajdeuej, czy nasza kolekcja zwierzątek ma jakiś wpływ na grę czy to tylko ozdobnik, psze pana? Ma kto już własne obserwacje w tej sprawie? Bo mam już kosmiczną świnię, tyciego żmija, dwa koty - w tym jednego zombie - i burą sukę, a nie zauważyłem ich interakcji z otoczeniem ani nawet zapewniania +1 do reputacji .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ej, gdzie można znaleźć kosmiczną świnię? xD Ja mam tylko dwa koty i fruwającego żmija.
Wczoraj się przyłapałam na tym, że łażę po odległych lokacjach, żeby przyspieszyć proces budowania warowni. Dobrze, że nie ma w tej grze ograniczeń w stylu "masz 100 dni"... xD.
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Wczoraj się przyłapałam na tym, że łażę po odległych lokacjach, żeby przyspieszyć proces budowania warowni. Dobrze, że nie ma w tej grze ograniczeń w stylu "masz 100 dni"
Ja tam swoich kimam we dworku
A świnia jest w Jelenim Brodzie. Trzeba (a jakże) wykonać questa dla wieśniaka
A ja troszkę niedoszacowałem pieśniarza - to nie tylko nastojaszczy buffer i przyzwoity mordobijca, to przede wszystkim pr0 summoner. Nie żeby miał na tym polu konkurencję (chyba tylko druid ma jeszcze jakieś przywołania), ale jednak - na pierwszym poziomie inkantacji mamy widmo i trzy szkielety, na drugim dwa ogniki i trzy żmije, strach pomyśleć co będzie dalej. Jadę na dwóch piesniarzach i praktycznie nie używam innych inkantacji niż przywolania .
MrSpellu napisał/a:
Świnia rox
Hmmm, przezbroję się w pistolet i będzie prawie jak wieszczył poeta: Angelina i jej wielka ciemna świnia i jej dziewięciomilimetrowa sztuka dyplomacji .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ja wczoraj na dobranoc kminiłem jak tu zrobić drużynę pluton egzekucyjny. Niestety wymaga to stworzenia przynajmniej trzech postaci z oberży.
Główna postać, łotrzyk z arkebuzem (zwiad, do walki cc dostaje młot w stylu jednoręcznym)
Niezłomny, buffer z arkebuzem (tak, klecha lata u mnie z giwerą )
Kana, buffer z arkebuzem (plus przyzywanie mięsa armatniego)
Random, łowca z arkebuzem (dzik tankuje)
Random, łowca z arkebuzem (dzik tankuje)
Random, paladyn z arkebuzem. Lolek w razie czego tankuje i buffuje aurami. W sumie Pallegina się też do tego nadaje
Myślę, że mogłoby to zadziałać. Arkebuz moja miłość
A nasycenie go jeszcze obrażeniami od ognia i dodatkową skutecznością na człowieki reza system (mam taki i to znakomitej jakości). Jeden strzał, jeden mag
BTW - widzieliście, ile poziomów ma Caed Nua? Rozwaliłem 4, byłem pewien, że 5 będzie ostatni, potem dowiedziałem się, ile ich jest naprawdę. I co tam czeka. Nope, wrócę kiedy indziej. I tak muszę jeszcze dokończyć drużynę (brakuje jednego).
Też zostawiłem sobie na później, ale jednego smoka już położyłem. Nie było to aż tak trudne. Skuteczną taktyką na chyba wszystko w tej grze to przyzywanie czego tylko się da; żuki, węże, szkielety, etc. W momencie kiedy wróg się wykrwawia na ścierwie i tanku, arkebuzy wsparte magią obszarową robią jesień średniowiecza
Mam w sumie niezłe combo. Paladynka dodaje aurę zwiększającą celność i krytyki (i sama może bić z arkebuza), Niezłomny buffuje i sam ma +10 do trafienia z arkebuza (wyznawca Magrany), Kana skraca przeładowanie i w razie czego bawi się w przyzywanie ścierwa. Edger robi tradycyjny dps szablami, tank tankuje, a Aloth robi za glass cannon. Dalej relatywnie łatwo go ściągnąć, ale jak jebutnie, to klękajcie narody.
Mi w tej grze brakuje po pierwsze rogala. Dlaczego nie ma rogala?! A po drugie - kolejnej osoby poza Ederem stworzonej do mordobicia na gołe klaty. Żaden z fabularnych mu pod tym względem nie dorówna, a wynajmować jeszcze tym razem nie chcę.
No niestety, gdy decydujesz się na to, by drużynę werbować z karczmy (a wygląda to tak jakbyś tworzył kolejną główną postać), to gra zaczyna trochę przypominać serię Icewind Dale.
Moje następne podejście do gry, to będzie solo rogal
Ta akcja z Calishą i Heodanem to była dla mnie jak cios w samo serce, szczególnie, że dla Heodana wczytywałam grę, bo za pierwszym razem go nie uratowałam! ;< Tak, szybko przywiązuję się do npców.
Caed Nua początkowo kojarzyło mi się z moją ukochaną Twierdzą Strażnika z BG2. Jak dowiedziałam się, że to ma powyżej 10 poziomów, to już w ogóle maksymalna podjara. Doszłam jakoś do 7 poziomu i mimo że nawet mi się podoba, to brakuje ciekawych patentów (takich w stylu Machiny Luma Szalonego, czy portali). To po prostu kolejna lokacja do wyczyszczenia, tylko z gęściejszym klimatem. Mam jednak nadzieję, że to tylko pozory i głębiej będzie ciekawiej.
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Ja wczoraj na dobranoc kminiłem jak tu zrobić drużynę pluton egzekucyjny. Niestety wymaga to stworzenia przynajmniej trzech postaci z oberży.
Główna postać, łotrzyk z arkebuzem (zwiad, do walki cc dostaje młot w stylu jednoręcznym)
Niezłomny, buffer z arkebuzem (tak, klecha lata u mnie z giwerą )
Kana, buffer z arkebuzem (plus przyzywanie mięsa armatniego)
Random, łowca z arkebuzem (dzik tankuje)
Random, łowca z arkebuzem (dzik tankuje)
Random, paladyn z arkebuzem. Lolek w razie czego tankuje i buffuje aurami. W sumie Pallegina się też do tego nadaje
Myślę, że mogłoby to zadziałać. Arkebuz moja miłość
A nasycenie go jeszcze obrażeniami od ognia i dodatkową skutecznością na człowieki reza system (mam taki i to znakomitej jakości). Jeden strzał, jeden mag
Wez jeszcze centki na Tigrze i smashfuckera z gravbajkami
Kurde, próbowałem ptasię-Pelasię wykorzystywać do arkebuza ale cały czas mi wychodzi że jest dwaplusdobrym dpsem z dwurakiem, zwłaszcza do ścinania łbów monstrous creature'om (trochę boli brak inva ). A w ogóle fabularnie gra miażdży pytonga
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum