Toudi, a co z biblioteką w małym miasteczku lub większej wiosce, gdzie od 2 lat nie dojeżdża autobus czy bus (bo nieopłacalne)? Zamkniesz i pozbawisz ludzi ostatnich możliwości dostępu do literatury? Nie każdy ma prawo jazdy i własny samochód, aby dojechać do większej miejscowości. Nie przeliczaj też wszystkiego na pieniądze, bo zaraz się okaże, że działalność policjantów, nauczycieli czy innej grupy społecznej jest nieopłacalna, bo się nie da jej w prosty sposób przeliczyć na pieniądze... To znaczy można, ale to już będzie nieco naciągane. W czystej postaci nie przeliczysz na ZYSK. Dostępu do kultury również nie przeliczysz na pieniądze.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Kasa jest ważna. Kasą trzeba dysponować racjonalnie bo inaczej jej nie ma i nikt nie jest zadowolony. Brak wydania racjonalnego a wydawanie emocjonalne lub populityczne prowadzi do tego, że efekt jest mizerny. Trzeba się skupić na tym co można osiągnąc a nie na tym co się chce nie patrząc na racjonalność.
Myślę że w naszym kraju każda kasa racjonalnie wydana na kulturę się zwróci. Wolę jednak dotować biblioteki czy domy kultury niż jakieś absurdalne filmy czy galerie albo np. to
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
pani Ani z Pipidówki trzeba zapewnić dostęp do kultury
Jakie więc masz dla tej pani Ani propozycje? I dlaczego ona jest mniej ważna od Ciebie?
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Zamkniesz i pozbawisz ludzi ostatnich możliwości dostępu do literatury?
jakiego dostępu? przecież jak nie zamkniesz to i tak nikt tam nie pójdzie poza dwoma wyjątkami
i nie aktorz mi tu, prawie się wzruszyłem, może o tej dramatycznej historii nakręca film w hollywód? dramat kobiety która nie przeczyta siedemset dwudziestego siódmego harlekina, łzy w oczach przedszkolaka, który juz nigdy nie przeczyta kolejnych wersów koziołka matołka i Gienka z okrzykiem i orczykiem w wielkiej jak bochen dłoni, ratującego od płomienia ostatnie tomy Orzeszkowej i na koniec stara bibliotekarka idzie i się wiesza na suchej antonówce
Jak pisałem - pozamykać wszystko w cholerę. Polikwidować, pozwalniać. Przecież w Wysrajewie Dolnym utworzy się wtedy luka w rynku, którą zapełni rzutki byzmesmen (bo teraz go państwo hamuje finansują publiczną bibliotekę) i od razu kultura wybuchnie gejzerem umysłowego fermentu, który rozsadzi ramy pipidówy i w miejscu domu kultury pod którym sikają żule powstanie polski Apple.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
jakiego dostępu? przecież jak nie zamkniesz to i tak nikt tam nie pójdzie poza dwoma wyjątkami
Czy ja wiem? Akurat jestem taką panią Anią z pipidówki a nie młodym, wykształconym, z wielkiego miasta, i z mojej zapyziałej biblioteczki korzysta kilku czytelników. Nie wiem, czy to się opłaca, czy nie, ale wizja dojazdu do biblioteki w mieście (wydajemy 10 PLN na busa albo popylamy Orkowozem za circa about tyle samo) mnie przeraża. I nie chcę słyszeć, że 10 PLN to niedużo i skoro czytam, to mógłbym tyle poświęcić, bo 10 PLN to dla mnie akurat dużo i nie przyjmuję tego typu argumentów od ludzi, którzy mają bibliotekę za rogiem i mogą do niej zejść w paputkach, szlafroku i z porannym pecikiem w kącie ust. Fidelu, podchodzę do sprawy egoistycznie i chcę, żebyś płacił za moje czytelnictwo, ot co. Publiczność bibliotek w samym założeniu polega na ich dostępności, a nie na przesadnym racjonalizowaniu kosztów. Pewnie, jesli w malej miejscowosci (jak u mnie) sa dwie filie biblioteki, to mozna je scalic w jedna, i nawet byłoby to mile widziane (bo np. sporo tytułów maja zdublowanych) ale zamykanie obu argumentując, że przychodzą do nich trzy osoby dziennie? Bitch please.
Fidel-F2 napisał/a:
i nie aktorz mi tu, prawie się wzruszyłem, może o tej dramatycznej historii nakręca film w hollywód? dramat kobiety która nie przeczyta siedemset dwudziestego siódmego harlekina, łzy w oczach przedszkolaka, który juz nigdy nie przeczyta kolejnych wersów koziołka matołka i Gienka z okrzykiem i orczykiem w wielkiej jak bochen dłoni, ratującego od płomienia ostatnie tomy Orzeszkowej i na koniec stara bibliotekarka idzie i się wiesza na suchej antonówce
Oglądałbym Ale pod warunkiem, że będziesz na liście "Za udział wzięli"
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Zamkniesz i pozbawisz ludzi ostatnich możliwości dostępu do literatury?
to podziałało jak płachta na byka
poza tym służba zdrowia powinna być za darmo i szkoły i komunikacja miejska i kolej i bilety do kina i parkingi i taksówki i po piwie dla każdego do obiadu i podatków powinno nie być, a że tak nie jest to wina Tuska
Toudi, a co z biblioteką w małym miasteczku lub większej wiosce, gdzie od 2 lat nie dojeżdża autobus czy bus (bo nieopłacalne)? Zamkniesz i pozbawisz ludzi ostatnich możliwości dostępu do literatury?
nikomu nic nie zamykam. I nie dawaj mi tu płączliwych historii. Nie chodzi i i to czy miasteczko jest amłe tylko czy korzystają ludzie z tej biblioteki choć proporcjonalnie do livzby mieszkańców. Tzn czy naprawdę służy ludzią czy pojedyńczej osobie a reszta ponosi koszt
Jachu napisał/a:
Dostępu do kultury również nie przeliczysz na pieniądze.
A kto jej odcina dostęp. Sory ale nie ma czegoś takiego jak prawo do kultury które miało by gwarantować ja. Po prostu nikt ci nie zbrania.
Procella napisał/a:
Jakie więc masz dla tej pani Ani propozycje? I dlaczego ona jest mniej ważna od Ciebie?
Dlaczego mam mieć dla niej jakąś propozycję? Niech sam o niej pomyśli a nie rosczeniowo móiąc że mam mieć podane na tacy.
Dlaczego uważasz, że jest ważniejsza ? Bo na mnie nikt nie wydaje np 30 tyś miesiecznie żebym, mógł przeczytać książkę. Dlaczego dla jej wygody inni mają ponosciś tego konsekwencje? Rozumiem, że jak weswsi jest 5 dzieci to też dajmu tam Uniwersytet. Jakim paawem odcinasz im prawo do nauki wyższej co ? I lotnosko, i stadion na 50 tyś ludzi i Basen i Kino. W myślenicach powstało kino cyfrowe. koszt wynajęcia urządzenia to 11 tyś zł miesięcznie do tego inne koszty. Wszytko pokrywa pośrednio miasto. A w 2012 było w tym kinie niecałe 13 tyś osób. Czyli do interesu poważnie dołożono. A ja się ptram czemu ? Tak samo z bibliotekami. Nie muszą być na każdym roku i w każdej wsi. Winny być tam gdzie się z nich korzysta a nie tylko na zasadzie, że ktoś może i nie można mu odcinać parwa do kultury. Sory ale jak ktoś chce to skorzysta z większej, pojedzie tam raz na miesiąc albo kogoś o to poprosi. Innaczej wydaje się kasę po prostu w błoto i nie mam jej na nowe ksiązki w bibliotekach z których ludzie korzystają
Romulus napisał/a:
Jak pisałem - pozamykać wszystko w cholerę. Polikwidować, pozwalniać.
Ok to Sąd powinien być na kazdym osiedlu. żeby pozwany nie mial daleko jak by co ? Co by to był za chaos gdyby Sądów nie było na każdym osuiedlu .... daramt
Jak pisał Fidel. Nic się nie zmiani i tyle, jak ludzie nie korzystali tak nie będą korzystać. Ludzie więc nic nie tracą. A pojedyńcze jednostki nie mogą domagać się, zeby całe społeczeństwo finasował im frajdę czytania kobiecych romansideł. Jak ktoś serio chce czytać to sposób znajdzie. A dzięki oszczędnosći można dać kasę na zakup książek gdzie indziej.
Stary Ork napisał/a:
nie chcę słyszeć, że 10 PLN to niedużo i skoro czytam, to mógłbym tyle poświęcić, bo 10 PLN to dla mnie akurat dużo i nie przyjmuję tego typu argumentów
A zamist tego gmina ma wydawać np. 30-50 tyś miesięcznie na bilioteką tylko dla ciebie? I tak 10 zl raz na miesiąc to nie jest majątek. Zresztą zakłądam ze jednak czasem wychodzisz z domu i jesteś w więszym mieście "przy okazji "
Stary Ork napisał/a:
Pewnie, jesli w malej miejscowosci (jak u mnie) sa dwie filie biblioteki, to mozna je scalic w jedna, i nawet byłoby to mile widziane
Ale my o tym mówimy. I nie nie można scalić bo Pani Ania nie pujdzie 500 metrów dalej! Nie nie wolno odcinać jej parwa do kultury.
Ale, szczerze mówiąc, dla wielu ludzi te małe biblioteczki w pipidówkach naprawdę są ostatnią możliwością dostępu do literatury, nawet jeśli jest to pani Ania która czyta ino harlekiny (nie wiem, skąd ta pogarda dla pani Ani, bo i tak w porównaniu z większością społeczeństwa, która czyta tylko etykiety na mamrotach, pani Ania to intelektualna czołówka narodu )
Fidel-F2 napisał/a:
i po piwie dla każdego do obiadu
Gdzie mam podpisać?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Dobra, ozwie się teraz Sabetha z Pipidówki, której Fidel et consortes chcą odebrać dostęp do kultury
Biblioteka gminna w takim piździajewie jak moje to coś więcej niż tylko książki. To miejsce, gdzie zimą można w spokoju poczytać, czekając na spóźniony autobus, skorzystać z (przedpotopowego, ale zawsze) komputera, gdy się nie ma w domu własnego (tak, tak, na świecie żyją jednostki pozbawione elementarnych sprzętów gwarantujących przetrwanie ), wreszcie pogadać o dupie Maryni z panią Anią, która przyszła po siedemsetnego harlekina, gdyż przy jej dochodach/rolniczej emeryturze/zasiłku męża itp. jest to jedyna dostępna forma rozrywki, która sprawia jej choć trochę radochy.
Jako dziecko niezamożnych rodziców, które rzadko było stać na własne książki, i które godzinami czekało na autobus ze szkoły, spędziłam setki godzin w naszej gminnej bibliotece, wyczytując wszystko, co miła pani mi podsuwała.
Ale dobra. Załóżmy, że władze gminy zamknęłyby ów przybytek (mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, ale cholera wie). Na co wydałyby zaoszczędzone pieniądze? Na zasiłki dla patologii, która zasiłkami zasili rynek wyrobów tytoniowych i chateau de jabola? Bo przecież nie na rozwój "kóltóry". Albowiem nie da się rozwijać czegoś, czego nie ma.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
poza tym służba zdrowia powinna być za darmo i szkoły i komunikacja miejska i kolej i bilety do kina i parkingi i taksówki i po piwie dla każdego do obiadu i podatków powinno nie być, a że tak nie jest to wina Tuska
Widać, ze TVN nie oglądasz. To Wina PiS a nie Tuska
Stary Ork napisał/a:
Ale, szczerze mówiąc, dla wielu ludzi te małe biblioteczki w pipidówkach naprawdę są ostatnią możliwością dostępu do literatury,
Wiesz tu nawet nie chodzi do końca o ilość w Bezwzględną a względną. jak 70% wsi w której jest 100 osób chodzi to biblikoteka winna być tam a nie w gdzie z 1000 chodzi 8 %. Wielu mieszkańców tych małych miesjcosości jest jednak na tyle mobilnych, że pojawia się w większych miastach. Spychacie problam do jakiegoś pojedyńczego przypadku. Ludzie nie czytają bo niechcą a brak bibliotek czy cena książek to tylko mała część problemu czytelnictwa. Większa to ten, że jednak ludziom się po prostu nie chce.
Na co wydałyby zaoszczędzone pieniądze? Na zasiłki dla patologii, która zasiłkami zasili rynek wyrobów tytoniowych i chateau de jabola?
Dla mnie utrzymywanie Biblioteki do ktorej nikt nie zgląda to też wydawanie na zasiłek.
Sabetha napisał/a:
Biblioteka gminna w takim piździajewie jak moje to coś więcej niż tylko książki.
A to biblioteka Gminna czy wiejska Filia? Biblioteka w Gminie ok. Biblioteka w każdej wsiii sory ale nie.
Sabetha napisał/a:
Albowiem nie da się rozwijać czegoś, czego nie ma.
Biblioteki mają niewielki wkład w Rozwój kultury. No sory ale bez jaj. Tam się nic nie dzieje i nie wiem jak czytanie kobiecych romasnideł wpływa na polską kulturę. Dramatyzujecie i to zdecydowanie. No to mzoę Filharmonia w każdej wsi co ? Bo jakim prawem odbieramy ludziom prawo do muzyki na poziomie
A to biblioteka Gminna czy wiejska Filia? Biblioteka w Gminie ok. Biblioteka w każdej wsiii sory ale nie.
Toudi, wszystkie filie i wiejskie biblioteczki już dawno zniknęły jak sen jaki złoty, masz przestarzałe informacje. I to o dobrych kilka lat
Toudisław napisał/a:
Biblioteki mają niewielki wkład w Rozwój kultury.
Może w mieście. Na wsi to - obok szkoły - jedyne miejsce, które w ogóle ma cokolwiek wspólnego z kulturą. Chyba że uwzględnię pobliski bar, w którym można się narąbać i pograć w bilard. Kolejność nieistotna
Toudisław napisał/a:
No to mzoę Filharmonia w każdej wsi co ?
Stary Ork napisał/a:
Gdzie mam podpisać?
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Sabetha, no nie przekonujesz mnie. Każdy ma jakieś problemy i braki, zawsze można by więcej, lepiej i uratować kolejne istnienie i nakarmić jeszcze jednego psa a na koniec do walizki włożyć jeszcze jedną chusteczkę. Nie postuluję likwidacji bibliotek co do jednej, ale też nie uważam by to było najwyższe dobro najpierwszej potrzeby.
No cóż, wypada mi napisać tylko jedno: nie chciałbym żyć - nawet gdyby mi za to płacili - w świecie urządzonym według zasad Toudisława Po prostu spier.alałbym w podskokach gdzie pieprz rośnie
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie postuluję likwidacji bibliotek co do jednej, ale też nie uważam by to było najwyższe dobro najpierwszej potrzeby.
Fidel, mówisz do kobiety, która ma takiego pierdolca, że łoży potężne sumy na utrzymanie koni, które tez nie są już na świecie potrzebne. Możesz więc sobie pogadać, a ja dalej będę swoje
Romulusie ->
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Toudi, wszystkie filie i wiejskie biblioteczki już dawno zniknęły jak sen jaki złoty, masz przestarzałe informacje. I to o dobrych kilka lat
No chyba ty. Jest ich jescze całkiem sporo.
Sabetha napisał/a:
Może w mieście. Na wsi to - obok szkoły - jedyne miejsce, które w ogóle ma cokolwiek wspólnego z kulturą. Chyba że uwzględnię pobliski bar, w którym można się narąbać i pograć w bilard. Kolejność nieistotna
Z kórego nikt nie korzysta ?Więc po co one ?
Cytat:
No cóż, wypada mi napisać tylko jedno: nie chciałbym żyć - nawet gdyby mi za to płacili - w świecie urządzonym według zasad Toudisława Po prostu spier.alałbym w podskokach gdzie pieprz rośnie
No tak wolisz w kraju populistcyznych decyzji wydawanych bez jakiego kolwiek logicznego uzasadnienia.
Mój postulat jest prosty. Racjonalnie lokalizować Biblioteki i tyle. I patrzyć na to czy ktoś z nich korzysta czy nie
Tam się nic nie dzieje i nie wiem jak czytanie kobiecych romasnideł wpływa na polską kulturę.
Coś się tak uwziął na te romansidła? Skąd one się w ogóle wzięły w tej dyskusji? skąd założenie, że te kilka czytających osób nie czyta niczego ambitnego? A jeżeli nawet, to co?
Toudisław napisał/a:
No to mzoę Filharmonia w każdej wsi co ? Bo jakim prawem odbieramy ludziom prawo do muzyki na poziomie
Tylko że do muzyki na poziomie łatwiej jednak dotrzeć - jest choćby radiowa Dwójka, też zresztą niespecjalnie dochodowa. Z książkami jakby trochę gorzej...
Romulus napisał/a:
No cóż, wypada mi napisać tylko jedno: nie chciałbym żyć - nawet gdyby mi za to płacili - w świecie urządzonym według zasad Toudisława Po prostu spier.alałbym w podskokach gdzie pieprz rośnie
Ja też
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Coś się tak uwziął na te romansidła? Skąd one się w ogóle wzięły w tej dyskusji? skąd założenie, że te kilka czytających osób nie czyta niczego ambitnego? A jeżeli nawet, to co?
Bo widzę co się porzycza ok ? 80 % to romasidła i kryminały. Sory
Procella napisał/a:
Tylko że do muzyki na poziomie łatwiej jednak dotrzeć - jest choćby radiowa Dwójka, też zresztą niespecjalnie dochodowa. Z książkami jakby trochę gorzej...
N ie widzisz róznicy pomiędzy muzyką z Radia a na żywo ? KJakim prawem odmawiasz mi parwa do muzyki na żywo?
Książki są łatwo dostępne. E book, biblioteki, księgarnie, używane książki, sasiedzi. Sory ale jak ktoś chce to generalnie jednak książkę dostanie.
Bo widzę co się porzycza ok ? 80 % to romasidła i kryminały. Sory
Brutalnie powiem: i chuj z tego? Ależ ty gardzisz tymi paniami Aniami. Może zamiast tego faktycznie niech w bibliotekach będzie tylko Mann, Proust i Kafka, żebyś z usmiechem satysfakcji mógł oznajmić, że biblioteki nie mają sensu, bo nikt nic nie wypożycza? Nawewt czytanie "kryminałów i romansideł" (czyli np. Conan Doyle'a i sióstr Bronte, chyba ) działa na korzyść społeczenstwa w czasach, gdy czytanie ze zrozumieniem powoli przestaje być umiejętnością podstawową.
Sabetha napisał/a:
Może w mieście. Na wsi to - obok szkoły - jedyne miejsce, które w ogóle ma cokolwiek wspólnego z kulturą.
Hell yeah. Biblioteki w ogóle odchodzą od schematu "Starsza pani za kontuarem i kilka starych książek", u nas akurat sporo się dzieje (jak choćby pokazy filmowe, zajęcia dla dzieci, nawet nie mówię o darmowym dostępie do internetu, bo - uwaga, uwaga! - nie każdy ma sieć w domu). Toudi, jak już wspominałem, nie każdy jest młodym, wykształconym, z wielkiego miasta.
Romulus napisał/a:
No cóż, wypada mi napisać tylko jedno: nie chciałbym żyć - nawet gdyby mi za to płacili - w świecie urządzonym według zasad Toudisława Po prostu spier.alałbym w podskokach gdzie pieprz rośnie
Amen, czarny bracie.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
zamiast tych bibliotek należałoby stworzyć możliwość plebiscytu w którym ludzkość zainteresowana literaturą wrzucałaby propozycję tytułów, po czym ministerstwo kultury brałoby z tego top 500 i wykupywało prawa do darmowej dystrybucji e-booków finansując rzecz z pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie bibliotek i zakup papieru
rzecz przyszła dopiero co więc szczegóły nie przemyślane jeszcze są
zamiast tych bibliotek należałoby stworzyć możliwość plebiscytu w którym ludzkość zainteresowana literaturą wrzucałaby propozycję tytułów, po czym ministerstwo kultury brałoby z tego top 500 i wykupywało prawa do darmowej dystrybucji e-booków finansując rzecz z pieniędzy przeznaczonych na utrzymanie bibliotek i zakup papieru
W sumie niegłupi pomysł, tylko najpierw trzeba poczekać, aż wymrą ci wszyscy zacofani emeryci, którzy bledną na widok komputera . No i "darmowe czytniki dla każdego!"
Toudisław napisał/a:
N ie widzisz róznicy pomiędzy muzyką z Radia a na żywo ? KJakim prawem odmawiasz mi parwa do muzyki na żywo?
Bo generalnie utrzymywanie małej biblioteki a utrzymywanie kilkudziesięcioosobowej orkiestry wraz ze sprzętem to jednak drobna różnica jest. Toudi, ogarnij się, demagogu jeden.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Dlaczego mam mieć dla niej jakąś propozycję? Niech sam o niej pomyśli a nie rosczeniowo móiąc że mam mieć podane na tacy.
Jakie pole manewru ma np. 75-latek, chodzący o lasce i utrzymujący się z renty, która ledwie starcza na lekarstwa, nie mający nikogo na tyle bliskiego, żeby go wysłać do biblioteki 30 km dalej? A zdolne, zafascynowane astronomią, dwunastoletnie dziecko z ubogiej rodziny?
Toudisław napisał/a:
Bo na mnie nikt nie wydaje np 30 tyś miesiecznie żebym, mógł przeczytać książkę.
Jak to nie? Masz pełne prawo korzystania z bibliotek. Podobnie jak ja. I pani Ania. I pan Staszek. I mała Kasia.
_________________ Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
Stary Ork, Procella, Romulus, Nie wiem czmu tak bardzo chcecie upadku bibliotek. Bom takie myślenie nie doprowadzi do niczego innego niż dalszego ich upadku. Ja z Fidelem ( a poglady ogólnie mamy różne ) jakoś zgadzamy się, że kasę na biblioteki tzreba wydawać z rozsądkiem. A nie na zasadzie każdemu się należy prawo do kultury.
akie pole manewru ma np. 75-latek, chodzący o lasce i utrzymujący się z renty, która ledwie starcza na lekarstwa, nie mający nikogo na tyle bliskiego, żeby go wysłać do biblioteki 30 km dalej? A zdolne, zafascynowane astronomią, dwunastoletnie dziecko z ubogiej rodziny?
nie mówiąc o wyjeździe do Egiptu i oglądanie Luksoru na żywca, to tez jest dramat a nikt się nad tym nie pochyla
Jakie pole manewru ma np. 75-latek, chodzący o lasce i utrzymujący się z renty, która ledwie starcza na lekarstwa, nie mający nikogo na tyle bliskiego, żeby go wysłać do biblioteki 30 km dalej?
A ile takich na
Procella napisał/a:
? Porzyczyć od sąsiada. Porosić kogoś by poszedł za niego do biblioteki.
[quote="Procella"]A zdolne, zafascynowane astronomią, dwunastoletnie dziecko z ubogiej rodziny?
O.o A ono nie moze iść do biblioteki bo ? A wszkolna biblioteka? Sory ale to wydumane przykłady. Nie jestem przeciw biblioteką ale za korzystaniem z nich. Za tym by były tam gdzie są potrzebne a nie były by były. Nie oszukujmy się coraz więcej osób ma dostęp do Interentu a dzieci mają biblioteki szkolne. Jak się chce to się da. Ale ludziom się niechce.
Toudi, sorry, witki mi opadają, jak słyszę takie teksty. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem cały wątek.
Fidel-F2 napisał/a:
nie mówiąc o wyjeździe do Egiptu i oglądanie Luksoru na żywca, to tez jest dramat a nikt się nad tym nie pochyla
Fidel, nie dramatyzuj, proszę. Ja wiem, że to w Twoim stylu, ale szarzujesz
Toudisław napisał/a:
Nie oszukujmy się coraz więcej osób ma dostęp do Interentu
Nie oszukujmy się, nie wszyscy mają dostęp do Internetu. Nie oszukujmy się, nie wszyscy ściągają pirackie e-booki. Nie oszukujmy się, nie wszyscy psują wzrok czytając z monitora
Ale ale, połączenie biblioteki szkolnej i gminnej daje niezłe rezultaty, i może tą drogą warto iść.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum