FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Deus Ex
Autor Wiadomość
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-03-21, 22:47   Deus Ex

Zacząłem grać w "Deus Ex. Invisible War" - niestety nie jest to gra tak dobra jak "jedyneczka".
O fabuła póki co trudno coś powiedzieć - zobaczę jak się to wszystko ułoży, ale wkurza mnie kilka rozwiązań technicznych:
- mało miejsca w ekwipunku
- brak punktów doświadczenia za ukończenie poszczególnych misji
- brak podziału ciała na strefy strzelnicze - nawet headshoot nie załatwia sprawy
- dużo gorsza muzyka
- grafika też nie najlepsza

Wydzieliłem z W co gramy, T
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2008-03-25, 12:33   

Cytat:
Zacząłem grać w "Deus Ex. Invisible War" - niestety nie jest to gra tak dobra jak "jedyneczka".


Smutne ale prawdziwe, też ponownie zainstalowałem żeby przejść drugi raz (Deus Exa potrafiłem przejść kilka razy ale Invisible Wars tylko jeden raz i to z bólem). Njabradziej wkurzające w mojej wersji (z CDA) jest to, ze jest to wersja PL, czyli okropna, dobrze, ze chociaż głosy sa po ang. Pozatym muzyka, brakuje mi muzyki z menu w pierwszej czesci, nawet intro jest nijakie! Argh, jakoś przeboleję a potem zainstaluję jedyneczkę bo tęsknię za dobrym Cyberpunkiem.

Pozatym mam ze 20gier na kompie i nie mam w co grać :mrgreen: pocinam w Gothica 2 żeby sobie poprzypominac trochę przed odpaleniem Gothica 3. W przerwach pocinam w Underground2 (jedyna gra z NFS która mi się podoba) i CoD 4 MW... Gears of War - 17% ściągnięte :P
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-09-05, 15:01   

W niedzielę zaczęłam grać w Deus Ex: Human Revolution. Świetna gra. Minęło już dobre 9-10h grania, a ja pewnie nawet nie jestem w połowie fabuły (ciągle siedzę w pierwszym mieście). Wybrałam skradankowy typ grania, który jest zalecany przez samą grę - jest najlepiej punktowany... no i najbardziej satysfakcjonujący :mrgreen: Warto łazić, zwiedzać, bo do każdego miejsca można znaleźć kilka dróg (a jaka radość przy ich znajdowaniu ;) ). Co prawda strażnicy nie grzeszą inteligencją (np. nie zaglądają do potencjalnych miejsc, gdzie można się ukryć; nie wzbudza ich podejrzliwości fakt, że ktoś wyłączył laserowy alarm), ale też gra nie usiłuje być hardkorową skradanką, dlatego można na to przymknąć oko.
Widać, że gra została bardzo dokładnie przemyślana, nic nie jest przypadkowe. Fajne są dodatkowe smaczki w stylu małej reprodukcji "Lekcji anatomii" Rembrandta, która została użyta w (jeśli mnie pamięć nie myli) pierwszym trailerze tej części gry. Świetny jest też pokój Jensena - za pierwszym razem spędziłam tam dobre 15-20 minut, zaglądając we wszystkie kąciki.
Warte wspomnienia jeszcze są opening credits, jednym słowem - epickie.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-09-08, 23:17   

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=eFtK156FJ7I&feature=results_video&playnext=1&list=PLCA4C67CDAE555842 [/youtube]

Jak na razie jestem na drugiej z dłuższych misji, więc nie bardzo jeszcze mogę coś powiedzieć o fabule na miarę wcześniejszych części, ale sama mechanika sprawia, że jak na razie gra nie potrzebuje fabuły. Parę problemów się trafiło, twórcy wyraźnie sprzyjają skradance (a chciało by się pograć epicko jak na trailerze), no i jest skandalicznie długie wczytywanie zapisów gry. Ale poza tym, nie można się oderwać.

Aż się człowiek zastanawia, czemu tak nie mógł wyglądać pierwszy Deus.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-09-08, 23:34   

Wygląda na to, że tylko mi nie przeszkadzał czas wczytywania się zapisu gry o_O . No ale jakoś udawało mi się grać tak, żebym nie musiała za często oglądać ekranów wczytywania xD.

Tak policzyłam, że przejście tej gry zajęło mi około 35h. Ostatnie 15 minut mogłabym sobie w zasadzie darować, bo zakończenie to straszna cienizna. Aż mi się nie chce wierzyć, że ci sami ludzie mogli wyprodukować tak miodną grę i tak kiepski finał.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-09-08, 23:42   

Lady_Aribeth napisał/a:
No ale jakoś udawało mi się grać tak, żebym nie musiała za często oglądać ekranów wczytywania xD.

Gram na Deus Ex i bawię się w hakerkę :/
Lady_Aribeth napisał/a:
Ostatnie 15 minut mogłabym sobie w zasadzie darować, bo zakończenie to straszna cienizna. Aż mi się nie chce wierzyć, że ci sami ludzie mogli wyprodukować tak miodną grę i tak kiepski finał.

To mi właśnie złamałaś serce. Deusy były grami z IMO najlepszymi (zostawiającymi gracza z kacem moralnym) zakończeniami.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-09-09, 00:03   

No zakończenia niestety takie sobie, ale z pozostałych 34 godzin i 45 minut nie żałuję ani chwili. Dlatego myślę, że warto w tę grę przejść ;)

Hakowanie jest super. Tylko trochę szkoda, że w tej minigierce tak wiele zależy od szczęścia... xD.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-10-05, 11:09   

Lady_Aribeth napisał/a:
Hakowanie jest super. Tylko trochę szkoda, że w tej minigierce tak wiele zależy od szczęścia... xD.


15% na wpadkę, bejbe. Reszta to kombinacja cwaniactwa, refleksu i Hacking Stealth na maksa :mrgreen: . Hakowanie w DEx jak na razie zajmuje pierwsze miejsce ex-aequo z hakowaniem w nowych Falloutach; w ogóle nowy Deus to gra tak przezajebista, że można bez trudu przymknąć oko na niebagatelne niedoróbki (oprócz Jensena i kilku innych BN-ów postacie są żałośnie niedorobione, koordynacja głosu z ruchem ust jest na poziomie połowy lat 90-tych, w sztucznej inteligencji przeciwników położono nacisk na "sztuczna"). Ogólnie Jensen musiał sobie w dziecinstwie czytywać do poduszki "Komisarza Yarricka przewodnik po zajebistości", tak jest zajebisty; klimat gry jest zajebisty, lokacje są zajebiste, a jak zobaczyłem pierwszego takedowna, mój wewnętrzny trzynastolatek posikał się ze szczęścia. W ogóle dopiero pod koniec gry (jestem w Singapurze) doceniłem wszczepy, które na początku uznałem za bzdurne (Icarus, odporności między innymi). Jak dla mnie na razie gra roku. Ork poleca. Waaaaaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-10-05, 13:05   

Stary Ork napisał/a:
w ogóle nowy Deus to gra tak przezajebista, że można bez trudu przymknąć oko na niebagatelne niedoróbki

Ty możesz, ja nie. W ogóle zirytowało mnie długie czekanie, część mało przydatnych wszczepów (jak przebijanie przez ściany) i w związku z tym - jedynie częściowo wykorzystany potencjał. Dlatego na jakiś czas odsapnę od Deusa. Wrócę jak się stęsknię ;)

Tak w ramach odreagowania Crysis 2. Wygląda bardzo ładnie, ale jak na stopień filmowości, gra jest za wolna. No bez jaj, gościu posiada super-duper skafander bojowy ale czuć to tylko wtedy, kiedy działa jako czołg - arrmor i wyrwany karabin. Co też jest całkiem skuteczna techniką. Na najwyższym poziomie trudności...
I nie ma co wspominać o sztucznej inteligencji.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-10-05, 13:13   

Tixon napisał/a:
część mało przydatnych wszczepów (jak przebijanie przez ściany)


Bluźnierstwo, herezja, abominacja! //pisowcy Akurat rozwalanie ścian i w ogóle każdy wszczep zwiększający mobilność (jak wspomniany Icarus) to dla mnie sprawy absolutnie priorytetowe (mnóstwo możliwości się otwiera, jeśli zamiast wejść drzwiami można wejśc razem z drzwiami, zwłaszcza, kiedy po drugiej stronie muru jest zaskoczony strażnik :mrgreen: ). Ten wszczep akurat przydał mi się pierdyliard razy.

EDIT: a pisząc "długie czekanie" mialeś na myśli czasy ładowania?
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-10-05, 17:45   

Stary Ork napisał/a:
broń jest z dupy wzięta (różowy purity seal w nagrodę dla herosa, co znajdzie zastosowanie dla Stalkera), taktyka polega na oddaniu trzech szybkich strzałów z boltera do szarżujących orków (bo więcej się nie zdąży), a potem na sięgnięciu po piłomiecz i "albo my zgolimy, albo nas zgolą".

Stalker to jest ta energetyczna broń? Jeśli tak, to jest chyba jedyna broń która pozwala na odrobinę taktyki - ot, strzelasz w ziemię pięć razy przed szarżującymi orkami, a umieszczone ładunki odpalasz jak znajdzie się w ich pobliżu największy tłum zielonoskórych. Najfajniejszy etap w całej grze jest po dostaniu plecaka rakietowego, szkoda tylko że trwa on bardzo krótko. Choć może później jest lepiej, nie wiem - utknąłem na pociągu.
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-10-07, 11:10   

Stary Ork napisał/a:
15% na wpadkę, bejbe. Reszta to kombinacja cwaniactwa, refleksu i Hacking Stealth na maksa :mrgreen: . Hakowanie w DEx jak na razie zajmuje pierwsze miejsce ex-aequo z hakowaniem w nowych Falloutach; w ogóle nowy Deus to gra tak przezajebista, że można bez trudu przymknąć oko na niebagatelne niedoróbki (oprócz Jensena i kilku innych BN-ów postacie są żałośnie niedorobione, koordynacja głosu z ruchem ust jest na poziomie połowy lat 90-tych, w sztucznej inteligencji przeciwników położono nacisk na "sztuczna"). Ogólnie Jensen musiał sobie w dziecinstwie czytywać do poduszki "Komisarza Yarricka przewodnik po zajebistości", tak jest zajebisty; klimat gry jest zajebisty, lokacje są zajebiste, a jak zobaczyłem pierwszego takedowna, mój wewnętrzny trzynastolatek posikał się ze szczęścia. W ogóle dopiero pod koniec gry (jestem w Singapurze) doceniłem wszczepy, które na początku uznałem za bzdurne (Icarus, odporności między innymi). Jak dla mnie na razie gra roku. Ork poleca. Waaaaaaaaaaaaaaaaaagh.


Dopóki nie ma się wszystkich wszczepów maskujących włamanie, to w hakowaniu strasznie dużo zależy od szczęścia (np. przy jednym podejściu alarm mi się włączył już po pierwszym ruchu, a w następnym podejściu - po czwartym ruchu, gdy komputer był już właściwie shakowany). Potem to jest spacerek, dziecinna igraszka xD.
Co do wszczepów, to już w drugim Detroit miałam wszystkie wszczepy, które mnie interesowały (w tym genialny icarus - sama zabawa z tym wszczepem wycięła mi minimum godzinę z życiorysu xD). Za to pod koniec gry kupiłam kamuflaż - i dobrze, że dopiero wtedy, bo z tym wszczepem + maksymalną ilością baterii, gra się robi zwyczajnie za prosta. Ale ciężko sobie odmówić użycia takiego ułatwienia... zupełnie jak z terminalami, do których były podłączone wieżyczki/roboty... ;d
W sumie to mogłabym się podpisać pod postem Orka, bo gra jest po prostu miodna.

Tixon napisał/a:
Ty możesz, ja nie. W ogóle zirytowało mnie długie czekanie, część mało przydatnych wszczepów (jak przebijanie przez ściany)


Owszem, jest kilka dość niepotrzebnych wszczepów, ale na pewno do tej grupy nie należy przebijanie przez ściany xD. Nie wiesz ile fajnych rzeczy straciłeś, nie biorąc tego wszczepu xD
Poza tym, wszyscy narzekają na te długie loady - sama w życiu bym na to nie zwróciła uwagi. Najwidoczniej l2 i niekiedy długie wczytywanie się lokacji zaprawiło mnie w bojach xD.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-10-07, 12:48   

rybieudka napisał/a:
Nooo, to ja się cieszę, że nie ja jeden jestem psychiczny i jest podstawa do założenia małej sekty:)



Tylko musisz sobie odpowiedzieć na jedno zajebiście ważne pytanie: AB czy FJ? :badgrin: Ja jestem wyznawcą piątej części cyklu, czwarta mnie wynudziła, a w trójce po miażdżącym początku gdzieś tak w okolicach Kurska robi się zbyt pancernie jak na mój gust i mnóstwo bitew rozstrzyga się w pierwszych sekundach (rozstawiam pieczołowicie swoje obydwa PzkPfw IV i ocalałą z pogromu 88-kę, wyjeżdżają na mniie trzy Józki z obstawą T 34-85 i koniec zabawy). Więc piąteczka, piechota, bocage, snajperzy i czołgi w typie jednego Stuarta na dziesięć bitew.

A w Deusie są jeszcze wypaśni bossowie, chociaż tancereczka była żałośnie łatwa do rozłożenia na łopatki. No i wszczep negocjacyjny lodzio-miodzio, wreszcie się można poczuć jak w prawdziwym cyberpunku, a nie w technologicznie zaawansowanym Thiefie. Waaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-10-07, 19:17   

Lady_Aribeth napisał/a:
Owszem, jest kilka dość niepotrzebnych wszczepów, ale na pewno do tej grupy nie należy przebijanie przez ściany xD. Nie wiesz ile fajnych rzeczy straciłeś, nie biorąc tego wszczepu xD

Ale ja mam ten wszczep. I jak na razie tylko raz użyłem ;)
Stary Ork napisał/a:
A w Deusie są jeszcze wypaśni bossowie

Tego pierwszego męczyłem kilka razy. Dopóki nie stanąłem w rogu magazynu. On strzelał , przegrzewał, zwykłą snajpą dawałem mu kilka headshotów, krok w bok, zapętl do skutku.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-10-07, 21:07   

Tixon napisał/a:
Ale ja mam ten wszczep. I jak na razie tylko raz użyłem ;)


No to jestem zdziwiona. W samym Detroit pamiętam co najmniej kilka miejsc w których można tego wszczepu użyć Oo.

Ogólnie z bossami jest ten problem, że są dość łatwi. Wszyscy na to narzekają. Dlatego jednym z atutów nadchodzącego DLC ("The Missing Link") ma być właśnie "porządny boss" xD. Nie jestem najlepsza w walce z bossami, ale tylko Barret sprawił mi problem (dopóki nie udało mi się zrobić na nim trzech headshotów rakietnicą - tego nikt nie ma prawa wystać xD).
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-10-07, 21:12   

Lady_Aribeth napisał/a:
W samym Detroit pamiętam co najmniej kilka miejsc w których można tego wszczepu użyć Oo.

:shock: Raz, podczas załatwiania grupy bandytów o co poprosiła agentka pod przykryciem. Na ich terytorium, w lewo, drabiną do góry, słaba ściana.
Więcej miejsc nie znalazłem, a wydawało mi się, że dobrze lokacje oblazłem.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-10-07, 21:17   

Tixon napisał/a:
:shock: Raz, podczas załatwiania grupy bandytów o co poprosiła agentka pod przykryciem. Na ich terytorium, w lewo, drabiną do góry, słaba ściana.
Więcej miejsc nie znalazłem, a wydawało mi się, że dobrze lokacje oblazłem.


W kanałach są co najmniej trzy ściany do przebicia. W jednym z bloków mieszkalnych też jest jedna. W tej miejscówce o której powiedziałeś, jest na pewno jeszcze jedna taka ściana (albo nawet dwie, ale tej drugiej nie jestem teraz pewna).
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-10-07, 21:18   

Dobra, wycofuję się z nieprzydatności tego przebicia. :oops:
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2011-10-08, 09:38   

Całe Chiny można przejść bez jednego otwarcia drzwi :mrgreen: . No, trochę przesadziłem, ale tylko trochę. Wypasiony implant.
A co do Barretta, spotkałem się z nim mając granat oślepiający, granat EMP i circa about 20 nabojów do pistoletu. I co? I wystarczyło //orc . Waaaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
kurrrak 


Posty: 258
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-10-08, 10:58   

W Barretta wystarczy rzucić 3-4 wybuchowymi beczkami jakie znajdują się w pomieszczeniu (na najwyższym poziomie trudności jeszcze z 3 granaty odłamkowe do tego). No single ammo used. Przy okazji pochwalę się osiągnięciem:

link
  
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-10-08, 10:59   

Na jakim poziomie trudności? Czy na wszystkich jest tak samo?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-10-08, 20:00   

kurrrak, gratulacje :mrgreen: a próbowałeś zabijać wieżyczkami/robotami? Pytam, ponieważ jestem ciekawa, czy liczą tylko "własnoręczne" zabójstwa, czy trupy ogółem xD. Bo z tego co zauważyłam, jeśli nawet wymordowało się wszystkich za pomocą shakowanych terminali, ale nikt nie widział Jensena, to nadal dostawało się punkty za "Ducha".

Jeśli liczy trupy ogółem, to zdradź mi, jak sobie poradziłeś w Picus, czekając na windę ;d.

Stary Ork napisał/a:
Całe Chiny można przejść bez jednego otwarcia drzwi :mrgreen: .


Ahahahaha, racja xD.
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
kurrrak 


Posty: 258
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-10-08, 21:10   

Lady_Aribeth napisał/a:
kurrrak, gratulacje :mrgreen: a próbowałeś zabijać wieżyczkami/robotami? Pytam, ponieważ jestem ciekawa, czy liczą tylko "własnoręczne" zabójstwa, czy trupy ogółem xD. Bo z tego co zauważyłam, jeśli nawet wymordowało się wszystkich za pomocą shakowanych terminali, ale nikt nie widział Jensena, to nadal dostawało się punkty za "Ducha".

Jeśli liczy trupy ogółem, to zdradź mi, jak sobie poradziłeś w Picus, czekając na windę ;d.

Stary Ork napisał/a:
Całe Chiny można przejść bez jednego otwarcia drzwi :mrgreen: .


Ahahahaha, racja xD.


Dzięki. Wieżyczki i roboty, jeśli miałem taką możliwość, tylko wyłączałem. Wolałem nie ryzykować, że policzy mi to jako zabicie.

Generalnie imo najważniejsze jest to co pokazuje napis po lewej podczas unieszkodliwiania przeciwnika. Jeśli wyskoczy "dobra/litościwa dusza" to nie ma się czego obawiać, nawet gdy ikonka na leżącym przeciwniku zmieni się z "Zzz" na trupią czaszkę (miałem kilka takich przypadków gdy użyłem Stun Guna). Jeśli robot kogoś załatwi i dostaniemy za to punkty to możemy już mieć problem.

Co do sekwencji w Picus to wszedłem po prostu po drabinie wyżej i skryłem się za jednym z filarów. Jeśli któryś z żołnierzy wszedł na górę mnie szukać to zostawał potraktowany Stun Gunem. Po pewnym czasie uzbierała się tego całkiem niezła kupka. ;] Gdy winda dojedzie to schodzisz szybko po drabinie lub skaczesz i biegniesz do windy. Dobrze jest też na szybko zebrać przedmioty leżące przy wejściu do niej.

Nie można również nikogo zabić podczas początkowej fazy gry (napad na Sarif Industries). Trzeba się wtedy skradać i szybko biegać. Przy końcowym bossie, w przypadku porażenia ludzi prądem od podłogi ich śmierć również się nie liczy, więc bez obaw.

Polecam ten achievement przechodzić tylko ze Stun Gunem i granatami/minami EMP oraz gazowymi na większą ilość przeciwników (odłamkowe zostawiać tylko na bossów i roboty) oraz na najwyższym poziomie trudności (dodatkowy achievement). Mamy dzięki temu sporą oszczędność miejsca w ekwipunku i dodatkowe Praxis do wykorzystania.
 
 
Lady_Aribeth 
Concerned Citizen


Posty: 593
Wysłany: 2011-10-09, 12:14   

Tak właśnie myślałam, że poszedłeś na górę. W sumie ciekawy sposób. Ja wybrałam najprostszą drogę, czyli shakowanie wieżyczki i rozstawienie min - od kiedy kupiłam wszczep umożliwiający hakowanie wieżyczek/robotów, po prostu nie potrafiłam sobie tego odmówić :mrgreen:
Teraz sobie przypomniałam, że za śmierć od wieżyczki dostaje się informację "Unieszkodliwiony", bez dodatkowych określeń typu "litościwa dusza".
A udało Ci się zrobić ten achievement w pierwszym podejściu do gry, czy już którymś z kolei?
_________________
"Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
 
 
kurrrak 


Posty: 258
Skąd: Białystok
Wysłany: 2011-10-09, 12:33   

Przy pierwszym przechodzeniu nie wnikałem w żadne achievementy, po prostu chciałem przejść grę. Gdy przyszła ochota na przejście po raz drugi, pomyślałem, że przy okazji można zdobyć parę z nich. Dobrałem sobie kilka i zdobyłem.

Nie musiałem też cofać się do jakichś wątpliwych momentów w grze, jeśli o to pytasz. Po przejściu gry za drugim razem od razu wyskoczył achievement, na co odetchnąłem z ulgą. ;]
 
 
Cain 


Posty: 71
Skąd: Zły Cień Złocienia
Wysłany: 2011-11-14, 22:14   

Własnie pogrywm sobie w Deus Ex i mam pytanie co oznaczają te typy osobowiści jak alfa, beta i omega i zapalające sie przy nich kwadraciki. Jaki typ odpowiedzi wybierać gdy zaczynają się one świecić?
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2011-11-14, 22:39   

Jeśli podczas rozmów zauważysz, ze najwięcej się zapala kresek przy np Alpa i kreski te są najciemniejszego koloru (zczaisz zasadę) to w pewnym momencie pojawi się opcja użycia implantu odpowiedzialnego za to. Najeżdżasz kursorem na opcje, one są opisane ładnie. Wybierasz tą która najbardziej pasuje do typu osobowości.
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 14