Wysłany: 2013-07-28, 19:53 Zapowiedzi MAGa na 2014 - ankieta
Dodałem ankietę, coby się zorientować w aktualnych preferencjach czytelniczych forumowiczów.
Zagłosować można na maks. 3 pozycje. Wynik ankiety jest statystycznie nieistotny, ale przynajmniej jest jakaś rozrywka.
Watts - bo mam nadzieję, że będzie to coś w klasie "Ślepowidzenia"
MacLeod - bo uwielbiam jego sposób pisania
Priest - bo coś nowego się przyda, a moje kontakty z jego utworami są bardzo pozytywne.
Niemniej spokojnie byłbym w stanie wybrać zupełnie inną trójkę i też bym był szczęśliwy. Najmniej zależy mi na Stephesonie, wznowieniu KNS i Swanwicka, a także Barkerze.
1. Watts - bo wciąż dostrzegam w tym autorze niewykorzystany potencjał do napisania czegoś wybitnego (a "Ślepowidzenia" za wybitne nie uważam).
2. Ford - bo mój pierwszy kontakt z tym panem (UW) był chyba najbardziej pozytywnym zaskoczeniem czytelniczym w tym roku.
3. Kiernan - tu wybór prawie losowy. Bo chcę poznać jakiegoś nowego autora, zamiast trzymać się samych "pewniaków".
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
1. Watts - przypuszczam, że swoją najlepszą książkę już napisał ("Ślepowidzenie"), niemniej liczę, iż kolejna okaże się godna UW.
2. Beckett - nowe nazwisko, bardzo dobre recenzje, pozycja bez udziwnień... Fajnie byłoby przeczytać świeżego autora, zamiast wznowienia: Wolfe'a, Stephensona... bo i tak ich pozycje na rynku są obecne.
3. Kiernan - nowa...
Danielewski - najlepiej wypuścić poza UW, choćby z racji ewentualnych problemów edytorskich. Tym samym w UW zrobi się dodatkowe miejsce.
Panie Andrzeju, czy mógłby Pan nieco zachęcić tutejszych użyszkodników do nowych autorów w UW?
Obawiam się, że poza mną prawie nikt na nich nie zagłosuje.
1) Swanwick - polubiłem tego autora. Podobały mi się "Stacje przypływu", zachwycił omnibus UW, więc chcę Jacka Fausta
2) Danielewski - bo (tak jak napisał adamo0) chcę się dowiedzeć kto zacz...
3) Stephenson, bo wydanie ISY odrzucało mnie tłumaczeniem i chcę mieć w twardej
Ale Wolfe, MacLeod, Ford, Noon czy Watts kuszą
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Wolfe "Peace" - bo Wolfe
Kiernan - bo coś nowego, a opis intryguje
Danielewski - bo od dawna za mną chodzi
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Watts bo Watts. Stephenson bo Diamentowy Wiek wydany tak jak Peanatema byłaby czymś wspaniałym, prawda Kaczuszko? I Noon, bo jestem w połowie Wurta i wszystko styka, ale to może być miraż rodem z snu Kota Gracza.
Ford, MacLeod i Priest. Gdyby można było więcej, to jeszcze Noon i Watts.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Echopraxia, bo Watts; Peace, bo Wolfe; House of Leaves, bo co jakiś czas potykam się w sieci o opinie o książce i chciałabym w końcu wyrobić sobie własną.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Gene Wolfe Peace, Michael Swanwick Jack Faust, Ian R. MacLeod Obudź się i śnij/Tchorosty i inne wy-tchnienia.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie czaje tego fapu nad MacLeodem. Dla mnie to II liga UW. Podobnie jak Vandermeer. Czyli dobre, ale żeby zaraz fapać?
Bo ty ynteligent jesteś bez wrażliwej duszy artystycznej. Bo się zgodzę, że fabularnie czy koncepcyjnie to jest II liga (no, dolne poziomy I). Ale jak napisana!
Ciezko mi wybierac, bo w zasadzie z tych autorow poki co czytalem tylko MacLeoda (Wieki swiatla, Dom burz) i Stephensona (Reamde). Zaden mnie nie zachwycil, ale na Stephensona wciaz mam spora ochote. MacLeoda jako jedynego z tej listy bym raczej odpuscil. Acha, i jeszcze KNS, bo mam cale stare wydanie.
Reszte biore na pewno, a jezeli mam wybrac trzy to niech bedzie: Danielewski, Priest i Beckett.
Ford, Beckett, Swanwick. Wolfe'a nie trawię. Watts pisze interesujące hard ale nie moje klimaty
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Uchhh... trudny wybór. Ale to będzie jakoś tak: Ford, Danielewski i Swanwick. Wattsa spadł u mnie na 4 pozycję bo mam lekki przesyt (a jestem jeszcze PRZED lekturą Odtrutki... ). Choć jak wyjdzie to pewnie i tak będę zacieszał michę (...co biorąc pod uwagę to, jak radosna jest twórczość Kanadyjczyka brzmi nieco absurdalnie )
_________________ Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
Peter Watts - Echopraxia !!!!!
Gene Wolfe - Peace
Jeff Noon - Channel Sk1n
Poza tym Barker, Ford i Swanwick bardzo pożądani.
Z autorów nowych najbardziej intryguje mnie Kiernan i Danielewski.
Beckett z opisu to SF ale ja się boję już podniecać tym, że jakieś nowe SF wychodzi bo rzadko któremu obecnie udaje się wywołać u mnie rumieńce (w tym roku to był Wurt stąd moje typowanie Noona).
Danielewski, Kiernan i Priest, po nich Wolfe, Ford i Beckett, gdyby było więcej opcji. Z tej listy prawie wszystko mi pasuje, z wyjątkiem MacLeoda i Stephensona. Ten pierwszy ma już 3 książki w UW i tyle by mi wystarczyło, a jeżeli MAG w przyszłym roku wznowi Barokowy, Peanateme i wyda dalszy ciąg Mongoliady, to kolejny Stephenson może sobie poczekać.
Zamiast "Diamentowego wieku" również wolałbym wznowienie Cyklu (trzy tomy zamiast 8 - OMG!). No i Watts. No i Wolfe, bo w końcu muszę poznać tego autora jak należy.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ja kupiłam parę lat temu na Allegro za ciężkie pieniądze KNS i zdołałam przeczytać tylko Cień kata:( nie był zły, ale kompletnie mnie nie obeszło, co będzie dalej.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Trochę szkoda, ale jak Cień kata Cię nie wciągnął to dalej byś się już tylko męczyła. Generalnie KNS to jedna z lepszych rzeczy jakie kiedykolwiek czytałem.
Ja kupiłam parę lat temu na Allegro za ciężkie pieniądze KNS i zdołałam przeczytać tylko Cień kata:( nie był zły, ale kompletnie mnie nie obeszło, co będzie dalej.
Przebiłem się do trzeciej części KNS. Dalej nie miałem ochoty. Styl można podziwiać, natomiast sama opowieść nie wciąga.
Nie pamiętam, ile przerobiłem części KKS, ale chyba też nie wszystkie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum