Czyli można to obejrzeć bez znajomości innych filmów? Bo rozmaite opinie krążą na ten temat. Mnie głównie nazwisko Whedona przyciąga.
Można
Ja byłam dwa dni temu i jestem osoba która właściwie nie zna postaci czy historii (poszłam z przyjaciółką) Iron Mana oglądałam oba filmy (warto dla Downeya! uwielbiam jego kreację ^^), poniekąd z bajek z dawnych lat wiedziałam jak było z Hulkiem a jeszcze mniej o Kapitanie Ameryce. w sumie warto obejrzeć, dla uroczych scen z Hulkiem i Starkiem ;P
Niestety film tylko w 3D co kosztuje i nie poszłabym gdyby nie fajna promocja (bo fanką nie jestem)
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
I przyznacie, że to 3D nadaje się do de? Wywalanie piniąchów na takie dziadostwo wizualne i nic więcej. A te wszystkie ładne mordobicia i rozwałki 3D chyba nie wymagały.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wczoraj widziałem drugiego Ghost Ridera. Ogólnie to taka trochę kaszana (pierwsza część była ok), ale przyznać muszę, że w kilku niuansach był nawet zacny (na przykład wątek z aniołem doprowadzonym do szaleństwa). Pytanie mam. Gdzie wysyłać petycję z żądaniem wysłania Cage'a na emeryturę?
Romulus napisał/a:
I przyznacie, że to 3D nadaje się do de?
Widziałem dwa filmy w 3D:
Avatara na wypaśnym TV.
TRON w kinie (dwa razy, bo drugi raz też na wypaśnym TV).
IMO w kinie jako ciekawostka, ok. W sumie lepiej ten wynalazek zagospodarowała branża porno (poważnie!). Za to kupowanie TV w 3D to już jest zwykłe wywalanie kasy w błoto.
No ale ja jestem zwolennikiem kina, które albo ryje beret, albo reżyser ma dość skilla by zrobić pasjonując film bez 3D i full HD
I przyznacie, że to 3D nadaje się do de? Wywalanie piniąchów na takie dziadostwo wizualne i nic więcej. A te wszystkie ładne mordobicia i rozwałki 3D chyba nie wymagały.
Mam wrażenie że 3D wprowadzane jest do kasowych filmów ma także dodatkowy powód. 3D powoduje że obraz zyskuje dodatkową dynamikę i ciężko ogarnąć wszystko co się dzieje na ekranie. Co z kolei stanowi motywacje do ponownego pójściom do kina na ten sam film. Przemysł filmowy szlifuje taki recycling widowni na wielu poziomach o czym wspominaj Dukaj przy okazji Incepcji - tam działo się to na poziomie fabularnym.
Mnie 3D drażniło przez pierwszy kwadrans, później już jakoś poszło bez zgrzytów.
O ile poziom fabularny mogę pojąć i też tak miałem, że na "Incepcji" w kinie byłem 3 razy, o tyle z poziomem obrazkowym już takie "szlifowanie" na mnie absolutnie nie działa. Ani na stworzonym do 3D "Avatarze", ani na "Avengersach". I przy pierwszym i - jak myślę - przy drugim filmie, wystarczy mi blu-ray.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jeśli już mowa o 3 w De. Jeśli widzieliście te filmy nie w sali specjalnie do tego przystosowanej to faktycznie efekt może być średni. 3 w De to tylko w IMAX'ie, są to sale stworzone do oglądania właśnie filmów trójwymiarowych. No chyba, że widzieliście te filmy właśnie tam i dalej twierdzicie, że 3D nie daje rady, jak to mówią niektórzy klienci w kinie.
Ja nie mogę oglądać 3D, zbyt kręci mi się w głowie i robi mi się niedobrze, ale np. poszłam zobaczyć sobie zwiastun Prometeusza, Spidera, robią wrażenie na wielkim ekranie.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Dołączam do jarających się (za moment będzie potrzebna straż pożarna, bo serwer spłonie). Stężenie szalonych pomysłów przekracza wszelkie dopuszczalne normy.
"Man of Steel" - obejrzałem i jestem zachwycony. Film jest SPEKTAKULARNY.
Mam obniżone wymagania odnośnie takich superprodukcji. Ale i tak uważam, że wizualnie to najlepszy z dotychczasowych "nowych" filmów o superbohaterach.
Zacznę od wad.
Patos - jest tego sporo, ale nie bolą od niego zęby. Mogło być gorzej. Z pewnością nie znajdziecie tu humoru i ironii z "Avengersów", czy ostatniego "Iron Mana". Ale fajne scenki się zdarzają: jak Lois i Clark siedzący w "celi". Jednak wydaje mi się, że Zack Snyder nie chciał iść tropem wspomnianych filmów i celowo nie dopuszczał do wybuchów humoru. I starał się raczej patos oswajać. Chyba mu wyszło.
Jakie jeszcze wady? Fabuły się tradycyjnie nie czepiam. Pewnie można znaleźć sceny, w których fiutek Supermana w jednej leży po prawej, a w drugiej po lewej i nie ma to żadnego uzasadnienia Ja nie szukałem. Ale dobra - czy naprawdę musieli wszedzie wlec Lois? Nie, wróć, kuźwa musieli. A może nie? Skoro już powiedziała co wiedziała... No i potem jakoś wszyscy się znajdowali w jednym miejscu, jakby Superman miał jakiś radar... Wróć, no przeciez to Superman
Dobra - patos to może największa wada. Ale niekoniecznie.
Lepiej skupić się na plusach.
Obsada - Henry Cavill był świetny. Amy Adams jako Lois Lane, niekoczniecznie, ale nie przeszkadzała. Największym atutem było obsadzenie Russella Crowe i Kevina Costnera w rolach drugoplanowych herosów. Naprawdę zdało to test, tj. wyglądało to jakby właśnie odchodzący bohaterowie zostawiali świat w rękach "pisklaka". Michael Shannon jako Generał Zod - spełnił moje nadzieje. Jest Zły, ale z ludzką twarzą. Może taka konstrukcja postaci to cliche, ale aktor dał radę. A biorac pod uwagę uwarunkowania jego postaci - to bycie złym miało swoje uzasadnienie. Nie był to koleś typu: jestem zły, pragnę władzy i zniszczenia, bo lubię zabijac i być władcą kości.
Plus dodatkowy - piękne kobiety pozbawione retuszu. Diane Lane jako "matka" i ta druga jako matka - przepiękne w swojej naturalności, nieupozowane, nie plastikowe, prawdziwe twarze.
Zdjęcia/Wizja/Efekty - majstersztyk. Oglądanie tego filmu to przyjemność. Dopieszczony wizualnie. Orgia zniszczenia w skali mikro i makro robiła wrażenie realizmem. Nie mogłem oderwać oczu od rozwałek i po raz pierwszy chyba nie miałem ich dość. Nie były to rozwały na miarę "2012", ale właśnie w tym ich zaleta, że Snyder epatował nimi nie epatując. Siedziałem i błagałem - niech walną w jeszcze coś, niech strącą krową jakiś samolot. Miodek. Po prostu miodek.
Fanem komiksu nie byłem nigdy. Starych filmów również nie. Bez oczekiwań i bez spięcia obejrzałem ten film i mi się podobał.
Mam nadzieję, że w drugiej częsci przebiją pierwszą. Jako restart - sprawdził się doskonale pod każdym względem.
O, przypomniał mi się minus - końcówka, kiedy Clark Kent zaczyna nowe życie. Mogliby sobie darować ten komiks. No i kto dziś wierzy w takie media? Już prędzej w Supermana bym uwierzył
EDIT:
Prolog na Kryptonie też zapierał dech w piersiach. W ogóle - statki, technologia, wizualizacja tego, pojedynki - ekstaza.
A co do fabuły - świetnie rozegrane zostało przybliżenie dorastania Clarka na Ziemi poprzez retrospekcje.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Iron Man 3 - najlepszy z tego wszystkiego był trailer. Bo w filmie jak już przychodzi co do czego, to jest tak jakoś mało porywająco.
No i trochę smutne zakończenie :
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Odkopuję wątek, bo pojawiło się ciekawe zjawisko we franczyzach superbohaterskich - wojna o daty premier.
Jakiś czas temu Disney/Marvel ogłosił "Kapitana Amerykę 3" na 6 maja 2016 - ta sama data premiery, co "Batman vs Superman: Dawn of Justice" (serio, dłuższego tytułu się już nie dało?). O to, czy Warner/DC mrugnie i przesunie datę, są już zakłady - ale Disney na tym nie poprzestał.
Ogłosili swój kalendarz do pierwszej połowy 2019, jednocześnie następując na palce innej wytwórni, Sony/Marvel - jedna z premier, 4 maja 2018, nakłada się na premierę "The Amazing Spider-Man 4". Na szczęście ludzie z Sony mają większy refleks, niż Warner (wytwórnie są porównywalne - oba ostatnie filmy tych dwóch wytwórni nie spełniły oczekiwań ani pod względem recenzji, jak i finansów) i wywinęli się z konkurencji z Disneyem w bardzo zgrabny sposób. W 2016 zamiast "The Amazing Spider-Man 3" obejrzymy "Sinister Six" (z tego, co rozumiem - villain boyband), a Pająk 3 został przesunięty na 2018 - konkretniejsza data jeszcze nie została podana. Ale idę o zakład, że nie będzie to maj, lipiec ani listopad...
_________________ so many tv shows, so little time
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ja jestem na "tak". "Avengersi" to jedyny film z herosami z Marvela, który kupiłem w całości. Może jeszcze "Iron Man", ale tylko ze względu na Roberta Downeya Jra. "Avengersi" zaskoczyli mnie poczuciem humoru, które dało temu filmowi skrzydła (Hulk versus Loki - i wszystko jasne ). Ciekawe, jak poradzą sobie z Ultronem i czy znowu wystarczy odpowiednio w.urwiony Hulk
Nie widziałem jescze "Kapitana Ameryki" więc może jest jeszcze szansa dla mnie na zmianę zdania. Ale wątpię.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A tymczasem dla tych, co potrafią poluzować poślady i spuścić trochę ego, nowy trailer zajebistych w swojej klasie Avengersów:
Dziękuję, postoję.
Poczekam, aż pojawią się Weles, Światowit, Lucyfer i Rihana. No i trochę więcej efektów specjalnych, na przykład rozłupanie przez Thora Ziemi na pół, byłaby dla hirosów megajazda, jak to potem skleić.
Poprzednia część nieco przegadana i zachowawcza, przysypiałem.
Byle dali Iron Mana, Iron Mana i Iron Mana + zgryźliwy czar Roberta Downeya Jra + trochę furii Hulka, a wszystko podlane sosem jajecznym. I będzie über.
Chodzą ploty, że Tony Stark ma zginąć. W oryginale to Antman stworzył Ultrona i musiał oddać życie, żeby powstrzymać swoją kreację. Tutaj w tą rolę wciela się Tony. Czyżby Iron Man miał dołączyć do niechlubnej listy martwych Starków (tym bardziej, iż Marvel w swoich planach ekranizacji do 2020 roku nie uwzględnia 4 części Iron Mana - podejrzane)?
Inna teoria - równie sensowa. Thor zginie. Na końcu trailera widać złamaną tarczę kapitana, ale leży ona obok ciała Thora (a przynajmniej kogoś, kto ma taki sam ubiór). Tarcza została wykonana z Vibranium i tylko ten metal może ją zniszczyć. Jednocześnie jednak ten metal jest odporny na cokolwiek, co Thor może zrobić Mjollnirem (było to widać podczas walki z Iron-Manem w pierwszej części - po uderzeniu Thor miał backfire, a na tarczy ani jednego zadrapania). Jeżeli Ultron znalazł pokłady tego metalu i swoją ostateczną formę wybudował właśnie z niego - był całkowicie odporny na... W sumie cokolwiek, co mógł mu zrobić Thor. Albo ktokolwiek właściwie. I naturalnie mógł też rozbić tarczę. Nie wykluczam, iż Thor po śmierci trafi do Hel - świata umarłych mitologii Nordów i będzie to podłoże pod 3 część Thora (Ragnarok).
Jak jednak by nie było - da się wyczuć, że ktoś zginie.
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Czyżby Iron Man miał dołączyć do niechlubnej listy martwych Starków (tym bardziej, iż Marvel w swoich planach ekranizacji do 2020 roku nie uwzględnia 4 części Iron Mana - podejrzane)?
No ale uwzględnia Civil War. Bez Tonego? Nie sądzę.
No ale uwzględnia Civil War. Bez Tonego? Nie sądzę.
No fakt, to byłoby mega słabe
W sumie Thor i Stark to dwie moje ulubione postacie z uniwersum Marvela (no i Deadpool na dokładkę oczywiście), więc który by nie odpadł, to smutnę. Chociaż Thor to bóg i może spokojnie przeżyć własną śmierć; zawsze da się to jakoś wyjaśnić. Więc faktycznie bym obstawiał, że Thor dostanie bęcki od Ultrona.
_________________ Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/ I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
Chociaż Thor to bóg i może spokojnie przeżyć własną śmierć; zawsze da się to jakoś wyjaśnić. Więc faktycznie bym obstawiał, że Thor dostanie bęcki od Ultrona.
Może Następnym filmem po A2 ma być Thor:Ragnarok. Ragnarok to wedle komksowego pierwowzoru klon Thora stworzony przez Starka i biorący udział w Civil War.
Avengers - podchodziłem dwa razy ale nie mogę. Co spojrzę na Thora to wybucham śmiechem. Ilość bełkotu w filmie przeraża, mimo najszczerszych chęci nie zdołałem się przemóc by obejrzeć nawet od środka.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum