Najmniej słodki. Jeszcze nie trafiłem na cydr który by mi naprawdę zasmakował, ale szczerze mówiąc szukam bez wielkiego zapału. Ten jest dość przyzwoity by wypić bez obrazy dla podniebienia.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Fidelu, podejrzewam, że piłeś lubelski, czyli przesłodzony napój alkoholowy. Dużo lepszy jest miłosławski (nie wali tak cukrem). Jest jeszcze miłosławski wytrawny, na mój gust trochę za wytrawny, ale i tak o klasę lepszy od lubelskiego.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
kupiłem i wypiłem lidlowy cydr( nie wiem czy ten co Ork polecał bo 0,275 a nie 0,75), i wróciła mi wiara, znaczy żaden cud ale da się z jakim takim smakiem i pewnie jeszcze zdarzy mi się powtórzyć
A u mnie się 20 l kisi. Niedługo będzie trzeba zbadać sprawę
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Trzy dni w garnku + tydzień w dymionie, więc jeszcze pewnie troszkę. Jutro będę się widzieć z bardziej doświadczonymi cydrowo znajomymi, to dopytam.
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Lubelski raz. Bo to był bardzo ciężki tydzień i jeszcze się nie skończył.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Mój się już kończy. Smutno. Może jeszcze jedną partię?
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Green mill. Na początku rozpacz - atak bąbelków. Po odczekaniu kilku minut (aż większość bąbelków zniknie) jest całkiem znośny. Nie za słodki, nie za wytrawny.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Desire Cydr. Mała buteleczka, 275. Zaskakująco kwaskawy.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ku.rwa desire z biedry wam smakuje. ... kilka lvl od lubelskiego. ...
Wam jabcoki chlac a nie w cydrach smakować. Sen sołtysa, Niezapominajke czy Czarta kupować
Jak dla mnie każdy cydr jest spoko, choć Miłosławski ze sklepowych chyba najodpowiedniejszy.
Tak czy inaczej najlepszy jaki piłem to wciąż robiony w domu. Polecam. Naprawdę zupełnie inna liga. Niefiltrowany, gazowany jak szampan, z piwną pianą, wytrawny. Co prawda trzeba wypić w miesiąc, bo później zaczyna się trochę psuć, ale no z wypiciem problemu nie powinno być xD
Może pasteryzują, czy coś U mnie większość butelek po 2 miesiącu zaczęła po prostu najzwyczajniej kwaśnieć i smakować jak płynne kwaśne drożdże. Najlepszy był w okolicach 3-4 tygodnia.
Jak na moje to infekcja. Zadbaj bardziej o czystość i sterylność, ja polecam do tego CLO2 (strasznie śmierdzi, nie trzeba płukać) lub Starsan (droższy, nie śmierdzi, też nie trzeba płukać).
Ja swój ostatni cydr piłem co jakiś czas i po ok. 8 - 12 miesiącach smakował najlepiej.
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Myślisz? Może. Na razie nie stać mnie na kolejną próbę, ale jak będę robił to spróbuję tego środka. Choć teraz miałęm zabrać się wreszcie za warzenie piwa. Niestety z mojego otoczenia mało ludzi lubi cydr. Ot jako taki szampan raz na jakiś czas i nic więcej.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Lubelski raz.
Ponoć nasz cydr jest cieniutki, na szczęście ja się na nim nie znam.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Wychodzi na to, że najbardziej mi smakuje coś, co najmniej smakuje alkoholem
W dużej mierze smakuje jak sok.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum